Których wykonawców nie powinien słuchać katolik?
Autor |
Wiadomość |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
koralinek napisał(a): Tomek Budzyński mówił że można śpiewać o (censored)łach i grać do tego czad tylko po co? czad, ekspresja ma ma służyć raczej przekazywaniu mocnych treści, uczuć. na Golgocie wrzało! to był dramat, umierał niewinny Człowiek! i o tym trzeba grać mocno, to do siebie pasuje! mocne wydarzenie i mocna muzyka, chociaż tak na prawdę przy TAKIM wydarzeniu to nawet cały ten czad jest śmiesznie mały ....
miliardy niewinnych ludzi zginęły na świecie od początku ludzkiego gatunku i to bez żadnego "czadu". dla mnie to nic niezwykłego nie było.
rozumiem że zaciekle bronicie muzyki którą lubicie, ale wg mnie ta miłość jest po prostu ślepa.
ciekawe co sądzicie pogańskim/epickim metalu? tak często nie ma w ogóle odwołań do chrześcijaństwa w ogóle. jak to się ma do waszej religii?
_________________ ateista
|
Śr lis 29, 2006 19:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Necromancer: Cytuj: Ciekawe co sądzicie pogańskim/epickim metalu? tak często nie ma w ogóle odwołań do chrześcijaństwa w ogóle. jak to się ma do waszej religii?
To nie tak łatwo odpowiedzieć.Trzeba lepiej poznać angielski i chyba to konieczność.Tylko,że wtedy ujrzymy też,że wiele utworów jest złych.Rytmy celtyckie nie są złe ale kwestia tekstu niepokoi.To słuchać czy nie? Nie wiem,czy Nightwish śpiewa po celtycku lub gaelicku.Pewnie nie.Przyda się tekst to łatwiej przetłumaczę i opiszę.Proszę pamiętać,że nie jestem lingwistą.
|
Śr lis 29, 2006 19:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Necromancer napisał(a): miliardy niewinnych ludzi zginęły na świecie od początku ludzkiego gatunku i to bez żadnego "czadu". dla mnie to nic niezwykłego nie było.
no widzisz..... a dla mnie jest..... bo Chrystus jest Czlowiekiem i Bogiem. i ten Bóg przyszedł tu na ziemię żeby nas zbawić i dlatego umarł, Jedyny który nie miał żadnego grzechu wziął na siebie grzechy wszystkich. Jego Miłość jest czymś najważniejszym .... i niezwykłym. i to jest czad! Ewangelie przedstawiają to jako burzę, grzmoty, cały świat czuje że dzieje się coś niezwykłego!
|
Śr lis 29, 2006 20:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
EIRE II napisał(a): koralinku to mam jeszcze pytanie.Czy zespół Nightwish jest bezpieczny.Słuchałem niektórych utworów Nightwish.Oto utwory:
Sleeping Sun Sleepwalker
W jednym był fragment celtyckiej muzyki.
Co w tych piosenkach zaciekawiło.Ekspresja oczywiście i nastrój. Albo piosenki Rammsteina:
America Reise reise Ohne dich
Wybierałem utwory selektywnie szukając tych o niskim współczynniku agresji.
przepraszam, dopiero zauważyłam to pytanie
nie wypowiem się bo nie znam tego zespołu, ogólnie metalu jako takiego nie lubię, nie zgadzam się też ze stwierdzeniem że tymoteusz gra muzykę stricte metalową (pojedyncze utwory owszem ale jako całość absolutnie nie)
a celtycka muzyka jest ciekawa, nie rozumiem co widzisz w niej złego......
Remmsteina nie lubię i nie katuję się słuchaniem takiej rąbanki
|
Śr lis 29, 2006 20:10 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: Oczywiście, bo ty wiesz najlepiej co jest inteligentne. Skoro tak mówisz, to nie mam zamiaru zaprzeczać. Cytuj: Widać lekcji nie odrobiłeś, bo dla twojej wiadomości, cała nauka opiera się na indukcyjnych uogólnieniach. Niestety, nie studiuje całej nauki, a jedynie archeologię i na jej przykładzie mogę powiedzieć, że się nie uogólnia. Cytuj: Zgodnie z twoją logiką wystarczy pokazać jeden czysto antychrześcijański zespół, aby wykazać błędność twojej tezy, że metal i chrześcijaństwo są ze sobą zgodne i do siebie pasują.
Oczywiście jesteś w błędzie. Moja logika zakłada, że każdy zespół należy rozpatrywać osobno, a co za tym idzie niewątpliwie istnienie zespołów czysto antychrześcijańskich nie burzy mojego toku myślenia, ani nie wyklucza istnienie zespołów chrześcijańskich, czy neutralnych. I na odwrót.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr lis 29, 2006 20:16 |
|
|
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
koralinek napisał(a): no widzisz..... a dla mnie jest..... bo Chrystus jest Czlowiekiem i Bogiem. i ten Bóg przyszedł tu na ziemię żeby nas zbawić i dlatego umarł, Jedyny który nie miał żadnego grzechu wziął na siebie grzechy wszystkich. Jego Miłość jest czymś najważniejszym .... i niezwykłym. i to jest czad! Ewangelie przedstawiają to jako burzę, grzmoty, cały świat czuje że dzieje się coś niezwykłego!
raczej smutna scena i nie pamiętam jakoś wielu efektów specjalnych z ewangelii, raczej skromnie to wyglądało.
wg mnie prawdziwy Bóg, gdyby istniał, nie może się narodzić ani umrzeć. nie wiem jak mógłby stać się człowiekiem, chyba tylko na niby. miłość... miłość... to tylko wiara, w dodatku niczym nie potwierdzona. wierzycie sobie w tą nadprzyrodzoną miłość i co? i nic.
_________________ ateista
|
Śr lis 29, 2006 20:52 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
A. napisał(a): Cytuj: Widać lekcji nie odrobiłeś, bo dla twojej wiadomości, cała nauka opiera się na indukcyjnych uogólnieniach. Niestety, nie studiuje całej nauki, a jedynie archeologię i na jej przykładzie mogę powiedzieć, że się nie uogólnia. no to niezła dziedzina na przykład. ostatnio nasi archeolodzy znaleźli w kairze coś co jak twierdzą było uwczesnym uniwersytetem. od razu też jeden z uczonych stwierdził, że prawdopodobnie tak wyglądało ówczesne szkolnictwo w świecie starożytnych. na podstawie jednego(!) przypadku uogólnił to na cały świat starożytny. założę się że jak zostanie znaleziony drugi przypadek teoria o publicznym szkolnictwie wyższym będzie powszechnie uznana. archeolodzy postępują tak nagminnie. wystarczy, że znajdą gdzieś jeden sznurek, kawałek garnka w ziemi, jakąś biżuterię i od razu wnioskują o całych epokach i ziemiach zamieszkiwanych przez jakieś ludy, które żyły tak i tak. wszystko na podstawie często pojedyńczych znalezisk. wszędzie się uogólnia. ludzie robią to nieświadomie w życiu codziennym nawet. Cytuj: Cytuj: Zgodnie z twoją logiką wystarczy pokazać jeden czysto antychrześcijański zespół, aby wykazać błędność twojej tezy, że metal i chrześcijaństwo są ze sobą zgodne i do siebie pasują. Oczywiście jesteś w błędzie. Moja logika zakłada, że każdy zespół należy rozpatrywać osobno, a co za tym idzie niewątpliwie istnienie zespołów czysto antychrześcijańskich nie burzy mojego toku myślenia, ani nie wyklucza istnienie zespołów chrześcijańskich, czy neutralnych. I na odwrót.
jeśli każdy zespół chcesz traktować osobno to jakiś tam tymoteusz czy inny deus meus nie obala mojej tezy.
_________________ ateista
|
Śr lis 29, 2006 21:05 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: wszystko na podstawie często pojedyńczych znalezisk. No jak widze, o archeologii nie wiesz praktycznie nic. Nigdy na podstawie pojedyńczych znalezisk nie wnioskuje się o całości. Poza tym w odnalezionym budynku możesz mieć kilkaset, jeśli nie kilka tys. znalezisk. Cytuj: jeśli każdy zespół chcesz traktować osobno to jakiś tam tymoteusz czy inny deus meus nie obala mojej tezy. Oczywiście, że obala. W/g Ciebie cały metal jest taki, więc wystarczy wykazać, że jeden zespół jest inny(a takich zespołów jest więcej), żeby z całą pewnością stwierdzić, że określenie metalu jakie zaproponowałeś jest błędne. Gdybyś przyjął to co ja mówie- czyli branie pod uwagę każdego zespołu osobno, nie mógłbyś powiedzieć Cytuj: metalowa muza wyraża nienawiść do chrześcijańskiego świata, bunt
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr lis 29, 2006 21:17 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
A. napisał(a): No jak widze, o archeologii nie wiesz praktycznie nic. Nigdy na podstawie pojedyńczych znalezisk nie wnioskuje się o całości. Poza tym w odnalezionym budynku możesz mieć kilkaset, jeśli nie kilka tys. znalezisk. podałem tylko jeden przykład. poza tym powiedzmy, ze hipotetycznie odnajdziesz taki jeden budynek w którym się wszystko zachowało. co z tego? jak możesz wnioskować z tego o życiu wszystkich pozostałych mieszkańców miasta? znajdziesz kilka takich budynków i uogólniasz. coś słabo u ciebie z pojmowaniem. Cytuj: Oczywiście, że obala. W/g Ciebie cały metal jest taki, więc wystarczy wykazać, że jeden zespół jest inny(a takich zespołów jest więcej), żeby z całą pewnością stwierdzić, że określenie metalu jakie zaproponowałeś jest błędne. Gdybyś przyjął to co ja mówie- czyli branie pod uwagę każdego zespołu osobno, nie mógłbyś powiedzieć Cytuj: metalowa muza wyraża nienawiść do chrześcijańskiego świata, bunt
wg twojej logiki nie możesz niczego takiego obalić, bo w ogóle takich zdań nie uznajesz.
poza tym nigdzie nie twierdziłem, że wszystkie zespoły grają antychrześcijańską muzykę, ale spora większość. to jest fakt, którego nie chcesz uznać. i tu mam na myśli piosenki, utwory razem z tekstem.
a o samej muzyce (bez tekstów) napisałem, że wyraża negatywne emocje: strach, agresję, nienawiść, smutek etc. i o tych negatywnych emocjach napisałem, że wyrażają bunt. ten bunt nie jest jak u punkowców skierowany przeciwko państwu czy skorumpowanemu społeczeństwu, ale przeciwko dominującej kulturze, która jest chrześcijańska właśnie.
_________________ ateista
|
Śr lis 29, 2006 22:32 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: podałem tylko jeden przykład. poza tym powiedzmy, ze hipotetycznie odnajdziesz taki jeden budynek w którym się wszystko zachowało. co z tego? jak możesz wnioskować z tego o życiu wszystkich pozostałych mieszkańców miasta? znajdziesz kilka takich budynków i uogólniasz. Ale ja nie wnioskuje na jego podstawie o życiu całego miasta, ani też na podstawie kilku budynków:/ Mógłbyś się przestać ośmieszać. Miałeś kiedykolwiek w rękach normalną książkę archeologiczną? Pytanie retoryczne, bo już widzę, że nie. Może wtedy byś miał choć cień pojęcia o co chodzi w archeologii i jak się to robi. Cytuj: wg twojej logiki nie możesz niczego takiego obalić, bo w ogóle takich zdań nie uznajesz. Mogę obalić. Bo moja logika nie odcina się od niczego. Zresztą to nie chodzi o logike, a o pojmowanie świata. To, że patrze na niego tak, nie znaczy, że nie potrafię spojrzeć z innej strony. Cytuj: ale spora większość Nie powiedziałbym. Podanie przykładu 3-4 zespołów to o wiele za mało, gdy mówimy o grupie liczącej dziesiątki tysięcy jednostek. A do tego nie dysponujesz jakimikolwiek danymi, które pokazują w zestawieniu "sporą większość". Nie można więc jednoznacznie wysunąć takiego wniosku. Cytuj: a o samej muzyce (bez tekstów) napisałem, że wyraża negatywne emocje: strach, agresję, nienawiść, smutek etc. i o tych negatywnych emocjach napisałem, że wyrażają bunt. ten bunt nie jest jak u punkowców skierowany przeciwko państwu czy skorumpowanemu społeczeństwu, ale przeciwko dominującej kulturze, która jest chrześcijańska właśnie.
