| Autor |
Wiadomość |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie bedzie łatwo
pewnie bedzie jeszcze trudniej niż to sobie wyobrażam
dlatego napisałem: " mam nadzieję, że wraz z żoną własnie ten STYL ŻYCIA wybierzemy"
a jesli chodzi o post Desdemony, to oczywiście wybieram (  ) NPR bez wspomagania innych środków
|
| Pt sty 05, 2007 10:44 |
|
|
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Emil napisał(a): No to pogadamy po waszej pierwszej ciąży, potem możemy wrócić do rozmowy po n-tej ciąży, gdzie n- maksymalna liczba dzieci jakie będziecie chcieli mieć. Ale rozmowa stanie się dopiero ciekawa jak Twoja żona zbliży się do menopauzy. Tak czy inaczej życzę wytrwałości 
Dzięki
Póki co mozesz porozmawiać z Krzysztofem_J, któremu NPR dobrze służy po kilkunastu latach (gdzieś w innym temacie chyba tak napisał)
|
| Pt sty 05, 2007 10:49 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Napisał, napisał. I podtrzymuje.
|
| Pt sty 05, 2007 11:33 |
|
|
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Prosiłabym jednak, żeby tutaj skupić się na pytaniu z pierwszego postu. Wątków dotyczących samego NPR czy NPR i antykoncepcji jest wystarczająco wiele.
Posty nie na temat będę usuwała, bo inaczej zrobi się nam n-ty wątek o tym samym.
Pozdrawiam Panów 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| Pt sty 05, 2007 12:04 |
|
 |
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
No więc odpowiadając na pytanie z tematu: Są.
Zaliczam się do nich.
Chociaż przyznaję że trzeba znosić reżim cugli. Jak w wielu innych rzeczach.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
| Pt sty 05, 2007 12:38 |
|
|
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
[...] - angua
Na temat: są oczywiście, że są. Ja jestem neutralny, ale raczej nie ufam takim metodom, gdyby skuteczność była conajmniej 90% to może bym się zdecydował (a raczej byśmy). Póki co jednak nie mam tego problemu więc się tym nie przejmuję, nie tylko seks daje niesamowitą przyjemnosć. ;>
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Pt sty 05, 2007 13:44 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wracam do tematu
Krzysztof_J napisał(a): Samotnik napisał(a): 1. W większości przypadków "do celibatu doprowadza" również tzw. okresowa niedyspozycja kobiety. Jak z tym sobie radzisz? 2. A tabletki hormonalne nie obniżają przypadkiem tej chęci i to wcale nie okresowo? 3. Stuprocentowej pewności nie daje żadna metoda. To po pierwsze. A po drugie: tabletki są "ilekroć bardziej skuteczne" chyba od stosunku przerywanego albo kalendarzyka lecz nie od metod obecnie znanych. 4. Dlaczego NPR wydaje Ci się śmieszny, a na przykład "ubieranie" i zdejmowanie prezerwatywy - już nie? Co jest prymitywnego w NPR? Otóż uważam, że wręcz przeciwnie. NPR wymaga pewnej wiedzy, czego niekoniecznie wymagają środki mechaniczne czy doustne. 5. A ile wpadek wynikło ze stosowania prezerwatyw? (BTW przeczytałem gdzieś ostatnio, że mężczyźni najczęściej to tłumaczą pęknięciem, a kobiety - zsunięciem się). Bliscy, znajomi, starsi - dowiadywałeś się jaką metodę stosowali?
Co do Twoich punktow, odpowiadam:
1. Jak kobieta nie ma checi to nie ma. Nie wywoluje presji i z tam niedyspozycyjnoscia sobie radze.
2. Tabletki ktore zona uzywa nie obnizaja jej checi na fizyczne kontakty.
3. Tabletki sa w stuprocentach bardziej skuteczne od NPRu. Poczytaj sobie statystyki na ten temat.
4. Jak ubieralem prezerwatywe nigdy sie z tego powodu nie smilem (z reszta parterka tez nie). Teraz juz nie uzywam a wiec nie mam sie z czego smiac
5. Pewnie ze byly wpadki jak sie uzywa prezerwatywe ale to sa przypadki gdzie prezerwatywa jest jedynym srodkiem. Jak sie ja uzywa rzetelnie wraz z tabletkami, wpadki raczej nie bedzie (z reszta tak samo jak sie uzywa same tabletki).
|
| Pt sty 05, 2007 14:21 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
 Re: Wracam do tematu
Samotnik napisał(a): 1. Jak kobieta nie ma checi to nie ma. Nie wywoluje presji i z tam niedyspozycyjnoscia sobie radze. 2. Tabletki ktore zona uzywa nie obnizaja jej checi na fizyczne kontakty. 3. Tabletki sa w stuprocentach bardziej skuteczne od NPRu. Poczytaj sobie statystyki na ten temat. 4. Jak ubieralem prezerwatywe nigdy sie z tego powodu nie smilem (z reszta parterka tez nie). Teraz juz nie uzywam a wiec nie mam sie z czego smiac 5. Pewnie ze byly wpadki jak sie uzywa prezerwatywe ale to sa przypadki gdzie prezerwatywa jest jedynym srodkiem. Jak sie ja uzywa rzetelnie wraz z tabletkami, wpadki raczej nie bedzie (z reszta tak samo jak sie uzywa same tabletki).
Ad.1 - więc również tymczasowy celibat, nieprawdaż?
Ad.2 - otóż nie wszystkie kobiety również mają największą chęć w czasie owulacji; uogólnianie więc w jedną jak i w drugą stronę jest nieuprawnione.
Ad.3 - no to "o ilekroć" czy "stuprocentowo"; BTW - poczytaj sobie również statystyki - ale nie o skuteczności metody kalendarzykowej podawanej przez "Wyborczą" w ub. miesiącu.
Ad.4 - A śmiałeś się stosując NPR? Nie? to dlaczego metoda "wydaje Ci się dość śmieszna"?
Ad.5 Nie ma wpadek przy tabletkach? To dlaczego żadna ze statystyk nie podaje, że ma skuteczność 100% ?
Rzetelnie stosowany NPR (metoda wieloobjawowa) daje również pewność że "raczej" nieplanowanego poczęcia nie będzie.
|
| Pt sty 05, 2007 14:58 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wracam do tematu
Ad.1 - więc również tymczasowy celibat, nieprawdaż?
Ad.2 - otóż nie wszystkie kobiety również mają największą chęć w czasie owulacji; uogólnianie więc w jedną jak i w drugą stronę jest nieuprawnione.
Ad.3 - no to "o ilekroć" czy "stuprocentowo"; BTW - poczytaj sobie również statystyki - ale nie o skuteczności metody kalendarzykowej podawanej przez "Wyborczą" w ub. miesiącu.
Ad.4 - A śmiałeś się stosując NPR? Nie? to dlaczego metoda "wydaje Ci się dość śmieszna"?
Ad.5 Nie ma wpadek przy tabletkach? To dlaczego żadna ze statystyk nie podaje, że ma skuteczność 100% ?
Rzetelnie stosowany NPR (metoda wieloobjawowa) daje również pewność że "raczej" nieplanowanego poczęcia nie będzie.[/quote]
Odpowiadam
1. Moze tymczasowy celibat ale on trwa dzien moze dwa a nie 2 czy 3 tygodnie co jest konieczne zeby NPR stosowac
2. Akurat moja zona ma wielka chec w czasie owulacji. Inne kobiety mnie nie dotycza.
3. Rzecz jest taka ze tabletki sa dla nas skuteczne i nie wywoluja tego dlugiego celibatu juz przezemnie wspominanego
4. Moze nie smieszna co zalosna. Uwazam tak przez fakt ze NPR zaklada dlugie okresy celibatu w malzenstwie (a jak malzenstwo ma sie do celibatu nadal nikt mi nie odpowiedzial) - np. po ciazy, no i 2 tygodnie w miesiacu w czasie i przed owulacja, w czasie choroby lub goraczki, przemeczenia, itd
5. Wsrod znajomych ktorzy stosuja tabletki o wpadkach jeszcze nie slyszalem.
|
| Pt sty 05, 2007 16:35 |
|
 |
|
Desdemona
Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05 Posty: 132
|
 Re: Wracam do tematu
[quote Moze tymczasowy celibat ale on trwa dzien moze dwa a nie 2 czy 3 tygodnie co jest konieczne zeby NPR stosowac
2. Akurat moja zona ma wielka chec w czasie owulacji. Inne kobiety mnie nie dotycza./quote]
prawda...kobieta ma największą ochotę w okresie płodnym(mi np. w okresie bezpłodnym się nie chce...)acha i jeszcze jedno...pisał ktoś tutaj o zawodności orezerwatyw...to zależy jakiej jakosci się używa...prezerwatywa prezerwatywie nierówna 
|
| So sty 06, 2007 15:56 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Widzę, że to jest silniejsze od Was Co się będę powtarzać - poczytajcie poprzednią uwagę 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| So sty 06, 2007 16:01 |
|
 |
|
Desdemona
Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05 Posty: 132
|
angua napisał(a): Widzę, że to jest silniejsze od Was Co się będę powtarzać - poczytajcie poprzednią uwagę 
biję się w piersi 
|
| So sty 06, 2007 16:17 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Moze by lepiej tak wziasc jakis census?
Kto uzywa lub uzywal NPR niech podniesie reke do gory?
Cos tego typu moze lepiej by nam sluzylo.
Srednia krajowa wskazuje ze grubo ponizej 10% osob stosuje NPR (a moze to bylo ponizej 5%).
Jesli to prawda to wyniki powinny byc podobne tutaj tez.
|
| Pn sty 08, 2007 20:50 |
|
 |
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
 Re: NPR i mężczyźni
minera napisał(a): Zastanawiam się jaki jest procent mężczyzn którzy są zwolennikami NPR ... hej, czy są tacy 
Pytanie jest źle zadane. Pomija dwie sprawy, mające wpływ na interpretację odpowiedzi. Pierwsza to potrzeby seksualne. Nietrudno wyobrazić sobie faceta, który "potrzebuje" powiedzmy - 2 razy na miesiąc. Taki gość może przez wiele lat stosować NPR i nie odczuć jej negatywnych skutków. Z drugiej strony kija są faceci, "potrzebujący" seksu np. codziennie. Dla nich NPR to comiesięczny koszmar.
Druga sprawa to umiejętność panowania nad popędem. Jedni to mają, inni nie. Niestety umiejętność kontrolowania różnych potrzeb jest dość rzadka, wystarczy popatrzeć ile osób nałogowo pali papierosy, pije alkohol, ma nadwagę, itp.
Dopiero połączenie tych dwóch cech osobniczych, rzuca właściwe światło na deklaracje typu: jestem zwolennikiem (przeciwnikiem) NPR.
|
| Wt sty 09, 2007 11:11 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NPR i mężczyźni
Emil napisał(a): minera napisał(a): Pytanie jest źle zadane. Pomija dwie sprawy, mające wpływ na interpretację odpowiedzi. Pierwsza to potrzeby seksualne. Druga sprawa to umiejętność panowania nad popędem. Jedni to mają, inni nie. Niestety umiejętność kontrolowania różnych potrzeb jest dość rzadka, wystarczy popatrzeć ile osób nałogowo pali papierosy, pije alkohol, ma nadwagę, itp. Dopiero połączenie tych dwóch cech osobniczych, rzuca właściwe światło na deklaracje typu: jestem zwolennikiem (przeciwnikiem) NPR.
Mimo ze Twoj post jest najmadrzej sformulowanych ze wszystkich w tej polemice, nalezy spojrzec na sprawy z innego punktu widzenia.
Natomiast, czemu mezczyzny libido jest potepiane tak czesto? Jesli facet ma potrzeby zeby sie kochac codziennie lub raz co drugi dzien, to z NPR mu raczej nic nie wyjdzie. Bedzie sie meczyl do konca zycia z kobieta ktora go do tego NPR zmuszac bedzie. On sam bedzie pod presja kosciola ktory go bedzie nazywac egoista w momecie kiedy siegnie po gumki zeby sprawic zeby stosunki byly czeszcze. Tak samo mozna powiedziec ze kobieta ktora ma ogromne ochoty na seks (czy w czasie owulacji czy w innym okresie) tez bedzie cierpiec bo nie bedzie mogla sie kochac co do regul NPRu.
Nastepne pytanie brzmi, czy kontrola (wyrzeczenie sie na rzecz czego?) na swoim popedem jest swieta rzecza? Czy to jest wywyzszane przez kosciol jako cos swietego i godnego?
Nigdy tego nie praktykowalem (kocham sie bardzo czesto jak i masturbuje sie rowniez) i nie bardzo te sprawy rozumiem.

|
| Wt sty 09, 2007 21:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|