Autor |
Wiadomość |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Cytuj: Ale my nie wierzymy, że człowiek powstaje od poczęcia. TO JEST FAKT BIOLOGICZNY .
Dokładnie. 
_________________ www.onephoto.net
|
So cze 24, 2006 12:41 |
|
|
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: Katolicka część dyskutantów wyraźnie stwierdziła, że aborcja jest niedopuszczalna, gdyż wierzą oni, że człowiekiem jest się od chwili poczęcia. Macie oczywiście prawo tak wierzyć, ale nie macie prawa narzucać waszych wierzeń reszcie społeczeństwa, która tej wiary nie podziela. Po prostu nie macie żadnych racjonalnych, ogólnie akceptowalnych argumentów za swoją wiarą. Jakbyście się czuli gdyby Świadkowie Jehowy wprowadzili prawny zakaz transfuzji krwi? Albo muzułmanie całkowicie zakazali sprzedaży alkoholu, oraz artykułów spożywczych które go zawierają (niektóre czekoladki chociażby)? Nie można narzucać swoich przekonań innym ludziom - jest to grzech pychy (my wiemy lepiej...). Jezus wyraźnie mówił: "Królestwo moje nie jest z tego świata", "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień", więc proszę Was bardzo mocno, acz abolutnie uprzejmie: zajmijcie się swoimi duszami i przyszłym zbawieniem - na pewno znajdziecie masę rzeczy które możecie poprawić w Was samych. Ten świat nie należy tylko do Was i nie Wy macie go zbawiać... Więcej pokory.
W PUNKTACH.
1. Zgadza się, katolicy wierzą że człowiek jest od czwili poczecia, nikt nie ma dowoód aby tą wiarę zakwestionowac. Po prostu nie masz dowoód aby mi ukazać że moja wiara jest błedna zatem nie masz podstaw do kwestionowania mojej wiaryu!
2. Nikimu nie narzucam mojej wiary, ja po prostu wymagac dowodów na to że człowiek od chwili poczecia nie ejst człowiekiem, ukaz mi takie dowody, jesli nie potrafisz nie masz prawa w imie swojej ideologii pozbawiać kogokolwiek życia
3. Świadokowie Jehowy już dopuszczają transfuzję krwi! Jest nawet ruch SJ dla transuzji,
4. nawet w krajach muzułmanskich nie ma zakazu sprzedarzy alkohlu poza Arabią Saudyjską.
5. Zakaz wynikający z religii jak picie alkolohu nie dotyczy kwestii wolności drugiej osoby którą poprzez swoje czyny pozbawiamy elementarnego prawa do życia.
6. Nie powołuj się na Jezusa bo twoje poglądy są sprzeczne z dekalogiem więc nie masz prawa legitymizowac swoich [...] przekonać świętością Chrystusa.
7. [...]
8. Nikt ci nie karze pisac na forum katolickim, nasz jakies problemy, idz na forum app racji tam cznajdziesz zrozumienie!
[...] - angua
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
N cze 25, 2006 13:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Aborcja jest karana ekskomuniką.Lepiej być pro-life niż mieć wyrzuty sumienia.Aborcja pochłonęła miliony istnień ludzkich.
Krótko odpowiem:aborcja i eutanazizm są zabójstwem.
|
N cze 25, 2006 14:16 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
HAUNEBU III napisał(a): Aborcja jest karana ekskomuniką.Lepiej być pro-life niż mieć wyrzuty sumienia.Aborcja pochłonęła miliony istnień ludzkich.
Po popełnieniu aborcji kobieta przeżywa straszne wyrzuty sumienia, często nawet po spowiedzi i uzyskaniu rozgrzeszenia pozostaje w niej poczucie winy że zabiła swoje dziecko i często potrzebna jest fachowa pomoc psychologiczna.
A co do tego że aborcja pochłonęła miliony istnień ludzkich : istnieje życie wieczne po śmierci, dusza ludzka jest nieśmiertelna, nienarodzone dziecko nie będzie musiało żyć w tym bagnie i syfie jakim jest życie na ziemi ale od razu może cieszyć się bliskością Boga i radością nieba.
Aborcja więc jest czymś gorszym dla kobiety niż dla dziecka.
|
N cze 25, 2006 14:36 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
marcin_jarzębski napisał(a): 1. Zgadza się, katolicy wierzą że człowiek jest od czwili poczecia, nikt nie ma dowoód aby tą wiarę zakwestionowac. Po prostu nie masz dowoód aby mi ukazać że moja wiara jest błedna zatem nie masz podstaw do kwestionowania mojej wiaryu! Wiara nie wynika z dowodów. Ja nie kwestionuję Twojej wiary. Kwestionuję tylko możliwość narzucania jej innym (agresja ideologiczna, gwałt symboliczny - poczytaj o nich). Cytuj: 4. nawet w krajach muzułmanskich nie ma zakazu sprzedarzy alkohlu poza Arabią Saudyjską. Nie ma, ale jest.