Tylko, że punk i metal to dwa różne światy. Nie można więc stosować tego zamiennie- już tu widać, że w podstawowej rzeczy popełniasz błąd nadinterpretacji i przypisujesz niewłaściwe cechy.
Sama muzyka może wyrażać emocje negatywne, ale i pozytywne. I mowa tu o metalu. Weźmy choćby Black Sabbath- Paranoid, sama muzyka nie wyraża w nim ani strachu, ani agresji, ani nienawiści, ani smutku. Nothing else matter- nie ma strachu, agresji, nienawiści. Smutku raczej też nie, raczej nastrój wyciszenia i refleksji. Przykładów można mnożyć i mnożyć. Oczywiście negatywnie nastawione też się znajdą, ale nie można z góry zakładać, że "muzyka" jako całość, myśląc metal wyraża tylko złe emocje i bunt. To kolejne, niczym nie potwierdzone uogólnienie.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr lis 29, 2006 22:51 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
A. napisał(a): Ale ja nie wnioskuje na jego podstawie o życiu całego miasta, ani też na podstawie kilku budynków:/ Mógłbyś się przestać ośmieszać. Miałeś kiedykolwiek w rękach normalną książkę archeologiczną? Pytanie retoryczne, bo już widzę, że nie. Może wtedy byś miał choć cień pojęcia o co chodzi w archeologii i jak się to robi. no to podaj jakieś przykłady, bo na razie brylujesz pustosłowiem, a w końcu to twój kierunek. w naukach ścisłych tak się postępuje. indukcja to podstawowa postawa strategia badawcza. nie mówię już o abstrahowaniu i uogólnianiu, które jest konieczne do utworzenia jakichkolwiek ogólnych pojęć i aparatury pojęciowej. Cytuj: Mogę obalić. Bo moja logika nie odcina się od niczego. Zresztą to nie chodzi o logike, a o pojmowanie świata. To, że patrze na niego tak, nie znaczy, że nie potrafię spojrzeć z innej strony. przydałaby się jeszcze jakaś elementarna konsekwencja w myśleniu, a jeśli nie to przynajmniej w przedstawianych wywodach Cytuj: Nie powiedziałbym. Podanie przykładu 3-4 zespołów to o wiele za mało, gdy mówimy o grupie liczącej dziesiątki tysięcy jednostek. A do tego nie dysponujesz jakimikolwiek danymi, które pokazują w zestawieniu "sporą większość". Nie można więc jednoznacznie wysunąć takiego wniosku. nadal twierdzisz, że nie mam racji? specjalnie podałem przykład black sabbath jako pierwszego metalowgo zespołu, do którego do dziś wszyscy się odwołują. powołuję się na swoje doświadczenie i znajomość tej muzyki. zauważ, że nie bronię ci słuchać tej muzyki. napisałem wyżej w którymś poście że katolik może słuchać metalu. Cytuj: Tylko, że punk i metal to dwa różne światy. Nie można więc stosować tego zamiennie- już tu widać, że w podstawowej rzeczy popełniasz błąd nadinterpretacji i przypisujesz niewłaściwe cechy. nigdzie nie stosowałem ich zamiennie jak się wyrażasz. i nie wnioskuję o jednym na podstawie drugiego, tylko odróżniłem od siebie poprzez wskazanie cech. nie było tu żadnej interpretacji. Cytuj: Sama muzyka może wyrażać emocje negatywne, ale i pozytywne. I mowa tu o metalu. Weźmy choćby Black Sabbath- Paranoid, sama muzyka nie wyraża w nim ani strachu, ani agresji, ani nienawiści, ani smutku. Nothing else matter- nie ma strachu, agresji, nienawiści. Smutku raczej też nie, raczej nastrój wyciszenia i refleksji. Przykładów można mnożyć i mnożyć. Oczywiście negatywnie nastawione też się znajdą, ale nie można z góry zakładać, że "muzyka" jako całość, myśląc metal wyraża tylko złe emocje i bunt. To kolejne, niczym nie potwierdzone uogólnienie.
nie ośmieszaj się. sabbaci sami opowiadali że do nagrania pierwszych płyt i takiej muzyki zainspirowała ich popularność horrorów. stwierdzili, że ludzie lubią się bać skoro oglądają takie filmy i oni także chcieli budzić swoją muzyką strach i grozę. do tego doszła tajemniczość i okultyzm.
no ale jeśli subiektywnie odczuwasz te kawałki jako radosne i wesołe, tudzież jako refleksyjne niczym poezja śpiewana, to nie będę z tobą polemizował.
_________________ ateista
|
Cz lis 30, 2006 0:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Necromancer napisał(a): raczej smutna scena i nie pamiętam jakoś wielu efektów specjalnych z ewangelii, raczej skromnie to wyglądało. wg mnie prawdziwy Bóg, gdyby istniał, nie może się narodzić ani umrzeć. nie wiem jak mógłby stać się człowiekiem, chyba tylko na niby. miłość... miłość... to tylko wiara, w dodatku niczym nie potwierdzona. wierzycie sobie w tą nadprzyrodzoną miłość i co? i nic.
gdybyś potrafiłł objąć Boga swoim umysłem to by znaczyło, że nie jest on tak naprawdę bogiem - tak mówili już starożytni filozofowie
miłość.... .widzisz,tu się różnimy, moja wiara jest potwierdzona znakami, Pan Bóg naprawdę daje mi się objawić w moim życiu,doświadczam Go! i jest to doświadczenie totalnej, nadprzyrodzinej Miłośc jak mówisz.
gdybym olała Go po tym co dla mnie zrobił, byłabym po prostu głupia.....
jak jeden jedyny raz doświadczych TAKIEJ miłości to nie możesz przejść obok tego obojętnie i nie będziesz już nigdy taki sam.... oczywiście, może Go też odrzucić.... tylko wtedy zostaje taka pustka....
|
Cz lis 30, 2006 7:26 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
koralinek napisał(a): gdybyś potrafiłł objąć Boga swoim umysłem to by znaczyło, że nie jest on tak naprawdę bogiem - tak mówili już starożytni filozofowie starożytni filozofowie mówili, że wszystko da się poznać rozumem Cytuj: miłość.... .widzisz,tu się różnimy, moja wiara jest potwierdzona znakami, Pan Bóg naprawdę daje mi się objawić w moim życiu,doświadczam Go! i jest to doświadczenie totalnej, nadprzyrodzinej Miłośc jak mówisz. gdybym olała Go po tym co dla mnie zrobił, byłabym po prostu głupia..... jak jeden jedyny raz doświadczych TAKIEJ miłości to nie możesz przejść obok tego obojętnie i nie będziesz już nigdy taki sam.... oczywiście, może Go też odrzucić.... tylko wtedy zostaje taka pustka....
pustkę w wyobraźni, nie w rzeczywistości, bo w tej nic się nie zmienia. to już nietzsche zaobserwował, Bóg umarł w społeczeństwie, ale ludzie żyją jakby nigdy nic.
_________________ ateista
|
Cz lis 30, 2006 11:19 |
|
 |
Klekot
Dołączył(a): Pn paź 02, 2006 20:14 Posty: 178
|
Katolik nie tyle nie powinien, co nie może! słuchać zespołów z tekstami i przesłaniem antychrześcijańskim, bluźnierczym, bo "podchodzi to" pod grzech ciężki.
_________________ WPK!
|
Cz lis 30, 2006 14:06 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Klekot napisał(a): Katolik nie tyle nie powinien, co nie może! słuchać zespołów z tekstami i przesłaniem antychrześcijańskim, bluźnierczym, bo "podchodzi to" pod grzech ciężki. Jeśli sie z tymi tekstami nie utożsamia i nie zgadza - to żadnego grzechu nie ma.
|
Cz lis 30, 2006 15:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|