Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 30, 2025 20:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 732 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 49  Następna strona
 Buddyzm a chrześcijaństwo 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
outsider napisał(a):
filipiarz napisał(a):
Nie łapię "charakteru ostycznego"
oczywiście chodziło o charakter ontyczny -
a hierarchia bytów - no czy są byty niższe, wyższe i dlaczego...

Niestety, nie wiem co to ontyzm, a google słabe podpowiedzi daje...
Nie ma chyba specjalnej hierarchii - są rośliny (flora), są istoty czujące (fauna), ludzie i byty demoniczne/boskie.
Rośliny nie cierpią, więc są niżej niż zwierzęta, które doświadczają cierpienia, ludzie jako jedyni mają umysł zdolny do osiągnięcia oświecenia, więc są nad zwierzętami, a status istot nadnaturalnych/nadprzyrodzonych nie jest mi znany... Dodatkowo odczuwam spory, ogólny brak pewności w tej materii - proszę kogoś o weryfikację :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt cze 15, 2007 10:19
Zobacz profil
Post 
mam jeszcze takie pytanie:
o tzw. dobru czy złu decyduje w buddyzmie intencja, czy skutek?

przeczytalem dzisiaj, że buddowie są wszechwiedzący - czy ich wszechwiedza oznacza iz jestesmy wszyscy zdeterminowani - czy - jak w chrześcijanstwie, wszechwiedza to nie konieczność
a... - czy to, że buddowie są wszechwiedzący to czy oznacza, że są.... wieczni - bez początku i bez konca?


Pt cze 15, 2007 14:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
outsider napisał(a):
mam jeszcze takie pytanie:
o tzw. dobru czy złu decyduje w buddyzmie intencja, czy skutek?

Przede wszystkim intencja, skutek jest jakby multiplikatorem efektu - teoretycznie gorszą rzeczą jest świadome, z premedytacją zamierzone zabicie mrówki, niż udział w okropnej tragedii, gdzie niezależnie i wbrew naszej woli, nasze działanie doprowadza do śmierci człowieka (warunki wyidealizowane).

outsider napisał(a):
przeczytalem dzisiaj, że buddowie są wszechwiedzący - czy ich wszechwiedza oznacza iz jestesmy wszyscy zdeterminowani - czy - jak w chrześcijanstwie, wszechwiedza to nie konieczność
a... - czy to, że buddowie są wszechwiedzący to czy oznacza, że są.... wieczni - bez początku i bez konca?

Ich wszechwiedza nie polega oczywiście na tym, że magicznie do ich głowy wskakuje cała wiedza zgromadzona przez ludzkość, a dotyczy ona "widzenia rzeczy takimi jakimi są".
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=33381672
Kod:
Budda nie osiąga wszechwiedzy dotyczącej wszechrzeczy, ale urzeczywistnia podstawową mądrość, bezpośrednie zrozumienie ostatecznej natury wszystkich zjawisk - doświadczenie pustości, która wykracza poza poglądy o istnieniu i nieistnieniu.
(...)
Budda nie urzeczywistnia nieśmiertelności, ale rozpoznaje niezmienną naturę umysłu, która nigdy nie powstała i nie ma kresu, ponieważ nie jest czymś.

Więcej tutaj:
http://forum.budda.pl/phpBB2/viewtopic. ... 55d36818f6

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt cze 15, 2007 16:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
W kwestii wszechwiedzy.
Ani Budda ani Jezus nie wiedzieli, że Ziemia jest kulistą planetą. Z pewnoscią nie zapomnieliby powiedziec o tym swoim uczniom, gdyby znali ten fakt.
Wiedza konwencjonalna, czyli ta na poziomie umysłu zmienia się ciągle, w zależności od tego w co akurat wierzymy. Świat mamy taki jak o nim myslimy, ale to nie jest rzeczywistość, która jest "bezpośrednim zrozumieniem" tego co jest.

Jezus wskazywał na tę ostateczną i prawdziwą rzeczywistość, mówiąc:
"Ja jestem światłością świata."/Jan 8:12/
"Ja nie jestem z tego świata."/Jan 8:23/
"Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata."/Jan 9:5/
"Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki."/Jana 11:25-26/
"Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście."/Jana 14:6-7/

Przeniknięcie znaczenia tych słów prowadzi ku tej "wszechwiedzy" oświeconych istot.


Pt cze 15, 2007 20:17
Zobacz profil
Post 
najpierw to... jesli traficie na tę ksiązkę: buddyzm dla poczatkujących to spokojnie wyrzuccie, za to polecam
z biblioteki pisma literacko-artystycznego z roku 1987 ksiązeczkę o tytule: buddyzm

no dobra to po lekturze zapytam dalej:
czy to, iż moje dzisiejsze zycie spowodowane jest karmą z poprzedniego -to gdzie tu miejsce na wolną wolę, jestem tylko skutkiem czegos o czym nie wiem

i tak czytając dochodze do nastepujacych wnioskow - w buddyzmie mamy ruch bez poruszyciela, wlasciwosci bez wlasciciela, stany bez podmiotu, aspekty bez podmiotu

nie rozumiem także tego co nazywane jest doktryną - czy to cos w rodzaju katolickich dogmatów?
co to jest kryształowa droga?
z perspektywy zachodu to jest gnoza? ezoteryka?

pzdr


Pn cze 18, 2007 10:10
Post 
albo to:
gandi sprzeciwia sie budowie szpitali, mowiąc że szpitale i obiekty dobroczynne opoxnija tylko splate dlugu, że nie trzeba pomagac innym kiedy cierpia, widocznie muszą cioerpiec, gdyż jest to rezultat winy, za ktora trzeba zaplacic, gdy im pomogę odwloke tylko splatę tego dlugu

karma mi sie podoba - nie dosc że zdecydowala za mnie o moich czynach, to za innych także - nie pomogając rannemu pomagam mu bardziej, niepodajac lekarstwa na bol - pomagam bardziej - ale czy aby to JA pomagam innemu JA? - jeden aspekt pomaga drugiemu aspektowi


Pn cze 18, 2007 11:03

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
Po pierwsze Mahatma Gandhi nie był buddystą. Natomiast znakomicie znał chrześcijaństwo i ubolewał, że chrześcijanie nie kierują sie nauką Jezusa. Trochę więcej tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mahatma_Gandhi

W powszechnym rozumieniu idea karmy, podobnie jak idea grzechu pierworodnego i w ogóle wszelkiego grzechu, opiera się wierzeniach.
Podobne podstawy są dla idei dotyczącej wolnej woli oraz determinizmu.
Również dla idei zasługi, lub odrzucenia, potępienia, wyklęcia (czyli oceny stosunku do innych, do wyznania, wobec swej wspólnoty itp.) konieczna jest wiara. Jesli ktoś nie wierzy, że ekskomunika może szkodzić, to ma ją w nosie. Jeśli ktoś nie wierzy, że Boga obchodzą ludzkie zasługi, to o nie nie dba.
Skąd wiadomo, że Bóg w ogóle coś wie o człowieku, skoro człowiek niczego nie wie o Bogu?

Cytuj:
czy to, iż moje dzisiejsze zycie spowodowane jest karmą z poprzedniego -to gdzie tu miejsce na wolną wolę, jestem tylko skutkiem czegos o czym nie wiem


Zanim spróbuję na to odpowiedzieć, to zapytam - czym jest ta wolna wola? Skąd wiadomo, że w ogóle jest czymś rzeczywistym, anie tylko ułudą?


Pn cze 18, 2007 11:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Cześć Outsider

Tak po prawdzie, to jeżeli ktoś chce dowiedzieć się o co chodzi z buddyzmem, to czytanie książek jest wielkim błędem.

Po prostu trzeba iść pogadać z nauczycielem.

Jeżeli chciałbym dowiedzieć się coś o Bogu, poszedł bym porozmawiać z księdzem.

Na marginesie, w Toruniu jest ośrodek buddyjski szkoły Zen Kwan Um.
Założyciel tej szkoły, 78 Patriarcha Zen (patriarcha to coś mniej więcej powiedzmy, jak Biskup),Seung Sahn z powodzeniem prowadził medytacje dla rzeszy katolickiej na zachodzie (i bodajże w Polsce też) na które uczestniczyło wielu katolickich księży i sióstr zakonnych.

Czasami do Torunia przyjeżdzają nauczyciele Zen, których możesz z powdzeniem zalać gradem pytań i dostać odpowiedź.

Podaje namiary ze strony http://zen.pl

Toruńska Grupa Zen
c/o Piotr Iwanicki
ul. Rybaki
Toruń
tel. 609 69 60 60
praktyka wtorek i niedziela godz. 18:00
email: torunskagrupazen@gmail.com
Forum dyskusyjne: http://groups.google.com/group/torunska-grupa-zen

Pozdrawiam
/M


Pn cze 18, 2007 12:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42
Posty: 238
Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
Post 
Cytuj:
praktyka wtorek i niedziela godz. 18:00


Hej, to nieaktualne pory praktyk. Kliknij w link do naszej tablicy ogłoszeń, tam sa nowe godziny.

