Polacy, to religijni analfabeci...
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): Rozczaruję Cię. Nie będzie mi specjalnie przykro, gdy z Kościoła formalnie wystąpią ludzie, którzy będąc na papierze katolikami, praktycznie nie mają z Kościołem nic wspólnego. Takich ludzi jest dużo - stąd pozawyżane statystyki, niepokrywające się z tym jak ludzie myślą w praktyce.
Znowu nie jarzysz sedna sprawy, a sedno jest takie, że owszem KK się zamartwia jakością swoich owieczek i zapewne chciałby mieć świadomych swojej religijności katolików przestrzegających wszystkie zasady itd, ale nie zapominaj o tym, że to dzięki tym marnym katolikom, KK jest obecnie tak znaczącą organizacją religijną. To właśnie dlatego KK nie robi weryfikacji i przemilcza tę marną jakość, żeby przypadkiem nie zniechęcić do siebie tych marnych katolików, gdyż to właśnie im zawdzięcza swoją obecną pozycję w świecie. Na tym polega cały paradoks. ToMu napisał(a): Może i nas katolików będzie mniej - ale będziemy dalej. I nawet lepiej, że z religii masowej katolicyzm stanie się grupą mniejszą, ale bardziej świadomą istoty swojej wiary, znającej jej prawdy i naprawdę tą wiarą żyjących (a nie "katolików z metryki").
Po pierwsze to Ci tego z całego serca życzę, aby właśnie tak sie stało i to bez żadnych podtekstów.
Po drugie nie jestem pewny, czy taka perspektywa podoba się KK. Chyba żadnej organizacji nie spodobała by się utrata wpływów, znaczenia w świecie? To wszystko się nieuchronnie wiąże wraz z kurczeniem się liczby katolików.
|
Cz kwi 05, 2007 9:31 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
A ja się z Tobą ToMu zgodzić nie potrafię.
Oczywiście super byłoby, gdyby każdy chrześcijanin miał pełna wiedzę o Słowie. Ale to utopia, niestety
Ale mi jest przykro gdy ktoś występuje z Kościoła.
Przecież ideą jest "Aby nikt nie zginął".
Pan Jezus chce aby wszyscy byli zbawieni a nie niektórzy wybrani.
Ideału nigdy nie osiągniesz (nikt z nas), ale należy do niego dążyć. Każdy tak jak umie...lepiej bądź gorzej. Więc ja bym nie dzielił ludzi w ten sposób.
Przemo, ja byłem w Niderlandach, widziałem kościoły zamienione na mieszkania, muzea, pozamykane na 4 spusty.
Dowodzi to daleko posuniętej laicyzacji społeczeństw Niderlandów. Niestety.
Ale póki co niczego więcej.

_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz kwi 05, 2007 15:49 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Wyniki tej ankiety specjalnie nie zaskakują. Polscy katolicy to w dużej mierze ludzie praktykujący religię, bez podłoża intelektualnego.W gruncie rzeczy jest to wyłącznie kultywowanie tradycji ( czasem na siłę) bez przestrzegania nauk danej religii a nawet wiedzy o jej dogmatach. By trafić do ludzi katolicyzm powinien się zmienić gdyż jego skostniała doktryna kłóci się nie tylko ze zdrowym rozsądkiem ale w niektórych kwestiach jest po prostu szkodliwa.
W krajach rozwiniętej demokracji ludzie to widzą , postępuja zgodnie z zasadami tolerancji i bazują na aktualnej wiedzy naukowej. Ale nasza RP to ostoja konserwatyzmu zaś nasi władcy z Opus Dei maja na uwadze tzw. wartośći chrześcijańskie a nie dobro społeczeństwa. Polska niech będzie biedna - oby była katolicka. A że Europa z nas się śmieje - who cares???
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Cz kwi 05, 2007 15:55 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Ale jak powinien się katolicyzm zmienić? Any suggestions so far?
Nasi władcy z Opus Dei? A może z kraju Mordor... 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz kwi 05, 2007 16:39 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Niewiele wiem o kraju Mordar, ale chętnie bym sie zapoznał. Aktwistą Opus Dei jest np. Marek Jurek i Ujazdowski.Przypuszczam,ze nie tylko ( może premier ale nie mam pewności).
Co się powinno zmienić w katolicyzmie?? Moim zdaniem tzw. nauka moralna.
Sosunek do seksu,homoseksualizmu, zakaz stosowania prezerwatyw, zapłodnienia in vitro, kwestia celibatu,postrzegania roli kobiet, eutanazji, aborcji, klonowania terapeutycznego. Świat idzie naprzód - ,protestanci już dawno to zrozumieli.Równiez stosunek do ludzi - mniej pychy ( glempowe kundelki),więcej praw dla wspólnot parafialnych ( np. w kwestiach finansów).
Przecież zakazów Krk i tak mało kto przestrzega - to skostniała nauka, na dodatek szkodliwa dla mniej wykształconych i biedniejszych ludzi.Krk musi wreszcie zrozumieć, że nie ma monopolu na prawdę a demokracja i liberalizm to wartości równie cenne ( jesli nie bardziej) jak " prawdy religijne" . I juz.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Cz kwi 05, 2007 17:06 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Spoonman pisze: Cytuj: Ale jak powinien się katolicyzm zmienić? Niestety odejścia będą,a pozostaną tylko prawdziwie wierzący.Odejścia to skutek laicyzacji,która postępuje.Trzeba mocnej wiary by oprzeć się próbom jakim jest poddawany Kościół a przez to my wszyscy.Zastanawia natomiast fakt,że w USA niewierzący stanowią mniejszość a wiara religijna odgrywa ważną rolę.Czyżby to oznaczało,że tylko Europa błądzi? A teraz odniosę się do Polski.W Polsce jak w całej Europie są osoby, które wierzą naprawdę;które udają wierzących oraz niewierzący.To Ci,którzy udają wierzących dają antyświadectwo powodując ateizację społeczeństwa.Poglądami są bowiem wierzący,lecz czyny i wiedza religijna pokazują,że nie wierzą.To są właśnie tzw."wierzący ateiści".Ale są też tacy,co poglądami,czynami i słowami dają prawdziwe świadectwo wiary,choć stanowią mniejszość.Kryzys wiary to nie nowe zjawisko,bo zapowiada to Pismo: Cytuj: — Bunt i odstępstwo od wiary i miłości
Przed przyjściem Chrystusa w chwale nastąpi jakaś forma odstępstwa od prawdy i dobra – od Boga i Jego przykazań. "Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących (Por. Łk 18, 8 ; Mt 24, 12)." (KKK 675). To odstępstwo będzie tak wielkie, że Jezus Chrystus stawia nawet pytanie: "Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?" (Łk 18,8 ). Zanikowi wiary towarzyszyć będzie też osłabienie miłości: "a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu." (Mt 24,12)
|
Cz kwi 05, 2007 17:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
joten - jednym zdaniem - "Róbta co chceta".
|
Cz kwi 05, 2007 18:58 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Alus napisał(a): joten - jednym zdaniem - "Róbta co chceta". Jeśli to właśnie wyczytałeś z mojego postu to masz duże kłopoty z rozumieniem słowa pisanego.Albo brak Ci argumentów w obronie niektórych nauk Krk i świadomie stosujesz zwykłą manipulację.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Cz kwi 05, 2007 19:46 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Cytuj: Co się powinno zmienić w katolicyzmie?? Moim zdaniem tzw. nauka moralna. Sosunek do seksu,homoseksualizmu, zakaz stosowania prezerwatyw, zapłodnienia in vitro, kwestia celibatu,postrzegania roli kobiet, eutanazji, aborcji, klonowania terapeutycznego. Świat idzie naprzód - ,protestanci już dawno to zrozumieli.
I gdzie ta wiara w zachodnim protestantyzmie? Zasady moralne chrześcijaństwa zdawały egzamin 2000 lat. Ale dopiero jak będziemy zabijać nienarodzonych i staruszków, błogosławić związki homoseksualistów, zlikwidujemy celibat to dopiero będziemy prawdziwymi uczniami Chrystusa? Uczniami Chrystusa, czy szatana?
|
Cz kwi 05, 2007 22:51 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
meritus napisał(a): Uczniami Chrystusa, czy szatana?
Chrystusa oczywiście, bowiem zmiany dokonają się w ramach Św. Kościoła prowadzonego przez nieomylnego Ducha Świętego.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt kwi 06, 2007 6:13 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Monopol na Prawdę ma Bóg, a nie ludzie joten.
Filipiarz...
Czy Pan Jezus uczył zabijania nienarodzonych, starców...itp?
A Duch Święty dawał natchnienie do powyższego?
A może raczej do Miłości i życia wg Słowa i Prawa?
Pan Bóg jest bardzo konserwatywny, jak mniemam.
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt kwi 06, 2007 7:03 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Spoonman, jeśli zostaną dokonane jakiekolwiek zmiany w Kościele i jego naukach, to bez względu na twoje mniemania czy niechęć do nich, dokonają się one za sprawą nieomylnego Ducha Świętego. To jest aksjomat. Z aksjomatami nie da się polemizować.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt kwi 06, 2007 7:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Polonium 210 napisał(a): Zastanawia natomiast fakt,że w USA niewierzący stanowią mniejszość a wiara religijna odgrywa ważną rolę.Czyżby to oznaczało,że tylko Europa błądzi?
Ty chyba nie byłeś ani razu w stanach!
Owszem tam większość osób "wierzy", ale ani z konkretną religią, ani z katolicyzmem, ani z jakimiś praktykami nie ma to nic wspólnego! Amerykanie "wierzą w boga" i na tym stwierdzeniu ich wiara i religijność się zaczyna i kończy.
|
Pt kwi 06, 2007 7:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): meritus napisał(a): Uczniami Chrystusa, czy szatana? Chrystusa oczywiście, bowiem zmiany dokonają się w ramach Św. Kościoła prowadzonego przez nieomylnego Ducha Świętego.
dobre, Filippiarz zawsze wie co odpowiedzieć 
|
Pt kwi 06, 2007 7:11 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
A Ty, przemo tak się nie ciesz, bo ja nie komentuję tego co piszesz głównie dlatego, że już mam dosyć twoich zbrodniczo-spiskowo-manipulacyjnych wizji Krk... (pół żartem  , pół serio  )
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt kwi 06, 2007 7:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|