niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
| Autor |
Wiadomość |
|
Zenon_trzysta
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 8:29 Posty: 17
|
 niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
Żyję w niesakramentalnym związku, mam dziecko i poszedłem raz do
konfesjonału porozmawiać o powrocie "do sakramentów".
Podchodząc byłem przekonany, że jestem w sytuacji bez wyjścia, bo z jednej strony niegodziwe jest tak po prostu odejść sobie od rodziny, kobiety, dziecka (przecież cel nie uświęca środków wedle chrześcijańskiej etyki), ale z drugiej strony to chwalebne byłoby wyrzec się zakazanego związku i przywrócić sobie możliwość przystępowania do Komunii św.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem wtedy, że wcale nie jest niegodziwe odejść ze związku niesakramentalnego, związku z niewieżącą osobą, niezainteresowaną pomocą w powrocie do przyjmowania K.ś. i wychowującą dziecko w laicki sposób. Uświadomiono mi, że obowiązki ojcowskie/wychowawcze mogę spełniać będąc także poza związkiem i mieszkając gdzie indziej. Podobno św. Grzegorz Wielki powiedział, że miłość, która oddziela od Boga, ma w sobie coś niedobrego i nieprawdziwego, i trzeba ją albo z tego oczyścić, albo - jeśli to przekracza nasze możliwości - w ogóle z takiej miłości zrezygnować.
Czy mam rozumieć, że związek ze zdecydowaną niewieżącą jest sam w sobie czymś niewłaściwym i mimo wspólnego dziecka warto/należy go skończyć?
Czy jeśli pewnego dnia odejdę to będzie to na prawdę etycznie chwalebne?
|
| Wt cze 17, 2008 10:35 |
|
|
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
 Re: niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
Zenon_trzysta napisał(a): Czy jeśli pewnego dnia odejdę to będzie to na prawdę etycznie chwalebne?
Twoje pytanie jest trochę zaczepne. Więc odpowiem Ci, jak mi ktoś kiedys tu napisał:
jeżeli ktoś Ci mówi, że dana rzecz nie jest czarna to nie wyciągaj wniosku, że owo coś jest białe.
Czy ktoś przedstawił Ci pogląd, że będzie to naprawdę etycznie chwalebne?
Nestety z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia.
|
| Wt cze 17, 2008 11:59 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Może nie odpowiem na Twoje wątpliwości, ale to dobrze, że starasz się powrócić do sakramentów i aktywnego uczestnictwa w życiu Kościoła. Z pewnością to wiesz, ale najlepiej teraz będzie jeśli będziesz rozmawiał z różnymi księżmi i szukał u nich odpowiedzi. Nie wiem skąd jesteś, ale stąd skąd ja jestem (Warszawa) jest z pewnością dość sporo przykościelnych grup osób żyjących w związkach niesakramentalnych - myślę, że najlepiej właśnie u takich (księży) szukać odpowiedzi, ponieważ z takimi rzeczami są po prostu na co dzień i z pewnością znają odpowiedzi na takie pytania. Jeżeli u Ciebie nie ma, to zawsze można albo telefonicznie, albo jakośinaczej...
Tylko jeszcze jedna sprawa - nie opierać się na pierwszym księdzu, który dał wygodniejszą i łatwiejszą odpowiedź... (nie mam na myśli tego, u którego byłeś), tylko drążyć i drążyć temat...
Mam nadzieję, że Ci się uda!
_________________ Piotr Milewski
|
| Wt cze 17, 2008 12:32 |
|
|
|
 |
|
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Kochają się, mają dziecko, nie mają ślubu. Są źli? Niegodziwi? Jeśli im tak dobrze to co w tym złego... No chyba, że nie jest dobrze z powodu odrzucenia od Kościoła. Ale temu to już winny Kościół, który pozbawia osób w takiej sytuacji możliwości korzystania z jego "łask".
_________________ ...
|
| Wt cze 17, 2008 17:05 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
xeloreu napisał(a): Kochają się, mają dziecko, nie mają ślubu. Są źli? Niegodziwi? Jeśli im tak dobrze to co w tym złego... No chyba, że nie jest dobrze z powodu odrzucenia od Kościoła. Ale temu to już winny Kościół, który pozbawia osób w takiej sytuacji możliwości korzystania z jego "łask". Mam wrażenie, że kompletnie nie rozumiesz idei Kościoła założonego przez Boga. To nie jest miejsce gdzie Kościół ma wszystkim na wszystko pozwalać, bo inaczej to Jego wina i na Niego można zwalić. Kościół to miejsce dla Bożych Szaleńców, którzy potrafią podejmować nieraz bardzo odważne decyzje i oddawać się całemu Chrystusowi bez jakichś "ale ja mam swoją drogę do szczęścia", "ja mam swój plan na przyszłość, na moje własne szczęście i jeśli mi nie pozwolisz Panie, to jesteś zły". Jak następnym razem będziesz zwalał winę na Kościół, to poczytaj Biblię - to sam Bóg mówił o tym, że "kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa"! (Mt 5:32) O takich i tym podobnych postawach mówi Bóg i Kościół. xeloreu napisał(a): Kochają się, mają dziecko, nie mają ślubu. Są źli?
Najlepszy argument ludzi kłócących się z Kościołem: "przecież się kochają, czy Bóg zabrania miłości?" albo jeszcze lepsze na końcu: "są źli bo się kochają?"
PS. Przepraszam, żę komentuję komentarz.
_________________ Piotr Milewski
|
| Wt cze 17, 2008 21:56 |
|
|
|
 |
|
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Cytuj: Jak następnym razem będziesz zwalał winę na Kościół, to poczytaj Biblię - to sam Bóg mówił o tym, że "kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa"! (Mt 5:32)
Nie Bóg mówi tylko człowiek w jego imieniu. To nie to samo.
A poza tym to bardzo ciekawe. Kiedy Kościołowi wygodnie interpretuje Pismo Święte dosłownie a kiedy nie to wtedy to przenośnia lub punkt widzenia ludzi wtedy żyjących, inna kultura itp...
_________________ ...
|
| Wt cze 17, 2008 23:58 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
 Re: niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
Zenon_trzysta napisał(a): Uświadomiono mi, że obowiązki ojcowskie/wychowawcze mogę spełniać będąc także poza związkiem i mieszkając gdzie indziej. W to akurat szczerze wątpię.
A tu coś na temat - z sąsiedniego wątku: http://www.ekumenizm.pl/article.php?sto ... 9194242159
|
| Śr cze 18, 2008 6:41 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
xeloreu napisał(a): Cytuj: Jak następnym razem będziesz zwalał winę na Kościół, to poczytaj Biblię - to sam Bóg mówił o tym, że "kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa"! (Mt 5:32) Nie Bóg mówi tylko człowiek w jego imieniu. To nie to samo. A poza tym to bardzo ciekawe. Kiedy Kościołowi wygodnie interpretuje Pismo Święte dosłownie a kiedy nie to wtedy to przenośnia lub punkt widzenia ludzi wtedy żyjących, inna kultura itp...
Jezus jest Bogiem. A Biblia została spisana przez człowieka pod natchnieniem Bożym.
Różne fragmenty wymagają różnego podejścia - niektóre trzeba czytać dosłownie, inne jako metaforę, jeszcze inne jako hiperbolę. I nie losuje się, nie wybiera "co wygodniej", co zdajesz się sugerować, tylko pod uwagę bierze się wiele rzeczy: styl literacki, kontekst historyczny, i wiele wiele innych. Sam nie możesz interpretować Pisma Świętego, autorytatywnie może to robić tylko Kościół:
2 P 1:20
To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia.
2 P 3:16
Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.
Jeżeli bardziej wierzysz sobie niż Biblii i Kościołowi i chcesz być tym "niedouczonym" i "mało utwierdzonym", który "opacznie tłumaczy... na własną zgubę", to Twój wybór.
_________________ Piotr Milewski
|
| Śr cze 18, 2008 10:42 |
|
 |
|
Zenon_trzysta
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 8:29 Posty: 17
|
 Re: niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
Krzysztof_J napisał(a): Zenon_trzysta napisał(a): Czy jeśli pewnego dnia odejdę to będzie to na prawdę etycznie chwalebne? Twoje pytanie jest trochę zaczepne. Więc odpowiem Ci, jak mi ktoś kiedys tu napisał: jeżeli ktoś Ci mówi, że dana rzecz nie jest czarna to nie wyciągaj wniosku, że owo coś jest białe. Czy ktoś przedstawił Ci pogląd, że będzie to naprawdę etycznie chwalebne? Nestety z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia.
No, tak właściwie, to nie było pochwalone, że pójdę sobie od rodziny.
Tak konkretnie to było tak, że: "chciałbym się wyspowiadać, chociaż wiem, że nie dostanę rozgrzeszenia, a nie chcę odchodzić od kobiety, bo mam z nią dziecko".
W odpowiedzi usłyszałem: "ale obowiązki rodzicielskie można spełniać też w inny sposób".
Mój błąd, że nie dopytałem się o to kuriozum, bo nie wiem, jak można lepiej wywiązać się z bycia ojcem, jak tylko będąc z dzieckiem.
Zapamiętałem jednak ideę, że nie jest całkiem przechlapane z etycznego punktu widzenia, jeśli zostawi się dziecko, żeby wrócić do sakramentów.
I postanowiłem zgłębić temat na forum, ale nie znalazłem odpowiadających mi na pytania postów.
|
| Śr cze 18, 2008 12:37 |
|
 |
|
Zenon_trzysta
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 8:29 Posty: 17
|
 Re: niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
Krzysztof_J napisał(a): Twoje pytanie jest trochę zaczepne. (...)
Poza tym moje pytanie wygląda na zaczepne (choć takie nie jest - kieruje mną autentyczna potrzeba życiowa), bo sprawę mam w pewnym stopniu już trochę przemyślaną i mam poniekąd jakieś zdanie nt. tego co robię, tylko wnioski i perspektywy są niezbyt pozytywne 
|
| Śr cze 18, 2008 12:40 |
|
 |
|
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
jumik napisał(a): Jeżeli bardziej wierzysz sobie niż Biblii i Kościołowi i chcesz być tym "niedouczonym" i "mało utwierdzonym", który "opacznie tłumaczy... na własną zgubę", to Twój wybór.
Wolę być niedouczonym i opacznie tłumaczyć na własną zgubę niż nie mieć własnego zdania i podporządkowywać swoje życie opinii innych ludzi.
_________________ ...
|
| Śr cze 18, 2008 13:12 |
|
 |
|
Zenon_trzysta
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 8:29 Posty: 17
|
 Re: niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
mateola napisał(a): Zenon_trzysta napisał(a): Uświadomiono mi, że obowiązki ojcowskie/wychowawcze mogę spełniać będąc także poza związkiem i mieszkając gdzie indziej. W to akurat szczerze wątpię. A tu coś na temat - z sąsiedniego wątku: http://www.ekumenizm.pl/article.php?sto ... 9194242159
Dzięki za odpowiedź, ale akurat to właśnie tak było powiedziane i moje wątpliwości to również wzbudziło.
Jeśli chodzi o wątek, to, no, hm, nawet jakbym chciał żyć w "białym związku", to u mnie w domu to nie przejdzie, bo żona jest niewierząca i nie interesują ją wyrzeczenia tego typu. Oczywiście, jeśli nadal mam z nią mieszkać.
|
| Śr cze 18, 2008 13:15 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
xeloreu napisał(a): jumik napisał(a): Jeżeli bardziej wierzysz sobie niż Biblii i Kościołowi i chcesz być tym "niedouczonym" i "mało utwierdzonym", który "opacznie tłumaczy... na własną zgubę", to Twój wybór. Wolę być niedouczonym i opacznie tłumaczyć na własną zgubę niż nie mieć własnego zdania i podporządkowywać swoje życie opinii innych ludzi. ... względem których Bóg nakazał posłuszeństwo i kieruje nimi.
_________________ Piotr Milewski
|
| Śr cze 18, 2008 14:20 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Ja tak dygresyjnie:
Cytuj: 2 P 1:20 To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia.
Z tym tekstem jest tak jak z zapiskami w regulaminach itp.
"Usługodawca może w każdej chwili zaprzestać wykonywania usługi bez podania konkretnej przyczyny".
Ot, taki zapisek zabezpieczający praktycznie wszystko. W razie czego. ;>
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Śr cze 18, 2008 14:43 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
 Re: niesakramentalna rodzina czy Eucharystia
Zenon_trzysta napisał(a): Dzięki za odpowiedź, ale akurat to właśnie tak było powiedziane i moje wątpliwości to również wzbudziło.
Obawiam się, że niczego innego nie usłyszysz... takie właśnie jest stanowisko KK w tej sprawie...
|
| Śr cze 18, 2008 14:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|