100 % dowod zycia po smierci
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Rzecz jasna. Nie widać tego po moich postach?
|
So mar 10, 2007 1:39 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
No napisał(a): Czyżbyś odrzucała zmartwychwstanie? 
Ja mogę głęboko wierzyć w zmartwychwstanie i życie wieczne. Tylko czemu postawa osób wierzących wobec śmierci jaką często widzę jest taka że tak rzeczywiście traktują ją jakby po śmierci nie było nic.
|
So mar 10, 2007 9:17 |
|
 |
gzegzolek
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 7:30 Posty: 38
|
gabriel napisał(a): Kwarek nie moze byc oddalony od drugiego kwarka nieskonczenie blisko....poniewaz nie pozwola mu na to prawa fizyki
Hę? Co za głupoty... "Nieskonczenie blisko"? Które to prawa fizyki masz na myśli?
No nieważne, w każdym razie tu nawet nie o ogległość chodzi, nasz Wszechświat na szczęście ma trzy wymiary, więc drugi kwarek może być położony w dowolnym punkcie na sferze wokół pierwszego o danym promieniu, i w każdym z tych punktów odległość między kwarkami będzie taka sama, a stan Wszechświata inny (i tych stanów może być nieskończenie wiele).
Chyba, że udowodnisz, że przestrzeń nie jest nieskończenie podzielna. Wtedy zamiast przesiadywać na tym forum, skup się lepiej na tym, co powiesz, kiedy już dostaniesz Nobla. 
_________________ A jednak się kręci! - Słońce dookoła Ziemi.
Zaświadczą o tym księża, palcami swymi.
|
So mar 10, 2007 9:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
akacja napisał(a): No napisał(a): Ja mogę głęboko wierzyć w zmartwychwstanie i życie wieczne. Tylko czemu postawa osób wierzących wobec śmierci jaką często widzę jest taka że tak rzeczywiście traktują ją jakby po śmierci nie było nic.
Dokładnie !, Nawet duchowny trzyma się życia jak tonący brzytwy.
Ratuje swoje życie wszelkimi możliwymi sposobami. Odda każde pieniądze (które mógłby przeznaczyć na kościół) na ratowanie własnego życia, wyjście z choroby, nowotwór, itp.
Nie rozumiem tego, przecież duchowny umierając idzie jakby 'do swojego szefa', powinien się cieszyć i iść ochoczo. A nie zastawiać się rękami i nogami !. Czyżby nie byli do końca pewni istnienia 'szefa' ?!...
|
So mar 10, 2007 10:12 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Jest tu pewna niekonsekwencja bo zgodnie z V przykazaniem Bożym należy ratować i chronić życie więc należy leczyć się z choroby i dbać o zdrowie bo nie czynienie tego nawet jest grzechem tylko jak to ratowanie i ochrona życia ludzkiego od poczęcia do śmierci ma się do wiary że po śmierci istnieje życie?
Nie mówię tu czegoś takiego, by popełnić samobójstwo gdy ktoś tęskni za Bogiem lub zabić niemowlę by od razu cieszyło się radością nieba.
Ale wierzący ceniący życie jako dar Boga powinien na myśl o śmierci traktować ją jak spotkanie z Bogiem i narodziny dla nieba i właśnie umierając z radością przejść do Boga, ktory byl sensem jego życia.
Tylko w powszechnej świadomości ludzi także wierzących niestety nie ma przekonania że po śmierci jest życie, jest świadomość śmierci jako definitywnego końca życia.
Też nie rozumiem czemu tak jest, czyżby wierzący nie byli pewni istnienia Boga i życia wiecznego skoro tak traktują śmierć?
|
So mar 10, 2007 11:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Aztec, mimo wszystko jesteśmy ludzi i mamy poupychane w podświadomości masę mechanizmów, które uwalniają się i zaczynają działać w konkretnych sytuacjach. Słowem, jesteśmy diabelnie oskryptowani  Jeden z takich skryptów posiada większość istot żywych i polega on na robieniu wszystkiego, aby nie dopuścić do zakończenia życia. Rozum i logika często na niewiele się zdadzą.