Pzdr
Piotr


Pn cze 18, 2007 12:32
Zobacz profil WWW
Post 
czy to prawda, że ojcem buddy był słon?
czy jakis naukowiec widzial kiedyś żeby koło poruszało się samo z siebie?
czy demony i bostwa w budyzmie to byty?
czy istnieje cos obiektywnego w buddyzmie skoro sprowadza sie do świadomości jako rzeczywistości ostatecznej?



na poczatku kosmologicznego cyklu tego systemu świata istniała tylko przestrzeń. Potem w przestrzeni poruszały sie wiatry, a na tę mandalę wiatru spadł deszcz, z zywiołu ziemi uformowała się centralna góra i cztery kontynenty.
Na tym etapie nie było jeszcze na ziemi ludzkiego zycia. Lecz po niezmiernie długich wiekach bogowie ze sfery pragnień zaczeli odwiedzać tę planetę, wskutek częściowego wyczerpania się ich zasług i upodobali ja sobie.
Najpierw powracali do swego świata po pozywienie, ale w miarę upływu czasu ich zasługi wyczerpywały sie coraz bardziej, a oni sami stawali sie coraz bardziej leniwi, lub brakowało im umiejętności powracania do swego świata.
Stopniowo zaczęli szukać jedzenia na ziemi, zbierając cokolwiek znaleźli. Póxniej zbierali pożywienie w sposób zorganizowany i osiedlali sie tam, gdzie naturalne zbiory były obfite.
Ponieważ zasługa tych byłych bogów zmniejszała się, pogarszał się tym samym ich sposb zycia, a ich emocje stawały się coraz bardziej niepohamowane....


Kalu Rinpocze

kim byli ci bogowie?
to jakies byty?
gdzie jest sfera pragnień w kosmosie?
jacy to bogowie, którzy posiadaja pragnienia, są leniwi lub brak im jakis umiejetności?
jacy bogowie musza szukac pozywienia?


Wt cze 19, 2007 10:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Outsider, powiedz mi proszę, ale tak szczerze, jak na spowiedzi, czego Ty chcesz ?

Pozdrawiam
/M


Wt cze 19, 2007 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
Outsiderze
Mity i legendy są elementami wszystkich religii. Na tym poziomie przekazuje sie podstawowe informacje dzieciom, lub bardzo prymitywnym, prostym ludziom. W miarę zmian zachodzących w ich świadomości, mity i legendy stają się już tylko mitami i legendami, i wierzenie w nie, w pewnym momencie, jest już głupotą.
Czy wierzysz w Adama i Ewę stworzonych z gliny w raju, tak jak to uczą na katechezach pierwszoklasistów? Albo w poczęcie z ducha świętego z dziewicy, w zmartwychwstanie po trzech dniach lub ostateczne, albo w chodzenie po wodzie, wskrzeszanie trupów do życia, wniebowzięcie itp.?
Na tym polega prawdziwa religijność, że człowiek zmienia swoją świadomość, że ewoluuje z niższego poziomu na poziomy coraz to wyższe.
Patrz Spirala Rozwoju:
viewtopic.php?t=10254


Wt cze 19, 2007 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42
Posty: 238
Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
Post 
booker napisał(a):
Outsider, powiedz mi proszę, ale tak szczerze, jak na spowiedzi, czego Ty chcesz ?

Pozdrawiam
/M


Zawiesiłeś go jak wprawny mistrz zen :D

Pzdr
Piotr


Śr cze 20, 2007 17:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
xiwanx napisał(a):
booker napisał(a):
Outsider, powiedz mi proszę, ale tak szczerze, jak na spowiedzi, czego Ty chcesz ?

Pozdrawiam
/M


Zawiesiłeś go jak wprawny mistrz zen :D


Eheh ale ja naprawdę tylko chciałem zapytać Outsidera czego precyzyjnie poszukuje a tu chciałem tylko wskazać, że te pytania co ma Outsider to można raz dwa dostać odpowiedź u nauczyciela, lamy albo mistrza buddyzmu tybetańskiego, (wcześniej cytowany jest Ven. Kalu Rimpoche, który był lamą w tybetańskiej linii buddyzmu szkoły Kagyu).

To normalne jest, że jak ktoś poważnie pyta i chce rzetelnej odpowiedzi to idzie do nauczyciela (księdza,mistrza,lamy,biskupa itp) kogoś, kto na codzień zajmuje się odpowiadaniem na takie pytania, jest biegły w naukach i w praktykach.

Poza tym Outsider może mieć chwilowe problemy z dostepem do netu i dlatego może teraz nie odpowiada. Nie wiem.

Pozdrawiam
/M


Śr cze 20, 2007 18:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
Bookerze
Tu jest forum dyskusyjne. Odsyłanie rozmówcy do: mistrza, księdza, a nawet książki jest moim zdaniem ignorancją. Wyraźnie widać, że Outsider ma ambiwalentny stosunek do buddyzmu.
Jesli nie potrafisz sam odpowiedzieć komuś z sensem, to oczywiście najłatwiej zepchnąć to na innych znawców, a samemu nadal uchodzić za eksperta, który jest im co najmniej równy.
Na tym forum buddysta zazwyczaj jest jednak obcym elementem, więc takie, jak Twoje "oświecone" wypowiedzi nie są tu zrozumiałe.


Cz cze 21, 2007 8:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 732 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 49  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL