Dzieci - ile i dlaczego? ;)
Autor |
Wiadomość |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Zlemijest1 napisał(a): A co mam ja powiedziec, bedac nieplodnym? Czy zakladajac ze Bog nie chcial abym mial dzieci, musze udawac ze nie kochac i nie ciesze sie teraz wlasnymi dziecmi? Czy mam sie przejmowac bo nie moge zony zaplodnic i zamartwiac sie roznymi sprawami ktore kosciol kaze co do NPR ktory jest u nas zbedne? Czy mam ten "dar" nieplodnosci przyjac od Boga i mu za to dziekowac bo nie musze sie teraz udreczac tymi zakazami i nakazami gdzie ma moje nasienie wyladowac?
Wyluzuj. Musisz kochać swoje dzieci, cieszyć się nimi i niczego nie udawać. A z tym nasieniem to macie dobrze. Przynajmniej twoja żona nie przeżywa stresu związanego z kolejnym zapłodnieniem. 
|
Pt sie 03, 2007 18:45 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
|
Pt sie 03, 2007 18:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
monika001 napisał(a): Wyluzuj. Musisz kochać swoje dzieci, cieszyć się nimi i niczego nie udawać. A z tym nasieniem to macie dobrze. Przynajmniej twoja żona nie przeżywa stresu związanego z kolejnym zapłodnieniem. 
Ale ja nie pisalem ze wlewam nasienie do pochwy za kazdym razem!
Pokaz mi gdzie tak pisalo?
Wlasnie o to chodzi ze tak nie robie bo jestem nieplodny i czy wleje do pochwy czy gdzies indziej to skutek jest ten sam. Jestem zawsze otwarty na zycie 
|
Pt sie 03, 2007 18:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiesz, piatek.
Weekend zbliza sie.
Humor staram sie miec dobry, mimo ze mam dolegliwosci ze zdrowiem.
Jesli nie zawsze sie uda, przepraszam
(tylko nie pamietam w ktorej czesci moj ostatni post byl smieszny?) 
|
Pt sie 03, 2007 18:49 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Zlemijest1 napisał(a): Ale ja nie pisalem ze wlewam nasienie do pochwy za kazdym razem! .... Wlasnie o to chodzi ze tak nie robie bo jestem nieplodny i czy wleje do pochwy czy gdzies indziej to skutek jest ten sam. Jestem zawsze otwarty na zycie 
Zawsze możesz złożyć  trochę tu, trochę tam i warunek stawiany przez KK spełniony!
A twoja żonka ma komfort psychiczny. 
|
Pt sie 03, 2007 18:54 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Zlemijest1 napisał(a): Wiesz, piatek. Weekend zbliza sie. Humor staram sie miec dobry, mimo ze mam dolegliwosci ze zdrowiem. Jesli nie zawsze sie uda, przepraszam (tylko nie pamietam w ktorej czesci moj ostatni post byl smieszny?) 
Ja nie miałam na myśli ostatniego postu, tylko tak ogólnie poprawiasz mi humor w znaczeniu pozytywnym
A skoro chorujesz, to życzę zdrówka 
|
Pt sie 03, 2007 19:01 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
mateola napisał(a): Monika 001 napisał(a): Ale wiem, że jeżeli plan Boży jest inny i Bóg zechce, abyśmy po raz kolejny zostali rodzicami, to tak się stanie, czy będę tego chciała, czy nie. A jak sie przekonamy, czy Bóg planuje dla nas wygraną na loterii, jeśli uporczywie: - nie kupujemy losu - kupujemy, ale nie wypełniamy - kupujemy, wypełniamy, ale nie wysyłamy? Oczywiście, Bóg może sprawić, że np. ów los wleci nam przez okno... Potraktuj to jako analogię do małżeństwa, które np. stosuje npr w wersji poowulacyjnej + jeden dzień na zapas, co daje PI=0... Jak tacy małżonkowie mają się przekonać, czy Bóg nie zaplanował dla nich więcej potomków, skoro nie dają mu szansy... nie potrafię powiedzieć, czyja wola się wtedy spełnia.
Do Joasi: owszem - może być szukanie dziury w całym. Albo dzielenie włosa na czworo.
Do Zuco: Nie wiem, czy pies byłby zachwycony, gdyby na nim przykleić zaświadczenie...

|
Pt sie 03, 2007 20:03 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
[quote="mateola"]...Potraktuj to jako analogię do małżeństwa, które np. stosuje npr w wersji poowulacyjnej + jeden dzień na zapas, co daje PI=0... Jak tacy małżonkowie mają się przekonać, czy Bóg nie zaplanował dla nich więcej potomków, skoro nie dają mu szansy... nie potrafię powiedzieć, czyja wola się wtedy spełnia.
Mniemam, że jeśli mają ważne powody do takiej a nie innej postawy, to też wypełniają Boży plan. Bóg stawiając ich w określonym położeniu przewidział z pewnością, że nie będą zabiegać o nowe życie. Tak myślę. 
|
Pt sie 03, 2007 20:24 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
monika001 napisał(a): Mniemam, że jeśli mają ważne powody do takiej a nie innej postawy, to też wypełniają Boży plan. Bóg stawiając ich w określonym położeniu przewidział z pewnością, że nie będą zabiegać o nowe życie. Tak myślę.  Bóg może te powody ocenić inaczej... i być może, jak napisał/a jkmb w sąsiednim wątku: "unikają potomstwa... dziecka, które w planach bożych już istnieje..."

|
Pt sie 03, 2007 20:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mateola zawsze mozesz SOBIE zrobic koszulke;]
Pozdrawiam,dobrego!
|
So sie 04, 2007 11:30 |
|
 |
agata27
Dołączył(a): Wt sie 07, 2007 5:25 Posty: 36
|
 do Krzysztofa_J
Jest mi bardzo przykro gdy słyszę, że to iż nie mam dzieci to kwestia wygody.
To moje marzenie - które niestety spełnić z meżem nie możemy - jak narazie przynajmniej.
Mozesz sobie rzucić okiem w czym rzecz - parę wątków wyzej - pisałam co mnie dręczy.
viewtopic.php?t=13078
|
Cz sie 09, 2007 9:23 |
|
 |
andrea
Dołączył(a): Śr cze 13, 2007 12:14 Posty: 113
|
my bardzo chcielibyśmy mieć dzieci! teraz staramy się o 1 ale drugie chcielibyśmy mieć jak najszybciej - zależy jak nam (mi) zdrowie dopisze... boję się tylko że na 3 nie starszy nam już czasu i niestety pieniedzy skoro mamy kredyt na 30 lat!
|
Cz sie 09, 2007 10:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|