Co powinien uwzględnić człowiek w kwestii istnienia Boga.
Autor |
Wiadomość |
robert1
Dołączył(a): Pt paź 27, 2006 11:29 Posty: 26
|
W zasadzie wszystkie swiatopoglądy są w rzeczywistosci odzwierciedleniem dwóch podstawowych spojrzeń na tzw. praprzyczyne wszystkiego. Zas idea praprzyczyny w kazdym z nich jednakowo opiera sie na wierze sprzecznej ze stanem dzisiejszej nauki.
Nauka twierdzi iz nie jest mozliwe zgodnie z prawami fizyki powstanie czegokolwiek ex nihilo. Wszystko jest tworem lub przeobrazeniem wczesniej istniejącej substancji materii lub energii.
Nieuprawnione jest twierdzenie iz religia wtraca sie w nauke gdyz to ona istniała wczesniej i konsekwentnie oddaje pola tam gdzie jest mowa o zjawiskach empirycznie sprawdzalnych.
Klasyczny materializm jest juz dawno nieaktualny i obaliła go nie religia ale nauka własnie.
Jesli nawet przyjmniemy ze nasz wszechswiat powstał z innej nie znanej nam rzeczywistosci to powstanie pytanie o praprzyczyne tamtej rzeczywistosci itd az do czegos co bedziemy mogli uznac za pierwszą praprzyczyne wszystkiego. Nauka twierdzi iz nie jest mozliwe powstanie zgodnie z dzisiejszą wiedzą ex nihilo wiec im głebiej zajdziemy tym bardziej natarczywie bedzie domagał sie uznania jakis byt który nie podlega prawom fizyki bo sam jest ich twórcą.
Zgodnie z nauką KK stworzoną juz w IV w. przez sw Augustyna cała biblia zawiera tylko jedno słowo. To słowo które stało sie ciałem i które jest własnie ta praprzyczyną które było na początku.
Nie ma na swiecie jezyka w którym istniałoby słowo o tak wielkiej tresci. Dlatego cały stary i nowy testament jest jedynie kluczem do odczytania tego słowa i nie mozemy tu uniknąc interpretacji. Nie jest tez mozliwe własciwe odczytanie go bez pomocy tego który to słowo wypowiedział.
Nie jest oczywiscie mozliwa empiryczna weryfikacja tej prawdy ale dotyczy to w równym stopniu poglądu czysto materialistycznego a moze nawet bardziej bo o ile wiara w Boga nie jest co prawda weryfikowalna nie jest tez w zadnym stopniu sprzeczna z naukowymi twierdzeniami natomiast powstanie wszechswiata ex nihilo jest sprzeczne z samą nauką. Twierdzenie jakoby wszechswiat był wieczny tez obalono i tez zrobiła to nauka wiec materialisci na dzisiejszy stan wiedzy uczciwie mogą co najwyzej stwierdzic iz jesli nie ma Boga to nadal nic nie wiemy.
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam 
|
Pn gru 18, 2006 18:28 |
|
|
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
robert1 napisał(a): Nauka twierdzi iz nie jest mozliwe zgodnie z prawami fizyki powstanie czegokolwiek ex nihilo. Wszystko jest tworem lub przeobrazeniem wczesniej istniejącej substancji materii lub energii.
E-e  To jest możliwe, zgodnie z fizyką kwantową.
_________________
gg 3287237
|
Pn gru 18, 2006 19:47 |
|
 |
*Nati*
Dołączył(a): Pn gru 18, 2006 18:46 Posty: 14
|
Mnie się wydaje, że przed zdeklarowaniem się co do swojej wiary należy uzmysłowić sobie że:
- Bóg nie objawia się nikomu wprost, tylko trzeba samemu go szukać i CHCIEĆ GO ZNALEŹĆ. Szukać Go wszędzie! W kościele, w innych ludziach, poprzez lekturę Biblii.
- On nie obiecuje łatwego i wygodnego życia, nie zapewnia ziemskich przywilejów, ale daje nam Swojego Świętego Ducha który umacnia w słabościach, prowadzi przez życie jeśli tylko CHCEMY.
Ja wyrzekałam się Boga, dopiero jak te rzeczy do mnie dotarły zrozumiałam co dalej robić...
