|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 "chrzescijanin inaczej"
dzisiaj mamy coraz wiecej "chrescijan inaczej" tj "kochajacych inaczej"chrzescijanin inaczej to chrzescijanin zliberalizowany-wychodzacy na przeciw duchowi czasu i jego potrzebom,chce sie on dostosowywac do nowych warunkow ,wraz z liberalnymi biskupami -kturzy przoduja w zmianach i zmieniac beda najpierw kosciul a puzniej....liberalizowac prawdy wiary.no kiedys moze -jak sytuacja dojrzeje zliberalizuja i zmienia dekalog i ewangelie  nowi liberalowie moga podac sobie reke z kochajacymi inaczej ,ktuzy tez daza do zmian i poszezenia wolnosci..-.zwyklych normalnych chrzescijan tj skupionych wokul radia maryja ,"chrzescijanie inaczej" nazywaja ciemnogrodem nietolerancja i szowinizmem.biskupi liberalni wraz ze swoimi bracmi fartuszkowymi i menorowymi gotuja zupke dla chrzescijan inaczej w kotle do kturego wzucili krzyz menore buddyjskie koraliki ,mantre ,filozofie wschodu islam i co tam jeszcze(samego diabla?).wolicie ten nowy wybuchowy koktajl?bo ja jestem zwolennikiem tradycyjnej kuchni...
|
Pt mar 24, 2006 4:19 |
|
|
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
To, że dzielisz chrześcijan na liberalnych którzy robią z religii koktajl i "zwykłych normalnych" skupionych przy Radiu Maryja świadczy o Twoim ograniczonym spojrzeniu i nierozumieniu tematyki którą podejmujesz. Nie muszę pisać co wolę z dwóch wymienionych przez Ciebie stronnictw, bo - całe szczęście - jest więcej opcji.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Pt mar 24, 2006 5:13 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
mam nadziej że to prowokacja, a nie prawdziwa opinia.
Co z chrześcijanami, którzy są liberalni, chcą sie dostosować do nowych czasów, a jednocześnie nie zmieniają prawd wiary? Ja sie chyba do takich zaliczam...
|
Pt mar 24, 2006 7:30 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Kamyk - myślę, że prawdziwa, tylko błędna i wynikająca z niezrozumienia.
Między zamknięciem a relatywizacją jest środek, którego niektórzy nie dostrzegają. Jest środek, który się nazywa Prawda i Miłość. Jest środek, który się nazywa dialog.
Ja mam skojarzenia plastyczne  I wydaje mi się, że Kościół idzie taką granią między dwoma przepaściami - zamknięcia i relatywizmu - zachowując tożsamość i Prawdę, ale się nie zamykając na innych ludzi i nie odgradzając od tego co dobre. Chodzenie po szczytach jest trudne i bez Boga niemożliwe, ale piękne
Ale to już takie moje skojarzenia 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt mar 24, 2006 9:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszko, myślę, że zmiany są kwestią naturalną. Trudno, żeby chrześcijaństwo pozostawało nieprzemiennie w tej samej formie przez wieki. Przecież ono już inaczej wyglada niż chociażby kilkaset lat temu. To, że następują pewne zmiany w mentalności wielu chrześcijan, jest normalne i nieuniknione. Fakt, że niektóe zmiany Ci się nie podobają nie ma tu nic do rzeczy, mają prawo się nie pdobać i co w związu z tym? Nic. Trudno, żeby wszyscy myśleli tak samo i byli zgodni co do joty we wszystkim.
pozdrawiam,
michał
|
So mar 25, 2006 9:38 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
jo_tka - bardzo ładne skojarzenia
zgadzam sie też z tym co napisał queer - zmiany są nieuniknione, Kościół musi sie dostosować do dzisiejszych czasów. Z innej strony - to co dzisiaj dla wielu jest piękną tradycją, kiedyś też było groźną nowoczesnością
|
So mar 25, 2006 10:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Najbardziej znany światu "chrześcijanin inaczej" mówił:
- "Głębia i bogactwo naszego wspólnego dziedzictwa otwierają się dla nas przede wszystkich w nastawionym na dobro dialogu i w pełnej zaufania współpracy" - do "starszych braci w wierze".
- "Świadomie nazywam was (muzułmanów) braćmi;jesteście bowiem nimi, ponieważ jesteście członkami tej samej ludzkiej rodziny, której wysiłki - czy ludzie zdają sobie z tego sprawę, czy nie - zmierzają do Boga i do prawdy, która od niego pochodzi. Lecz my jesteśmy szczególnie braćmi w Bogu, który nas stworzył i do którego chcemy dotrzeć naszymi własnymi drogami, poprzez wiarę, modlitwę i pracę, poprzez zachowywanie Jego prawa i poddanie się Jego woli. Wasza pomyślnośc i pomyslnośc waszych chrześcijańskich braci i sióstr wymaga klimatu wzajemnego poważania i zaufania".
