zefciu napisał(a):
Ale tłumacze nie uznali zamienności wierzeń, tylko użyli konkretnego słowa. To różnica.
I co ja Ci na to poradzę... Skoro obie wersje (hebr. i gr.) są uznane za "uświęcone", to oba terminy są OK. Pomimo jednak swojego synonimizmu, oba terminy mają różne pochodzenie - wygląda na to, że po prostu nie ma to znaczenia dla prawd wiary...
zefciu napisał(a):
Mimo wszystko dla Chrześcijanina słowo Hades powinno budzić w pierwszej kolejności skojarzenia z jego wiarą, a nie z pogaństwem greckim.
Po pierwsze Septuaginta nie powstała dla chrześcijan, a jej popularność wśród nich sprawiła, że żydzi uznali dzień powstania Septuaginty jako najgorszy od dnia grzechu pierworodnego (Wiki). Po drugie, Hades po grecku znaczy również dosłownie "niewidziany" - jakby nie patrzeć świat zmarłych nie jest widoczny dla żywych
Dodatkowo, tłumaczenie "szeol" w polskich wydaniach Biblii (Koh 9,10):
Biblia Warszawsko-Praska i Biblia Tysiąclecia -
szeol
Biblia Warszawska -
kraina umarłych
Biblia Gdańska -
grób
Biblia Wujka -
piekło
Tak więc dowolność tłumaczenia "szeol" jest dosyć spora
