DOWÓD DUŻEJ WAGI ,NA ISTNIENIE BOGA
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Ktoś tutaj już Cię określił jako nieracjonalnego fanatyka i chyba miał rację. Myślę, że na takim poziomie nieracjonalności nie ma sensu dyskutować, bo albo się opierasz na Biblii, albo nie. A jeśli traktujesz Biblię dosłownie [o czym mogłoby świadczyć wskazywanie na to, że wszystko to jest w Biblii], to dlaczego, skoro Jezus przynosząc miecz nie nosił go na plecach, jak Wiedźmin.
Zresztą, myślę, że nikogo tutaj nie przekonałeś do nikogo póki co. Co najwyżej odsłaniach wszystkie śmiesznostki, które wychodzą na wierzch, gdy stara się wiarę zracjonalizować.
|
So cze 30, 2007 21:52 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Stationary Traveller napisał(a): Prawdopodobienstwo wystapienia Boga wynosi 0 (slownie: ZERO) zgodnie z zasadami naukowosci, gdyz jest sprzeczny z logika.
W matematykę i statystykę, też nie wierzysz ? Dwója!
|
So cze 30, 2007 21:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): Stationary Traveller napisał(a): Prawdopodobienstwo wystapienia Boga wynosi 0 (slownie: ZERO) zgodnie z zasadami naukowosci, gdyz jest sprzeczny z logika. W matematykę i statystykę, też nie wierzysz ? Dwója!
Ja w nic niewierze, idee i teorie, ktore zawieraja wewnetrzna sprzecznosc odrzuca sie w nauce a priori, tak wiec ocena wystapienia zjawiska zgodnie z zasadami naukowosci stanowi, ze Bog nie moze wystepowac w nautrze.
|
So cze 30, 2007 22:02 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
JakubN napisał(a): Ktoś tutaj już Cię określił jako nieracjonalnego fanatyka i chyba miał rację. Myślę, że na takim poziomie nieracjonalności nie ma sensu dyskutować, bo albo się opierasz na Biblii, albo nie. A jeśli traktujesz Biblię dosłownie [o czym mogłoby świadczyć wskazywanie na to, że wszystko to jest w Biblii], to dlaczego, skoro Jezus przynosząc miecz nie nosił go na plecach, jak Wiedźmin.  Zresztą, myślę, że nikogo tutaj nie przekonałeś do nikogo póki co. Co najwyżej odsłaniach wszystkie śmiesznostki, które wychodzą na wierzch, gdy stara się wiarę zracjonalizować.
Chciałbyś rozumem ograniczonym czaszką ogarnąć coś co jest niewyobrażalne ? .Przecież jedyną żeczą jaka udało ci się do tej pory zrozumieć jest :Wróżka zębuszka. 
|
So cze 30, 2007 22:05 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Stationary Traveller napisał(a): Seweryn napisał(a): Stationary Traveller napisał(a): Prawdopodobienstwo wystapienia Boga wynosi 0 (slownie: ZERO) zgodnie z zasadami naukowosci, gdyz jest sprzeczny z logika. W matematykę i statystykę, też nie wierzysz ? Dwója! Ja w nic niewierze, idee i teorie, ktore zawieraja wewnetrzna sprzecznosc odrzuca sie w nauce a priori, tak wiec ocena wystapienia zjawiska zgodnie z zasadami naukowosci stanowi, ze Bog nie moze wystepowac w nautrze.
Masz rację Bóg nie występuje w naturze tylko w wymiarze do którego nauka jeszcze nie dorosła i może nigdy nie dorośnie .
|
So cze 30, 2007 22:11 |
|
|
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Seweryn napisał(a): Skoro tak mówisz to zakwestionuj sens tego tak żebym ja miał wątpliwosci.
Proszę bardzo.
Opierasz się na dogmatach Twojej religii.
Dogmaty nie stanowią żadnej wartości naukowej.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
So cze 30, 2007 22:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): Chciałbyś rozumem ograniczonym czaszką ogarnąć coś co jest niewyobrażalne ? .Przecież jedyną żeczą jaka udało ci się do tej pory zrozumieć jest :Wróżka zębuszka. 
Tak naprawdę, to dla mnie wciąż wróżki zębuszki są niepojęte i nierealne. Podobnie jak dla Ciebie zasady ortografii.
BTW, skoro uważasz, że Bóg jest niewyobrażalny, to po jaką cholerę założyłeś ten temat, jeszcze na dodatek ze słowem "dowód" w tytule??
|
So cze 30, 2007 22:14 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: A jak wiecie w okresach wojen i kataklizmów wiara się umacnia.
Ale też wielu ludzi traci wiare co więcej powodują upadek moralności(szczególnie wojny)
|
So cze 30, 2007 22:15 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
dobry_dziekan napisał(a): Seweryn napisał(a): Skoro tak mówisz to zakwestionuj sens tego tak żebym ja miał wątpliwosci. Proszę bardzo. Opierasz się na dogmatach Twojej religii. Dogmaty nie stanowią żadnej wartości naukowej.
I po tym mam zwątpić ? Przykro mi to słyszeć . Myślałem że mnie zaskoczysz.
|
So cze 30, 2007 22:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): Masz rację Bóg nie występuje w naturze tylko w wymiarze do którego nauka jeszcze nie dorosła i może nigdy nie dorośnie .
Wymiar to pojecie opisu wielkosci systemow i ukladow, wiec nie wiem o czym piszesz. Natura to wszystko co istnieje.
|
So cze 30, 2007 22:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): I po tym mam zwątpić ? Przykro mi to słyszeć . Myślałem że mnie zaskoczysz.
W sumie to na tym polega ślepa wiara, więc wcale mnie to nie dziwi, że nie zwątpiłeś. Ale mów o tym jak o wierze równie prawdopoodbnej jak wiara we wróżki zębuszki i nikt się nie będzie czepiał. 
|
So cze 30, 2007 22:23 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
JakubN napisał(a): Seweryn napisał(a): Chciałbyś rozumem ograniczonym czaszką ogarnąć coś co jest niewyobrażalne ? .Przecież jedyną żeczą jaka udało ci się do tej pory zrozumieć jest :Wróżka zębuszka.  Tak naprawdę, to dla mnie wciąż wróżki zębuszki są niepojęte i nierealne. Podobnie jak dla Ciebie zasady ortografii. BTW, skoro uważasz, że Bóg jest niewyobrażalny, to po jaką cholerę założyłeś ten temat, jeszcze na dodatek ze słowem "dowód" w tytule??
Czyżbyś w moich tezach widział tylko błędy ortograficzne?
jeśli tak to dziekuję.
Bóg jest niewyobrażalny ,ale jego dzieła są .Właśnie na jednym z tych dzieł mieszkasz.
|
So cze 30, 2007 22:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bez znaczenie jest to co piszesz, bo nie jest to żadnym dowodem, tylko bardzo, bardzo mało prawdopodobną hipotezą. Jeśli nie masz już nic do powiedzenia w temacie, co mogłoby kogoś przekonać, to może skończ, bo mnożenie bytów ponad konieczność, tak w filozofii jak i w życiu jest zbędne. 
|
So cze 30, 2007 22:31 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Seweryn napisał(a): Dobrze to odpowiedz mi na pytanie jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska jesli w grę wchodzą tyko dwie możliwości ? Zupełnie nieprzewidywalne, jeśli nie znamy kontekstu. Dożyjesz jutra, czy nie? Tylko dwie możliwości, 50/50? Cytuj: Widzę że zaprzeczasz nie tylko Bogu, ale i statystyce ,która przecierz jest nauką.Takie są twarde reguły statystyki ,powiedz czy się z nimi zgadasz?
Ty zaprzeczasz statystyce i rachunkowi prawdopodobieństwa mówiąc, że dwie możliwości = takie same szanse na wystąpienie każdej z nich. Spałeś na matmie. Ustalanie prawdopodobieństwa na zasadzie "jeden podzielić na liczbę możliwości" ma zastosowanie tylko wtedy, kiedy wiemy, że wystąpienie każdej z tych możliwości jest tak samo prawdopodobne.
Na przykład w przypadku tego, czy dożyjesz jutra, prawdopodobieństwo nie wynosi 50/50, mimo że możliwości są dwie. Zdarzenie "przeżyjesz" jest bardziej prawdopodobne - co wiemy z kontekstu, z obserwacji, z porównania do innych podobnych przypadków - najczęściej ludzie zdrowi nie umierają bez wyraźnej przyczyny. Statystycznie ogromna większość zdrowych ludzi przeżywa noc. Nie mamy takiego odniesienia w przypadku istnienia mocy stwórczej, niczym nieuzasadnione jest nadawanie obu możliwościom takiego samego prawdopodobieństwa.
_________________
gg 3287237
|
So cze 30, 2007 22:42 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
_Big_Mac_ napisał(a): Seweryn napisał(a): Dobrze to odpowiedz mi na pytanie jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska jesli w grę wchodzą tyko dwie możliwości ? Zupełnie nieprzewidywalne, jeśli nie znamy kontekstu. Dożyjesz jutra, czy nie? Tylko dwie możliwości, 50/50? Cytuj: Widzę że zaprzeczasz nie tylko Bogu, ale i statystyce ,która przecierz jest nauką.Takie są twarde reguły statystyki ,powiedz czy się z nimi zgadasz? Ty zaprzeczasz statystyce i rachunkowi prawdopodobieństwa mówiąc, że dwie możliwości = takie same szanse na wystąpienie każdej z nich. Spałeś na matmie. Ustalanie prawdopodobieństwa na zasadzie "jeden podzielić na liczbę możliwości" ma zastosowanie tylko wtedy, kiedy wiemy, że wystąpienie każdej z tych możliwości jest tak samo prawdopodobne. Na przykład w przypadku tego, czy dożyjesz jutra, prawdopodobieństwo nie wynosi 50/50, mimo że możliwości są dwie. Zdarzenie "przeżyjesz" jest bardziej prawdopodobne - co wiemy z kontekstu, z obserwacji, z porównania do innych podobnych przypadków - najczęściej ludzie zdrowi nie umierają bez wyraźnej przyczyny. Statystycznie ogromna większość zdrowych ludzi przeżywa noc. Nie mamy takiego odniesienia w przypadku istnienia mocy stwórczej, niczym nieuzasadnione jest nadawanie obu możliwościom takiego samego prawdopodobieństwa.
A udowodnij lub podaj hipotezę że nie jest
Dla większości ludzi bardziej prawdopodobne jest to że Bóg istnieje niż odwrotnie
Jeśli podpisze się pod tym jakiś matematyk to przyznam ci rację.
|
So cze 30, 2007 22:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|