Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 23:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Co ma się stać z twoim ciałem po śmierci ? 

Co ma się stać z twoim ciałem po śmierci ?
Zwykły pogrzeb katolicki. 62%  62%  [ 78 ]
Wikiński spływ do morza. 4%  4%  [ 5 ]
Słowiański kurhan. 6%  6%  [ 7 ]
Spalenie i rozsypanie prochów w jakimś romantycznym miejscu :) 29%  29%  [ 36 ]
Liczba głosów : 126

 Co ma się stać z twoim ciałem po śmierci ? 
Autor Wiadomość
Post 
Nie wiem - przecież będę martwy

pozdrawiam

scriptor/outsider


Wt lis 29, 2005 12:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
Scriptor, nie powiedziałeś "nowalijki". Każdy z nas będzie wtedy martwy. Opowiedz sie szrzrej, nie zależy ci, co stanie się z twoim ciełem po smierci?

Ja np nie chciałabym, żeby moje prochy były rozsypane gdzieś nad morzem, czy oceanem. Statki prułyby fale wraz z moimi prochami. No, ale może wtedy ziściło by się moje marzenie o podróżach dookoła świata.
I każda cząstka mnie byłaby wszędzie po trochu, na całej kuli ziemskiej w jednym czasie.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Śr lis 30, 2005 11:33
Zobacz profil
Post 
Jakbys nie byla pochowana, to w scisle molekularnym i czasteczkowym sensie - tak bedzie.


Crosis


Śr lis 30, 2005 18:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Crosis nawet jesli zostaniemy pochowani to za 5mln lat twoje czasteczki będą explorowały przestrzeń kosmiczna

:razz:

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr lis 30, 2005 22:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
Oj, Mieszek chyba masz rację, słoneczko się wypali za jakies 5 mln (czy mld?) lat i dokładnie tak się stanie.
Płcio przeciwna, macie rację, ale tu juz nieco wybiegamy w przyszłośc. :D

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Cz gru 01, 2005 17:43
Zobacz profil
Post 
bobo napisał(a):
Opowiedz sie szrzrej, nie zależy ci, co stanie się z twoim ciełem po smierci?


a jakie to bedzie miało dla mnie znaczenie?
żadnego - przecież będę martwy :D

pozdrawiam
scriptor/outsider


Pt gru 02, 2005 15:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
Ok. upierasz się ciągle, że będziesz martwy. Wszyscy będziemy martwi, ale nasze dusze gdzieś sie podzieją. Fakt, w zapytaniu chodzi o nasze ciała. Ponad 50 forumowiczów oddało swoje głosy, mimo, że ja zliczyłamich tu tylko 36. No, nie wszyscy musieli się szerzej lub w ogóle wypowiadac.

Ale takie podejście podobne twojemu Scriptor mnie np nie zadowala, jest takie płytkie. To tak, jakby ciebie interesowała tylko ta krótka podróż zwana ziemskim żywotem. Ale i przeciez takie wypowiedzi, jak twoja autor tematu zaakceptuje, chociaż one (wypowiedzi) nic do tematu nie wnoszą.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Pt gru 02, 2005 17:09
Zobacz profil
Post 
Jak dla mnie skoro nie interesuje go co się stanie z jego ciałem to oznacza to, iż właśnie NIE interesuje go jego życie doczesne.


Pt gru 02, 2005 17:19
Post 
bobo napisał(a):
Ale takie podejście podobne twojemu Scriptor mnie np nie zadowala, jest takie płytkie. To tak, jakby ciebie interesowała tylko ta krótka podróż zwana ziemskim żywotem. Ale i przeciez takie wypowiedzi, jak twoja autor tematu zaakceptuje, chociaż one (wypowiedzi) nic do tematu nie wnoszą.


może położą me ciało na jakimś polu żeby lisy i gawrony miały ucztę?
a może jednak w sposób tradycyjny trafię do stołówki robali na najbliższym cmentarzu - :D
jakie to będzie miało dla mnie znaczenie jeśli będe martwy :D
żadnego :D
A w dniu zmartychwstania dostanę ciało spowrotem :D
co będzie przed tym dniem nie będzie miało znaczenia - prawda?
Ale może....
może bedą sprawiały mi przyjemność świeże kwiaty na grobie - najlepiej fiołki, do tego świece - wyskie ogrodowe - koniecznie kwadratowe - aha no i żeby polewac od czasu do czasu - najlepiej w weekendy mój grób dobrą wódeczką - zwłaszcza zimą - noce są takie chłodne....
trzeba będzie się ogrzac jakoś.....
tak koniecznie wódeczka - a leżący obok niech mi zazdroszczą :D

pozdrawiam
scriptor/outsider


Pt gru 02, 2005 19:49
Post 
Chaota, to nieprawda. MI tak naprawde to zwisa, te dywagacje sa w moim przypadku pol-zartem, pol-serio.

Ja chce zeby po mnie zostalo cos, co ludzie beda pamietac. Cialo to to raczej nie bedzie. Pogrzeb tez nie.


Crosis


Pt gru 02, 2005 23:56

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Teraz można ciało skremować, a prochy przetworzyć w diament - i klejnot rodzinny gotowy...

http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news ... ych,790661

Cytuj:
Na Zachodzie breloczki i pierścionki z takimi kamieniami robią furorę. Są ludzie, którym nie wystarcza stojąca w domu urna z prochami ukochanej osoby. Potrzebują pamiątki, którą mogą nosić przy sobie. A jeśli może być ozdobą - jeszcze lepiej. Na świecie oszałamiającą karierę robi więc przetwarzanie prochów zmarłych w diamenty.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Śr wrz 13, 2006 10:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
angua napisał(a):
Teraz można ciało skremować, a prochy przetworzyć w diament - i klejnot rodzinny gotowy...
Ciekawe, podoba mi się, a jak takie praktyki komentuje Krk?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr wrz 13, 2006 13:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
W artykule jest tyle na ten temat:

Cytuj:
- Osobiście odradzałbym taką ekstrawagancję, bo sprawa jest kosztowna i katolik powinien zachować większą skromność. Ale jeśli ktoś się uprze i ma za dużo pieniędzy, to nie będzie to nic strasznego - tłumaczy ks. dr Dariusz Kowalczyk, Prowincjał Zakonu Jezuitów.

Mnie osobiście taki pomysł nie interesuje. Ja bym ani nie chciała trzymać prochów w domu, ani - tym bardziej - przetwarzać ich na diament i nosić na szyi :|

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Śr wrz 13, 2006 13:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Kurhan brzmi romantycznie... Ale to chyba drogie :-(


Śr wrz 13, 2006 17:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Zagłosowałem na "Spalenie i rozsypanie prochów w jakimś romantycznym miejscu :)".
Kremację uważam za czystą i symboliczną, a i pamiątka może zostać po zmarłym (prochy). Grzebanie w ziemi wydaje mi się strasznie obleśne - te robale i zgnilizna, fuj!

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr wrz 13, 2006 18:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL