Czy słusznie budujemy Świątynię Opatrzności Bożej
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Ze szkodą nie tylko dla społeczeństwa żyjącego w czasach Komuny ale także i teraz 
|
Wt wrz 09, 2008 8:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Masz rację...zawsze będą tacy, którzy zechcą żyć w komunistycznym raju - więc dla nich "także teraz".
|
Wt wrz 09, 2008 9:20 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Każdy antyklerykał to komuch marzący o powrocie komuny 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt wrz 09, 2008 11:45 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt wrz 09, 2008 12:08 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt wrz 09, 2008 12:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Alus napisał(a): "Jak obce państwo - Watykan".....posiadasz wiedzę o Kościele i historii Polski podobną jak żaba o pi ep rzu Może jakieś argumenty? jak na razie to potrafisz tylko negować i to w niezbyt mądry sposób - sugerując mniej więcej "jesteś głupi". Alus napisał(a): "czasem ze szkodą dla społeczeństwa"....ewentualnie tej części, która czynnie budowała "raj na ziemi" z bogiem Leninem na Kremlu.
Czy dla fanów Kościoła świat ma tylko dwa bieguny - klerykalizm i komunizm?
|
Wt wrz 09, 2008 12:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jakbyś o tym nie wiedział, to nie istnieją "fani" Kościoła....podobnie jak Kościół nie jest "obcym państwem"
Kontrargumentów na Twoje zarzuty nie staram przytaczać, bo praktycznie nie ma do czego się odnieść.
R6 - antyklerykałów znajdziesz w każdej opcji politycznej. i nie koniecznie tylko wśród ateistów.
Mówię o rozumnych antyklerykałach - nie o zacietrzewionych frustratach, dla których wszystko związane z Kościołem jest złe.
|
Wt wrz 09, 2008 14:02 |
|
 |
Dr Fil Fob
Dołączył(a): Pn sie 04, 2008 13:07 Posty: 62
|
Stanisław Adam napisał(a): Że COOO!? To uważaj, gdyż skoro prawo nie zabrania konsumpcji hamburgerów, więc niechybnie jedzenie ich jest omijaniem prawa i prawnie karalne, a zatem zaraz możesz być ukarany.
Wskaż zatem ów zapis w Kodeksie cywilnym czy karnym.
|
Wt wrz 09, 2008 19:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Alus napisał(a): Jakbyś o tym nie wiedział, to nie istnieją "fani" Kościoła.... Kim są zatem ludzie bezkrytycznie słuchający Kościoła i popierający jego działania - w tym jego wyznawcy? Antyfanami? Wrogami? Alus napisał(a): podobnie jak Kościół nie jest "obcym państwem" To Watykan i Polska to jedno i to samo? Tą samą flagę nawet mają, papież jest jednocześnie prezydentem a prawo kanoniczne prawem powszechnym? Alus napisał(a): Kontrargumentów na Twoje zarzuty nie staram przytaczać, bo praktycznie nie ma do czego się odnieść.
A może nie masz czego przytoczyć? Ja podałem argumenty - Ty uważasz, że nie musisz. Skoro prezentujesz taką postawę, to tym samym uciekasz od wszelkiej dyskusji, przyznając mi rację. Z resztą i tak Twoje teksty wyglądają tu jak zwykłe prowokacje - całkowity brak argumentacji i stawianie absurdalnych twierdzeń po to, żeby się z kimś podrażnić.
|
Wt wrz 09, 2008 20:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wiesz???....a podejmujesz "merytoryczną" dyskusję?
Kościół tworzą wszyscy wierni, a Vatykan jest siedzibą najwyższych władz Kościoła.
"Fan" to osoba wielbiąca, my katolicy tworzymy Kościół.....a to nie wsio rawno, jak to Ty pojmujesz.
Nie uciekam od dyskusji.....zarzuty zawsze wymagają udokumentowania....linki, fakty.
W przeciwnym wypadku traktuje sie je jako pomówienia - wolna amerykanka.
|
Wt wrz 09, 2008 21:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Udowodnij, że Kościół tworzą wierni.
Jak na razie to wiadomo, że nie są Kościołem - nie mają żadnych praw do majątku Kościoła, nie mają żadnych "akcji udziałowych" w Kościele, jeżeli coś wychodzi z Kościoła - np. "nieomylne nauczanie Kościoła" - to wychodzi jedynie z instytucji a nie od wiernych, nie możesz ingerować w żaden sposób w działanie kościelnych osób prawnych itd.
Watykan jest siedzibą, ale jest państwem. Jeżeli siedziba leży w innym kraju, to instytucja której władze tam przebywają jest uznawana za instytucję z tamtego państwa.
Jeżeli Kościół nie byłby niepolski, to nigdy nie działałby przeciwko Polsce - jego działania zaś zwykle służą albo państwom bardziej zaprzyjaźnionym z Watykanem, albo samemu Watykanowi.
|
Śr wrz 10, 2008 14:50 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
No, nie mogę.
Aton, ale chrzanisz. 
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr wrz 10, 2008 15:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisław Adam - takie Twoje odpowiedzi w zupełności mi wystarczają do ocenienia racji... 
|
Śr wrz 10, 2008 15:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Watykan jest panstwem, min dlatego, zeby papiez nie byl zalezny od innych panstw
Kosciol jest w gruncie rzeczy spolecznoscia ponadpanstwowa w znaczeniu duchowym (moze pamietasz kto powiedzial: Krolestwo moje nie jst z tego swiata"?), a jednoczesnie zainteresowana dobrem wszystkich ludzi, a wiec i spoleczenstw w ktorych zyja wyznawcy Jezusa.
Poniewaz jednak chrzescijanie nie sa aniolami, ale ludzmi, wiec czasem rozne rzeczy wychodza roznie i nie zawsze mozna sie pod dzialalnoscia kazdego ksiedza (badz swieckiego) podpisac. Tyle, ze w wiekszosci wypadkow nie jest to moj osobisty problem, ze ksiadz XX gdzies tam robi cos, co wydaje mi sie watpliwe, badz wrecz szkodliwe. Mam wplyw bezposredni na dzialalnosc ksiezy i Kosciola tam, gdzie "jestem w poblizu". I tu jest moim obowiazkiem ingerowac, kiedy uwazam, ze sprawy ida w zlym kierunku (o tym byla np. ostatnia Ewangelia niedzielna)Kazdy w KK ma swojego "zwierzchnika", ktory ma nie tylko przywileje (materialne, jak ty sadzisz), ale i odpowiedzialnosc i to nie tylko przed swoim zwierzchnikiem, ale i przed Bogiem ktory (jak ja wierze) trzyma nici swiata i historii w swoich rekach i nie zawodzi naszej w nim ufnosci. Ze nie wszystko jest tak jak mnie osobiscie by sie podobalo, to nie znaczy, ze na koncu bedzie zle. Z Biblii mozna dowiedziec sie wielu przykladow, kiedy szlo zle i coraz gorzej, a na koncu wyszlo z tego "wieksze" dobro. Boze drogi nie sa naszymi drogami.
Mozliwe, ze wydaje ci sie to zbyt latwym wyjsciem z sytuacji, ale ja wierze, ze slowa:"Nie sadzcie, zebyscie nie byli osadzeni", badz "przebaczajcie, zeby wam przebaczono", maja glebszy sens i nie sluza tylko zalagodzeniu problemow bez sprawiedliwosci.
Za to wiem, tez, ze metoda "Wet za wet", ngdy nie przyniosla ani pokoju ani sprawiedliwosci, a tylko (chwilowe) zaspokojenie uczucia zemsty.
|
Śr wrz 10, 2008 18:29 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Aton - już ci pisałam: NIE MA MAJĄTKU KOŚCIOŁA jako całości.
Ergo: Kościoł w twoim rozumieniu nie istnieje.
Nie zamierzam powtarzać tej dyskusji.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz wrz 11, 2008 10:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|