Tutaj będzie dokonćzenie dyskusji zapoczątkowanej w topicu KATOLICY-NAUKI ŚCISŁE. Czekam na odpowiedź na zadane przezemnie pytania!

Coś nikt nie odpowiada-czyżby wynikało to z braku odpowiedzi, na zadane przezemnie pytania??

Dla nie obeznanych z tematem pytania aktualnie są takie:
1. Czemu chrześcijaństwo jest religią rozumu, a np. buddyzm nie?
2. Czemu ludzie wierzą jeszcze w życie po życiu, jeżeli neurobiologia udowodniła w 100%, że dusza (nasza świadomość) jest TYLKO cielesna?
3. Jeśli chrześcijanie nie posiadają dowodów na istnienie boga, to czemu w niego wierzą? Przecież ja też moge sobie stwożyć w umyśle jakieś bóstwo i mówić, że istnieje-nie mogę tego udowodnić, że istnieje, ale czy ty mi możesz to zaprzeczyć?
4. Tylko około 0,1% naukowców to ludzie wierzący. W takim razie wiara w różnych bogów nie ma oparcia o żadne dowody, czy ludzi nauki (oprócz nielicznych).

Te i wiele innych pytań będzie kontynułowane w tym wątku.
Jeśli się myle przekonajcie mnie do swojej wizji!!!

Nikt Cie nię będzie przekonywał. Wiara to nie wiedza, żeby sypać dowodami. Nie wierzysz to twój problem.

Mieszek


Ale proszę mi udowodnić, że przetrwanie świadomości po śmierci jest zgodne z nauką!!! Zreszto powyżej umieściłem serję pytań, które zostały bez odpowiedzi w poprzednim temacie, więc proszę pana, oraz innych chrześcijan na odpowiedzenie mi na te pytania.

Czekam na odpowiedź...

Tak, ale proste pytanie-CZEMU TY WIERZYSZ, JEŚLI NIE MASZ ŻADNYCH DOWODÓW? Błagam odpowiedz mi na to pytanie. Nie mówie, że wieżyć nie można, ale proszę mi podać jakieś dowody na słuszność chrześcijaństwa i teori istnienia boga, bo bez dowodów nie ma religi rozumu, za jaką uwarzacie chrześcijaństwo.
JEŚLI NIE PODACIE MI JAKIŚ DOWODÓW, TO BĘDZIE ZNACZYŁO, ŻE CHRZEŚCIJAŃSTWO MOŻNA STAWIAĆ NA RÓWNI NP. Z HINDUIZME, WIEŻENIAMI GREKÓW NP. W ZEUSA. Wiem nie zgadzacie się-więc proszę bardzo-proszę podać dowody!!!!!

A skad masz tą nazwe "religia rozumu"? A może chrześcijaństwo dlatego jest religią rozumu, że z Objawienia rozumowo wyprowadza swoje nauki?


Przedstaw mi jakieś dowody na to, nie spotkałem sie jeszcze z takimi twierdzeniami


Wierzą właśnei dlatego, że nie mają dowodów. Czy gdybyśmy mieli dowody, to to jeszcze byłaby wiara? Nie, to byłaby wiedza.
Możesz sobie wierzyć w co tylko chcesz, nikt Ci nie broni. Być może nawet nikt ci nie zaprzeczy, jeśli Twoja wiara będzie spójna


Primo, wiara w Boga jest oparta o dowody, tylko że nie naukowe. Secudno, co z tego że tylko 0.1% naukowców jest wierząca? To sie akurat ładnie wpisuje w trend laicyzacji społeczeństwa. Nie jest to żaden argument przeciw wierzącym