Najpier musimy zdefiniować co rozumiemy przez szatanizm , bo wygląda na to że motamy sie tu pomiędzy różnymi definicjami tegoż .
Jak na razie spotkałem się z trzema def.
1. Szatanizm = wszystko co nie jest wytworem kościoła
2. Szatanizm = naturalizm
3. Szatanizm = wiara w osobowe zło [ jako alternatywe osobowego dobra - boga ]
Niezależnie o której definicji mówimy przynajmniej część muzyki metalowej odwołuje się do szatanizmu .
Wg 1 definicji - całość metalu [ no chyba ,że pojawił sie jakiś metal kościelny ] .
Wg 2 def - większość metalu - poza tym który spełnia def. 3 .
Wg def. 3 - czść metalu odwołujaca się do idei osobowego szatana .
Należało by jeszcze wspomnieć o idei wiary w osobowego szatana traktowanego jako przejaw dobra i natury .
<<><><><><><><><><
Filipiarz !
Cytuj:
Wolnością umysłu zajmuje się buddyzm, a satanizm, jak wiele innych ideologii, pęta umysł różnymi wizjami "wolności".
Zniewolenie wolnością to bardzo ciężka niewola...
Chyba już kiedyś o tym dyskutowaliśmy , ale przypomnę , że buddyzm nie tyle uwalnia umysł od czegoś , co uwalnia wyznawce od samego umysłu [ poprzez jego dezorganizacje ].
Termin " zniewolenie wolnością" to przylad takiego właśnie oksymorona świadczącego o niemożności logicznego myślenia [ lub przynajmniej odmowie ] .
Każda religia sprowadza się do dezorganizacji myślenia , czyli pozbawienia jednostki świadomości - w większym lub mniejszym stopniu .
Jak to powiedział klasyk - " opium dla mas ".
Pozdrawiam .