|
So mar 10, 2007 12:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zgadza się. Szkoda tylko że niektórym te skrypty piszą inni programiści. Ja wolę sam pisać swój skrypt, zwłaszcza, że mam taką możliwość 
|
So mar 10, 2007 12:31 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
gzegzolek napisał(a): gabriel napisał(a): Kwarek nie moze byc oddalony od drugiego kwarka nieskonczenie blisko....poniewaz nie pozwola mu na to prawa fizyki Hę? Co za głupoty... "Nieskonczenie blisko"? Które to prawa fizyki masz na myśli? No nieważne, w każdym razie tu nawet nie o ogległość chodzi, nasz Wszechświat na szczęście ma trzy wymiary, więc drugi kwarek może być położony w dowolnym punkcie na sferze wokół pierwszego o danym promieniu, i w każdym z tych punktów odległość między kwarkami będzie taka sama, a stan Wszechświata inny (i tych stanów może być nieskończenie wiele). Chyba, że udowodnisz, że przestrzeń nie jest nieskończenie podzielna. Wtedy zamiast przesiadywać na tym forum, skup się lepiej na tym, co powiesz, kiedy już dostaniesz Nobla. 
Mam na mysli oddzialywania kolorowe ktore aby materia istniala musza kwarki byc w okreslonej odleglosci innaczej beda to tylko luzne kwarki
Jak Ci napisalem przestzren mozesz nieskonczenei dzielic pod warunkiem ze w niej nic nie ma ..i jest tylko sama przestrzen
W przypadku kiedy przestrzen zajmuja kwarki...lub inne cegielki materii...na kwarki odzialywuja sily ( odzialywania kolorowe ) kotre musza spelniac okreslone wymagania ( odleglosci ) aby dzialaly i nie moga kwarki byc jeden obok drugiego w nieskonczenie malej lub nieskonczenie duzej odleglosci
|
So mar 10, 2007 13:55 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Gzegzolek , gdyby polozen kwarkow wobec siebie bylo nieskonczenie wiele..nigdy kwark wokol drugiego by nie wykonal pelnego spinu poniewaz zawsze by bylo nieskonczenie wiele polozen wczesniejszych aby mogl wykonac pelny spin
Wiec to co piszesz jest niedorzeczne
|
So mar 10, 2007 14:12 |
|
 |
gzegzolek
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 7:30 Posty: 38
|
gabriel napisał(a): Mam na mysli oddzialywania kolorowe ktore aby materia istniala musza kwarki byc w okreslonej odleglosci innaczej beda to tylko luzne kwarki
Ale kilka kwarków, które muszą w stosunku do siebie być w jednakowej odległości, aby większa konstrukcja, którą tworzą, się nie rozpadła; to jednak chyba nie wszystko. Większe cząstki swobodniej wędrują po świecie, ilość możliwych ich rozmieszczeń już jest nieskończona (z kwarkami w jednym "zespole" myślę, że jest podobnie, przecież odległość nie determinuje położenia).
_________________ A jednak się kręci! - Słońce dookoła Ziemi.
Zaświadczą o tym księża, palcami swymi.
|
So mar 10, 2007 14:37 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
gzegzolek Cytuj: Większe cząstki swobodniej wędrują po świecie, ilość możliwych ich rozmieszczeń już jest nieskończona
Odleglosc determinuje polozenie jak najbardziej poniewaz nie da sie pojedyncze czestki aby byly nieskonczenie blisko do siebie poniewaz w pewnej odleglosci albo wiazania zanikna..albo pojawia sie sily wewnatrz atomowe ktore te czasteczki scala
Musisz zauwazyc ze czesteczki nie sa obojetne wobec siebie i oddzialywuja na siebie silami albo grawitacji albo wewnatrzatomowymi..wiec nie ma nieskonczenie wiele ich polozen
Aby tak bylo to albo...wszechswiat musialoby sie w nieskonczonsoc rozszerzac
Albo wszechswiat musialby w nieskonczonosc tworzyc nowa materie
Kazde inne zalozenie implikuje ograniczona liczbe korelacji
|
So mar 10, 2007 15:10 |
|
 |
gzegzolek
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 7:30 Posty: 38
|
gabriel napisał(a): (ciach) Musisz zauwazyc ze czesteczki nie sa obojetne wobec siebie i oddzialywuja na siebie silami albo grawitacji albo wewnatrzatomowymi..wiec nie ma nieskonczenie wiele ich polozen To oczywiście ma sens, jeśli założysz determinizm na najniższym poziomie. Ja jakoś mimowolnie założyłem indeterminizm podczas rozważań, zresztą wg niektórych to raczej spór filozoficzny niż fizyczny (rzuć tutaj okiem - http://dione.ids.pl/~pborys/fizyka/faq/node72.html). Jak teraz się nad tym zastanawiam, to raczej nie przemawia to do mnie, bardziej skłoniłbym się ku determinizmowi (oddając Ci część racji). (chociaż i przy losowości pewnych rzeczy istnieje możliwość zapętlenia się Wszechświata - ale o tym wcześniej wspomniałem) Cytuj: Aby tak bylo to albo...wszechswiat musialoby sie w nieskonczonsoc rozszerzac Albo wszechswiat musialby w nieskonczonosc tworzyc nowa materie
Właśnie, właśnie.
_________________ A jednak się kręci! - Słońce dookoła Ziemi.
Zaświadczą o tym księża, palcami swymi.
|
So mar 10, 2007 15:54 |
|
 |
gzegzolek
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 7:30 Posty: 38
|
Hmm, ciekawi mnie teraz, jak mógłby wyglądać formalny, matematyczny dowód zapętlania się rzeczywistości. Łatwo udowodnić to dla modelu, w którym Wszechświat to sfera, po której przemieszcza się kulka (nazwijmy ją kwarkiem) i odbija się od krawędzi "Wszechświata". Dla dwóch kulek też można by to samo uczyć (kulki mogły by się odbijać od siebie, co nieco komplikuje problem), dla większej ilości kulek można by spróbować jakąś indukcję... No i odbijanie się, czyli kilka prostych praw dynamiki, to też nie wszytko (tak jak i same kulki) - można by też spróbować jakoś określić "prawo fizyczne", i udowodnić zapętlanie się dla nieskończonej ilości takich praw... No, ale nieważne. 
_________________ A jednak się kręci! - Słońce dookoła Ziemi.
Zaświadczą o tym księża, palcami swymi.
|
So mar 10, 2007 16:00 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
gzegzolek napisał(a): Hmm, ciekawi mnie teraz, jak mógłby wyglądać formalny, matematyczny dowód zapętlania się rzeczywistości. Łatwo udowodnić to dla modelu, w którym Wszechświat to sfera, po której przemieszcza się kulka (nazwijmy ją kwarkiem) i odbija się od krawędzi "Wszechświata". Dla dwóch kulek też można by to samo uczyć (kulki mogły by się odbijać od siebie, co nieco komplikuje problem), dla większej ilości kulek można by spróbować jakąś indukcję... No i odbijanie się, czyli kilka prostych praw dynamiki, to też nie wszytko (tak jak i same kulki) - można by też spróbować jakoś określić "prawo fizyczne", i udowodnić zapętlanie się dla nieskończonej ilości takich praw... No, ale nieważne. 
Model matematyczny raczej szybko nie powstanie powniewaz jest to tak ogromna liczba ze zadne dzialania matematyczne , sa za slabe aby mozna bylo to zapisac jakims sensownym wzorem
Nie o to zreszta chodzi, mnie chodzi o to ze ilosc tych kombinacji jest jakkolwiek ogroma jest skonczona co przy nieskonczonosci czasu daje prawdopodobienstwo i tak 100 %
Ciesze sie ze dochodzimy do podobnych konkluzji, czyli prawdopodobienstwa zapetlenia wszechswiata wynosi 100 %..a co za tym idzie zycie po smierci jest na 100 % 
|
So mar 10, 2007 20:18 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
gabriel napisał(a): Ciesze sie ze dochodzimy do podobnych konkluzji, czyli prawdopodobienstwa zapetlenia wszechswiata wynosi 100 %..a co za tym idzie zycie po smierci jest na 100 % 
Gabrielu, nie jestem fizykiem ... ale to rewelacja, jestem za. Pod jednym warunkiem ... to życie nie może być nieśmiertelne, bo wtedy cała twoja teoria się zawali, prawda ?
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
So mar 10, 2007 21:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|