Autor |
Wiadomość |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
filippiarz napisał(a): gabriel napisał(a): Cytuj: garbierl wybór religii to nie wybór społeczeństwa tylko jednostki.
O ile pojedyncze jednostki wyznaja ta religie, jesli natomiast wyznaje je 90 % spolecznestwa jest to religia tegoz spoleczenstwa A co zrobisz z pozostałymi 10%? Co z ich wyznaniem? Nawrócisz siłą? Zakarzesz? W końcu "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną"? Trzeba siać, siać, siać ?! Twoje zapatrywania pachną mi religijnym faszyzmemDefinicja faszyzmu-- Sapere aude!
Jelsi ich wyznanie bedzie sie klocilo z wyznaniem wiekszosci w sprawach etyki i moralnosci to ta mniejszosc bedzie miala problem , poniewaz wiekszosc stanowi prawo ...i to prawo bedzie nalezalo egzekwowac
Jesli natomiat poglad mniejszosci nie bedzie sie klocicl z etyka i moralnoscia wiekszsci..to wsyzstko bedzie cacy ..i ta mniejszosc bedzie sobie zyla bez zadnych problemow
|
Śr maja 31, 2006 12:55 |
|
|
|
 |
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
jo_tka napisał(a): Powiedz mi wobec tego - dlaczego ostrzegasz? Przecież nie wiesz, co dla tego człowieka jest dobre, wg swoich zasad tego wiedzieć nie możesz. Co Ci daje prawo ostrzegania? Nie moge wiedziec na pewno, ale moge przypuszczac, moge byc tego nawet prawie pewny. Problem w tym, ze jakos nie potrafie byc pewny swojej nieomylnosci, wiec co najwyzej moge ostrzegac czy tez doradzac. Ale do zmuszania bylbym daleki, no chyba, ze wybryki delikwenta bylyby dla niego bardzo szkodliwe, i to wg opini wiekszosci ludzi a nie tylko garstki. gabriel napisał(a): O ile pojedyncze jednostki wyznaja ta religie, jesli natomiast wyznaje je 90 % spolecznestwa jest to religia tegoz spoleczenstwa
Nie zapominaj, ze wg tych procentow queer jest takim samym katolikiem jak Ty
Ta plynna liczba katolikow w zaleznosci od potrzeb jest bardzo dobrym narzedziem propagandowym. Ale nie wiem, czy godzi sie slugom bozym stosowac takie niezbyt uczciwe chwyty 
|
Śr maja 31, 2006 13:05 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: gabriel napisał: O ile pojedyncze jednostki wyznaja ta religie, jesli natomiast wyznaje je 90 % spolecznestwa jest to religia tegoz spoleczenstwa
Nie zapominaj, ze wg tych procentow queer jest takim samym katolikiem jak Ty
Ta plynna liczba katolikow w zaleznosci od potrzeb jest bardzo dobrym narzedziem propagandowym. Ale nie wiem, czy godzi sie slugom bozym stosowac takie niezbyt uczciwe chwyty
Alez nie interesuje mnie czy quer jest czy nie jest katolikiem, moje zdanie jest takie ..jesli jest jakis kontrowersyjny problem ktory dzieli spoleczenstwo to robi sie referendum , glosowanie ..i to spelecznestwo decyduje o wyniku referendum i o prawie pozniej skutkiem tego obowiazujacym
|
Śr maja 31, 2006 13:15 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Cytuj: Jelsi ich wyznanie bedzie sie klocilo z wyznaniem wiekszosci w sprawach etyki i moralnosci to ta mniejszosc bedzie miala problem , poniewaz wiekszosc stanowi prawo ...i to prawo bedzie nalezalo egzekwowac
Jesli natomiat poglad mniejszosci nie bedzie sie klocicl z etyka i moralnoscia wiekszsci..to wsyzstko bedzie cacy ..i ta mniejszosc bedzie sobie zyla bez zadnych problemow
No i właśnie strzeliłes sobie samobója.
Definicja moralności.
Mówiąc "po chłopsku": moralność jest jak d..a - każdy ma własną i dba tylko o własną.
Ja jestem człowiekiem o innych zasadach moralnych niż Ty. Uważasz, że możesz mi narzucić swoje zasady? A może ja mogę narzucić Ci swoje?
To były pytania retoryczne, bo to EOT - jak ktos już wcześniej zauważył, mamy świecką konstytucję i kierujemy się swiecką etyką, a nie rzymsko-katolicką.
--
Sapere aude!
|
Śr maja 31, 2006 13:17 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Ja jestem człowiekiem o innych zasadach moralnych niż Ty. Uważasz, że możesz mi narzucić swoje zasady Uwazam ze musisz respektowac zasady narzucone Ci przez spoleczenstwo.To spoleczenstwo w drodze glosowania ustala zasady ktore musi kazda jednostka respektowac Cytuj: To były pytania retoryczne, bo to EOT - jak ktos już wcześniej zauważył, mamy świecką konstytucję i kierujemy się swiecką etyką, a nie rzymsko-katolicką.
Na dzien dzisiejszy i owszem ,ale powtarzam spolecznestwo jest najwyzsza wladza w panswie i w drodze glosowania moze zmienic wszystko wlacznie z konstytucja i obowiazuajacym prawem
|
Śr maja 31, 2006 13:30 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Witaj drogi Gabrysiu w moim worku politycznych oszołomów.
Specjalnie dla Ciebie: zmiana sygnaturki.
--
Ecrasez l'infâme
|
Śr maja 31, 2006 13:38 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
filippiarz napisał(a): Witaj drogi Gabrysiu w moim worku politycznych oszołomów. Specjalnie dla Ciebie: zmiana sygnaturki.
-- Ecrasez l'infâme
A moge sie dowiedziec, co Ci sie nie podoba w tym moim tekscie ?
A co do sygnaturki , to raczej polecalbym Ci taka mniej buntownicza i bardziej pouczajaca
Vous pensez la minorité peuplez pouvez des personnes de majorité d'overule
|
Śr maja 31, 2006 13:48 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
gabriel napisał(a): Uwazam ze musisz respektowac zasady narzucone Ci przez spoleczenstwo.To spoleczenstwo w drodze glosowania ustala zasady ktore musi kazda jednostka respektowac Cytuj: To były pytania retoryczne, bo to EOT - jak ktos już wcześniej zauważył, mamy świecką konstytucję i kierujemy się swiecką etyką, a nie rzymsko-katolicką.
Na dzien dzisiejszy i owszem ,ale powtarzam spolecznestwo jest najwyzsza wladza w panswie i w drodze glosowania moze zmienic wszystko wlacznie z konstytucja i obowiazuajacym prawem
Ciekawe co powiesz jeśli pedofilia zostanie zalegalizowana w Holandii??
"Tak wybrało społeczeństwo i musimy to uszanować"??
TY HIPOKRYTO  !!!!
--
Ecrasez l'infâme
|
Śr maja 31, 2006 13:59 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Ciekawe co powiesz jeśli pedofilia zostanie zalegalizowana w Holandii??
Spokojnie, easy tiger..jak mowia anglosasi
Bardzo ogolnie piszac sa dwa sposoby aby jakas ustawa stala sie prawem
Pierwszy sposob to przepchanie w parlamencie przy pomocy ukladow i ukladzikow tego prawa , i wtedy staje sie to prawem..ale faktycznie nie obowiazuje to spoleczesntwo...bo jest to nauzycie prawa
I drugi sposob to przy pomocy ogolnonarodowego referendum , ktore faktycznie ma moc wiazaca dla kazdego obywatela
Pisalem o tym zreszta i innych postach o tym
Tak wiec....jesli to zostanie "przepchane " w parlamencie, ludzie maja prawo do nieposluszenstwa obywatelskiego..natomiast jesli to bedzie na drodze referendum..to jak sie to mowi "d...blada" spoleczenstwo zadycydowalo....i koniec dyskusji...
