We włosów warkocze wplecione wrześniowe wrzosy.
Wabię wakacyjne wspomnienia:
Wieczorny wdzięk wysrebrzonych wiatrem wierzb .
Ważki wirujące wdzięcznie we wschodzącym wieczorze.
Wilgoć wodorostów wyrzuconych wokoło wczorajszą wichurą.
Wytańczony walc.
Wiolonczela, wiersz.
Wybrzmiało wspomnienie.
Wracam .
( wiem, wycukrzony wygłup

)