Mcfunthomas !
Zaczne od przeprosin za odpowiedź na twój post z Sro Sty 30, 2008 2:47 [ strona 2 ] z tak wielkim opóźnieniem .
Poprostu przeoczyłem .
Co do meritum .
Cytuj:
Dostrzegam tu brak szacunku. No ale to problem autora wypowiedzi, a nie mój.
Uważam , że doza szacunku jest odpowiednia .
Wypowiedź moja [ użyta w kontekście tzw "kreacjonistów naukowych" , podważających ewolucje , lub ewolucjonizm ] dotyczy osób które świadomie posuwają się do kłamstw i cynicznej manipulacji .
Uważam że nie są oni upośledzeni umysłowo , tylko działają świadomie kłamiąc [ jak przypuszczam ] w słusznej w ich mniemaniu sprawie .
Właściwie poprzez szacunek i wrodzoną kulture nie używam określeń bardziej dosadnych .
Nadmienie jeszcze , że tekst , który komentujesz wkleiłem w tym wątku , mimo że powstał na potrzeby innego forum , na którym obowiązuje inna kultura .
Z tąd też jego bezpośredniość .
Cytuj:
I co dalej? Jako kolejny wniosek, mają zamiar usunąć z języków świata wyrazy - stwórca i stworzenie?
Usuwanie idei stwórcy to nie domena ewolucjonistów [ bo teoria ewolucji jest w stanie współistnieć z założeniem istnienia stwórcy , mimo że jest to pewna niekonsekwencja ] , tylko raczej biologów molekularnych .
To zaś czy idei boga należy się pozbyć to odrębna kwestia .
Cytuj:
Wiedzą o głosicielach religii to Ty nie grzeszysz...no ale każdy ma prawo do prywatnej nieświadomości, więc i Ty też. Powinieneś wiedzieć o różnych głosicielach, a nie tylko o tych uważających, że świat powstał 6000 lat temu. Masz chyba braki informacyjne z religioznawstwa.
W kontekście ewolucji muszę przyznać Ci racje .
Mój komentarz nie powinien uogólniać .
Cytuj:
Przypadkowo się zgodzę. Też zauważam istnienie TZW. KREACJONISTÓW (pośród INNYCH ODMIAN kreacjonistów)
Zatem ja muszę się niezgodzić

.
Kreacjonizm w ogóle to pogląd conajmniej nieuzasadniony , by nie powiedzieć szkodliwy .
Muszę się jednak zgodzić że kreacjoniści nie są jednorodni .
Jedni mniej a inni bardziej szkodliwi .
Cytuj:
Najlepiej zaufać Bogu. Wszak nie każdy kaznodzieja mówi prawdę. Podobnie jest z naukowcami. Co do umysłu i sumienia, to też różnie z nimi bywa. Przykłady widać dookoła, prawda?
Tylko , że bóg nie odzywa się ze 4000 lat .
Pewnie chodzi Ci o zaufanie papieżowi . W takim razie może jednak podziękuje .
Nie widzę lepszego kandydata do zaufania niż własny umysł i sumienie .
Cytuj:
BTW: przyrównywanie kaznodziei (l.poj.) do naukowców (l.mn.) nie jest chyba zbyt merytorycznie poprawne w dyskusji.
Jeśli wyraz "kaznodziei" rzeczywiście jest l. poj ., to masz racje .
Mam nadzieje że czytelnicy zrozumieli jednak co chciałem powiedzieć .
Pozdrawiam .