Autor |
Wiadomość |
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
 Kto to jest - "Bozia"?.
No właśnie - co możemy powiedzieć na temat tej (jak dla mnie) hybrydy Boga, czy jest to zamiennie NMP jak i Bóg Ojciec czy Syn Boży.
Czy przypadkiem nie mitoligujemy Boga? albo podajemy dzieciom mylnego obrazu Najświętrzej Maryji Panny?.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
Pt sie 20, 2004 12:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bozia... dawno nie słyszałem tego tak w ogóle... Ale to jest faktycznie ciekawe... bardzo jestem ciekaw jak się zaczęło takie określanie... no właściwie nie wiem czego.
|
Pt sie 20, 2004 12:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A w sumie to można od biedy to potraktować jako zwykłe zdrobnienie stosowane dla małych dzieci... od biedy dorośli przed dziećmi głupieją i zaczynają gaworzyć mówiąc "a gugu ble le ble ble" więc czemu nie mieliby mówiąc o Bogu nazywać Go Bozią, a pacierz - paciorkiem.
Co prawda 'Bóg' ma zabarwienie męskie, a 'Bozia' żeńskie (co może nie byłoby najgorsze skoro od jakiegoś czasu co niektórzy się doszukują matczynych cech Boga), ale... 
Ostatnio edytowano Pt sie 20, 2004 13:19 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pt sie 20, 2004 12:30 |
|
|
|
 |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
u mnie zawsze Bozia była mamą Pana Jezusa i zoną Pana Boga (tego drugiego raczej nikt mi nie powiedział, ale było to bardziej oczywiste niż to ze krowa i koń to odmienne płcie tego samego gatunku). "bozia" mowili najczesciej dziadek i babcia, bo oni w ogole najczesciej mowili ze mną na te tematy
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
Pt sie 20, 2004 13:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wiem kim jest "Bozia"  :D
Jakos nigdy nie uzywalem tego okreslenia, mowiac swojemu dziecku o Bogu.
Tak jak wskazujac na jakiegos mezczyzne i mowiac "to jest pan" lub kobiete "to jest pani", a nie "panek" i "pancia". Tak mowiac malemu dziecku o Bogu, mowilem "Pan Bog", a nie "Bozia".
Nie jest wiec takie zdrobnienie wogole potrzebne, wrecz uwazalbym je za calkowicie zbedne...
pozdrowka 
|
Pt sie 20, 2004 13:26 |
|
|
|
 |
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
No coż owa "Bozia" zaistniała kiedy babcia mówiła do małego może czteroletniego dziecka by ucałowało krzyżyk, a w innym przypadku medalik z NMP. Więc ośmielałem się wywnioskować iż raz jest to Bóg, a raz NMP z atrybutami Boga. Aprzecież jak wiemy to kompletne nieporozumienie, świadczące o indolencji wiary owych nauczycieli.
Wobec powyższego , nioe dziwię się protestantom, że toczą z nas katolików beczkę.  , że czcimy bałwany (w tym przypadku nadając cechy Boga NMP).[/list]
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
Pt sie 20, 2004 13:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
steffi
Ktos ci niezle zamieszal.....mam nadzieje, ze do tej pory wyprostowaly sie Twoje spostrzezenia.
"Bozia" nigdy nie byla niczyja matka, poniewaz taka osoba nie istnieje.
Matka Jezusa byla Maryja, ktora nigdy Bogiem nie byla i ktora nigdy nie pretendowala nawet do tego tytulu.
Wnioskujac z Twojej wypowiedzi, mozemy smialo powiedziec, ze takie okreslenia jak "Bozia" powinno sie po prostu zwalczac....gdyz moga byc jedynie przyczyna niebezpiecznego zamieszania.
pozdrowka
|
Pt sie 20, 2004 16:38 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Zgadzam się, kiedy poprzednim razem działy się takie rzeczy powstała "trójca święta" ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
Pt sie 20, 2004 17:12 |
|
 |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
wydaje mi sie ze ta cała bozia to w prostej lini wyewoluowała z Matki Bozej albo Boskiej. no tak babcie i dziadki głupot mi do głowy w młodym wieku nakładli  a teraz strach czytac co z tego wyrosło
pozdr
steffi
ps. tez mysle ze powinno sie zwalczac tego typu przejawy "poboznosci ludowej", ale z drugiej strony to taki swojski element krajobrazu 
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
Pt sie 20, 2004 18:08 |
|
 |
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
Pug i Steffi - to znani ściemniacze z Katolika, a raczej zaciemniacze obrazu Prawdziwej wiary. Więc jeśli łaska, to sobie jaj nie róbcie z poważnych rzeczy. A jak nie jesteście w temacie , to tym bardziej nie wypowiadajcie się, chyba że rzecziowo i na temat.
Ja piszę do ludzi, którzy chcą wierzyć, a nie udawać wierzących.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
Pt sie 20, 2004 18:43 |
|
 |
makawity
Dołączył(a): Śr maja 26, 2004 14:14 Posty: 124
|
dla mnie "Bozia" to była zawsze NMP a raczej, biorąc pod uwagę mój ówczesny wiek - "ta pani w sukni", ale jak tylko podrosłem, to mi "boziowanie" minęło i nie wiem, o co tu kruszyć kopie.
jeśli chodzi o "bekę" to ostatnio w pewnej rozmowie, dowiedziałem się, że skoro "jako mężczyznę i kobietę stworzył go Bóg" i Bóg stworzył człowieka na swe podobienśtwo - to niechybnie Bóg ma żonę....
A wszystko to na pdst Pisma Św. a nie "Bozi" 
_________________ Głosząc Boga,
zamknij usta
i otwórz serce
|
Pt sie 20, 2004 18:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zgadzam się, kiedy poprzednim razem działy się takie rzeczy powstała "trójca święta" ...
Pugu, zeby na ten temat dyskutowac , to nalezy miec (lub chociaz wykazywac chec zdobycia) jakakolwiek wiedze o Kosciele i jego historii.
Ty niestety wykazujesz zenujaco niskie braki w tej dziedzinie. Dlatego lepiej by bylo gdybys nie zabieral wiecej glosu w tym temacie...
pozdrowka
|
Pt sie 20, 2004 19:21 |
|
 |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
to mnie wojtek dotknąles do głębi.  nie prosiłam sie o chrzest i wcale nie udaje wiary. mowie wprost ze mi jej brak. bylo pytanie o bozie, powiedziałam co wiedzialam. prawda - sama bozia mi w niczym nie zaszkodziła, to ze udaje wiare to bardziej wpływ ogólnego niedoinformowania niz informmowania o bozi.
pozdr
ściemniacz
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
Pt sie 20, 2004 19:34 |
|
 |
Marta
Dołączył(a): Śr lip 07, 2004 20:12 Posty: 34
|
Cześć. Zaskoczyły mnie sugestie, że "Bozia" może się odnosić do Matki Najświętszej. Mnie babcia nauczyła modlić się do "Bozi" i miała wtedy na myśli Pana Jezusa jako dziecko. "Bozia" leży w żłóbku, "Bozię" trzyma Matka Boża na rękach.
|
So sie 21, 2004 21:36 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Gdzieś kiedyś czytałam, że wyrażanie się o Maryi jako o "Bozi" to infantylizm religijny. To dosyć powszechna sprawa w dzisiejszych czasach. Ludzie, wydawałoby się - dorośli, żyją wyobrażeniem Boga z lat dziecinnych, co świadczy o zastoju w rozwoju ich wiary.
W przypadku dzieci nazywanie Maryi "Bozią" jest chyba zwyczajne i normalne 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
So sie 21, 2004 22:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|