Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 21:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 wspólne mieszkanie-sprzeciw Kościoła 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Więc to, kto z kim, gdzie, kiedy, po co, jak długo mieszka tez nie ma wpływu na poziom jego moralności.

I tym optymistycznym akcentem spróbuję skończyć tą dyskusję.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 20, 2007 15:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Jednak ma wpływ na zachowanie innych, co powinno się wziąć pod uwagę, bo może nas moralnie obciążyć.

Też już nic nie mam do dodania.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Wt mar 20, 2007 15:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 10:04
Posty: 14
Post 
zatem zdaniem większości, najbardziej poprawną sytuacją byłaby taka, w której nie pokazywałabym się w kościele, aby nie gorszyć innych...zgoda... nie musze chodzić do kościoła, zresztą taką radę usłyszałam dzisiaj od księdza-"dopóki się nie poprawisz, nie chodż i nie gorsz" <nie chodzi o przyjmowanie sakramentów, ale o woógle wyłaczenie się z życia kościoła>i to chyba jest najlepsze i najbardziej popularne wyjście-dać sobie spokój i nie wzbudzać podejrzeń i zniesmaczenia
wniosek- jak tylko odbiegasz od jakiejkolwiek normy Twoja sprawa bylebyś nie chciała od nikogo pomocy, jak będziesz normalna to chętnie z Tobą porozmawiamy,
no ale chcąc żyć dobrze musze przestrzegać zaleceń księży dlatego zgodziłam się z nim, bo egoistyczne byłoby się z księdzem kłócić


Wt mar 20, 2007 15:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 10:04
Posty: 14
Post 
dziękuję za rady


Wt mar 20, 2007 15:08
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
zresztą taką radę usłyszałam dzisiaj od księdza-"dopóki się nie poprawisz, nie chodż i nie gorsz" <nie chodzi o przyjmowanie sakramentów, ale o woógle wyłaczenie się z życia kościoła>


Przykro czytać gdy się słyszy ze tak durnowatych księży nam wyprodukowano. Zakładając że to wszystko prawda


Wt mar 20, 2007 15:10

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
goostaf napisał(a):
Jednak ma wpływ na zachowanie innych, co powinno się wziąć pod uwagę, bo może nas moralnie obciążyć.

Też już nic nie mam do dodania.


Argh, jednak muszę odpisać. ;]

Takie ubieranie się na czarno zauważ TEŻ ma wpływ na innych. Na tych, którzy będą myśleć, że to satanista czy tam ktokolwiek i będą się gorszyć patrząc jak przystępuje do komunii. Ale tak, on może, ale ludzie mieszkający razem nie. Gdzie tu logika?

Podobnie jest z ludźmi tej samej płci mieszkającymi razem. I z tymi, którzy często mają nowych partnerów. Ci to już w ogóle bezbożnicy bo pewnie się z tym każdym partnerem sekszą po katach.

No ale nie, poszkodowana jest tylko kochająca się para, która chce być zawsze blisko.

Gdzie kończy się logika tam zaczyna się kościół.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 20, 2007 15:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Inez: współczuję księdza, ale jednocześnie gratuluję dobrego wyboru. :) Żyj i bądź szczęśliwa, nie zważaj na opinię ludzi o słabym IQ.

Z całego serca życzę Ci szczęścia u boku Twojego ukochanego. :)

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 20, 2007 15:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05
Posty: 132
Post 
Inez...nie patrz na to co powiedział akurat ten ksiadz...są różni księża i naprawdę, możesz znaleźć takiego, który Ciebie zrozumie. Tymbardziej, że nie popełniasz grzechu. Pozatym bez przesady z tym zgorszeniem, nikogo dzisiaj takie rzeczy nie "gorszą". Każdy ma własne sumienie i wie czy może przystępować do komunii. Innym ludziom od tego wara. Nie odchodz od wiary tylko ze względu na ludzi.


Wt mar 20, 2007 15:22
Zobacz profil
Post 
Inez będziesz gorszyć tylko dewotów a nie ludzi "normalnych" i zdrowych religijnie, nie mających takiego chorego podejścia jak np. goostaf.

A propos goostaf'a jak na razie skupiłeś na tym co czują inni, zupełnie pominąłeś co czuje dwoje kochających się osób, może na nich się teraz skupisz i pomyślisz jak się czują gdy taka osoba jak ty wyskakuje im z hasełkiem macie myśleć o innych ponieważ inni nie mogą przestać myśleć o tym co robicie choć nie powinno ich to w ogóle obchodzić.
A jeśli chodzi o osąd biskupa W.: to są zupełnie 2 różne sprawy.


Wt mar 20, 2007 15:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
inez napisał(a):
zatem zdaniem większości, najbardziej poprawną sytuacją byłaby taka, w której nie pokazywałabym się w kościele, aby nie gorszyć innych...zgoda...

Ani jedna osoba na tym forum nie powiedziała Ci żebyś nie pokazywała się w kościele. Nie wiem na podstawie czego wysunęłaś taki wniosek. Może pobieżnie przeczytałaś wypowiedzi albo przemawiała przez Ciebie gorycz po spotkaniu z księdzem.
Nigdzie Cię nie potępiłem.

Desdemono! Opórcz sprawy zgorszenia jest tu także aspekt narażanie siebie i narzeczonego na grzech.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Śr mar 21, 2007 9:19
Zobacz profil
Post 
goostaf

Na tym forum nikt tak nie powiedział. Jednak inez twierdzi iż taką radę dostała od wysokiej klasy specjalisty wyedukowanego w Wyższym Seminarium Duchownym pasterza owieczek bożych.


Śr mar 21, 2007 9:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Inez twierdzi że takie jest zdanie większości. Jeden specjalista, nawet najlepszy, nigdy nie jest większością.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Śr mar 21, 2007 9:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Argh, jednak muszę odpisać. ;]

Takie ubieranie się na czarno zauważ TEŻ ma wpływ na innych.

Też się zastanawiałem czy odpisać. I się zdecydowałem.

Takie ubieranie się uczy tolerancji. Ludzie widzą dobre postępowanie takiego delikwenta i uczą się że nie ocenia się ludzi po wyglądzie.

to Ja :) napisał(a):
Inez będziesz gorszyć tylko dewotów a nie ludzi "normalnych" i zdrowych religijnie, nie mających takiego chorego podejścia jak np. goostaf.

Na pewno nie czuję się normalny kiedy czytam twoje radykalne sądy, że nie należy nikogo oceniać, po którym wygłaszasz tyradę na jednego osobnika (też bardzo radykalną).

Wtedy czuję się jakbym uracił zdolność czytania, bo jedno mi z drugim nie pasuje.

Zamierzam ci dogryzać i przypominać o tym przy każdej nadarzającej się okazji.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Śr mar 21, 2007 9:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
goostaf napisał(a):
Zamierzam ci dogryzać i przypominać o tym przy każdej nadarzającej się okazji.


Ambitne zamiary, możesz mieć sporo roboty ;)

Ale pozwolę sobie jeszcze wrócić do cedzenia komara i połykania wielbłąda. Ja uważam, że mamy prawo do oceny czyjegoś postępowania na podstawie jakiś przesłanek, uważanych za mocno prawdopodobne (oceny postępowania, nie mylić z osądem osoby). Przyjrzyjmy się więc dwóm sprawom: Przypadkowi Inez (PI) oraz Przypadkowi abp. Wielgusa (PaW). Zarówno w pierwszym, jak i w drugim mamy zgorszenie i narażanie na grzech (trzymamy się nauki KK), jednak w mojej ocenie siła rażenia PI do PaW ma się tak jak siła rażenia granatu do bomby atomowej. I przyjrzyjmy się reakcji Kościoła w obydwu przypadkach: w PI nie ma rozgrzeszenia bez konkretnego działania i zmiany sytuacji, w PaW takie rozgrzeszenie jest mimo braku jakichkolwiek działań W, zmierzających do naprawy sytuacji. Więcej, mimo dalszych działań szkodliwych ze strony W mamy jego nobilitację (przeniesienie na bardzo eksponowane stanowisko).

Przyznam, że jak sobie zestawię te dwa przypadki, to czuję się jakbym utracił zdolność myślenia, bo jedno mi z drugim nie pasuje. Nie wygląda to na cedzenie komara i połykanie wielbłąda?


Śr mar 21, 2007 10:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Cytuj:
nie musze chodzić do kościoła, zresztą taką radę usłyszałam dzisiaj od księdza-"dopóki się nie poprawisz, nie chodż i nie gorsz

Nie zgadzam się z tym.

Jakim prawem ten człowiek mówi Ci, co powinnaś robić :?: Jeśli kieruje się tylko PRZYPUSZCZENIEM i podszeptami zdewociałych sąsiadek, to nie masz się czym przyjmować.

Mieszkasz tylko z nim, czy też współżyjecie :?: Samo mieszkanie grzechem nie jest i nikt nie ma prawa odmawiać Ci komunii ani udziału w życiu Kościoła.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr mar 21, 2007 12:20
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL