Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 10:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
 Odchodzę z KK, podobno to grzech? Dlaczego? 
Autor Wiadomość
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Prawosławni są schizmatykami; protestanci heretykami.

buahhahahaha ciekawe co by na to powiedział wasz papież Benedykt, zwłaszcza w okresie, kiedy wszyscy ze wszystkimi (mówie tu o róznych religiach) obchodzą się jak z jajkiem w obliczu jednania się poszczególnych wyznań miedzy sobą i dialogu pelnego szacunku i zrozumienia :D


Pn gru 11, 2006 19:43

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Tutaj dyskutujemy o występieniu z Kościoła, stąd ta dyskusja o apostazji, schizmie czy herezji. Tylko i wyłącznie dlatego, że kogoś, kto - jak sam twierdzi - nigdy nie wierzył w Boga i nie był świadomym chrześcijaninem, ta definicja nie dotyczy, to nie oznacza, że należy zmieniać znaczenie tych słów.


Pn gru 11, 2006 20:17
Zobacz profil
Post 
Skoro jak piszesz kogoś nie dotyczy ta definicja, to znaczy, że kosćiół jest zacofany pod tym względem skoro określą go "apostatą".


Pn gru 11, 2006 20:40

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Słowo "apostazja" oznacza odstępstwo (apostata - odstępca). Jeśli ktoś nigdy nie należał do Kościoła katolickiego nie jest apostatą, bo z niego nie wystąpił, porzucając wiarę chrześcijańską.
I na tym kończe, bo mam wrażenie, że dyskutuję z dzieciakiem z podstawówki, do którego nie docierają podstawowe pojęcia, łatwe do znalezienia i wyjaśnienia w słownikach.


Pn gru 11, 2006 20:51
Zobacz profil
Post 
Zanim zaczniesz nazywać kogoś dzieciakiem to moze sam najpierw sięgnije po wspomniane słowniki i doucz się co zanczą poszczególne okreslenia?
Jak ktoś nigdy nie należał do KK to jasne że nie występuje z niego i nie jest apostatą, ale jak ktoś należał do KK poprzez akt chrztu (tak jak ja) ale nigdy nie wierzył w Chrystusa (tak jak ja) to nie ma czego się wyrzekać, a zatem nie jest apostatą w zgodnie z twoją urojoną definicją apostazji.

Tyle tylułem obalenia twojej "logiki" i zarazem tytułem zakończenia.


Pn gru 11, 2006 20:55

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
Przemo postawił tutaj ważne zdanie. Czy ma rację, że KK tylko dlatego uważa za grzech wystąpienie z KK żeby zatrzymać ludzi w swojej organizacji?
Bo chrzest niemowląt no to jasne jest po co to było i żaden argument tutaj nie jest mocniejszy niż słowo w Biblii, więc na ten temat nie zamierzam dyskutować. Ale czy uważanie kogoś za wystąpienie z KK apostatą albo uznanie tego za grzech, gdy nadal wierzy jest rzeczywiście dobre?


Pn gru 11, 2006 22:16
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Chrzest niemowląt w Kościele istniał od początku o czym mamy świadectwa w Piśmie świętym, a także z początków chrześcijaństwa. Rodzice mają niepodważalne prawo wychowywać swoje dzieci w takiej religii, jaką sami wyznają.
Apostatą nie jest ten, kto wystąpił z Kościoła - piszę to już nie wiem po raz który [...] - lecz ten, kto utracił wiarę w wskutek tego zerwał z chrześcijańswetm. Ten natomiast, kto przeszedł do innej wspólnoty chrześcijańskiej jest schizmatykiem czy heretykiem; taki nie utracił wiary.


[...] - angua


Wt gru 12, 2006 7:51
Zobacz profil
Post 
A ten kto był ochrzczony, ale niegdy w Boga nie wierzył i odszedł z kościoła (dokonał apostazji) to kim jest wg ciebie skoro nie apostatą, no bo nie wyrzekł sie wiary w Chrystusa skoro jej nigdy nie miał?


Wt gru 12, 2006 11:42

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Rodzice złożyli za niego wyznanie wiary oraz - jak przypuszczam - w tej wierze go wychowywali i tę wiarę, jako dziecku, mu wpajali. Poza tym trzeba pamiętać, że w pewnym wieku przechodzi się przez kryzys wiary, co jest najzupełniej normalne.


Wt gru 12, 2006 11:52
Zobacz profil
Post 
Akurat ja jestem taka osobą, która została ochrzczona, ale nie wierzę w Boga. Owszem pochodzę z rodziny katolickiej, zostałem wychowany wpajaj ąc mi katolickei wartości, ale z ogromną więskzością z nich się eni zgadzałem i nie zgadzam do dzisiaj. Jeśli zaś chodzi o wiare w Boga - nigdy do mnie nie trafiała, nie czułem jej, uznałem, ze to niebyt i fikcja. Nigdy nie wierzyłem też w Chrystusa ani w żadną postać religijną (no może poza faktem, że być moze ci ludzie istneili z punktu widzenia historycznego, ale bez nadzwyczajnych umiejętności i tej całej "magii" - po prostu zwykli ludzie, ktorym po latach przypiętą łatkę świętych). Zamierzam niedługo odejść z kościoła. Skoro nie będę wg Ciebie apostatą (a wg KK będę apostatą), to kim?


Wt gru 12, 2006 11:59

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Nie wierzę w to, co napisałeś, że nigdy nie wierzyłeś Chrystosowi, chociaż - jak sam przyznajesz - wiarę wpajali ci rodzice. Dzieci z natury są religijne i ty też kiedyś taki byłeś. A że teraz, jako nastolatek, przechodzisz kryzys wiary, to nie jest nic nowego ani odkrywczego.


Wt gru 12, 2006 12:18
Zobacz profil
Post 
Na jakiej podstawie uważasz, że jestem nastolatkiem? Nie wiesz ile mam lat, być może jestem starszy od Ceibie. Nie jestem nastolatkiem. Jestem dorosłym człowiekiem.
To, czy wierzysz w to czy wierzyłem w Boga nie ma żadnego znaczenia. Napisałem, że nigdy nie wierzylem i to jest fakt. I teraz pytanie jak okreslasz takich ludzi, ktorzy byli przymusowo ochrzczeni, ale tak sie złożyło, że potem sie okazało, że z ich wiary nici? Dlaczego KK nie ma żadnego innego określenia niż apostata, okreęslenia które w moim wypadku sie nie sprawdza?


Wt gru 12, 2006 12:44

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Rodzice mają niezaprzeczalne prawo wychować dzieci w takiej wierze, jaką sami wyznają. Tak samo ty masz lub będzie miał prawo wychować swoje dzieci w ateizmie, który wyznajesz (chyba że żona byłaby katoliczką i ślub odbyłby się w kościele, wtedy musiałbyś się zgodzić na to, aby żona wasze dzieci wychowywała w wierze katolickiej.


Wt gru 12, 2006 13:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Rodzice mają niezaprzeczalne prawo wychować dzieci w takiej wierze, jaką sami wyznają.
Tylko do momentu aż dziecko powyżej 13 roku życia nie zadecyduje inaczej. Jeśli rodzice mają jakieś "ale", że kochana pociecha woli być np. muzułmaninem, to dziecko może podać rodziców do sądu.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt gru 12, 2006 14:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
filippiarz napisał(a):
Tylko do momentu aż dziecko powyżej 13 roku życia nie zadecyduje inaczej. Jeśli rodzice mają jakieś "ale", że kochana pociecha woli być np. muzułmaninem, to dziecko może podać rodziców do sądu.

To taki żart, prawda?
O jakim kraju piszesz?
13-letnie dziecko może kogoś zaskarżyć? Co to znaczy "podać do sądu"?


Wt gru 12, 2006 14:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL