Autor |
Wiadomość |
raspberry
Dołączył(a): N kwi 23, 2006 20:11 Posty: 9
|
 Okup
Dla mnie okup nie był rzeczą zrozumiałą, nie rozumiałam samej istoty okupu,uważałam że nie był on wcale potrzebny, to nie było nic wielkiego dla Boga i Jezusa Chrystusa. Ale teraz wiem ile musiał Bóg poświęcić aby nas wyzwolić z pęt szatana, dać nam nadzieję, pokazał jak bardzo nas kocha.
Znalazłam w internecie pewną opowieść o okupie.
Był sobie kiedyś Georg Thomas - pastor w małym mieście Nowej Anglii. Pewnego niedzielno-wielkanocnego poranka przyniósł do kościoła zardzewiałą, pogiętą, starą klatkę na ptaki i postawił ją na kazalnicy. Brwi wszystkich się podniosły ze zdziwienia a w odpowiedzi pastor Thomas zaczął mówić:
" Szedłem wczoraj przez miasto i zobaczyłem małego chłopca idącego w
moim kierunku i wymachującego tą klatką na ptaki. Na dnie klatki
leżały trzy dzikie ptaszki, drżące z zimna i strachu. Zatrzymałem się i zapytałem:
- Co tam masz, synu?
-Tylko kilka starych ptaków - odpowiedział chłopak.
- Co zamierzasz z nimi zrobić? - zapytałem.
- Wziąć je do domu i się pobawić nimi. - odpowiedział – Podokuczam im trochę, później powyrywam pióra żeby je przestraszyć. Będę się dobrze bawił.
- No ale prędzej czy później znudzą ci się te ptaki. Co wtedy zrobisz?
- No, mam koty. - powiedział mały chłopak - One lubią ptaki. Zaniosę je im.
Pastor milczał przez chwilę.
- Ile chcesz za te ptaki, synu?
- Co?? Chyba pan nie chce tych ptaków. To tylko szare, stare polne ptaki. Nawet nie śpiewają. Nawet nie są ładne!
- Ile? - ponownie zapytał pastor.
Chłopiec zmierzył pastora jak gdyby był szalony i odpowiedział:
- 10 dolarów?
Pastor sięgnął do kieszeni i wyciągnął 10-cio dolarowy banknot. Wręczył go chłopcu. W mgnieniu oka chłopak zniknął. Pastor podniósł klatkę i delikatnie doniósł ją do końca alejki gdzie było drzewo i trochę trawy. Położywszy klatkę na ziemi, otworzył drzwiczki i delikatnie uderzając o szczebelki zachęcał ptaki to wyjścia, uwalniając je. To wyjaśniło dlaczego ta klatka znajdowała się na kazalnicy. I wtedy pastor opowiedział tę historię.
Pewnego dnia Szatan i Jezus mięli rozmowę. Szatan własnie wrócił z Edenu i chwalił się:
- Tak, właśnie złapałem cały świat ludzi tam na dole. Zastawiłem na nich pułapkę, zwabiłem ich. Wiedziałem, że nie będą mogli się oprzeć. Mam ich wszystkich!
- Co zamierzasz z nimi zrobić? - zapytał Jezus.
- No, zamierzam sie nimi pobawić! Nauczę ich jak się żenić, wychodzić za mąż a potem rozwodzić, jak nienawidzić i wykorzystywać siebie nawzajem, jak pić, palić i przeklinać. Nauczę ich jak wynaleźć broń i bomby i zabijać siebie nawzajem. Ale będzie zabawa!
- odpowiedział Szatan
- A co zrobisz kiedy skończysz? - zapytał Jezus.
- No, zabiję ich wszystkich - odpowiedział dumnie Szatan
- Ile za nich chcesz? - zapytał Jezus.
- Chyba nie chcesz tych ludzi. Oni nie są dobrzy. Po co, Ty ich weźmiesz a oni Cię znienawidzą. Będą pluć na Ciebie, przeklinać Cię aż w końcu Cię zabiją. Chyba nie chcesz tych ludzi!
- Ile? - zapytał ponownie Jezus.
Szatan spojrzał na Jezusa i zadrwił :
- Całą Twoją krew, łzy i Twoje życie.
Jezus odpowiedział:
- WYKONANE!
I wtedy zapłacił cenę.
Pastor podniósł klatkę, otworzył drzwiczki i wyszedł zza kazalnicy.
|
N kwi 30, 2006 12:29 |
|
|
|
 |
raspberry
Dołączył(a): N kwi 23, 2006 20:11 Posty: 9
|
Widzę, że czytacie opowieść o okupie, ale nikt nie odpowiada. Nikt nie zrozumiał?
|
So maja 13, 2006 16:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No mi się podoba ta opowieść. Dobrze obrazuje tym wszystkim, którzy pragną to zrozumieć, ale nie potrafią sobie tego wyobrazić.
|
So maja 13, 2006 16:56 |
|
|
|
 |
Malowanka
Dołączył(a): N maja 07, 2006 16:00 Posty: 17
|
właśnie przeczytałam, jest bardzo przejmująca i chyba długo ją będę pamiętać
|
So maja 13, 2006 17:06 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A mnie sie nie chce wierzyć zeby mogl istniec szatan. Ten chłopczyk był głupi i źle wychowany a szatan przecież posiada tyle wiedzy ze to nie mozliwe by był zły. wie też ze istnieje bóg i ze w koncu przegra. jest tu sprzeczność. wiec jak taka istota moze istnieć skoro ludzie o wiele mniejszej wiedzy (wsrod nich ateiści) wiedzą ze niektorych rzeczy nie powinno sie czynić
|
So maja 13, 2006 17:19 |
|
|
|
 |
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Właśnie o to chodzi - kiedyś pewien anioł stwierdził, że jest mądrzejszy od Boga (w takim uproszczeniu  ) i od niego odszedł. Chciał zrobić Mu "na złość" działając przeciwko Niemu. A jeżeli Bóg jest dobrem i miłością, to czym jest Jego przeciwieństwo?
Szatan jest mądry, ale nie tak mądry jak Bóg.
I chociaż wie, że w końcu przegra - robi "na złość" Bogu ("na złość babci odmrożę sobię uszy"), chce odciągnąć od Niego jak największą rzeszę ludzi.
A po za tym - skoro nie ma szatana - skąd wzięło się zło?
Odpowiesz?
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
So maja 13, 2006 18:17 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Niektore dzieci robią na złość ale czemu szatan miałby tak postępować skoro wie wiecej od nas. jesli my zdajemy sobie sprawe ze robienie na zlosc jest dziecinne to i on o tym by wiedział. Przeciez przez takie głupie wybryki udowadniałby ze jest głupszy od Boga
A zło
Jak ktos robi cos złego to czesto z własnej winy a nie przez jakiegos tam szatana.
A kataklizmy, wybuchy wulkanów, tsunami,trzesienia ziemi nie sa naogół ludzkim dziełem. Kto stworzył Ziemię?
|
So maja 13, 2006 21:08 |
|
 |
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Robienie na złość było przenośnią...
Szatan chce oddalić ludzi od Boga.
A ludzie nie robią źle ze swojej winy. Bóg stworzył ludzi dobrych. Sami z siebie nie zrobili się źli.
Ziemię stworzył Bóg.
Skąd się biorą kataklizmy - powinieneś się tego w szkole uczyć.
Czy jesteś wierzący?
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
So maja 13, 2006 21:42 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Bóg stworzył Ziemie
Tylko po co razem z Ziemią stwarzał płyty kontynentalne, wprawiał je w ruch itd. gdzies juz o tym pisałem.
Czasem jestem wierzący, a czasem nie. w tym wzgledzie jestem pełen rozterek. ale nie bede ich usuwał na siłe tylko po to zeby sie poczuć lepiej. wole prawde ktora da sie sprawidzc a to czego sie nie da sprawdzić pozostanie dla mnie watpiliwe. denerwuje mnie głupia wiara służące tylko pocieszeniu
|
N maja 14, 2006 11:16 |
|
 |
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Czyli, że chcesz poznać tajemnice Boskie jak najszybciej? Jeszcze na ziemi? I od nas?
Hmm...
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
N maja 14, 2006 11:30 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
viewtopic.php?t=7698
To jest jeden z moich zarzutów wobec Kk i innych wspolnot religijnych
Jesli twoj kościół głosi niesprawdzalne twierdzenia to ja dziekuję za nawracanie
|
N maja 14, 2006 11:41 |
|
 |
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
No tak, łatwo stawiać zarzuty.
Przecież po co się starać, aby było coś, co będzie trwałe...
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
N maja 14, 2006 11:52 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Co trwałego? trwałe trwanie w błędzie byle by było przyjemnie? trwała wiara w jakies nieprawdzalne twierdzenia jakiegos guru, trawły zwiazek z jakąś sektą (jak zawał tak zwał) albo trwały ateizm, totalne porzucenie rozwoju duchowego?
Nie chce swojego swiatopoglądu wypełniac jakimiś pojęciam z kosmosu.
|
N maja 14, 2006 12:00 |
|
 |
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Cytuj: byle było przyjemnie
cóż...
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
N maja 14, 2006 12:21 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Zeszlismy z tematu. Basta
|
N maja 14, 2006 12:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|