- "Czcigodni Przyjaciele, Reprezentanci Buddyzmu i Szintoizmu. Kościół katolicki wyraża swój szacunek dla waszych religii i dla waszych wielkich duchowych wartości takich jak czystość, oderwanie serca, miłość do piękna natury, życzliwość i litość dla każdego stworzenia".
Cytaty: "Jan Paweł II Modlitwy i rozważania na każdy dzień roku".
I o takim "chrześcijaninie inaczej" tłumy wołają "SANTO SUBITO"....widać sami liberałowie, "bracia fartuszkowi i menorowi" - co się na tym świecie porobiło 
|
So mar 25, 2006 15:04 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Mieszko natomiast Ty bardzo jak widzę zliberyzowałeś polską ortografię...
Yasmin
_________________ Umiarkowani rabują światło, oni są gnilne owoce tego kontynentu.
|
So mar 25, 2006 17:38 |
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
Kamyk napisał(a): Kościół musi sie dostosować do dzisiejszych czasów.
Ja mysle, ze to nie Kosciol musi sie dostosowywac do czasow.
Bo czym jest Kosciol??? To MY - My ludzie go stanowimy.
A ludzie sie zmieniaja i na przestrzeni wiekow to widac.
Zmiany ludzi i idace za tym zmiany Kosciola - wynikajace wlasnie z jakiegos progresu wsrod ludzi go tworzacych.
Wiec gadanie K. ma sie zmienic albo ma sie nie zmieniac to takie rozwazania typu jutro ma nie byc poranku albo pojutrze nie moze wyc zmroku.
Bedzie i nic sie nie da na to poradzic. Mozna w sposob sztuczny starac sie powstrzymywac te procesy tylko po co?
I tak sie pozniej okazuje, ze niepotrzebnie.
Nalezy sie zastanowic tylko komu i dlaczego zalezy aby tych zmian nie bylo.
_________________ Naraz przerywam marazm i BASTA!
Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!
|
So mar 25, 2006 22:36 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Ja mysle, ze to nie Kosciol musi sie dostosowywac do czasow. Bo czym jest Kosciol?Pytajnik To MY - My ludzie go stanowimy. A ludzie sie zmieniaja i na przestrzeni wiekow to widac. Zmiany ludzi i idace za tym zmiany Kosciola - wynikajace wlasnie z jakiegos progresu wsrod ludzi go tworzacych.
dokładnie to miałem na myśli 
|
So mar 25, 2006 23:22 |
|
 |
krismal1
Dołączył(a): Cz lut 08, 2007 17:06 Posty: 87
|
 Re: "chrzescijanin inaczej"
mieszko napisał(a): chrzescijan tj skupionych wokul radia maryja ,"...
Tzw normalni chrxześcijanie nie są tyko skupieni wkól Radia Maryja. Choć cenię Radio Maryja za jego rózne audycje religijne i modlitwe .To jednocześnie mam powążne zastrzeżenia co do jego zbytniego zaangazowania w Politykę a raczej faworyzowania niektórych partii i polityków i ich pogladów politycznych jako jedynie słusznych. Tak samo mam zastrzeżenia co do postawy Ojca Rydzyka.Poza tym to Radio czasami w wypowiedziach O Rydzyka jako jedynie katolickie Radio co uważam jest niesprawiedliwe dla innych środków masowego przekazu katolickich. Które równiez prowadzą działalność ewangelizacyjną i maja ciekawe audycje religijne.( np. Radio em z Katowic). 
|
Pn mar 12, 2007 12:20 |
|
 |
sp
Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20 Posty: 298
|
nie ma Chrzescijan liberalnych .. albo ktos jest Chrzescijaninem albo ktos preferuje liberalizm ... to dwa odlegle bieguny
_________________ Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?
|
Pn maja 21, 2007 11:18 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Ciekawe  Co rozumiesz pod pojęciem liberalizm?
Bo ja uważam się za umiarkowanego liberała, tak w gospodarce, jak i w życiu religijnym, i jakoś nie przeszkadza mi to żyć w zgodzie z Ewangelią
|
Pn maja 21, 2007 17:15 |
|
 |
Story
Dołączył(a): Wt sty 08, 2008 18:00 Posty: 42
|
Liberalizm gospodarczy zostawmy może. Jeżeli natomiast mówimy o tym światopoglądowym, to proponowałbym ustalenie jakiejś w miarę jasnej definicji pojęcia.
Liberalizm zakłada po prostu, że moja wolność kończy się dopiero tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Innymi słowy, w ramach własnego sumienia można czynić wszystko, poza tym co w jakiś sposób szkodzi drugiemu człowiekowi. W konsekwencji, osoba występująca przeciw "liberalizmowi" jest albo populistą, albo osobą postulującą ograniczenie wolności człowieka.
A największym liberałem jest chyba sam Bóg, w końcu dał nam pełną wolność wyboru. 
|
Śr sty 09, 2008 21:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
również jestem liberalnym katolikiem 
|
Cz sty 10, 2008 11:03 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|