Autor |
Wiadomość |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Biskup wie co mówi - abp. Wielgusa zaszczuto. Pewnie cytowano tu list Ojca Świętego do ks. abp. Wielgusa - może warto przytoczyć ponownie, bo to nie tylko delegat Episkopatu, ale to Rzym...
Cytuj: Do umiłowanego Brata Arcybiskupa Stanisława Wielgusa Przeczytałem z uwagą cenny list Waszej Ekscelencji z 8 stycznia br., i gorąco dziękuję za zaufanie, z jakim Ekscelencja otworzył przede mną swoją duszę, ukazując bolesne cierpienia swego serca podczas całego życia kapłańskiego i biskupiego, aż do zrzeczenia się urzędu biskupa Warszawy. W tym ostatnim okresie współuczestniczyłem w cierpieniach Ekscelencji i pragnę zapewnić o mojej duchowej bliskości i braterskim zrozumieniu. Odnośnie do przeszłości, jestem w pełni świadomy wyjątkowych okoliczności, w których Ekscelencja wykonywał swoją posługę, kiedy reżim marksistowski w Polsce używał wszelkich środków do tłamszenia wolności obywateli, a w sposób szczególny duchownych. Jako Rektor Uniwersytetu w Lublinie i jako Biskup Płocka, Ekscelencja dał dowód wielkiej pobożności i głębokiej miłości do Chrystusa i do Kościoła. Kiedy Ekscelencja miesiąc temu złożył rezygnację, świadomy że sytuacja, która zaistniała, nie pozwala rozpocząć posługi biskupiej z niezbędnym jej autorytetem, wyraźnie widziałem w tym akcie głęboką wrażliwość na dobro Kościoła Warszawskiego i Kościoła Polsce, a także pokorę i dystans do zaszczytów. Chciałbym przede wszystkim skierować słowo zachęty, zapraszając do kroczenia naprzód z ufnością i pokojem w sercu. Wyrażam życzenie, by Ekscelencja podjął na nowo swoją działalność w służbie Chrystusowi w sposób, który będzie możliwy, aby zaowocowała rozległa i głęboka wiedza oraz pobożność kapłańska, dla dobra umiłowanego Kościoła w Polsce. Posługa biskupia, tak dzisiaj, jak i zawsze, naznaczona jest cierpieniem i krzyżem. Nasz Pan nie przestanie podtrzymywać Ekscelencji Swoją łaską. Pomocą będzie również przyjaźń braci biskupów i osób, które poznały Ekscelencję i obdarzyły szacunkiem. Z żywym uczuciem, pamiętając w nieustannej modlitwie przy Ołtarzu Pańskim i przed Najświętszą Dziewicą Maryją, z serca udzielam Ekscelencji szczególnego błogosławieństwa apostolskiego w nadziei na obfite łaski z nieba. Watykan. dnia 12 lutego 2007 r. Benedykt XVI
Jak ten Papież śmiał coś o cierpieniach i krzyżu mówić!
|
N lip 08, 2007 19:07 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
A co to ma do rzeczy? Czemu ten papież nie mógłby mówić o cierpieniu i krzyżu?
|
N lip 08, 2007 19:57 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
meritus  Ale wypowiedź z Jasnej Góry nijak się ma do listu Papieskiego... Jest robieniem męczennika z człowieka, który niekoniecznie na to zasługuje.
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
N lip 08, 2007 20:00 |
|
|
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Na Jasnej Górze mówili też o truciźnie sączącej się przez media... racja z tą trucizną. Zasiewa się nienawiść do biskupów... Wtedy nawet Prymasa zaatakowano za to, że ośmielił się arcybiskupa Wielgusa bronić...
|
N lip 08, 2007 20:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wszyscy, którzy z powodu Pana Jezusa są opluwani powinni się cieszyć i radować , bo wielka jest ich nagroda w niebie...On sam o tym powiedział...
Poza tym jest różnica między mówieniem o cierpieniu i krzyżu a porównywaniem osoby żyjącej do świętego Piotra...
Ja uważam, że większe męczeństwo to np. cierpienie matki, która nie ma pieniędzy na chleb dla dzieci...Ale o niej nikt nie bedzie mówil w kazaniu...
Albo chrześcijanie żyjący w krajach islamskich...7 letni koptyjski chłopiec zabity podczas budowy kościoła...torturowani w więzieniach konwertyci z islamu to jest prawdziwe MĘCZEŃSTWO...
Błagam, nie zeszmacajmy tego słowa...
Na czym polega męczeństwo biskupa ? Nie ma co jeść, musi zebrac ?Nie mówiac juz o tym,ze jesli prawda jest, że zrezygnował z obawy przed smiercią, to chyba nie jest dobrym Pasterzem...
|
N lip 08, 2007 20:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Na czym polega męczeństwo biskupa ? Nie ma co jeść, musi zebrac ?Nie mówiac juz o tym,ze jesli prawda jest, że zrezygnował z obawy przed smiercią, to chyba nie jest dobrym Pasterzem...
I tutaj nasza koleżanka Teresse doszła do meritum sprawy BRAWO!!!
Jak Dzięgiel smie porównywać Wielgusa do męczenników za wiarę? Pomieszało mu się w łepetynie kompletnie!! Takich niestety niezrównoważonych mamy pasterzy.
Męczennik? Bo co? Karierę mu złamano? Bo nie został metropolitą warszawskim? To jest męczeństwo?? To jest czysta kpina!
Teraz już wiemy o co chodzi Wielgusowi i jego poplecznikom. Tylko i wyłącznie o władzę, splendory i kasę. Dla tych przywilejów są gotowi zniszczyć wszystko, są gotowi skłócić Kościół. To banda karierowiczów, a nie pasterze wyznaczeni przez Jezusa.
No a poza tym Wielgus to na dodatek tchórz, który podkulił ogon bo niby mu tam ktoś czymś zagroził - chociaż jak dla mnie to ta rewelacja jest wyssana z palca, po to by naiwnym tłumom kolejny raz namącić w głowach. Podła polityczna gra "książątek" kościelnych z Bożej Łaski.
Żałosnych mamy pasterzy, żałosnych. Ryba gnije od głowy.
|
N lip 08, 2007 21:15 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Cytuj: Tylko i wyłącznie o władzę, splendory i kasę. Dla tych przywilejów są gotowi zniszczyć wszystko, są gotowi skłócić Kościół. To banda karierowiczów, a nie pasterze wyznaczeni przez Jezusa. No a poza tym Wielgus to na dodatek tchórz, który podkulił ogon bo niby mu tam ktoś czymś zagroził - chociaż jak dla mnie to ta rewelacja jest wyssana z palca, po to by naiwnym tłumom kolejny raz namącić w głowach. Podła polityczna gra "książątek" kościelnych z Bożej Łaski. Żałosnych mamy pasterzy, żałosnych. Ryba gnije od głowy.
Trucizna działa. Katolicy gryzą pasterza. hap hap
|
N lip 08, 2007 21:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
meritusie, znów nie zrozumiałeś
Nie pasterzy tylko nędznych maluczkich karierowiczów - niestety bardzo szkodliwych.
|
N lip 08, 2007 21:32 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wiesz profos, ja bym jednak tak nie demonizował samego abp. Wielgusa  Osobiście uważam że złożono mu przysłowiowy pocałunek śmierci, robiąc więcej szkody niż pożytku, kosztem abpa
|
N lip 08, 2007 22:38 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Teresse napisał(a): Błagam, nie zeszmacajmy tego słowa...
Na czym polega męczeństwo biskupa ? Nie ma co jeść, musi zebrac ?Nie mówiac juz o tym,ze jesli prawda jest, że zrezygnował z obawy przed smiercią, to chyba nie jest dobrym Pasterzem...
To pewne. Nie jest. Głodny na pewno nie zasypia. A zresztą kto go tam wie, może apetyt stracił z tych nerwów, a może pokutnie pości ...
 Słusznie.
Heroizmu należy wprzódy wymagać od innych. A już od pasterzy to bezwzględnie. Każdy z nich przecież jak ten żołnierz co buławę nosi w plecaku, nosi męczeństwo pod sutanną. Nie to co my, szaraczkowie.
Proponuję głębsze przemyśliwanie ocen, aby się ich po czasie nie wstydzić, gdyż wiele niespodzianek nam Bóg przygotował. A może szatan, pewien nie jestem.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn lip 09, 2007 3:48 |
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: Ja uważam, że większe męczeństwo to np. cierpienie matki, która nie ma pieniędzy na chleb dla dzieci... Bardzo słusznie uważasz. Tak uważa też Chrystus. A o tym zapomina polski episkopat oderwany od rzeczywistości . . Oni tam na górze w episkopacie uważają , ze naród polski ich będzie słuchał jak świnia grzmotu. Te czasy bezwzględnego wsłuchiwania się społeczeństwa w głos biskupów mamy w Polsce już za sobą.. I bardzo dobrze.. Bo nic dobrego dla zwykłych ludzi nie wynika z tej tyrady biskupów.. Marzą się im pomniki za życia , bałwochwalstwo i cynizm ogrania naszych kochanych biskupów.. Co widać choćby na Jasnej Górze.. Gdy by rzeczywiście tam Bóg miał szczególne miejsce. w Częstochowie dawno piorunami z jasnego nieba zrównałby to miejsce kultu na pewno nie boskiego z z ziemią.! Te pielgrzymki choćby ta ostatnia RM nie ma nic wspólnego z Chrystusem.. i Bogiem.. To tak na marginesie Pana Wielgusa
|
Pn lip 09, 2007 7:06 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Powiedział co wiedział...
Cytuj: My, Krakowiacy, nosim guz u pasa, powiesim sobie, króla i prymasa. Książę Prymas zwąchał minę. Wolał proszek niż drabinę. Z ks. abp. Wielgusa zrobiono demona. Nie chodziło o prawdę, ale o to, żeby jak ktoś usłyszy nazwisko Wielgus występowała mu piana na usta.[/quote]
|
Pn lip 09, 2007 13:51 |
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: Powiedział co wiedział... Wiesz Meritus jak to dobrze , że nie jestem katolikiem nie muszę świecić oczami za takich ojców wujków etc..  !!
. JAK Ojciec dyrektor , Wielgus czy l biskup Pec i paru innych tego typu gości..
|
Pn lip 09, 2007 14:05 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Każdy musi zacząć od świecenia oczami za siebie. A nie my jesteśmy od potępiania innych i robienia z nich demonów.
|
Pn lip 09, 2007 14:07 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
meritus napisał(a): Każdy musi zacząć od świecenia oczami za siebie. A nie my jesteśmy od potępiania innych i robienia z nich demonów.
Ale mamy prawo wymagać od tych, którzy mają nam pomagać w osiągnięciu Zbawienia...
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pn lip 09, 2007 14:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|