Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Wt lip 22, 2008 6:45 |
|
|
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Dokładnie. Lepiej dziecko zabić, pobić, wyrzucić z okna kiedy ma 3, 4, 5, 6 lat? Ważne, aby nie dokonywać aborcji...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Wt lip 22, 2008 10:08 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
Lepiej, to jest takich głupot nie wygadywać. Zabić 'przed' narodzeniem, czy 'po' - kiedy jest lepiej? Lepiej z czym? Albo komu?
Patologia nie bierze się z powietrza, proszę o tym pamiętać, a każdy zamach na człowieka bezbronnego jest właśnie wyrazem patologii, jakiegoś wewnętrznego chaosu, pogubienia.
Wierzący doskonale wiedzą, kto jest ojcem zła, natomiast dla niewierzących zło musi być pojęciem abstrakcyjnym i dopóki takim będzie - nie znajdziemy wspólnego mianownika. Pozdrawiam.
Cytuj: Mówiąc o mądrym wychowywaniu dziecka mam na myśli akceptującą miłość, szacunek dla niego jako dla człowieka, zaspokajanie jego potrzeb w sposób adekwatny do jego wieku, także potrzeb wyższego rzędu: zaufania, własnej wartości, autonomii, uznania - czyli takie kształtowanie dziecka, by wyrósł z niego dojrzały i odpowiedzialny dorosły. Taki, który potrafi kochac siebie i innych.
Mateola, zgadzam się z Tobą, ale to nie wszystko. Jeśli nie zrobimy kroku na zewnątrz domowej wspólnoty jaką jest rodzina, nie spodziewajmy się cudów. Jakoś jest tak, że krzywdy wyrządzone jednemu pokoleniu, przenoszone są na pokolenie następne. W dysfunkcyjnej rodzinie, gdzie dziecko nie zazna dobroci i miłości, a więc nie nauczy się jej, nie będzie umiało - pomimo najszczerszych chęci - przekazać tych wartości swoim dzieciom.
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
N lip 27, 2008 17:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lepiej, to jest takich głupot nie wygadywać, jak:
Cytuj: natomiast dla niewierzących zło musi być pojęciem abstrakcyjnym
Dla niewierzących zło nie jest pojęciem abstrakcyjnym, choć dla rożnych niewierzących może mieć trochę inne granice. Ja złem nazywam cierpienie istot świadomych. Prosta, nieabstrakcyjna definicja, a jestem ateistką
Pozdrawiam
|
N lip 27, 2008 22:17 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Rita napisał(a): Ja złem nazywam cierpienie istot świadomych. Prosta, nieabstrakcyjna definicja, a jestem ateistką 
Świadomie cierpię u dentysty. Czysty konkret, ani źdźbła abstrakcji.
Ten dentysta (lub ta dentysta  ) to musi być strasznie zły człowiek - skoro wyrządza mnie istocie świadomej nieabstrakcyjne, realne cierpienie.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn lip 28, 2008 12:06 |
|
|
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
Myślę, że była to aluzja do dziecka poczętego, jakoby nic nie odczuwało podczas zabiegu aborcji. Jak powiedział jeden 'racjonalnie myślący' dziecko we wczesnym stadium rozwoju jest jak rybka w akwarium - nieświadome swego istnienia. Tak powoływał się na słowa uznanego bioetyka akademickiego.
Co na ten temat mówi mgr Beata Rusiecka, psycholog Fundacji MaterCare Polska: "(...)W momencie poczęcia powstała więź między matką a dzieckiem, więź biologiczna, fizjologiczna, biochemiczna, na bazie których powstaje więź emocjonalna, psychiczna oraz ... duchowa.(...)" Szczerze polecam całość wykładu, konferencja z soboty, a tytuł "Psychologiczne następstwa aborcji". http://www.matercare.pl/?id=15
I na koniec 2 pytania do Rity: co czuje dziecko wyrywane z najbardziej bezpiecznego dla niego miejsca, jakim jest matczyne łono? Pomijając już niewyobrażalne cierpienie fizyczne. (Gdyby były wątpliwości z czym mamy do czynienia, proponuję wejść na stronę muzeum narzędzi aborcyjnych)
Skąd pewność, że człowiek we wczesnym okresie płodowym, nie ma żadnej świadomości? Proszę o dowody.
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Pn lip 28, 2008 21:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ten dentysta (lub ta dentysta Uśmiech... ) to musi być strasznie zły człowiek
Zło nie musi koniecznie być czyjąś winą (np. różne tragedie, jak powodzie, trzęsienia ziemi, wypadki samochodowe). Zło jest winą człowieka dopiero wtedy, gdy zadaje on cierpienie celowo. Dentysta nie zadaje cierpienia celowo, cierpienie jest tu skutkiem ubocznym, więc mówienie że dentysta jest zły jest nieuprawnione.
|
Pn lip 28, 2008 21:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: na koniec 2 pytania do Rity: co czuje dziecko wyrywane z najbardziej bezpiecznego dla niego miejsca, jakim jest matczyne łono? Pomijając już niewyobrażalne cierpienie fizyczne. (Gdyby były wątpliwości z czym mamy do czynienia, proponuję wejść na stronę muzeum narzędzi aborcyjnych) Skąd pewność, że człowiek we wczesnym okresie płodowym, nie ma żadnej świadomości? Proszę o dowody.