[...]
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N cze 25, 2006 17:43 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Rozmowa na temat paskudności życia doczesnego została wydzielona do osobnego wątku: viewtopic.php?t=8334
Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych i nieszczęśliwych w życiu na tym świecie 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N cze 25, 2006 23:58 |
|
 |
bogusław
Dołączył(a): Śr cze 14, 2006 7:33 Posty: 9
|
Zauważyłem, że problem aborcji jest rozpatrywany tutaj jako problem człowieczeństwa. Chodzi o pytanie: "Kiedy zaczyna się człowiek?"
Z gubsza rzecz biorąc dyskutanci dzielą się na dwie frakcje: tych, którzy uważają, że człowiek zaczyna się w momencie poczęcia i tych, że nieco pózniej. Pierwsi to zwolennicy tzw. kryterium genetycznego, drudzy - kryteriów rozwojowych. Kryteria rozwojowe mają wiele odmian (może być neurologiczne, animacji, psychlogiczne: jest ich jeszcze kilka, ale nie pamiętam) Wspólną cechą kryteriów rozwojowych jest ich nieostrość. Chociaż ich zwolennicy powołują się na nowoczesną naukę, to wyniki, na ktorych się opierają mają precyzję iście średniowieczną (dokładność kilkudniowa to już sukces).Jeśliby przyjąc, że czlowiek powstaje jakiś czas po poczęciu, to czym jest to coś, z czego powstaje? Jest to zygota. Zygota, która nicztm nie różni się od zygoty węża, sowy czy ryby?. Jeśli się nie mylę, to tak powinna brzmieć odpowiedz radykalnego zwolennika kryterium neurologicznego. Jeśliby przyjąć ją za prawdziwą, wówczas chyba niemożliwe byłoby wytłumaczenie, dlaczego kobiety nie rodzą karpi, krokodyli czy innych stworzeń, a ludzie nie rosną na drzewach lub nie wykluwają się z bocianich (!) jaj? Otóż dzieje się tak dlatego, że zygota zygocie nierówna – z ludzkiej zygoty wyrośnie mały homo sapiens, z psiej zapewne jakiś Burek. W zygocie jest bowiem genotyp, czyli unikalna sekwencja DNA, która determinuje dużo więcej niż tylko przynależność gatunkową. Można jeszcze oponować, argumentując, że taki sam genotyp zawiera każda komórka ciała, a nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przecież twierdził, że jest to potencjalny człowiek. To prawda, tylko dlaczego żadna taka komórka nigdy nie przerodziła się w człowieka? Dlaczego nikomu nie zaczęło rosnąć dziecko w wątrobie, pod pachą czy między zębami? Wydaje mi się, że odpowiedź jest dość oczywista: ponieważ ludzka zygota nie jest przypadkowym zlepkiem komórek. Zgodnie z kryterium genetycznym jest już człowiekiem. To samo tyczy się ludzkiego embrionu, płodu, niemowlęcia, dziecka (za Kiplingiem - ludzkiego szczenięcia) czy starca. Są to etapy rozwoju osobniczego człowieka. To, że zygota ludzka wygląda jak żabia jest tylko wynikiem możliwości aparatury badawczej, którą wykorzystamy do jej obserwacji. Człowiek i orangutan obserwowani z odległości kilku kilometrów wyglądaliby pewnie tak samo, co wcale nie oznacza, że są tym samym. Wszyscy w pewnym okresie swego życia byliśmy jedną komórką. To już raczej nie kwestia przekonań, a biologii.
Tyle w kwestii określenia , czym jest czlowiek.
Powiedziałem wyżej, że w kwestii człowieczeństwa stoję na stanowisku kryterium genetycznego. Postaram się wytłumaczyć, jak mimo to dopuszczam możliwość aborcji. Jest to, moim zdaniem, kwestia wartości życia. Życie ludzkie nie ma jednakowej wartości w każdym przypadku. Aby to udowodnić wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment myślowy: wyobraźmy sobie, że jesteśmy w absurdalnej sytuacji, w której od nas zależeć będzie, kto zostanie pozbawiony życia: dwudziestoletnia kobieta czy osiemdziesięcioletni starzec? Ja wybrałbym starca. Nikt też nie przekona mnie, że rozpacz po stracie dziesięcioletniego dziecka jest równa rozpaczy po stracie zygoty. W tym drugim przypadku słowo rozpacz jest właściwie nie na miejscu. (Nie będę tu mnożył więcej przykładów potwierdzających relatywność wartości życia, a mógłbym to robić długo) Dzieje się tak, ponieważ życie ludzkie nie jest wartością stałą, a przeciwnie. Nie przeczę, że są wyjątki, ale potwierdzają one tylko to, że to człowiek buduje świat wartości w zależności od okoliczności, w jakich się znajduje.
Mimo, że uznaję zygotę ludzką za przedstawiciela homo sapiens, to jednak rozumiem, że w pewnych okolicznościach znikoma wartość jego życia przegrywa z inną wartością i tym samym skazany zostaje na śmierć przez aborcję. Chodzi mi tylko o pewną uczciwość, odwagę, by powiedzieć: życie tego człowieka jest dla mnie na tyle mało warte, że go zabiję. To mocno brzmi. Ale za to jest uczciwe. Pominę w tym miejscu wszelkie możliwe powody, dla których kobieta (a najlepiej rodzice) mogą zdecydować się na aborcję. Moim zdaniem mnożenie takich argumentów jest próbą znalezienia wymówki, oszukania siebie. Jeśli ktoś chce usunąć kawałek mięsa, to nie potrzebuje przecież usprawiedliwień, ale jeśli do końca nie jest pewien czy to na pewno tylko kawałek tkanki, wtedy wszelkie takie usprawiedliwienia stają się bardzo potrzebne.
Jest w moim rozumowaniu pewien zgrzyt. Jest ich pewnie sporo (o czym z pewnością mi doniesiecie), ale ten jeden szczególnie wydaje mi się niebezpieczny. Otóż, jeśliby przyjąć za powszechne takie twierdzenie: „życie tego człowieka jest dla mnie na tyle mało warte, że go zabiję”, to następstwa tego byłyby rzeczywiście groźne. Nie będę tu wnikał w szczegóły; wystarczy odrobina wyobraźni. Aby zapobiec ogólnej masakrze dobrym rozwiązaniem byłoby jednak przyjęcie jakiegoś okresu, do którego omawianą formułę można by stosować. I tu przywołam kryterium neurologiczne, ale już nie do stwierdzenia, czy x jest człowiekiem, tylko do określenia momentu, do którego możliwe będzie przeprowadzenie na nim aborcji.
Niewielka wartość życia ludzkiego w pierwszym okresie po poczęciu jest, według mnie, wystarczającą przesłanką dla możliwości przeprowadzenia aborcji. Zawsze jednak, choć to brutalnie brzmi, aborcja będzie pozbawieniem życia człowieka. I dlatego możliwość ta powinna być ograniczona stopniem rozwoju do, powiedzmy, ósmego tygodnia życia.
|
Wt cze 27, 2006 14:33 |
|
 |
Color
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25 Posty: 254
|
bogusław napisał(a): I dlatego możliwość ta powinna być ograniczona stopniem rozwoju do, powiedzmy, ósmego tygodnia życia.
A dlaczego nie do, powiedzmy, dziewiątego tygodnia życia?
Zawsze nie mogę wyjść z podziwu dla osób, które słowotokiem próbują uzasadnić, że człowiek to jednak nie człowiek, albo że życie jednego człowieka jest mniej warte od życia drugiego człowieka.
O czymś takim uczyli mnie na lekcjach historii przy przerabianiu totalitaryzmów XX wieku 
|
Wt cze 27, 2006 14:57 |
|
 |
bogusław
Dołączył(a): Śr cze 14, 2006 7:33 Posty: 9
|
A ja nie mogę wyjść z podziwu wobec osób, które czegoś nie czytaly, a jednak krytykują. W którym miejscu, Colorze, napisałem, że "czlowiek to jednak nie czlowiek"? A odnośnie wartości życia - spróbuj wykazć, że każde życie ma taką samą.
|
Wt cze 27, 2006 16:04 |
|
 |
Color
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25 Posty: 254
|
Nie muszę niczego wykazywać.
Jesteśmy na katolickim forum Wiara, a nie Gazety Wyborczej.
Wg katolików (i zdecydowanie większej części denominacji chrześcijańskich) każde życie jest święte. A w takim świetle nie ma czego dyskutować.
|
Wt cze 27, 2006 16:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przepraszam że sie tak wtrącam z nienacka, ale:
Według mnie to czy zarodek ma już duszę czy nie, nie ma żadnego znaczenia. Nie wierzę w Boga, a mimo to życie ludzkie ma dla mnie taką samą wartość jak dla Katolików.
Jestem kobietą i aborcja jest dla mnie czymś nie do pomyślenia. Muszę przyznać, że jeżeli miałabym wyznaczyć granicę pomiędzy życiem, a jeszcze nie życiem, to wybrałabym chwilę poczęcia. Z prostego powodu: bo jest stabilna, bo nie trzeba dywagować który to tydzień.
Czym różni się jednodniowy zarodek, kilkukomórkowa zygota, od płodu 8 tygodniowego i od niemowlaka?- kilkoma tygodniami, miesiącami, a to niewiele. Dlaczego dziecko, które jeszcze nie odczuwa ma być mniej człowiekiem od dziecka, które już odczuwa?
Do momentu poczęcia jest wiele możliwości powstania nowego człowieka, po zapłodnieniu mamy już pewien niepowtarzalny zestaw genów, z których może powstać człowiek.
Dla mnie aborcja skończyła by się pewnie w najlepszym razie depresją. Uważam też że lepszym wyjściem dla dziecka byłoby oddanie do adopcji niż aborcja (tu chyba nie ma o czym dyskutować).
Kobieta jednak nie jest tylko inkubatorem i ma prawo do tego aby decydować o sobie. Ja chciałabym mieć wybór, np. gdybym została zgwałcona, albo miałabym urodzić nieuleczalnie chore dziecko. Chiałabym mieć wybór- nie mówię że wybrałabym aborcję.
Pozatym mit obskurnej piwnicy u pana Zenka (chyba jakoś tak ktoś napisał) to już przeszłość. Aborcję w naszym kraju można wykonać w czystym gabinecie i to nie za wysoką cenę. Za to nie jestem pewna czy legalizacja aborcji nie doprowadziłaby do nadużyć- tego po prostu nie wiem, dlatego nie byłabym taka pochopna z tą legalizacją.
|
Wt cze 27, 2006 16:30 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Niechcący trafiłem na interesujący artykuł dotyczący aborcji:
Kochaj bliźniego swego czyli o aborcji
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt cze 27, 2006 19:21 |
|
 |
bogusław
Dołączył(a): Śr cze 14, 2006 7:33 Posty: 9
|
Color napisał(a): Nie muszę niczego wykazywać. Jesteśmy na katolickim forum Wiara, a nie Gazety Wyborczej. Wg katolików (i zdecydowanie większej części denominacji chrześcijańskich) każde życie jest święte. A w takim świetle nie ma czego dyskutować.
A wiesz do czego są fora? Nawet te katolickie (mam nadzieję)? Do dyskutowania własnie. [...]
Obu Panów prosiłabym o powrót do tematu... angua
|
Wt cze 27, 2006 20:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Autor tekstu: Andrzej Koraszewski; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,3637Dla mnie zbrodnią jest nieodpowiedzialne sprowadzanie na świat życia, a więc moja postawa jest tu zasadniczo różna od postawy ludzi, dla których zbrodnią jest przerwanie poczętego życia lub niedopuszczenie do jego poczęcia. Podobnie jak oni uważam, że aborcja jest złem. Uważam, że jest złem, które powinno być ograniczane, ograniczane przez stosowanie nowoczesnych środków antykoncepcyjnych, przez upowszechnienie możliwości takiego planowania rodziny, które nie wymaga chirurgicznej ingerencji.
Całkowicie się zgadzam
|
Wt cze 27, 2006 21:10 |
|
 |
Rumiankowa_Panna
Dołączył(a): Śr wrz 01, 2004 13:51 Posty: 41
|
Rita napisał(a): Cytuj: Uważam, że jest złem, które powinno być ograniczane, ograniczane przez stosowanie nowoczesnych środków antykoncepcyjnych, przez upowszechnienie możliwości takiego planowania rodziny, które nie wymaga chirurgicznej ingerencji. Całkowicie się zgadzam
Ja bym dodała jeszczcze chemicznej  Tabletki antykoncepcyjne pd względem szkodliwości przewyższają skalpel.
Wydaje mi się że problem "przed" to nie problem braku anykoncepcji lecz często (nie zawsze) braku odpowiedzialności. Odpowiedzialność to dziś niemodne słowo... za to dziś hołduje się zasadzie "Najeść się, wyspać, wypić i zapalić no a przede wszystkim zaliczyć jak najwięcej partnerów (pardon, dziś się mówi "zdobyć doświadczenie seksualne :> ) A dziecko? Tak jak pleśń - uboczny produkt który trzeba usunąć. W miarę szybko bo potem się rozrośnie...[/b]
_________________ <>< http://www.rumianek.w.pl
<img>
|
Śr cze 28, 2006 6:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|