Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 17, 2025 21:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2085 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113 ... 139  Następna strona
 Wątek dzienny 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Teresse napisał(a):
to sa jakieś specjalne kadzidełka, czy takie jak w sklepach indyjskich??

Wkleję tu co napisała osoba reklamująca te kadzidełka na forum buddyjskim (tam się o nich dowiedziałem):
Jednym z głównych składników jest drzewo sandałowe...więc, jeśli to ci coś mówi, to możesz sobie wyobrazić ten zapach, choć liczne inne dodatki czynią ten zapach zupełnie różnym od klasycznego zapachu kadzideł z drzewa sandałowego produkcji tybetańskiej czy indyjskiej.
[...]
Kadzidła Karaku to wysublimowane dzieło japońskiej estetyki, subtelność, doskonałość aromatu przy małej ilości dymu. Zapach na długo pozostaje w pamięci, jest naprawdę "orzeźwiający" i w pomieszczeniu...bez "krzykliwej estetyki" indyjskich bazarów...coć czasem i to jest piekne i potrzebne:)

Teresse napisał(a):
Jesli chodzi o zapach, to lepsze są świece zapachowe...

Chyba raz takową kupiłem, już nie pamiętam jak pachniała. Kadzidełka są o wiele tańsze niż świece - jeśli Ci nie podpasują, to nie będzie zbyt szkoda pieniędzy :-)
Teresse napisał(a):
Dla mnie zapachy z kadzidełek sa takie otepiające i chyba o to chodzi, zeby nie zauważać pewnych rzeczy... ;-)

Dla mnie nie są otępiające więc nie o to mi chodzi ;-) Chociaż przyznaję, że kadzidła firmy HEM są bardzo intensywne i ich zapach może być zbyt ciężki. Za to kadzidła które są palone u nas w świątyni są świetne - bardzo ładny zapach i taki łagodny :-) Kiedyś moi rodzice kupili puszkę takich kadzidełek różanych, ktore miały formę nie patyczka lub wiórek ale stożka - zapalało się czubek i paliło się roztaczając różany aromat :-) Wspaniale pachniały, jednak nigdy więcej nie widziałem ich w sprzedaży :( Nawet na opakowaniu nie ma nazwy firmy napisanej!

Dziś tylko zajechałem na uczelnię i od razu się wróciłem (nie poszedłem na zajęcia). Strasznie rozbolał mnie brzuch :/ Nie wiem czemu, ale dziś jak tylko wypiję coś ciepłego (kawę, herbatę) to zaczyna mnie brzuch boleć.


Śr paź 24, 2007 15:06
Zobacz profil
Post 
Zencognito, brzuch Cie bolal czy zoladek?

Jak czytam o tych kadzidelkach to mnie na mdlosci zbiera.
I swiece zapachowe i kadzidelka niszcza tlen w powietrzu i slabo sie czlowiekowi robi, nie mowiac o niedotlenieniu mozgu.
Swieze powietrze ma najpiekniejszy zapach.


Śr paź 24, 2007 15:23

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Lucyna napisał(a):
Zencognito, brzuch Cie bolal czy zoladek?

Teraz już mnie nic nie boli, ale brzuch - tzn. jelita.
Lucyna napisał(a):
Jak czytam o tych kadzidelkach to mnie na mdlosci zbiera.
I swiece zapachowe i kadzidelka niszcza tlen w powietrzu i slabo sie czlowiekowi robi, nie mowiac o niedotlenieniu mozgu.
Swieze powietrze ma najpiekniejszy zapach.

Eee tam ;-)


Śr paź 24, 2007 15:26
Zobacz profil
Post 
Zencognito, cierpisz na IBS?


Śr paź 24, 2007 15:46
Post 
Lucyna napisał(a):
I swiece zapachowe i kadzidelka niszcza tlen w powietrzu i slabo sie czlowiekowi robi, nie mowiac o niedotlenieniu mozgu.


Nie bardziej niż zwykłe świece :P Tylko, że zapach może być zbyt intensywny, dlatego trzeba uważać ;)

A wiecie, że dzisiaj to nawet w Kielach mniej wieje? Już praktycznie wieje tylko tak jak w Szczecinie na Rodła ;) Zen będzie wiedział o co chodzi ;)

A tak poza tym to prawdziwa złota polska jesień... aż nie chce się pracować... :(


Crosis


Śr paź 24, 2007 16:17
Post 
Ja wolę świece- bo oprócz zapachu tworzą specyficzny nastrój, jak się zgasi duże światło- to fajnie się siedzi przy lampce i świeczce...

Super patent to taki słoik z woskiem w środku- wtedy roztapiający wosk niczego nie brudzi, no i wygląda to jak lampion...

Świece kupuje w Rosmanie- bardzo fajnie i mocno pachnie świeca Wild Cranberries, teraz mam coś z Winter, Winter Sonata chyba, ale zapach jest słaby- w sensie, że słabo go czuć... :-) coś koło 4 zeta kosztują...
Dzisiaj kupiłam o zapachu Magnolii nie mogłam się powstrzymać... :biggrin:

Kadzidełka kojarzą mi się z cwaniaczkami rozdającymi je na ulicy niby za darmo- a potem się okazuje, ze zbierają na wycieczkę do chin... :badgrin:

poza tym nie wiadomo w co je włożyć...kiedyś z rozpaczy ktoś dał mi kadzidełko na imprezie i nie wiedziałam gdzie je dać...włożyłam je do paczki ciastek kolegi :p ciastka się roztopiły...


Śr paź 24, 2007 16:20
Post 
Bo na kadzidełko trzeba mieć stojaczek, to raz ;-)

A dwa: kadzidełko odpala się i od razu zdmuchuje, zostawiając tylko żar... a i to najlepiej nie na długo. Ja czasem w akademiku zwilżałem jeszcze koniec, żeby nie dymiło zbyt mocno :)

Miło jest też zapalić na chwilę kadzidełko w wietrzonym pokoju a zgasić przed skończeniem wietrzenia. Wtedy pozostaje delikatny zapach.

Crosis


Śr paź 24, 2007 16:28

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Lucyna napisał(a):
Zencognito, cierpisz na IBS?

Nie.

Ja do kadzidełkem mam podstawkę podobną do tej:
Obrazek
Wszystkie opakowania z kadzidełkami trzymam w jednej szufladzie biurka - wystarczy ją otworzyć i już czuć ładny zapach :-)

Teresse, a te świece za 4 zł jak długo się palą?


Śr paź 24, 2007 16:37
Zobacz profil
Post 
hmmm, trudno powiedziec ...myslę, ze na tydzień popołudniowego palenia starczy- jak się pali po kilka godzin dziennie... :? nigdy nie paliłam nonstop...


Śr paź 24, 2007 16:45
Post 
Cytuj:
nigdy nie paliłam nonstop...


Ja też... nie nadążyłbym opróżniać popielniczki :P


Crosis


Śr paź 24, 2007 19:06
Post 
Crosis- masz dzisiaj podejrzanie dobry humor...Podwyżka w pracy albo awans?? :-)


Śr paź 24, 2007 20:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
Zencognito napisał(a):
Ja do kadzidełkem mam podstawkę podobną do tej:
Obrazek
Wszystkie opakowania z kadzidełkami trzymam w jednej szufladzie biurka - wystarczy ją otworzyć i już czuć ładny zapach :-)


Moja mama dość często kupuje te kadzidełka, za co ją ciągle szkolę, bo nie kojarzy mi się to zbyt dobrze - nie po chrześcijańsku. Mama twierdzi, że to dla ozdoby i odświeżenia domu, ale mnie się to nie podoba. Jesteśmy rodziną chrześcijańską, a nie buddyjską.

Wybacz, Zen ;-) Ja szanuję Twoją religię, ale nie mogę tolerować kadzidełek w moim domu :-)

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


Śr paź 24, 2007 23:17
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Bartas napisał(a):
Moja mama dość często kupuje te kadzidełka, za co ją ciągle szkolę, bo nie kojarzy mi się to zbyt dobrze - nie po chrześcijańsku. Mama twierdzi, że to dla ozdoby i odświeżenia domu, ale mnie się to nie podoba. Jesteśmy rodziną chrześcijańską, a nie buddyjską.

Chłopie, przesadzasz, kadzidełko to nie jest symbol religijny ani dewocjonalia. W różnych miejscach na świecie ludzie palą sobie kadzidełka dla ładnego zapachu, a że w buddyzmie się ofiarowuje kadzidełka to co z tego? Ofiarowuje się też kwiaty, wodę, jedzenie i światło (świeczki). Zakażesz mamie palić świeczki i mieć kwiaty w wazonie, żeby nie być rodziną buddyjską? :roll:
Twoje podejście jest takie, jakby np. jakiś hinduista zabronił swojej rodzinie pić z kieliszków, bo księża katoliccy na mszy posługują się kielichem. Bez przesady Bartas i to nie do mnie "wybacz", tylko do swojej mamy - to nie mi odbierasz możliwość przebywania w ładnym zapachu.


Cz paź 25, 2007 0:24
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Crosis- masz dzisiaj podejrzanie dobry humor...Podwyżka w pracy albo awans??


Hehe... podwyżka to u mnie w pracy jest ciągle :P

A generalnie to pocztaj mój wątek w HydePark.... taki zapomniamny wątek o bukiecie róż, a dowiesz się czemu mam dobry humor.

Poza tym siedzę w ciepłym hotelu w zimnych Kielcach - czy można mieć zły humor w takiej sytuacji? ;)


Crosis


Cz paź 25, 2007 0:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Jest tak... jesiennie.

Kolorowe liście, chłodno, ale powietrze orzeźwiające. Fakt, słońca brakuje.

Pogoda melancholijna, skłania do przemyśleń.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz paź 25, 2007 19:23
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2085 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113 ... 139  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL