Argumenty za i przeciw istnieniu Boga
Autor |
Wiadomość |
krzysiek_bober
Dołączył(a): So sty 20, 2007 21:38 Posty: 20
|
Mi tego nie mów  Faktem jednak jest, że nie wszyscy uwierzą. Tak samo było z dowodami na to, że ziemia jest okrągła, były oczywiste, ale w tamtych czasach mimo dowodów wiele osób w nie nie wierzyła. A co do mojego wcześniejszego posta to może faktycznie można go dwojako interpretować. Chodziło mi w dużym stopniu o to, że osoba niewierząca w Boga pomimo świadectwa wielu osób o spotkaniu z Nim (które dla mnie jest dowodem) nadal nie uwierzy, bo stwierdzi, że jest okłamywana.
|
Pn sty 22, 2007 10:01 |
|
|
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Annariel napisał(a): Cytuj: Co do dowodów na istnienie Boga to one istnieją, ale jak ktoś nie zechce to nie uwierzy w nie podobnie jak nie wierzy w Boga. DOwody nie są od wierzenia w nie. Jeżeli istnieją, to są tym samym co fakty. A w fakty się nie wierzy, tylko poznaje.
to najlepszy wpis w temacie!
w momencie gdy ktos udowodni ze bog istnieje albo, ze nie istnieje zniszczy wiare w boga.
|
Pn sty 22, 2007 10:44 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
krzysiek_bober, (nie)stety, dowodów na istnieie Boga nie ma i nie będzie. Nie tylko empirycznych - żadnych. Przeczyłoby to definicji Boga jako bytu niepoznawalnego i istniejacego poza naszą rzeczywistością. Nie można "złapać Boga za rękaw". Gdyby można było, co to byłby za Bóg? Są tylko argumenty.
Dla Ciebie dowodem jest "spotkanie z Bogiem". Takie samo spotkanie przeżywa muzłumanin, poganin czy hindus. To jest efekt psychologiczny, gdyby był to potwierdzony fakt, a nie subiektywne uczucie wiernego, nie byłoby ateistów na świecie. Jeszcze raz - własne odczucia i przeżycia dowodami nie są (co najwyżej argumentami i to wcale nie mocnymi), bo inaczej mielibyśmy niezbite dowody na istnienie UFO porywającego ludzi (zobacz ile jest relacji), istnienia scjentologicznych thetan czy bioenergoterapii.
_________________
gg 3287237
|
Pn sty 22, 2007 11:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: krzysiek_bober, (nie)stety, dowodów na istnieie Boga nie ma i nie będzie. Nie tylko empirycznych - żadnych. Przeczyłoby to definicji Boga jako bytu niepoznawalnego i istniejacego poza naszą rzeczywistością. Nie można "złapać Boga za rękaw". Gdyby można było, co to byłby za Bóg? Są tylko argumenty.
Ależ będą, będą. Kiedy Jezus powtórnie przyjdzie na ziemię będziemy mieć aż zbyt empiryczne dowody 
|
Pn sty 22, 2007 11:28 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Annariel napisał(a): Ależ będą, będą. Kiedy Jezus powtórnie przyjdzie na ziemię będziemy mieć aż zbyt empiryczne dowody 
Jeśli 
_________________
gg 3287237
|
Pn sty 22, 2007 12:03 |
|
|
|
 |
White_Queen
Dołączył(a): Wt sty 09, 2007 21:54 Posty: 32
|
Tak czytam te Wasze wypowiedzi i...
mam kolege, chemika, ateiste. Brdzo inteligenty facet. Interesuje sie Wrzechswiatem i ma spora wiedze na ten temat. Potrafi tez ta wiedze ciekawie przekazac.
Powiedzial mi kiedys, ze nauka ryje sie coraz glebiej i glebiej i ze w koncu-predzej czy pozniej dojdzie do tego punktu 0, ktory jest niewytlumaczalny i niepojety i ze wlasnie tam jest Bog.
Ja mysle, ze sama nauka zaprowadzi nas do Niego
W koncu od czegos rzadza poznania u czlowieka jest 
|
Pn sty 22, 2007 13:40 |
|
 |
krzysiek_bober
Dołączył(a): So sty 20, 2007 21:38 Posty: 20
|
Dla mnie znajomi mówiący językami, inni tłumaczący języki, czy inna osoba, która prorokuje jest dowodem na istnienie Boga (nie ma sensu rozpisywać się dalej, bo i tak kto chce to uwierzy, kto nie chce to nie uwierzy). Nie wiem jaki jest Bóg, ale wiem, że jest. Wierzę, że jest taki jak napisano w Piśmie Świętym. Jeśli to nie jest dowodem to jakby się uprzeć to nic nie jest dowodem, bo już nie jedną rzecz udowodniono, a po latach okazywało się, że to bzdura i udowodniono, że jest inaczej (chodzi tu o nawet tak oczywiste rzeczy jak prawa fizyki). Jeśli więc mówić tak jak chcecie to nie wiem, że Bóg istnieje, wiem tylko, że jest coś co wykracza poza naturalne możliwości ludzi na ziemi. Ja "to coś" nazywam Bogiem, a skoro pasuje to idealnie do tego co napisano w Piśmie Świętym wierzę w takiego Boga w jakiego wierzę. Pozdrawiam 
|
Pn sty 22, 2007 14:53 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
To nie jest wcale takie pewne. Raz, że wcale nie jest powiedziane, że nauka kiedyś dojdzie do takiego poziomu, że będzie wiedziała *wszystko* - możliwe, że będzie coraz iść głębiej i głębiej, ale wszechświat będzie zbyt złożony, żeby poznać go całkowicie zanim się zapadnie (lub zanim ludzkość wymrze, co nastąpi pewno znacznie szybciej).
Dwa, możliwe, że poprzez rozwój nauki powstanie to, nad czym obecnie pracują największe umysły naukowe świata - ogólna teoria, która by wyjaśniała wszystkie obserwowane zależności i zjawiska. Byłaby to taka "teoria wszystkiego", która tłumaczy wszystko, łącznie z samą sobą  Może zwyczajnie nie być takieg punktu 0, po którym już nie byłoby nic, co najwyżej Bóg. Może zamiast tego być całkowite zrozumienie co, jak i dlaczego. Wtedy wręcz mielibyśmy sytuację odwrotną - jeśli wszystko by się samo wytłumaczyło, to byłby to spory cios w niektóre z argumentów teistów, typu pytanie o praprzyczynę.
_________________
gg 3287237
|
Pn sty 22, 2007 14:56 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
oj chyba bardzo watpicie w wasza wiara skoro tak usilnie szukacie dowodow na istnienie boga
|
Pn sty 22, 2007 14:59 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
_Big_Mac_ napisał(a): Może zamiast tego być całkowite zrozumienie co, jak i dlaczego.
To akurat jest niemożliwe, ponieważ wymagałoby zrozumienia ..... kobiety 
|
Pn sty 22, 2007 15:15 |
|
 |
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
A mnie jedno zastanawia: skoro Bóg jest wszechmocny, to czy potrafi umrzeć?
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Pn sty 22, 2007 22:18 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
jlp napisał(a): oj chyba bardzo watpicie w wasza wiara skoro tak usilnie szukacie dowodow na istnienie boga
Dlaczego? Po prostu każda wiara szuka zrozumienia jak to kiedyś pięknie ks. Tischner napisał. 
_________________ www.onephoto.net
|
Wt sty 23, 2007 0:49 |
|
 |
Ateistaa
Dołączył(a): Pn sty 22, 2007 22:21 Posty: 30
|
Nigdy nie znajdziecie dowodów na istnienie boga. Poprostu gdyby znalazły się jakieś dowody to to nie była by już wiara tylko wiedza. Ja tylko podam sztandarowy argument przeciw istnieniu, co było przed bogiem ?, kto go stworzył. Napiszecie zapewne, że bóg jest wieczny, ale idąc takim tokiem rozumowania mogę powiedzieć, że wszechświat też jest wieczny i istnieje od zawsze. [/url]
_________________ "Jestem osobistym wrogiem boga" - W. Lenin
|
Wt sty 23, 2007 0:53 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Ja tylko podam sztandarowy argument przeciw istnieniu, co było przed bogiem ?, kto go stworzył. Napiszecie zapewne, że bóg jest wieczny, ale idąc takim tokiem rozumowania mogę powiedzieć, że wszechświat też jest wieczny i istnieje od zawsze.
Łatwo obalić Twój argument. Wszechświat nie jest wieczny i nie może być wieczny, bo jest przygodny. Jedynym bytem nieprzygodnym jest Bóg. Stąd wniosek że Bóg jest odwieczny i tylko Bóg, On jest przed wszystkim
|
Wt sty 23, 2007 8:38 |
|
 |
sp
Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20 Posty: 298
|
Dowód Jest atki ze
Bóg istniej bo :
1) bo któż stworzył swiat - jesli ktos mowi ze nie ma Boga , bo świat zawsze istniał to przeczy sam sobie bo - w ten czas bogiem jest własnie świat. co jest też nie możliwe ponieważ
świat jest ruchomy -żyje - rozwija się i nastepuje w nim progres.
aby przedmiot - czy to nieozywiony ( wiatr) czy to ożywiony ( narodzenie pierwszego zwierzecia) mógł żyć - czy to - poruszać musi być tzw popchniety
czyli - przedmoit ( np kubek ) sam w sobe nie moze wyzwolic sam z siebie takiej mocy aby został poruszony, a wiec sam z sibie nie moze się ruszac - . Jesli zas przedmiot sie rusza - lub czy to przedmiot czy materia staje się ożywiona - znaczy to że musi być jakiś podmiot - który na da rcuh tej materi czy przedmoiotowi
np
Cytuj: Jest kamyk - sam nie moze on zturlac sie na dół - bo jest nieozywiony - lecz jesli kto s ożywiony wezmiie ten kamyk i rzuci go w ten czas ruch wystepuje - gdyż Ktoś wziął ten kamyk i go zturłał Bóg ( we wszystkic religiach ) jest niezmienny , nie ma wnim Ruchu, Niem progresu . Jest Stały - dlatego nie potrzebuje aby Ktoś go MUsiał Stworzyć - wprawić w Ruch - egzystancji. Cytuj: Wiec pytanie skąd Jest Bóg - jest bezsensowne - natomiiast uzasadnianie że świta tez moze byc odwieczny jest logicznie i fliloficznie nie poprawne.
2. ) Drugim pkt jest nadprzyrodzonoość
naukowcy nie odkryli zadnego obszaru móżgu który by odpowiadał za sumienie. i nie odkryją bo sumienie nie wynika z z mozgu ale z Duszy.
3) Wieluu,wielu - tysiące świadków cudów Świętych.
Zdrowi dla nieuleczlnych chorych,spelnione Proroctwa, stygmaty, wizje zakonnic , ktore wykladalky Nauke Teologi na Miare Św T. z Akwinu i Św. Augustyna - miomo ze np podstawowoki nie sokończylły a co dopiero studia.liczne zapowiedziane i nie cuda Eucharystyczne. dzieci 9,10. latkowie tóre miały bliski kontakk np z Matką BOską i opowiadały rzeczy które pasowały do Teoologi , Krwiawiące Figuru MAtki Bożej
http://www.padrepio.catholicwebservices ... FOTO20.gif
http://www.padrepio.catholicwebservices ... repio2.jpg
no i oczywiście cud ktory przekroczył wszelka naukę
http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/lanciano.html
_________________ Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?
|
Wt sty 23, 2007 13:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|