Trzy sposoby na nawrócenie
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Trzy sposoby na nawrócenie
Wg mnie są tylko trzy sposoby aby można było nawrócić człowieka na prawdziwą wiarę:
1. Siłą
2. Podstępem
3. Logicznym tłumaczeniem
1 sposób - Siłą, znany był zwłaszcza w przeszłości. Zwłaszcza średniowiecznej. Wojska siłą zajmowały tereny pogańskie. Osoby które najbardziej się sprzeciwiały, zabijano, lub torturowano.
Natomiast ich dzieci z pokolenia na pokolenie, coraz mniej pamiętały wiarę ojców, aż w końcu zapominały i zostały nawrócone.
2 sposób - podstępem. Ten znany jest np wśród naszych misjonarzy. Ubierają oni np pióropusz podczas odprawiania mszy, lub pozwalają aby murzyni wierzyli, że Jezus był czarny jak heban, w krajach łacińskich zaś przeinaczają słowa modlitwy pańskiej nauczając "ryżu naszego powszedniego daj nam dzisiaj..." To sposób polegający, na przekonaniu do religii podstępem, dopuszczający nawet jej modyfikację, w celu osiągnięcia efektu.
3 sposób - logiczne tłumaczenie. Tą metodę stosuje się już tylko tylko gdy ludzie są częściowo lub całkowicie nawróceni. To metoda polega na wyjaśnianiu wszystkiego, na podstawie biblii i nauk kościoła.
Jak uważacie, która z tych trzech metod jest najlepsza ?
Może wszystkie razem połączone dają najlepsze efekty ?
Która może przynieść najwięcej nawróceń ?
Jak się wydaje największe efekty przyniosła pierwsza metoda ?
Jakie są Wasze przemyślenia w tym temacie ?
Czy może znacie jeszcze jakąś inną metodę, którą można łatwo nawrócić człowieka ?
|
Pn lip 28, 2008 7:57 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Uważam, że żadna z tych metod nie jest metodą możliwą do zastosowania w przypadku chrześcijaństwa. Owszem, przepowiadanie jest konieczne, ale musi być połączone ze świadectwem, a trzeba mieć też świadomość, że ostatecznie stoi za tym i tak Bóg
|
Pn lip 28, 2008 13:48 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Szkoda że Kościół doszedł tak późno do wniosku, że sposób pierwszy nie jest moralny. Nie wierze w jego mądrość skoro ma takie opóźnienie w dochodzeniu do prawdy że nie zabijaj znaczy nie zabijaj.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn lip 28, 2008 14:20 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: 2 sposób - podstępem. Ten znany jest np wśród naszych misjonarzy. Ubierają oni np pióropusz podczas odprawiania mszy, lub pozwalają aby murzyni wierzyli, że Jezus był czarny jak heban, w krajach łacińskich zaś przeinaczają słowa modlitwy pańskiej nauczając "ryżu naszego powszedniego daj nam dzisiaj..." To sposób polegający, na przekonaniu do religii podstępem, dopuszczający nawet jej modyfikację, w celu osiągnięcia efektu.
To nie sposób raczej część sposobu i to wcale nie najważniejsza.
Myśle, że najsilniejszym bodźcem do przyjęcia chrześcijaństwa był wysoki poziom rozwoju cywilizacyjnego samych chrześcijan, głównie technologii która robiła ogromne wrażenie na prymitywnych plemionach.
|
Pn lip 28, 2008 14:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale zauważ, że pierwszy sposób jest najskuteczniejszy.
Współcześni misjonarze stosują drugi i trzeci, i strasznie to wszystko kuleje.
Podczas gdy stosując pierwszy sposób udało się nawrócić od razu całe narody i całe państwa.
Z punktu widzenia ilościowego, to najlepsza metoda...
|
Pn lip 28, 2008 14:48 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Często w parze z wpływem kulturowym szła siła, muszkiet zabijał kapłanów i wojowników pokazując potęgę europejczyków więc i pośrednio ich religii.
Oczywiście misjonarzom łatwiej było dotrzeć na podbite terytoria, mniejsze było też ryzyko, że na miejscu ktoś ich ugotuje...
Warto zauważyć, że tereny gdzie cywilizacja, kultura były bardziej rozwinięte np. indie okazały się bardziej odporne na chrystianizacje.
|
Pn lip 28, 2008 15:02 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Szkoda że Kościół doszedł tak późno do wniosku, że sposób pierwszy nie jest moralny Chyba na odwrót. Po setkach lat istnienia ludzie Kościoła zaczęli stosować takie metody... które nie maiły absolutnie miejsca w pierwszych wiekach Cytuj: Ale zauważ, że pierwszy sposób jest najskuteczniejszy
Nieprawda. Nie da się kogoś siłą przekonać do swoich poglądów. Może być to powierzchowna zgoda, ale nie głęboka, osobista decyzja. Mickiewiczowska metaforyka ziarna wciąż pozostaje aktualna...
|
Wt lip 29, 2008 14:36 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Ale Ty Aztec bzdury wygadjuesz. Twoje wypowiedzi nieustannie mają jakię dziury, nie tylko w tym temacie. Ty tak specjalnie czy naprawde tak wygląda Twoja wiedza i zrozumienie pewnych spraw?
|
Wt lip 29, 2008 17:08 |
|
 |
Pawel25
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02 Posty: 171
|
Cytuj: Nieprawda. Nie da się kogoś siłą przekonać do swoich poglądów. Może być to powierzchowna zgoda, ale nie głęboka, osobista decyzja. Mickiewiczowska metaforyka ziarna wciąż pozostaje aktualna...
Aha jasne ,a masz pewność życia po śmierci -nie
większość ludzi na świecie sie jej boi a nadchodzą ciężkie czasy najwyraźniej czasy końca czyli wojny choroby , więc mnóstwo ludzi nawróci się tylko i wyłącznie ze strachu przed śmiercią ,czy to nie jest przymus ,oczywiście ,że jest i nie musisz odpowiadać bo dobrze o tym wiesz
|
Wt lip 29, 2008 17:57 |
|
 |
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
Pawel25 napisał(a): Aha jasne ,a masz pewność życia po śmierci -nie większość ludzi na świecie sie jej boi a nadchodzą ciężkie czasy najwyraźniej czasy końca czyli wojny choroby , więc mnóstwo ludzi nawróci się tylko i wyłącznie ze strachu przed śmiercią ,czy to nie jest przymus ,oczywiście ,że jest i nie musisz odpowiadać bo dobrze o tym wiesz
Skąd wiesz, że nadchodzą ciężkie czasy?
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Wt lip 29, 2008 18:05 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: większość ludzi na świecie sie jej boi a nadchodzą ciężkie czasy najwyraźniej czasy końca czyli wojny choroby , więc mnóstwo ludzi nawróci się tylko i wyłącznie ze strachu przed śmiercią ,czy to nie jest przymus ,oczywiście ,że jest i nie musisz odpowiadać bo dobrze o tym wiesz
Mylisz pojęcia. Strach przed śmiercią a przymus zewnętrzny to dwie kompletnie różne sprawy
|
Wt lip 29, 2008 22:43 |
|
 |
Pawel25
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02 Posty: 171
|
Cytuj: Mylisz pojęcia. Strach przed śmiercią a przymus zewnętrzny to dwie kompletnie różne sprawy
Nie .
Zamykam w wielkim akwarium trzy żółwiki ,
albo żółwiki będa chodziły tak jak im rozkazuje i wtedy będą miały możliwość życia po zdechnięciu i wydostania się z akwarium i przeniesienia do innego lepszego akwarium ,albo żółwiki robią co chcą ale jak umrą to na zawsze lub jeżeli strasznie brudziły w akwarium to po smierci trafią do terrarium gdzie mieszkają pająki ,które nie lubią żółwików a nawet jeżeli mogą żyć z żółwikami w zgodzie to żółwiki za życia nie chciały być w terrarium bo wydawało im się ,że skoro się urodziły wolne to robienie co się chce jest naturalne wyłączając krzywdzenie innych .
I powiedz mi ktoś teraz ,że obserwując życie żółwików w akwarium nie mamy do czynienia z przymusem zewnętrznym ...........
|
Wt lip 29, 2008 23:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WIST napisał(a): Ale Ty Aztec bzdury wygadjuesz. Twoje wypowiedzi nieustannie mają jakię dziury, nie tylko w tym temacie. Ty tak specjalnie czy naprawde tak wygląda Twoja wiedza i zrozumienie pewnych spraw?
Nie wiem na czym te błędy miały by polegać.
Przedstawiłem trzy znane mi sposoby nawracania na wiarę, nie znam innych, a te które wymieniłem wydaje mi się, że były lub są stosowane...
|
Wt lip 29, 2008 23:49 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Moje uwagi jako ateisty , co do tematu najkrócej można ująć tak :
1. Siłą nieda się nikogo nawrócić .
Można go zmusić by udawał nawróconego conajwyżej .
2. Z punktu widzenia ateisty religia jest podstępem mającym umożliwic pasożytowanie chierarchi na wyznawcach , władających , na władanych , itp . [ istnieje jeszcze możliwość samoistnego zaspokajania swoich potrzeb emocjonalnych na drodze ucieczki w "świat" wyobraźni - jednak nie dotyczy ona kwestii nawracania ] .
Podstępność jest istotą religii .
3. Logicznie religii nieda się tłumaczyć , ponieważ każda religia zawiera twierdzenia sprzeczne z rzeczywistością [ zatem sprzecznych z logiką rzeczywistości ] . Można co najwyżej maskować te nielogiczności ukrywając "głęboko" wśród niepotrzebnie skomplikowanych struktur logicznych , pozornie coś wyjaśniających .
Reasumując :
Nawracanie możliwe jest tylko na mocy pkt. 2 .
Pkty 1 i 3 są conajwyżej środkami majacymi umożliwic działanie wg pkt 2 .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Śr lip 30, 2008 9:39 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Pawel25 !
Rzeby twój eksperyment myślowy miał więcej sensu może nie mówmy o możliwości "życia po zdechnięciu" , tylko kontynułowania życia po przekroczeniu pewnej granicy .
Jeśli żółwiki będą spełniać twoje zachcianki do godz 13 , to trafią do fajnego akwarium , jeśli nie , to do niefajnego .
Do póki żówikom wydaje się że są wolne niema przymusu .
Przymus pojawia się dopiero o godz 13 [ i później ] .
Pozdrawiam .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Śr lip 30, 2008 9:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|