_________________ "Droga człowieka do Boga - na tym najbardziej stromym odcinku - nazywa się samotność".
|
Pn gru 18, 2006 21:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Co powinien uwzględnić człowiek w kwestii istnienia boga ?"
Miałem się rozpisywać ale zaniechałem...
Podam tylko moje 2 kwestie, które uwzględniam:
- nie można samemu dowiedzieć się o bogu, zawsze ktoś nam o nim wcześniej powiedział i dlatego taki byt funkcjonuje w naszym umyśle. Gdyby nikt nam o nim nie powiedział, to zapewne nie wiedzielibyśmy co to bóg.
Po prostu zapewne nie wpadli byśmy na to sami nie nabywając od rodziców i kapłanów odpowiedniej wiedzy.
- wszystkie rzeczy, których stworzenie przypisuje się bogu, tworzą się w inny sposób: np, drzewa wyrastają z ziaren, ludzie i zwierzęta rodzą się ze swoich rodziców, góry wypiętrzają się z ziemi na wskutek nacisku płyt tektonicznych, wietrzenia itp., jeziora powstają na wskutek pęknięć tektonicznych lub innych czynników, wszystkie budowle, samochody, samoloty itp, zostały stworzone przez człowieka. Gdzie więc szukać śladu boga ? Wiemy skąd wszystko się bierze. A jeżeli czegoś nie wiemy to zazwyczaj wyjaśniamy.
|
Pn gru 18, 2006 21:59 |
|
 |
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
*Nati* napisał(a): - Bóg nie objawia się nikomu wprost, tylko trzeba samemu go szukać i CHCIEĆ GO ZNALEŹĆ. Szukać Go wszędzie! W kościele, w innych ludziach, poprzez lekturę Biblii.
No ja szukam, i problem w tym, ze jak na razie im więcej w człowieku Boga znajduje tym więcej również jakieś takiej złości czy zawziętości, za to o wiele mniej zrozumienia, wyrozumiałości i zwykłej życzliwości... Oczywiście to tylko takie moje wrażenia, być może błędne bo czegoś nie rozumiem, a być może mam po prostu pecha, wszak próbka na której bazuje jest niewielka... Ale to smutne, bo w tym momencie chyba bym faktycznie piekło wybrał. Tym bardziej, że ci, którzy używają wiary do szerzenia dobra zamiast dobra do szerzenia religii pewnie też tam trafią ze względu na niezgadzanie się z jakimś dziwnym dogmatem. I jakoś razem sobie to miejsce sympatycznie urządzimy 
|
Pn gru 18, 2006 22:42 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Aztec napisał(a): - nie można samemu dowiedzieć się o bogu, zawsze ktoś nam o nim wcześniej powiedział i dlatego taki byt funkcjonuje w naszym umyśle. Gdyby nikt nam o nim nie powiedział, to zapewne nie wiedzielibyśmy co to bóg. Po prostu zapewne nie wpadli byśmy na to sami nie nabywając od rodziców i kapłanów odpowiedniej wiedzy.
To mógłby być dowód na istnienie Boga
Kto bowiem powiedział o Bogu naszym rodzicom czy kapłanom? Ich rodzice lub starsi kapłani. A im? Znowu ich rodzice lub starsi kapłani. Ale ktoś musiał być pierwszy. Skoro nie można samemu dowiedzieć się o Bogu, to jedynie Bóg mógł tym Pierwszym Rodzicom o Sobie powiedzieć 
|
Wt gru 19, 2006 11:30 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Lub mógł to ktoś wymyślić i 'podać dalej'
Ale nie róbmy offtopa bo już raz mój post tu zniknął 
_________________
gg 3287237
|
Wt gru 19, 2006 11:53 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
_Big_Mac_ napisał(a): Lub mógł to ktoś wymyślić i 'podać dalej'  Tak, ale oparłem się na stwierdzeniach Azteca: Aztec napisał(a): - nie można samemu dowiedzieć się o bogu, zawsze ktoś nam o nim wcześniej powiedział i dlatego taki byt funkcjonuje w naszym umyśle. Gdyby nikt nam o nim nie powiedział, to zapewne nie wiedzielibyśmy co to bóg. Ja rozumiem to tak, że nikt sam nie mógł Boga wymyślić. _Big_Mac_ napisał(a): Ale nie róbmy offtopa bo już raz mój post tu zniknął 
Popieram i z mojej strony End Of OffTopic 
|
Wt gru 19, 2006 12:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeszcze jedno w zwišzku z tym co powiedziałem.
Informacja o bogu jest przekazywana w formie ustnej lub pisemnej.
Nie jestemy w stanie stwierdzić, czy kto kilka tysięcy lat temu spotkał osobicie boga i o nim napisał, czy być może wymylił go.
Jednak pozostaje fakt, że osobicie nigdy nie stwierdzamy istnienia boga. (poza wyjštkowymi przypadkami...).
Pytanie więc, dlaczego ten nasz pra pra przodek był taki wyjštkowy, że włanie jemu się bóg objawił
Ok. ale nie zbaczamy z tematu.
|
Wt gru 19, 2006 16:40 |
|
 |
roccoxl
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 15:49 Posty: 39
|
Przygladam sie tym wszystkich postom i odrazu trzeba napisać na poczatku ze nie ma argumentu na istnienie Boga...A jeżeli ktos znalazl taki argument to nie jest to Bóg..
|
Śr gru 20, 2006 9:26 |
|
 |
wirka
Dołączył(a): Cz gru 21, 2006 10:20 Posty: 8
|
W kwestii istnienia Boga nalezy uwzględnić
1. że rozum i wiara się nie wykluczają
2. wiara uzdalnia rozum do głebszego poznania.
3. Człowiek nosi w sobie pytanie o sens swojego istnienia
4 Bóg jest odpowiedzia na te pytania
|
Cz gru 21, 2006 13:45 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Aztec:
Cytuj: Dochodzimy do wniosku, że nie ma niezbitych dowodów na istnienie, jak i na nieistnienie boga, które można by zbadać zawsze i o każdej porze. I to przyznacie jest faktem. I teraz przychodzi pytanie w którą stronę się przechylić, skoro i na to i na to nie ma niezbitych dowodów. ? Pozostaje pytanie skąd pojawiło się słowo Bóg, skoro nie ma niezbitych dowodów na coś takiego ?
Ja wychodzę z takiego założenia, że skoro nie wierzę w makaronowego potwora, żyjącego w chmurach, na którego istnienie również nie ma niezbitego dowodu, to po co mam wierzyć w jakiegoś boga. I tutaj pojawia się przyczyna powstania słowa bóg, - być może nie jest ona znana, jednak jest zapewne podobna jak przyczyna powstania słowa: makaronowy potwór.
Jednak jeżeli kogoś psychika potrzebuje wiary w takiego boga, to dlaczego nie miał by w niego wierzyć. Ważne jest aby człowiek czuł się dobrze i był szczęśliwy. Jeden przeżyje życie normalnie ciesząc się tym co ma. Inny całe życie będzie się łudził osiągnięciem życia wiecznego, i zapewne też będzie z tym szczęśliwy. Sądzę, że po śmierci nie przekona się o swoim błędzie. Uważam więc - dlaczego nie wierzyć, jeśli komuś przynosi to korzyść ?
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Cz gru 21, 2006 14:17 |
|
 |
wirka
Dołączył(a): Cz gru 21, 2006 10:20 Posty: 8
|
Ha! Ludzie dla Boga oddaja swoje zycie, umieraja za wiarę - to męczennicy, czy uważasz że oddanie zycia za wiarę jest KORZYŚCIĄ ?
|
Cz gru 21, 2006 14:26 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Cytuj: 3. Człowiek nosi w sobie pytanie o sens swojego istnienia 4 Bóg jest odpowiedzia na te pytania
5. Tylko nie wiadomo, czy prawdziwą
Asienkka: Toteż nikomu nie zabraniam wierzyć, jeśli chce (ani Aztec, jeśli mogę mówić w jego imieniu). Po prostu nie wszystkich takie coś satysfakcjonuje. W Świętego Mikołaja też przyjemnie wierzyć...
_________________
gg 3287237
|
Cz gru 21, 2006 14:34 |
|
 |
wirka
Dołączył(a): Cz gru 21, 2006 10:20 Posty: 8
|
O przepraszam, nie zauwazyłam że to cytat. Przepraszm za odniesienie mojej wypowiedzi do osoby która tylko cytowała czyjąś wypowiedź.
|
Cz gru 21, 2006 14:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|