Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 21:12



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Umartwienia w dzisiejszych czasach 
Autor Wiadomość
Post 
Asceza jest jednym z najistotniejszych elementów duchowości chrześcijańskiej. Powinna być jednak podejmowana z rozsądkiem i pod kierunkiem doświadczonej osoby. Pamiętajmy że nie jest to walka przeciwko ciału, ale dla ciała.


Pt maja 05, 2006 13:08

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
iduodu napisał(a):
Moim skromnym zdaniem, umartwianie się dla Boga ma wartośc.
Nie chodzi tu tylko o walkę z grzechem czy nałogami ale o okazanie Bogu miłości.
Skoro okazujemy często 2 człowiekowi miłośc poprzez wyrzeczenie się czegoś, to dlaczego nie wyrazić w ten sposób miłości Bogu. Powiedzieć Mu, "TY jesteś dla mnie najważniejszy" "z miłości do Ciebie nie będe oglądął TV/jadł czekolady/ pił wina/piwa, bo TY jesteś dla mnie dużo ważniejszy niż ulubiony program w TV/smak czekolady (który uwielbiam)/ kieliszek wina podkreślający smak obiadu"

Iduodu, mylisz wyrzeczenie z umartwianiem.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt maja 05, 2006 14:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Wyrzeczenie może być umartwieniem.


Pt maja 05, 2006 14:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Prostokąt też może być kwadratem, a figury te się rozróżnia, więc czego ma Twoja wypowiedź dowodzić?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt maja 05, 2006 14:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Komu? Nikomu nic udowadnić nie zamierzam, a umatwiania z wyrzeczeniam nie mylę.
Kwadrat jest szczególnym rodzajem prostokąta.


Pt maja 05, 2006 14:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
iduodu napisał(a):
Komu? Nikomu nic udowadnić nie zamierzam, a umatwiania z wyrzeczeniam nie mylę.

W związku z powyższym twierdzeniem nie widzę dalszego sensu prowadzenia z Tobą dyskusji, Iduodu.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt maja 05, 2006 16:10
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Incognito, czasem zachowujesz się tak jakbyś pozjadał wszystkie rozumy. Jeszcze żebyś miał słuszność, to może bym zrozumiała taką postawę...

iduodu napisał, że wyrzeczenie może być też umartwieniem. Widać więc, że rozróżnia oba te pojęcia. Zatem, Twój zarzut, jakoby mylił on umartwienie z wyrzeczeniem jest niesłuszny i wygląda na niepotrzebne jątrzenie.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Pt maja 05, 2006 17:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Mój zarzut wiąże się z tym postem Iduodu, w którym pisze on iż umartwianie dla Boga ma wartość, po czym pisze on "nie chodzi tu o walkę z grzechem..." i opisuje o co chodzi, pisząc jednocześnie o wartości wyrzeczeń. Kontekst jego wypowiedzi jest jednoznaczny - opisując zalety wyrzeczeń chce pokazać wartość umartwień o której napisał w pierwszym poście. Innymi słowy cechami jednej rzeczy próbuje uargumentować swój osąd na temat innej i stąd moja uwaga, na temat mieszania pojęć. Umartwianie się to skrajna forma wyrzeczeń, a czasem samookaleczanie, dlatego trzeba je traktować osobno od pojęcia wyrzeczenia. Jeśli Idoudu lub ktokolwiek inny uważa, że umartwianie się ma jakąś wartość, niech uargumentuje na przykładzie umartwień, a nie na przykładzie wyrzeczeń - o to jedynie mi się od początku rozchodzi. O tym czy ktoś ma słuszność czy nie można podyskutować, a dyskusja opiera się na argumentach i dowodach. Jeżeli ktoś pisze, że nie ma zamiaru nic udowadniać, to dyskusja z taką osobą jest nie tylko bezcelowa, ale wręcz niemożliwa.
Jeśli ktoś jeszcze ma uwagi odnośnie słuszności mojego zarzutu niech odniesie się do powyższej argumentacji, a nie pisze mi "nie masz racji" i czyni komentarze na temat mojej osoby.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt maja 05, 2006 18:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 01, 2006 19:17
Posty: 7
Post 
zefciu napisał(a):
Asceza jest jednym z najistotniejszych elementów duchowości chrześcijańskiej. Powinna być jednak podejmowana z rozsądkiem i pod kierunkiem doświadczonej osoby. Pamiętajmy że nie jest to walka przeciwko ciału, ale dla ciała.

Popieram :p

_________________
pod prąd!


Pt maja 05, 2006 19:03
Zobacz profil
Post 
Umartwianie sie nie ma żadnego sensu, do niczego nie prowadzi i nie świadczy o tym, że człowiek jest lepszy.

Zanim zaczniemy się zastanawiać czy mamy żyć jak święci to może powinniśmy najpierw odwołać się do najwyższego autorytetu moralnego, a dla wierzących i religijnego, jakim jest Jezus?

A Jezus się nie biczował o ile dobrze pamiętam i nie klęczał na grochu...ani nie propagował takich sposobow dochodzenia do Boga.


Pt maja 05, 2006 23:26

Dołączył(a): So kwi 22, 2006 19:22
Posty: 60
Post 
umartwianie sie wynikało ze sredniowiecznej filozfofii w której ciało uważano za siedlisko Szatana. Był dualizm: ciało:zło, dusza:dobro.I stad to biczowanie. Obecnie sądzę raczej ze prędzej uznano by to za grzech (niszczenie swojego ciała ktore jest darem od Boga) a nie drogę do świętości.

Jesli chodzi np o odmawianie sobie snu, to wielu świetych nie spało, tylko całą noc się modlili. Ale to było co innego.

Co innego też znosić cierpienia by nieść konkretna pomoc - np pracowac na misjach w bardzo trudnych warunkach. Wtedy jest to na pewno droga do swiętości.


So maja 06, 2006 10:39
Zobacz profil WWW
Post 
Rita - są różne sposoby umartwiania się. Nie można wszystkiego sprowadzać do klęczenia na grochu i wyśmiewać osoby, którą pragną w ten sposób pokutować.
Jeśli chodzi o biczowanie nie masz racji. Jezus został ubiczowany przed męką. Cała Męka była umartwieniem ciała, dobrowolnie przyjętym dla naszego odkupienia.
Również wcześniej Jezus umartwiał się poszcząc przez 40 dni. Post jest w Ewangelii przykładem rezygnacji z jakiegoś dobra ( tu mamy umartwienie rozumiane jako : wyrzeczenie ( a jednak też powodujące bół fizyczny )
Ważne jest tylko to, żeby NASZE umartwienie nie przesłaniało BOGA, ale było w jedności z NIM. - Bo umartwienie dla ludzi, czy nawet tylko dla mnie samego nie ma sensu.

Incognito, czy dla Ciebie tylko skrajne formy umartwienia mają sens ? Zapewniam Cię, że milsze Bogu może być drobne wyrzeczenia podjęte z miłości i lepsze przynieść owoce, niż samobiczowanie, w którym tej miłości zabrakło.
Ciężko także porównywać dawne sposoby umartwiania się do dzisiejszych - chociażby ze względu na zmianę systemu wartości i na pojawienie się nowych dóbr.
- A jednak niektóre formy umartwiania się przetrwały - jedne w niektórych zakonach klauzurowych , inne praktykowane przez wszystkich. Chyba najpopularniejszą formą umartwienia ( i tak rozumianą także dawniej) jest pielgrzymka. Czy uważasz, że pielgrzymki są bez sensu ?


So maja 06, 2006 10:46
Post 
Jezus został ubiczowany, nie z własnej woli. Nie chciał tego, o ile dobrze pamiętam. Więc nie ma tu mowy o jakimś umartianiu się dla Boga.
Co do postów i innych rodzajów wyrzeczeń (nie umartwień!!), to jeśli komuś pomagają to w porządku, ale według mnie myślenie, że jeśli nie zjem cukierka to ucieszę Boga jest dość dziecinne. Według mnie jeśli coś już ma Boga ucieszyć, w naszych egoistycznych czasach, to bezinteresowne poświęcenie się dla bliźniego (jakiaś pomoc osobie potrzebującej, rozmowa, okazywanie sobie miłości).
Umartwianie się jest zbyt egoistyczne. Ludzie, którzy się umartwiają, robią to by poczuć sie bliżej Boga. Jeżeli się czują bliżej Boga czują sie lepiej, stąd wynika ich egoizm. może brzmi to dość niewiarygodnie, ale jeżeli sie nad tym zastanowić, to umartwianie się ma na celu polepszenie własnego samopoczucia, więc jest egoistyczne.


So maja 06, 2006 11:57
Post 
Rita napisał(a):
A Jezus się nie biczował o ile dobrze pamiętam i nie klęczał na grochu...ani nie propagował takich sposobow dochodzenia do Boga.

Pościł za to ostro. Mało kto w dzisiejszych czasach jest zdolny do takiego postu. A jeśli uważasz, że w chrześcjaństwie chodzi o to, żeby "coś świadczyło że człowiek jest lepszy", to wybacz, ale guzik wiesz o chrześcijaństwie. Żadna pokuta nie wystarcza dla przebłagania Boga. Każda jest jednak cenna.


So maja 06, 2006 12:11

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
baranek napisał(a):
Incognito, czy dla Ciebie tylko skrajne formy umartwienia mają sens ? Zapewniam Cię, że milsze Bogu może być drobne wyrzeczenia podjęte z miłości i lepsze przynieść owoce, niż samobiczowanie, w którym tej miłości zabrakło.

Czy Ty w ogóle przeczytałaś co napisałem w tym temacie? Od kilku postów piszę, że umartwianie jest bez sensu, zaś wyrzeczenia mogą przynieść dobry efekt, Ty mi zaś wyskakujesz jak Filip z konopii z pytaniem czy dla mnie tylko skrajne formy umartwienia mają sens. :|
baranek napisał(a):
Ciężko także porównywać dawne sposoby umartwiania się do dzisiejszych - chociażby ze względu na zmianę systemu wartości i na pojawienie się nowych dóbr.

Tak? A ponoć chrześcijański system wartości wynikający z Ewangelii jest od 2000 lat taki sam.
baranek napisał(a):
- A jednak niektóre formy umartwiania się przetrwały - jedne w niektórych zakonach klauzurowych , inne praktykowane przez wszystkich. Chyba najpopularniejszą formą umartwienia ( i tak rozumianą także dawniej) jest pielgrzymka. Czy uważasz, że pielgrzymki są bez sensu ?

Tak i nie. To czy czyjaś pielgrzymka ma sens zależy od samego człowieka i jego nastawienia. Nie od dziś mówi się, że podróże kształcą, mityczny Odyseusz został przez swoją podróż przemieniony i podobnie wielu bohaterów literackich było przez podróże zmienianych na lepsze. Nie jest jednak prawdą, że zawsze podróż zmieni w ten sposób człowieka, podobnie pielgrzymka nie zawsze będzie miała jakiś pozytywny skutek a co za tym idzie sens. W jaki zaś sposób typowa pielgrzymka ma być umartwieniem, to musisz mi wyjaśnić. Chyba, że ktoś chce pielgrzymować w worku pokutnym, boso, o chlebie i wodzie oraz śpiąc w rowach.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So maja 06, 2006 12:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL