Dlaczego biblia nie jest dziełem naukowym ?
Autor |
Wiadomość |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Nom koleś co to pisał to dopiero miał zabawę ; )
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pn kwi 23, 2007 18:12 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: chodzi o parę wodną która w wyniku ochładzania się ziemi zaczęła się skraplać. W takim wypadku wody górne to ta skroplona para... tylko gdzie w tym miejsce na sklepienie niebieskie ? Cytuj: tu akurat chodzi mi o to, że z punktu widzenia ziemianina, słońca i gwiazd nie było, bo nie można ich było zobaczyć. Z czasem jak pyły opadły wyłoniły się gwiazdy, to tak jakby powstały.
Nie bardzo rozumiem przecież wtedy nie było niczego co możnaby uznać za ziemianina a Bóg nie musiał patrzeć.Wydaje mi się, że gdy powstawało słońce i gwiazdy ziemi jeszcze nie było więc nie tylko nie było obserwatora ale też punktu obserwacyjnego.
|
Pn kwi 23, 2007 18:22 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
dobry_dziekan napisał(a): Nom koleś co to pisał to dopiero miał zabawę ; )
Mnie sie wydaje, że nie tylepiał co wymyślał i pewnie nie "koleś" tylko "kolesie" którzy niekoniecznie się znali 
|
Pn kwi 23, 2007 18:25 |
|
|
|
 |
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
Cytuj: chodzi o parę wodną która w wyniku ochładzania się ziemi zaczęła się skraplać.
W takim wypadku wody górne to ta skroplona para... tylko gdzie w tym miejsce na sklepienie niebieskie ?
Atmosfera powstała z czasem, jej na początku nie było, nie było wyraźnej granicy między ciałem stałym (ziemią) a gazem (atmosferą).
Traktując Biblię jako dzieło historyczno-literackie można przyjąć, że opisy były podane w formie rebusu. Biblia jest dla ludzi i opisuje zjawiska zachodzące z punku widzenia człowieka mieszkającego na ziemi. Dla niego gwiazdy powstają wtedy kiedy je może zobaczyć, a że kryją się za tym inne zjawiska, to inna sprawa.
|
Pn kwi 23, 2007 18:42 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
I o to chodzi Renatko.
Twoje ostatnie zdanie.
Ludzie pisali co widzieli i jak to rozumowali.
To tak samo jakbym ja napisał książkę i powiedział że jest ona taka jak Tolkiena. Czemu? Odpowiedziałbym ze wzruszeniem ramionami, że też jest fantastyczna, choć napisana słabo, bo nie umiem pisać.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pn kwi 23, 2007 19:35 |
|
|
|
 |
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
Naprawdę nie fascynuje was to, że ktoś w tak odległych czasach był wstanie opisać stworzenie świata w taki sposób ? Pomimo pewnych naciąganych tez, jest to z pewnością łakomy kąsek dla naukowca 
|
Pn kwi 23, 2007 19:56 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Atmosfera powstała z czasem, jej na początku nie było, nie było wyraźnej granicy między ciałem stałym (ziemią) a gazem (atmosferą)
Prawda mówiąc niczego mi to nie wyjaśnia atmosfera powstała z czasem-zgoda ale co z tą wodą przecież nie została na zewnątrz...
|
Pn kwi 23, 2007 20:00 |
|
 |
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
"wody ponad sklepieniem" spróbowałabym tłumaczyć zbieżnością koloru nieba z kolorem wody. traktując to jako przenośnię. 
|
Pn kwi 23, 2007 20:14 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Myśle, że oni traktowali to zupełnie dosłownie w starożytności znana była taka teoria 
|
Pn kwi 23, 2007 20:29 |
|
 |
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
ale ten błękit nieba nie był widoczny od razu. Zobaczcie, że to nie chodzi o to, że było niebo, tylko o "zarebusowany" proces jego powstania.
naprawdę fascynujący opis.
Pomijając fakt Bożego przesłania Biblii, ten kawałek jest fenomenalny nawet dla ateisty.
|
Pn kwi 23, 2007 20:47 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Wiecie co ludzie to mają fantazje ,jak wy to wszystko sobie wyobrazacie pieknie ,jakże wszystko to co pisze w ksiedze rodzaju pasuje ze stanem faktycznym.A ten biedny starożytny człowiek musiał sie tyle natrudzić żebyście teraz mieli co rozwiązywać, TAKI Rebus.Daczego dopiero dzisiaj ten rebus ,ta zagadka w ksiedze rodzaju jest rozszyfrowywana i w ogole dlaczego starozytni pisali szyfrem o powsatniu swiata, skoro nie wiedzieli jak powstał swiat to po co w ogole sie za to zabierali.Najwyrazniej pisali to co wiedzieli ,to co mogli zrozumieć.Gdyby Bog im pokazał jak naprawde powstał swiat to nic by z tego niezrozumieli no i na darmo by sie Bog trudził bo oni i tak by niewiedzieli jak to napisać,wiec Bog objawił im to tak a nie inaczej .Czy wy nie widzicie że to jest śmieszne?Dlaczego z ksiegi rodzaju robicie sobie rebusy do odgadywania prawdziwego znaczenia słow Genezis.Gdyby starożytni słyszeli co wy sobie wyobrażacie i jak wy interpretujrecie ich dzieło to by sie po trzykroć w grobie obrócili i żałowali by w ogole że cokolwiek pisali.Jak można opis ksiegi rodzaju ubierać we współczesne ciuszki ,czy Jezus w garniturze wyglądał by poważnie ,nie nalewa sie starego wina do nowych kubłaków ,wiec przestańcie z tym upiększaniem i prawidłową interpretacją Genezis:Opadł pył i zobaczyli niebo ?Kto to niebo niby zobaczył i kiedy?Może jeszcze wytłumaczcie kiedy Bog w Genezis stworzył dinozaury ,albo neandertalczyka ,pewnie według waszej teori neandertalczycy to ci co mieli zabić Kaina po tym jak go Bog naznaczyłi wygnał na ziemie i powiedzieł do neandertalczyków :Kto zabije Kaina ten siedmiokrotną karę poniesie .Akto go miał zabic skoro Adam ,Ewa ,Kain i swietej pamięci Abel to byli pierwsi ludzie na ziemi ?
|
Pn kwi 23, 2007 23:17 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Niedawno pewien artysta rzeżbiaż wyobraził i ulepił sobie papierza ktorego przygniutł meteoryt.Cały Kosciół był wstrząsniety tym widokiem i niedziwota ,wszyscy byli poruszeni ,bo jak mozna ciskac nowym meteorytem w naszego papieża i co to mogło by w ogóle oznaczać .A ja mowie że to wy właśnie ciskacie tym meteorytem w tego naszego ,nieszczesliwego Papierza ,bo jak mozna tak zdradzac Kosciół i w ksiedze rodzaju widziec jakichś wielki wybuch ,tak jakby to co tam pisze nie miało żadnego znaczenia i powagi.Teorie wielkiego wybuchu przedstawiła dopiero nauka i to współczesna nauka i w ogóle nic co jest w ksiedze rodzaju nie jest naukowe ,to jakieś kuriozum widziec w ksiedze rodzaju cos naukowego,albo starozytnych pisaży posądzać o chytre ukrywanie prawdy naukowej pod postaciami i zdażeniami ktore mają miejsce w ksiedze rodzaju .Proszę was ,nie lejcie więcej wody z tą nowoczesną interpretacją Księgi Rodzaju,bo to sie ni jak ma do siebie .
|
Wt kwi 24, 2007 0:15 |
|
 |
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
Cytuj: Może jeszcze wytłumaczcie kiedy Bog w Genezis stworzył dinozaury ,albo neandertalczyka ,pewnie według waszej teori neandertalczycy to ci co mieli zabić Kaina po tym jak go Bog naznaczyłi wygnał na ziemie i powiedzieł do neandertalczyków :Kto zabije Kaina ten siedmiokrotną karę poniesie .Akto go miał zabic skoro Adam ,Ewa ,Kain i swietej pamięci Abel to byli pierwsi ludzie na ziemi ?
Osobiście odradzałabym przekraczanie pewnych granic. Dyskusja ograniczała się jedynie do fragmentu dotyczącego stworzenia świata i próba porównania z dotychczasowym stanem wiedzy. I na tym niech twórcza zabawa się zakończy. Przy tego rodzaju dyskusji zawsze konieczny jest dystans do tego co się mówi, w przeciwnym razie może to być niebezpieczne. Niechciałabym aby od przekonania lub nieprzekonania o słuszności tej toerii ktoś uzależniał swoją wiarę w Boga i Boskie przesłanie Biblii.
|
Wt kwi 24, 2007 9:02 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Renata Zg ludzka fantazja może byc niebezpieczna ,niektorzy po prostu nie potrafią odróznić świata wirtualnego wytworzonego w własnej głowie od swiata realnego,ktorego są częścią.Moje pytanie jest własnie skierowane do Ciebie :Czy prawdą jest to co pisze w ksiedze rodzaju a co dotyczy początków swiata ?
|
Wt kwi 24, 2007 9:27 |
|
 |
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
Czy jest to prawdą, nie wiem ? Przypisywanie Biblistom znajomości sinic jest oczywiście pewną nadinterpretacją. Ale to naprawdę nie ma znaczenia.
Może świat powstał tak, może inaczej. A co to ma za znaczenie ?
Ten kawałek tekstu mnie po prostu fascynuje i nie ma to znaczenia na moją wiarę lub nie wiarę w Boga. Fascynuje mnie dlatego, że można w nim dostrzec pewną etapowość powstawania świata, brak statyczności, o ile to dobre słowo. Dostrzegam w nim aspekt zarówno dynamiki tworzenia się ziemi, jak i istotę naszego powstawania, czyli ewolucję. Nawet istnieje pewna zgodność co do kolejności powstawania, ale akurat to nie ma znaczenia. Fascynujące jest to, że ktoś w tamtych czasach był wstanie opisać powstanie świata w taki sposób. Przecież nasze ciasne umysły do dzisiaj nie mogą pojąć, że Bóg mógł stworzyć człowieka poprzez ewolucję. Do dzisiaj ludzie wyobrażają sobie, że Bóg klasnął w ręce i pojawił się człowiek, tak po prostu w jednej sekundzie.
Pan stawia złe pytanie.
Powinien Pan zadać pytanie, czy jeśli nagle okaże się, że nauka coś zmaluje i przedstawi nagle inną teorię, niezgodną z moją interpretacją Biblii to czy to będzie miało wpływ na mój stosunek do Biblii ? Odpowiedź brzmi NIE.
Pytanie czy jak analizując ten fragment dostrzegam pewne zgodności z nauką to czy to dla mnie oznacza, że Biblia jest źródłem faktograficznym, odpowiedź brzmi NIE.
I o to chodzi 
|
Wt kwi 24, 2007 10:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|