Autor |
Wiadomość |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
 "Biżuteria ze zwłok "
Tak sobie przeglądałam"Wprosta"  ...kolejny artykuł mnie zaciekawił.
Cytuj: Z prochu powstałeś, w diament się obrócisz!
Rusty VandenBiesen nie chciał zostać pochowany na cmentarzu ani spocząć w urnie, którą rodzina trzymałaby nad kominkiem. Wpadł na pomysł przekształcania ludzkich prochów w syntetyczne diamenty. Założył z trzema wspólnikami firmę, którą nazwali LifeGem Memorials z siedzibą w Chicago. Kiedy zaczynał badania, nie wiedział nic ani o biochemii, ani o produkcji diamentów. Po trzech latach prób ze spalaniem szczątków zwierzęcych, głównie świń, w laboratorium pod Monachium w Niemczech z węgla uzyskanego z kremacji ludzkich zwłok udało się wyprodukować sztuczny diament.
http://www.wprost.pl/drukuj/?O=57940
Co o tym sądzicie?
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr cze 16, 2004 10:39 |
|
|
|
 |
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
Nic nowego... jedni robili mydlo, teraz inni diament... idea stara jak narodowysocjalizm...
_________________ Bogu ducha winny
|
Śr cze 16, 2004 10:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
beeeeeeeee
Chyba nie bylbym w stanie podarowac swojej zonie diamentowej kolii....zrobionej z dziadka i babci....feeee
pozdrowka
|
Śr cze 16, 2004 10:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Po pierwsze generalnie mi się nie podoba składywanie zmarłych do grobów. Robienie diamentów mi się też nie podoba. Podoba mi się palenie zwłok i następnie trzymanie ich w... zapomniałem słowa.. takich estetycznych pojemniczkach 
|
Śr cze 16, 2004 11:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Urnach ....  :D
Trzymac?........nie wolno, przepisy sanitarne tego zabraniaja.
Zreszta, skremowany czlowiek, to tez czlowiek i nalezy mu sie godny pochowek. Od tego sa cmentarze, a nie mebloscianki w domach.
Tak jak i ty PTR, jestem zwolennikiem kremacji. Mam to szczescie, ze w moim miescie istnieje ta mozliwosc (nawet sie juz zapisalem  ).
Wracajac do tej nieszczesnej bizuterii..........to brak szacunku do czlowieka i obrzydliwosc.
Wyobrazasz sobie ogloszenie w gazecie, nastepujacej tresci:
"Zwloki kupie! - Jubiler"
Koszmar!!!!
pozdrowka
|
Śr cze 16, 2004 11:14 |
|
|
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
A ja chyba nie jestem zwolenniczką kremacji....

_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr cze 16, 2004 11:23 |
|
 |
Gość
|
PTR, czy zastanowiłeś się nad tym, co się dzieje ze zwłokami, po ich pogrzebaniu? Prawie w całości stają się "budulcem" nowych organizmów żywych. A zatem jest zachowana ciągłość życia. A czy ta ciągłość jest zachowana w przypadku spopielania zwłok? Przecież w popiele nie ma już związków organicznych. Bo nawet bakterie ulegają "od orgicznieniu". Jakże bardzo wydłuża się droga tych związków, zanim znowu trafią jako "budulec" życia. Ciągłość zycia zostaje przerwana. Ja osobiście wolę, aby cząsteczki z których zbudowane jest moje ciało dalej służyło życiu, bo w każdym żywym organiźmie, wykarmionym moim ciałem, będzie troszeczkę mnie. A gdyby mnie spalili będę bezużytecznym prochem.
Pax et bonum!
|
Śr cze 16, 2004 11:28 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A dajcie mi spokój po śmierci!!
Ale trzeba przyznać że jest to pomysł na uniknięcie (w wersji dosłownej) zdania "w proch się obrócisz" - i pewnie w tym rzecz i stąd pomysł...
Zostać w postaci kamienia szlachetnego...
Tylko co to ma za znaczenie?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr cze 16, 2004 11:30 |
|
 |
Gość
|
Poprawiam się: Ma być odorganicznieniu" a nie "od orgicznieniu".
|
Śr cze 16, 2004 11:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Robaki i igliwie przetrwają bez mojego wkładu. Nic się nie dzieje. A w sumie dla nas jest zysk poddać się kremacji. Zostaje wykluczone ryzyko... konsekwencji błędu lekarskiego.
|
Śr cze 16, 2004 11:59 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Rozumiem - błędu przy stwierdzaniu zgonu?
Tu się chyba dość trudno pomylić...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr cze 16, 2004 12:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ciekawy miał pogrzeb reżyser StarTreka. Pogrzeb polegający na wysłaniu zwłok w kierunku Słońca, mnie przynajmniej się podoba
|
Pt cze 18, 2004 11:02 |
|
 |
puella
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46 Posty: 738
|
Może to dla niektórych śmieszne, ale ja bardzo boje się, że mogłabym nie umrzeć całkiem, ożyć w trumnie albo potem w grobie.
Bo nikt chyba do końca nie wie kiedy i jak się umiera i czy potem nic już na prawdę nie boli.
Myśl, że dusiłabym się pod ziemią nadgryzana przez robaki jest tak straszna, że marzę o kremacji.
A potem....... no to proszę, żeby mnie wysypali nad Gorcami i Pieninami.
Wiem, że to jest zabronione, ale może moi najbliżsi z miłości do mnie spełnią mimo wszystko moje ostatnie życzenie i w ten sposób zostanę na zawsze w moich ukochanych górach.........
Druga sprawa, to .... właściwie, dlaczego nikt nie uczy nas " sztuki umierania"?
W szkołach natomiast zajmują czas rzeczami, które nigdy nie będą człowiekowi normalnemu potrzebne.
O ile wiem - z jednym w dziejach wyjątkiem - temat wszystkich ludzi dotyczył i dotyczy wiec byłby popyt na tę naukę.......
Zapytaj człowieku kogoś : właściwie jak to się umiera?.... a zaraz zamilknie. Dlaczego ?
|
Pt cze 18, 2004 11:34 |
|
 |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
Kremacja nie jest zabroniona, ani przez państwo ani przez Kościół.
Ty tylko kwestia tradycji.
A co do sztuki umierania to ... się myslisz  .
Ale to już na innym forum.
M.
|
Pt cze 18, 2004 23:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
puella
Nie zgadzam sie z Twoim zdaniem.
Jako gatunek Homo Sapiens, od samego poczecia jestesmy skazani na smierc fizyczna, podobnie jak wszystkie zywe i materialne istoty na tym swiecie.
Chrzescijanstwo.....to religia nadziei, nadziei na wieczne zycie. Chrystus pokonal smierc, smierci juz nie ma.
Rozumiem Cie.......jestesmy przywiazani do swej cielesnosci, ale poza nia istnieje cos o wiele wiekszego....istnieje duch, ktory nigdy nie umrze.
Ludzie wierzacy i majacy nadzieje na zycie wieczne, potrafia umierac z usmiechem na ustach.
Czymze jest nasza ludzka egzystencja......to zaledwie kilkadziesiat lat. Czymze to jest w porownaniu z zyciem zolwia, ktorego zywot jest niczym wobec wiecznosci.
pozdrowka 
|
So cze 19, 2004 9:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|