Autor |
Wiadomość |
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
 Witam Wando! Uwazam, ze kazdy z malzonkow ma prawo o decydowaniu o posiadaniu potomstwa. Jezeli nie chce, ma ku temu wazne powody.Bardzo wazne. Nie bede sie tu rozpisywac, ale wiem, ze czasem zranienia z dziecinstwa czy dorastania niszcza w czlowieku chec posiadania potomstwa. i to wcale nie znaczy, ze ktos jest bez uczuc Wando! Nie sluchaj tych plytkich wypowiedzi! jezeli sie kogos kocha to sie go akceptuje z jego lekami i ranami wewnetrznymi. Wazne jest jednak, czego tez chce i druga strona.Mnie osobiscie trudno byloby zrezygnowac z potomstwa w imie milosci. wiedzialam zwsze, ze chce miec dzieci i leczylam sie bardzo dlugo zeby je miec (od 14 roku zycia). Trzymaj sie!
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
So maja 29, 2004 9:59 |
|
|
|
 |
Gość
|
Agatka napisała:
Cytuj: Uwazam, ze kazdy z malzonkow ma prawo o decydowaniu o posiadaniu potomstwa. Jezeli nie chce, ma ku temu wazne powody.
Jeżeli ktoś nie chce mieć dzieci, to powinien pozostawać w celibacie. Akt płciowy i popęd płciowy nie dał nam Bóg (niewierzący mogą czytać Natura) dla zabawy. To nie jest to samo co głód czy pragnienie, i do życia nie jest niezbędne jego zaspokajanie.
Pax et Bonum!
|
So maja 29, 2004 12:24 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Też uważam, że nie powinno się nikogo potępiać za "wewnętrzną niegotowość" do posiadania dzieci. Chyba gorzej, kiedy dziecko powoływane jest na świat "bez zastanowienia", następnie odrzucane, niechciane, niekochane...
|
N maja 30, 2004 18:18 |
|
|
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Jeżeli ktoś nie chce mieć dzieci, to powinien pozostawać w celibacie
Ale jeśli już jest w małżeństwie, to chyba lepiej, by je utrzymał niż je rozbijał "bo nie jest gotowy na dziecko"...
|
N maja 30, 2004 18:32 |
|
 |
unicorn
Dołączył(a): Śr cze 09, 2004 13:48 Posty: 97
|
Oczywiście nie należy rozbijać małżeństwa dlatego, że nie chce się mieć dzieci.
Nie zgodzę się też z tym gwałtownym potępieniem takiej postawy jakie tu były prezentowane.
Zgadzam się jednak w tym, że wierzący "powinien" chcieć mieć dzieci. Jeżeli tego nie czuje to powinien nad tym pracować (chcieć to zmienić). Jeżeli ta osoba będzie chciała (ale tak na prawdę) to zmienić to myslę, że jeżeli nawet do końca życia jej sie to nie uda to nie będzie to grzech (nie będzie to wynikać z jej woli). Myślę jednak, że jeżeli będzie chciała to Bóg to zmieni, bo chce naszego dobra - a dzieci dla rodziców to samo dobro
Dla mnie dzieci to jedna z największych radości w życiu. Ja ma 2 małych dzieci i mimo dużego zmęczenia fizycznego nie wyobrażam sobie życia bez nich.
Znam jednak inny przypadek. Małżeństwo ma już dzieci, ale kolejnych nie chce ze względu na zdrowie matki - lekarze stwierdzili, że kolejne dzicko mogłoby ja zabić (zbyt duże wyniszczenie niektórych organów wewnętrznych). Czy w takim przypadku brak chęci do posiadania dzieci jest też grzechem ? Mnie osobiście wydaje się, że nie, ale nie jestm pewien (nie wiem co im doradzić) i chętnie poznam zdanie innych wierzących ?
|
Śr cze 16, 2004 9:52 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
pięknieś to napisał  masz racje wg mnie - dla mnie takie "niechcenie" dzieci nie jest grzechem - gdyż wypływa z troski o współmałzonka i o pozostałe dzieci - by dla nich być i pomóc im rosnąć, dojrzewać w świecie
małżenstwo jest to bycie dla siebie dwojga ludzi, uwienczone dziecmi  ale nie jest to zwiazek dwojga JEDYNIE po to, by miec jak najwiecej dzieci  i Koscioł też tak na to patrzy 
|
Śr cze 16, 2004 9:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Znam jednak inny przypadek. Małżeństwo ma już dzieci, ale kolejnych nie chce ze względu na zdrowie matki - lekarze stwierdzili, że kolejne dzicko mogłoby ja zabić
Z pewnoscia nie jest grzechem. Tutaj chodzi o zycie matki.
Zastanawiam sie jednak jak takie cos moze byc rozwiazane. Wiadomo, ze nie ma stuprocentowej pewnosci, ze kobieta nie zajdzie w ciaze. Nawet gdyby stosowala wszelkie mozliwe i dostepne srodki antykoncepcyjne.
Co wtedy, gdy przykladowo zaszla by w ciaze?
Tutaj juz nie wiem co odpowiedziec.
Mozna zawierzyc calkowicie Bogu........ale nie kazdy ma tak wielka wiare i odwage.
Mozna takze zyc w czystosci (Biale Malzenstwo), nie kazdy jednak ma tyle sily.
Mozna takze chirurgicznie pozbawic kobiete plodnosci (chyba sterylizacja sie to nazywa), ale czy jest to moralnie dopuszczalne?
Caly czas mam na mysli przypadek opisany przez unicorna. Jest to przypadek wyjatkowy.
pozdrowka
|
Śr cze 16, 2004 10:07 |
|
 |
unicorn
Dołączył(a): Śr cze 09, 2004 13:48 Posty: 97
|
Białe Małżeństwo wydaje się najlepszym rozwiązaniem - ale może mieć negatywne skutki (do tego trzeba dużej siły psychicznej).
Zastanawiałem się co ja bym w takim przypadku zrobił. Na sterylizacje razcej bym się nie zgodził. Myślę, że poza NPR wprowadziłbym dodatkowo jakieś sztuczne środki antykoncepcyjne (ale nie wczesnoporonne) - tu mam na myśli np. prezerwatywę (tak teraz myślę czy bym wtedy grzeszył ? - ciężka sprawa).
Nie ma 100% pewności, że dziecko by się nie poczęło. A gdy się pocznie to co ? Myślę, że wtedy trzeba monitorować ciążę od samego początku (może Bóg dokona cudu i organizm matki to przetrzyma) i w razie niebezpieczeństwa ratować matkę (tu jestem pewien, że grzechu nie ma - - możemy uratować jedno zycie lub stracic oba - wybranie życia matki, ze względu chociażby na inne dzieci jest chyba słusznym posunięciem).
|
Śr cze 16, 2004 11:38 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Niedawno papież kanonizował matkę, która nie zgodziła sie na ratowanie swojego życia kosztem życia dziecka...
|
Śr cze 16, 2004 11:41 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Elka - tak - ale chodziło o leczenie bodaj nowotworu... Miała szansę dziecko urodzić, choć nieleczenie groziło progresją choroby i śmiercią.
Natomiast - o ile wiem - miałaby moralne prawo podjąć takie leczenie, nawet jeśli skutkowałoby śmiercią dziecka...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr cze 16, 2004 12:42 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
asia, chciałam ukazać tylko to, że ta kobieta zdecydowała sie oddać swoje życie za życie dziecka
|
Śr cze 16, 2004 13:40 |
|
 |
klapciuszek
Dołączył(a): Śr cze 16, 2004 18:39 Posty: 22
|
witam.. małe pytanie do Agatki - piszesz, że juz mając 14 lat leczyłaś bezpłodność, zaintrygowało mnie skąd w tak młodym wieku wiedziałaś, że ją masz i że to w ogóle będzie Tobie potrzebne, przecież wtedy nie miałaś chyba pewności, czy w ogóle spotkasz kogoś, kto zostanie Twoim mężem, a domyślam się że do wytrwałego leczenia potrzeba było dużo wiary...
pozdrawiam, Ewa
_________________ żadne teorie nie przebiją doświadczenia Miłości....
|
Pn cze 21, 2004 8:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
elka
Zgadza sie....wiele osob z pewnoscia widzialo te kanonizacje....i widzialo rowniez rodzine tej kobiety.
Dlatego wlasnie napisalem wczesniej, ze mozna zawierzyc Boga i oddac mu sie calkowicie. Jednakowoz nie kazdy posiada tak ogromna wiare.
W innym wypadku takich kanonizowanych osob byloby z pewnoscia wiecej.
Czlowiek jest istota grzeszna i slaba........w kryzysowych sytuacjach potrafi sie zaprzec wszystkiego.
Strach potrafi paralizowac umysl.
Nikt z nas nie jest pewien swojego zachowania w sytuacjach "podbramkowych"
pozdrowka
|
Pn cze 21, 2004 9:28 |
|
 |
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
do klapciuszka
odpowiedz jest prosta - jezeli zanika okres to i nieplodnosc wystepuje, prawda? jezeli nie ma cykli plodnych poczecie jest niemozliwe, ,nie potrzeba tu chyba wielkiej filozofii. Myslisz, ze 14letnie dziewczyny o tym ie wiedza? 
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
Śr sie 04, 2004 0:16 |
|
 |
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
A poza tym, dlaczegóz mialabym przypuszczac, ze nie spotkam milosci mojego zycia? kazda zdrowo myslaca dziewczyna o tym mysli, przeciez to norma.
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
Śr sie 04, 2004 0:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|