Ja uważam, że aborcja powinna być dozwolona do zapoczątkowania rozwoju systemu nerwowego. Odpowiadając na Twoje pytania: nic nie czuje, bo nie ma czy. Nie ma świadomości, bo nie ma funkcjonalnego mózgu.
|
Pn lip 28, 2008 21:51 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
No to masz już przestarzałe wiadomości. Warto by je uzupełnić.
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Pn lip 28, 2008 21:55 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Anula napisał(a): Cytuj: Mówiąc o mądrym wychowywaniu dziecka mam na myśli akceptującą miłość, szacunek dla niego jako dla człowieka, zaspokajanie jego potrzeb w sposób adekwatny do jego wieku, także potrzeb wyższego rzędu: zaufania, własnej wartości, autonomii, uznania - czyli takie kształtowanie dziecka, by wyrósł z niego dojrzały i odpowiedzialny dorosły. Taki, który potrafi kochac siebie i innych. Mateola, zgadzam się z Tobą, ale to nie wszystko. Jeśli nie zrobimy kroku na zewnątrz domowej wspólnoty jaką jest rodzina, nie spodziewajmy się cudów. Nie sugeruję, by zamykać się jedynie w kręgu własnej rodziny. Mając nadzieję, że dobrze wychowaliśmy dzieci, ufam, że one to dobro poniosą dalej. Ponadto nikt nie funkcjonuje tylko w ramach rodziny - mamy przecież liczne powiązania z ludźmi jako sąsiedzi, przyjaciele, pracownicy itd. Anula napisał(a): Jakoś jest tak, że krzywdy wyrządzone jednemu pokoleniu, przenoszone są na pokolenie następne. W dysfunkcyjnej rodzinie, gdzie dziecko nie zazna dobroci i miłości, a więc nie nauczy się jej, nie będzie umiało - pomimo najszczerszych chęci - przekazać tych wartości swoim dzieciom. Nie jest aż tak fatalnie - ten tragiczny łańcuch można przerwać. Ale skoro już poruszyłaś ten temat - co zaproponujesz dziewczynie z takiej rodziny, która nie chce urodzić? Nie była kochana, szanowana, nikt się z nią nie liczył... Czy to będzie coś innego, niż proponuje ta pani z artykułu? Anula napisał(a): "(...)W momencie poczęcia powstała więź między matką a dzieckiem, więź biologiczna, fizjologiczna, biochemiczna, na bazie których powstaje więź emocjonalna, psychiczna oraz ... duchowa.(...)" Szczerze mówiąc... w momencie poczęcia nic się jeszcze w organizmie kobiety nie dzieje. Dopiero w czasie implantcji można mówić o jakiejś więzi na poziomie biologiczno-fizjologiczno-biochemicznym...
|
Wt lip 29, 2008 7:01 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Anula napisał(a): No to masz już przestarzałe wiadomości. Warto by je uzupełnić.
Czasem lepiej polegać na wiadomościach przestarzałych, ale sprawdzonych. Nie wierz tak łatwo wszystkim nowinkom 
|
Wt lip 29, 2008 10:26 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Cytuj: "(...)W momencie poczęcia powstała więź między matką a dzieckiem, więź biologiczna, fizjologiczna, biochemiczna, na bazie których powstaje więź emocjonalna, psychiczna oraz ... duchowa.(...)" Genialne. Ciekawe kto to napisał... A później będzie się mówiło, że dziecko w czasie aborcji ucieka w głąb macicy, i kurczowo trzyma się rączkami...
Może gdyby ci rodzice mogli mieć możliwwosć aborcji, nie zabiliby dziecka wyrzucając je przez okno?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Śr lip 30, 2008 10:37 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Sareneth napisał(a): Może gdyby ci rodzice mogli mieć możliwwosć aborcji, nie zabiliby dziecka wyrzucając je przez okno? A skąd wiesz, że rodzice chcieli zabić dziecko? Chyba, że optujesz za przymusową aborcją rodziców nieodpowiedzialnych lub przymusową sterylizację. Stąd blisko już do eugeniki. Inna sprawa, że rzut dzieckiem z okna różni się od aborcji tylko tym, że tutaj dziecko wylądowało na ulicy, w przypadku aborcji trafia do kanalizacji...
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Śr lip 30, 2008 11:05 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
genowef napisał(a): Inna sprawa, że rzut dzieckiem z okna różni się od aborcji tylko tym, że tutaj dziecko wylądowało na ulicy, w przypadku aborcji trafia do kanalizacji...
Właśnie nie i zadziwia mnie fakt, że ktoś może nie widzieć różnicy między aborcją we wczesnej fazie ciąży a zabiciem noworodka.
|
Śr lip 30, 2008 11:44 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
SweetChild napisał(a): genowef napisał(a): Inna sprawa, że rzut dzieckiem z okna różni się od aborcji tylko tym, że tutaj dziecko wylądowało na ulicy, w przypadku aborcji trafia do kanalizacji... Właśnie nie i zadziwia mnie fakt, że ktoś może nie widzieć różnicy między aborcją we wczesnej fazie ciąży a zabiciem noworodka. To wytłumacz mi różnicę gdyż:
1. kogo zabito?
aborcja - zabija się człowieka; przez okno - zabito człowieka
2. sprawca zabójstwa:
aborcja - lekarz na prośbę rodziców, przez okno - rodzice bez udziału lekarza...
3. przyczna zabójstwa:
aborcja - nienawiść, głupota; przez oknko: nienawiść, głupota plus alkohol.
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Śr lip 30, 2008 12:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|