|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Ex o. Bartoś cytuje antykatolickie publikacje protestanckie
Autor |
Wiadomość |
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
 Ex o. Bartoś cytuje antykatolickie publikacje protestanckie
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76498,4124487.html
Normalnie podczas lektury owego wywiadu czułem się tak, jakbym czytał heretycką bibułę Chicka czy paszkwile Boettnera. Żenada y obciach.
Jakim cudem ten sam zakon wydał św. Tomasza, św. Jacka, bł. Czesława, św. Dominika etc. i tego żenującego człowieczka?
Na pewno zdrowaśka w intencji nawrócenia błądzącego nie zawadzi...
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
N maja 13, 2007 10:56 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Napisz do niego, że jest hańbą zakonu, że idzie do piekła i że jest żenującym i obciachowym człowieczkiem. Potem zmówisz zdrowaśkę, będziesz dumny z siebie, że tyle zrobiłeś aby kogoś nawrócić i pójdziesz do kościoła dziękować Bogu, że nie jesteś taki jak ten tu heretyk i grzesznik.
|
N maja 13, 2007 11:25 |
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
 Re: Ex o. Bartoś cytuje antykatolickie publikacje protestanc
vox de profundis napisał(a): Jakim cudem ten sam zakon wydał św. Tomasza, św. Jacka, bł. Czesława, św. Dominika etc. i tego żenującego człowieczka?
Od tego czasu zakon, niestety, mocno sie zmienił a i do protestantyzmu im niedaleko - choćby na Mszach w Krakowie - "Módl my się aby naszą wspólną ofiarę..." Za to mnie rozczulił ex-o. Bartoś zakładający związek zawodowy księży-freelancerów: Cytuj: (..) uważam za szkodliwe tak silne i nieodwołalne wiązanie duchownych z instytucją kościelną. Pracownika trzeba szanować, bo sobie pójdzie - tak jest wszędzie. A ksiądz sobie nie pójdzie, bo mu nie wolno. A jeśli sobie pójdzie, to jest stygmatyzowany, wyklęty.

_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
N maja 13, 2007 12:35 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Jakkolwiek Bartoś zbyt daleko zachodzi w swoich rozważaniach, to jednak dostrzega problemy i kwestie, które już są, bądź które mają ogromną sznsę stać się poważnymi problemami w Kościele
|
N maja 13, 2007 12:38 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cóż, nie sposób się nie zgodzić z większością słów tego eks księdza, jeśli nie ze wszystkimi. Dostrzega wiele problemów już teraz, kk sam w sobie też je widzi, też wie, że coś jest nie tak, ale mimo to nadal próbuje płynąć dalej. Ale to długo już nie potrwa.
Również składam gratulacje temu księdzu za odwagę.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N maja 13, 2007 12:55 |
|
|
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Kamyk napisał(a): [Bartoś]dostrzega problemy i kwestie, które już są, bądź które mają ogromną sznsę stać się poważnymi problemami w Kościele
Nic dziwnego - sam jest niejednym takim "problemem".
Np. wspólnie z ks. Węcławkim uzmysłowił nam, na własnym przykładzie, problem traktowania kapłaństwa jako wygodnej formy stypendium naukowego pozwalajacego żyć bez problemów materialnych, które można porzucić, gdy zbytnio zacznie uwierać lub gdy się usamodzielni finansowo.
O tym, co nam uzmysłowił wspólnie z o.Obirkiem nawet mi się pisać nie chce...
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
N maja 13, 2007 13:00 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: Cytat: (..) uważam za szkodliwe tak silne i nieodwołalne wiązanie duchownych z instytucją kościelną. Pracownika trzeba szanować, bo sobie pójdzie - tak jest wszędzie. A ksiądz sobie nie pójdzie, bo mu nie wolno. A jeśli sobie pójdzie, to jest stygmatyzowany, wyklęty.
Jest jednak róznica miedzy pracownikiem a tym co czytamy w bibli gdzie pisze o pracownikach Pana.
Otóż na to staje się ktoś księdzem bo czuje powołanie.Powołanie które go kieruje w strone ofiary swojego zycia dla Boga.
Nikt kto kocha rodziców nie pyta czy dostanie pieniądze za to, że się rzuci dla ratowania ojca lub matki gdy przyjdzie taka koniecznośc spod kół ciężarówki.
I taka tutaj jest różnica.
Osoby które chca pieniądze czerpać, slawe, zaszczyty i władze "trochę" sie mijają z słowami Chrystusa "pójdźcie za mna".Wręcz nawet stają sie przykładem słów Chrystusowych "kto patrzy wstecz nie nadaje się..."
Cytat mój jest trafny, to tylko jest wskazanie na to co było ludziom czasów Chrystusowych najdroższe.Tutaj najdroższe niektórym osobom jest zrzucenie celibatu i możliwośc zarabiania na tym, że się jest księdzem czyli zwykły poklask jaki sobie wbrew naukom Lutra robią np protestanci.Luter znosił "koloratki" swoim działaniem.
Sekularyzacja oto co proponują niekŧórzy ksieża w Polsce.Są na wskroś zbizantynizowani.
Walka cywilizacji jak widać wre na dobre w Polsce między łacińska a bizantyńską.
Czym to się zakończy tego nikt nie wie albo może nie chce wiedzieć?
Może wojna i czystkami... Kto był promotorem tego nikt nie bedzie pamiętał . A jedynie to będzie na porzadku dziennym, że się będa winami obarcać nawzajem za to co może sie stac.
Taka może nas przyszłośc spotkać.
A co może nas spotkac niech ten kto chce wiedzieć spojrzy w historię.Ona mu powie co sie działo wtedy gdy krzyczano podobne hasła.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N maja 13, 2007 13:31 |
|
 |
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Cytuj: problem traktowania kapłaństwa jako wygodnej formy stypendium naukowego pozwalajacego żyć bez problemów materialnych, które można porzucić, gdy zbytnio zacznie uwierać lub gdy się usamodzielni finansowo.
Im większe wykształcenie tym większa pokusa, dlatego rozwój intelektualny powinien iść zawsze w parze z rozwojem duchowym. Znamienny jest fakt, iż porzucają stan kapłański księża - inteligenci. Zakon zadbał o rozwój intelektualny Bartosia, ale zapomniał o duchowym. Bartoś nie wytrzymał pokusy, skoncentrował się na zdobywaniu wykształcenia i to w pewnym momencie stało się dla niego najważniejsze. Przestał widzieć sens w byciu mnichem. Utkwiły mi w pamięci słowa pewnego wykładowcy z prawosławnego Seminarium Duchownego, który na pierwszych zajęciach studentom rozpoczynającym właśnie swoją naukę zwykł mówić, iż "to wszystko co usłyszycie w tej sali na moich wykładach i czego się nauczycie z tych książek nic nie będzie warte i nie będzie miało żadnego znaczenia, jeżeli nie będzie w waszym życiu modlitwy; bo to (i tu wskazał na książkę) jest niczym, jeśli nie ma tego (i tu wskazał na ścianę za którą znajdowała się seminaryjna kaplica)". W życiu tych księży - inteligentów, którzy porzucili kapłaństwo, za dużo było książek, a za mało kaplicy.
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
N maja 13, 2007 14:10 |
|
 |
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Cytuj: Sekularyzacja oto co proponują niekŧórzy ksieża w Polsce.Są na wskroś zbizantynizowani. Walka cywilizacji jak widać wre na dobre w Polsce między łacińska a bizantyńską.
Co masz na myśli mówiąc o księżach proponujących sekularyzację, że są zbizantynizowani? W czym się przejawia walka cywilizacji łacińskiej i bizantyjskiej w Polsce?
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
N maja 13, 2007 14:13 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Sądząc po tym jak zorganizowane jest życie zakonne i wogóle księzy nie można powiedziec,że zabrakło kaplicy.
Raczej zabrakło wykształcenia odbywającego sie w naszej cywilizacji.Za komuny księza sprzeciwiali się komunistom i czerpali wzorce z zachodu.Najblizsze sa Niemcy...
Nawet o. Rydzyk tam przebywał.Nie omijało to i innych osób.Trafiali na propagande myslicieli wielkich liberalizmu. Liberalizmu który istnieje tylko w kapitaliźmie którym byli zachłyśnięci ci którzy dzieki podpisywaniu papierków wyjeżdżali za żelazną kurtyne.
Pamietajmy o tym, ze mieliśmy podział okupacyjny Niemiec.RFN i NRD które się zwalczały wręcz propagandowo.
Niemcy RFNowskie wygrały...Wygrały bo tam odbudową kierowali Amerykania pompując nie tylko pieniądze ale i swoje pojęcia.Wpływ Niemiec na Amerykę również widoczny.Nie oszukujmy się, przespaliśmy ten czas historycznie i nie ma na temat RFN wiedzy rzetelnej.Jak odbywała się i z jaką siłą odbudowa tamtejszych Niemiec.
Na temat różnic cywilizacyjnych pisał Koneczny.Odsyłam do niego.To jest zbyt duzy zasób wiadomości by tak w kilku zdaniach streścic o co mi chodzi.Poczytaj...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N maja 13, 2007 15:40 |
|
 |
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Cytuj: Sądząc po tym jak zorganizowane jest życie zakonne i wogóle księzy nie można powiedziec,że zabrakło kaplicy.
To jeszcze nic nie znaczy, bo można codziennie chodzić na nabożeństwa i myśleć o "niebieskich migdałach" zamiast koncentrować się na modlitwie. Korzyści są wtedy żadne. Życie duchowe zawiera się przede wszystkim w naszym sercu. Trzeba walczyć z grzechem, ze swoimi namiętnościami, z pokusami i nieustannie koncentrować się na modlitwie.
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
N maja 13, 2007 17:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Vox de profundis,przeczytałem wywiad z gazety wyborczej nastawiony na obiektywną ocenę.Nie dostrzegłem w tym człowieku wrogości wobec Kościoła.Zaraz to wyjaśnię.Nie twierdzę,że nie istnieją problemy,bo one też są.Ale nie można pomijać zalet Kościoła.Celibat powinien pozostać.Patrzę na tego człowieka przez pryzmat miłosierdzia,gdyż zauważam,że nie można tak po prostu kogoś potępić bez dokładnej analizy sytuacji tego człowieka i problemów,które przyczyną odejścia były.Owszem,decyzja o odejściu jest kontrowersyjna,ale w wypowiedzi byłego zakonnika nie zauważam wrogości,poza tym zakonnik nadal czuje więź z Kościołem Katolickim.
Jednak bardziej ceniłbym tą osobę,gdyby pozostała w zakonie.
|
Wt maja 15, 2007 14:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Trzeba się poważnie zastanowić jak przeciwdziałać kryzysowi powołań i odejściom z Kościoła.Jak najszybciej trzeba zacząć działać.Zapytajmy siebie jaka jest nasza wiara.Czy jesteśmy mocni wiarą?
|
Wt maja 15, 2007 15:03 |
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Polonium 210 napisał(a): byłego zakonnika nie zauważam wrogości,poza tym zakonnik nadal czuje więź z Kościołem Katolickim.
A ja zauważyłem specyficzne rozumienie kapłaństwa i Kościoła przez dra Bartosia i dokonałem małej analizy porównawczej:
viewtopic.php?p=248851&highlight=#248851
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Wt maja 15, 2007 16:29 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Aż boję się pomyśleć!
Ale wypowiem, to czego się boję pomyśleć. Najwyżej zostanę za taką supozycję zadziobany:
A może, ci księża-"inteligenci" byli tymi księżmi w dwu postaciach.
A teraz zaczął się im grunt palić pod nogamy. Lub skończył popyt na ich "usługi".
Należy pamiętać, że byli "rejestrowi-niezastrzeżeni", "rejestrowi-zastrzeżeni", a również (o czym się zapomina) - "pozarejstrowi".
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Wt maja 15, 2007 17:05 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|