Dlaczego Bóg nie fatyguje się osobiście?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego Bóg nie fatyguje się osobiście?
body napisał(a): I będzie ciemno na całej ziemi, dopóki ateusze – co nie wierzą w Boga, jako budowniczowie środków zniszczenia- nie podniosą oczu ku Niebu , oszołomieni , i osłupiali, by błagać o przebłysk światła. Wtedy znowu zajaśnieje słońce..."
cha, cha, dobre to było.
Jak z filmu
Nie wiedział bym do którego boga zagadać.
Przypomina mi się scena z filmu "mumia",
kiedy mumia zbliżała się do faceta, i facet miał pełno w porach,
to wyciągał różne, krzyżyki, do gwiazdę, dawida, i zagadywał do mumi w róznych językach. 
|
Cz sie 21, 2008 11:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przecież nie musicie wierzyć - tak wam wygodniej, to po co miotacie się po katolickim forum?
"Niech mi sie pokaże"...a po co?.... jesteście dla siebie samowystarczalnymi bogami, wszystko wiecie, na wszystko macie "odpowiednie" odpowiedzi...po co wam jeszcze Bóg????
Ale ten ziemski film się skończy....bo w tym względzie już nic nie poradzicie....cha..cha....okaże się czy "dobre było" 
|
Cz sie 21, 2008 11:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sęk w tym, że po śmierci nic się nie okaże. 
|
Cz sie 21, 2008 12:06 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Znasz to z autopsjii 
|
Cz sie 21, 2008 12:19 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A Ty? 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz sie 21, 2008 13:03 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Alus, wyznawcy różnych religii przedstawiają swoje argumenty, cytują święte księgi. Ale co z tego że tak się pewnie wypowiadają jak Ty, jeśli większości ich twierdzen nie da sie sprawdzic. To kpina z ludzi.
Czy gdyby Chrystus sie ukazał to ani jeden człek by sie nie nawrócił dzięki temu? Ani jeden, jedyny? A czemu 2000 lat mu niektórzy ponoć uwierzyli?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz sie 21, 2008 13:16 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czy tylko jeden grzesznik nie jest wart powrotu Pana? 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz sie 21, 2008 13:22 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Przecież Pan jest z nami cały czas, problem w tym że od czasów Apostołów szuka się Go takim jakim był wtedy, a po Zmartwychwstaniu On jest przemieniony, wystarczy poczytać o tym co działo się po wyjściu z grobu, niby wiedzieli że to On, ale Go nie poznawali.
|
Cz sie 21, 2008 13:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego Bóg nie fatyguje się osobiście?
Aztec napisał(a): body napisał(a): I będzie ciemno na całej ziemi, dopóki ateusze – co nie wierzą w Boga, jako budowniczowie środków zniszczenia- nie podniosą oczu ku Niebu , oszołomieni , i osłupiali, by błagać o przebłysk światła. Wtedy znowu zajaśnieje słońce..." cha, cha, dobre to było.  Jak z filmu  Nie wiedział bym do którego boga zagadać.  Przypomina mi się scena z filmu "mumia", kiedy mumia zbliżała się do faceta, i facet miał pełno w porach, to wyciągał różne, krzyżyki, do gwiazdę, dawida, i zagadywał do mumi w róznych językach. 
Z tego co piszesz wnioskuje że jesteś jeszcze młody -a więc dożyjesz i będziesz miał "pełno w porach"  jak TO zobaczysz:
. .."GŁOS BOŻY : [6.5.1968] Cały świat stanie się olbrzymim ogniskiem. Będzie to rzecz nigdy nie widziana od początku świata i aniołowie niebiescy zakryją sobie twarz skrzydłami, bo ludzkość jest jak drzewo na opał. Córko Moja , nie mówiłem ci tych rzeczy , bo serce twoje nie wytrzymałoby. Przekaż to i powiedz Ojcu .Pozwalam mu zakomunikować te rzeczy, innemu Ojcu spośród najmądrzejszych, najświętszych i najroztropniejszych. Ty zaś nie mów o tym nikomu...."
www.jezusblog.republika.pl
P.S. Ja osobiście nie traktuję twego śmiechu poważnie,bo jak traktować poważnie wasze wypowiedzi -młodzi? -nierozważni?czy ....
|
Cz sie 21, 2008 14:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Czy tylko jeden grzesznik nie jest wart powrotu"...jest niezaprzeczalnie wart.
Ale wszelkie znaki dawane ludzkości przez wieki - Biblię, świadectwa ludzi, cuda eucharystyczne, sygmaty - wykpicie, wyszukacie tysiące zupełnie niewiarygodnych "wyjaśnień" byle nie przyjąć oczywistego.
Gdyby nawet przyszedł, to naukowo "udowodnicie" że to przybysz z kosmosu.
On stale mówił - "jeśli chcesz" - nie ma zatem przymusu wierzyć.
|
Cz sie 21, 2008 14:28 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Ale jak nie uwierzę to pójdę do piekła, a pójdę bo nie miałem dość powodów by uwierzyć w to i całą resztę tego co głoszą katolicy.
Czemu nie wierzysz w UFO skoro tyle osób je widziało a wierzysz w jakies historie sprzed wielu lat? Wierzysz w to co "fajniejsze"?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz sie 21, 2008 14:34 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Poza tym ja nie jestem tak zakochany w swojej niewierze, ze na siłę bym nie chciał wierzyć wbrew temu co widzę. A Ty?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz sie 21, 2008 14:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Czemu nie wierzysz w UFO, skoro tyle osób je widziało"...R6 nie osłabiaj mnie  ....co widziało?
Każdy "widzący" widzi co innego"...spodki, światła, błyski, zielone ludziki...etc - co tylko ludziom wyobraxnia podsunie.
"Relacje z przed lat" przekazane przez wielu świadków są spójne, konkretne i pomimo usilnych starań wielu niepodważalne.
|
So sie 23, 2008 12:44 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Niepodważalne? Dla kogo?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So sie 23, 2008 19:41 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Ale czemu Jezus nie przyjdzie chociaż dla jednego niedowiarka?
Czemu nie przyjdzie i nie przemówi tak by on zrozumiał. Przecież On zna nas. Wie co nas przekona, prawda? No chyba ze Bóg NIE MOŻE do nas trafić. Ale jaki byłby wtedy z niego Bóg wszechmogący. A może nie chce nas uświadomić w taki sposób?
A może On nie istnieje?
Ta obietnica powrotu brzmi niepoważnie biorąc pod uwagę że minęło 2000 lat od jej złożenia.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So sie 23, 2008 19:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|