Mozna co prawda sprobowac powtorzyc referendum za jakis czas..ale decyzja spoleczenswa jest ostateczna jesli chodzi o prawo obowiazujace w danym panstwie
|
Śr maja 31, 2006 14:07 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
gabriel napisał(a): Tak wiec....jesli to zostanie "przepchane " w parlamencie, ludzie maja prawo do nieposluszenstwa obywatelskiego..natomiast jesli to bedzie na drodze referendum..to jak sie to mowi "d...blada" spoleczenstwo zadycydowalo....i koniec dyskusji... Mozna co prawda sprobowac powtorzyc referendum za jakis czas..ale decyzja spoleczenswa jest ostateczna jesli chodzi o prawo obowiazujace w danym panstwie
To ja w tym momencie wolałbym być obywatelem Holandii
Sprawiłeś, że się boję. NAPRAWDĘ SIĘ BOJĘ. Czy Ty naprawdę nie widzisz, że jesteś faszystą?
Żal mi Ciebie, ale bardziej się Ciebie boję, bo jesteś tutaj KOLEJNĄ osobą o takich poglądach...
Kasuję swoje konto.
Żegnam.
|
Śr maja 31, 2006 14:20 |
|
 |
strofa
Dołączył(a): Wt maja 02, 2006 7:43 Posty: 82
|
jo_tka napisał(a): Strefa Masz rację - takie rady nie udzielę  Ponieważ: b) Uważam związek z drugim człowiekiem za coś wiecej niż przepis na zupę, pt: "dodaj więcej soli/przypraw" c) Uważam, że "warto przed faktem chwilę pogadać" i dowiedzieć się, czego partner oczekuje, a nie stosować schematy. A poza tym - abstrahując od nieszczęśliwego przykładu - masz rację, nie udzielę rady niezgodnej z moim sumieniem. Nie poradzę przyjaciółce, którą zdradził mąż: "zostaw drania, znajdź sobie innego". Tu masz rację. Uważam to za złe rozwiązanie, już pomijając fakt, że to znów byłaby próba sterowania czyimś życiem, do której nie mam prawa i to, że takie rady rzadko pomagają...
jo_tka ja nie mówię o stosowaniu schematów, czy sterowaniu czyimś życiem, ja mówie o rzetelnej poradzie, którą być może mylisz właśnie z manipulacją. kiedy takowej porady udzielasz, przedstawiasz człowiekowi wszystkie możliwe drogi wyjścia i oczywiste jest to, że on sam ma wybrac. w Twoim przypadku jednak (i nie tylko Twoim) spektrum rozwiazań sytuacji będzie nieco zawężone, dlaczego? ...ponieważ kierujesz się własnym pojęciem "dobra drugiego człowieka" w które wierzysz. stad też nie poradzisz koleżance aby opuściła męża a w perspektywie czasu decyzja ta mogłaby okazac się jedną z trafniejszych w jej życiu. <- ja tego nie wartościuje w tej chwili - ja tylko stwierdzam fakt. w zasadzie odpowiedziałaś mi właśnie na nurtujące mnie pytanie, dziekuje.
|
Śr maja 31, 2006 14:20 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
filippiarz napisał(a): gabriel napisał(a): Tak wiec....jesli to zostanie "przepchane " w parlamencie, ludzie maja prawo do nieposluszenstwa obywatelskiego..natomiast jesli to bedzie na drodze referendum..to jak sie to mowi "d...blada" spoleczenstwo zadycydowalo....i koniec dyskusji... Mozna co prawda sprobowac powtorzyc referendum za jakis czas..ale decyzja spoleczenswa jest ostateczna jesli chodzi o prawo obowiazujace w danym panstwie To ja w tym momencie wolałbym być obywatelem Holandii  Sprawiłeś, że się boję. NAPRAWDĘ SIĘ BOJĘ. Czy Ty naprawdę nie widzisz, że jesteś faszystą? Żal mi Ciebie, ale bardziej się Ciebie boję, bo jesteś tutaj KOLEJNĄ osobą o takich poglądach... Kasuję swoje konto. Żegnam.
Mdlo mi sie robi..a powiem prosto rzygac mi sie chce jak osoby ktore nigdy nie doswiadczyly faszyzmu broniac swoich pojedynczych chorych i dewjacycyjnych pogladow nazywajac kogos faszysta
Za taka obelge jeszcze kilkanascie lat po wojnie ktos po prostu by dostal w morde.......za ignorancje
Ale pewnie za 100 lat , jakis chlystek nazwie innego czlowieka faszysta jak mu ten czlowiek zwroci uwage ze nie wolno pluc na ulicy
Tak to sie degraduja wartosci
|
Śr maja 31, 2006 15:37 |
|
 |
strofa
Dołączył(a): Wt maja 02, 2006 7:43 Posty: 82
|
gabriel napisałes ze większość stanowi prawo - ok ale j ani emówię o ustanawianych prawach tylko wyborze religii. zgodze się ze jezeli 90% spoleczenstwa deklaruje konkretną religię to można ją uznać za dominującą i całe to społeczeństwo będzie 'potocznie' identyfikowane z tą właśnie religią. z tym ze pozostałe 10% nie ma obowiązku do przyjęcia takiego stanu rzeczy, w przypadku religii nie ma mowy o ustanowieniu prawa przez większosć. to nei jest demokrcja tylko wybór duchowej drogi życia.
poza tym panowie, jesli pozwolicie... pytałam o miłość, nie bardzo chcę roztrząsać w tym temacie w jakim stopniu religia ingeruje w nasze życie spoleczne czy polityczne. pozdro
|
Śr maja 31, 2006 17:04 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: z tym ze pozostałe 10% nie ma obowiązku do przyjęcia takiego stanu rzeczy, w przypadku religii nie ma mowy o ustanowieniu prawa przez większosć. to nei jest demokrcja tylko wybór duchowej drogi życia.
Pisalem juz o tym wielokrotnie.Kazda pozostala mniejszosc moze sobie wyznawac jaka chce religie o ile nei kloci sie ona z wartosciami wyznawanymi przez wiekszosc
Przyklad: Prawo do aborcji
Jesli wiara chrzescijanska uznaje aborcje za morderstwo ( poza okreslonymi wyjatkami ), a wiara mniejszosci zaklada ze aborcja to wolny wybor czlowieka to mamy oczywisty konflikt wiary wiekszosci i wiary mniejszosci
Podobnie jest z homoseskualizmem.Jesli wiara wiekoszsci uwaza to za dewjacje niegodna do propagowania ..a wiara mniejsozsci uwaza to za normalnosc..to mamy znowu konflikt
No i czyja racja ma byc obowiazuajca w danym panstwie ?Mniejszosci czy wiekszosci ?
|
Śr maja 31, 2006 17:14 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
gabriel napisał(a): Cytuj: z tym ze pozostałe 10% nie ma obowiązku do przyjęcia takiego stanu rzeczy, w przypadku religii nie ma mowy o ustanowieniu prawa przez większosć. to nei jest demokrcja tylko wybór duchowej drogi życia. Pisalem juz o tym wielokrotnie.Kazda pozostala mniejszosc moze sobie wyznawac jaka chce religie o ile nei kloci sie ona z wartosciami wyznawanymi przez wiekszosc (...) No i czyja racja ma byc obowiazuajca w danym panstwie ?Mniejszosci czy wiekszosci ?
Chyba się zapędziłeś w tej wyższości demokracji.
Zgodnie z tą logiką, Niemcy demokratycznie wybrali do rządzenia NSDAP i Adolfa. Czyli była większość. Większość ta (przez swoich reprezentantów) uznała że społeczeństwu nieprzydatne są takie mniejszości jak np. Żydzi i Cyganie. Więc 'sehr praktisch' było ich wyeliminować.
Ale przecież żyjemy w cywilizowanych czasach, więc dzisiejsza większość może pozwolić sobie na luksus by "pozostala mniejszosc moze sobie wyznawac jaka chce religie".
Sprawa nie polega na mniejszości czy większości lecz na zgodności z obiektywnie stwierdzalną 'naturą człowieka'. Nie jest naturalna ani aborcja, ani homoseksualizm.
A więc nie tylko logika, ale i przykłady nietrafnie dobrane.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr maja 31, 2006 18:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|