Autor |
Wiadomość |
Klebestift
Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55 Posty: 387
|
Johnny99 napisał(a): Większość jednak nie idzie zbyt daleko - bo mogliby się nieźle przerazić konsekwencjami swojego światopoglądu.
Jakie są te przerażające konsekwencje?
_________________ „Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”
|
Śr lis 26, 2008 16:13 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Maverick napisał(a): Ta czarna kropka? To przebicie na matrycy cyfrowej, w słabych aparatach tak jest, głównie tych komórkowych. A ten pionowy pasek to wina optyki.
Tak a ludzie którzy to widzą i nagrywają to mają przebicie na siatkówce oka, i problemach ze wzrokiem , a ten pionowy pasek to wina źrenicy.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 26, 2008 16:53 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Cytuj: Jakie są te przerażające konsekwencje?
Niektórzy uważają że ateista jest zmuszony być nihilistą.
Inni uważają że ateista zmuszony jest być nieszczęśliwym,
a jeszcze inni uważają że ateista jest zmuszony do czegoś innego negatywnego.
A ja jestem zmuszony do wysłuchiwania tego od różnych osób wokół mnie.
Do niektórych nie dociera to, że ja jestem całkiem innym ateistą, ze swoimi własnymi poglądami różniącymi się od większości ateistów.
Może powinienem siebie nazwać "deistycznym agnostykiem ateistycznym"?
Ktoś musiałby się kilkukrotnie zastanowić nad tym jakie stereotypy do mnie pasują :)
Deistyczny agnostyk ateistyczny:
- jeśli Bóg istnieje to jest taki jak go widzą deiści
- nie wiem czy on istnieje, czy też nie i nie da się tego stwierdzić
- jednak nie wierzę w niego, bo nie mam do tego żadnych mocnych podstaw
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr lis 26, 2008 16:57 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atei_ napisał(a): dzić - jednak nie wierzę w niego, bo nie mam do tego żadnych mocnych podstaw
Do tego, że nie istnieje nie masz nawet słabych podstaw, a jednak w to wierzysz , więc swój światopogląd budujesz na praktycznie żadnych podstawach, żeby nie powiedzieć na pisaku.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 26, 2008 17:02 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Cytuj: Tak a ludzie którzy to widzą i nagrywają to mają przebicie na siatkówce oka, i problemach ze wzrokiem , a ten pionowy pasek to wina źrenicy.
Pionowy pasek: spójrz na ujęcia w czasie zaraz po 1:50. Widać że gdy kamerzysta odsuwa kamerę to pasek znika i pojawia się w zależności od ustawienia kamery.
Kropka: znany efekt skierowania kamery na słońce. Możesz sam przetestować.
Dla wielu ludzi to nagranie będzie kolejnym cudem umacniającym ich wiarę, a dla mnie to tylko pokaz najzwyklejszych zjawisk optycznych.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr lis 26, 2008 17:04 |
|
|
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Cytuj: Do tego, że nie istnieje nie masz nawet słabych podstaw, a jednak w to wierzysz , więc swój światopogląd budujesz na praktycznie żadnych podstawach, żeby nie powiedzieć na pisaku.
Ja swój światopogląd buduje na tym co jest weryfikowalne i co zostało udowodnione.
Wielu rzeczy nie wiem, ale potrafię przyznać że nie wiem.
Zanim uznam teorię strun czy istnienie Boga za prawdziwe, to najpierw poczekam na dowody.
Jeszcze raz:
Jeśli coś nie zostało udowodnione, to można tylko wierzyć, albo nie wierzyć. Istnienie Boga nie zostało udowodnione. Jeśli natomiast coś zostało udowodnione, to wtedy można powiedzieć że ktoś nie wierzy w istnienie czegoś.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr lis 26, 2008 17:09 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atei_ napisał(a): Cytuj: Do tego, że nie istnieje nie masz nawet słabych podstaw, a jednak w to wierzysz , więc swój światopogląd budujesz na praktycznie żadnych podstawach, żeby nie powiedzieć na pisaku. Ja swój światopogląd buduje na tym co jest weryfikowalne i co zostało udowodnione. Wielu rzeczy nie wiem, ale potrafię przyznać że nie wiem. Zanim uznam teorię strun czy istnienie Boga za prawdziwe, to najpierw poczekam na dowody. Jeszcze raz: Jeśli coś nie zostało udowodnione, to można tylko wierzyć, albo nie wierzyć. Istnienie Boga nie zostało udowodnione. Jeśli natomiast coś zostało udowodnione, to wtedy można powiedzieć że ktoś nie wierzy w istnienie czegoś.
Wiele rzeczy nie zostało udowodnione np. to że wszechświat powstał z niczego lub z czegoś innnego niż Bóg. Więc ateista zmuszony jest bazować na niewiedzy . Niewiedzy swojego własnego istnienia . Wierzący natomiast rozumie iż są rzeczy, które przekraczają zdolności poznawcze rozumu. Więc wierzy w to co zostało mu objawione i jest dla niego zrozumiałe aby nie tkwił on w otępieniu i niewiedzy.
Jeśli wszystko dałoby sie udowodnić oznaczałoby że nauka udowodni kiedyś wszystko co jest do udowodnienia , a wiesz że to niemożliwe. Więc zakładając, że Bóg istnieje powinienieś wiedzieć, że byłby on ostatnią rzeczą jaką możnaby udowodnić.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 26, 2008 17:32 |
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
R6 napisał(a): Ale tam uzdrawiał szatan. 
Ludzie patrzą na życie przez pryzmat zdrowia , bogactwa , władzy itd Bóg patrzy inaczej. Cel człowieka jest inny - zbawienia swojej duszy a ziemia jest tylko przystankiem na życiu wiecznym.
Człowiek poprzez wolny wybór zwraca się ku Bogu lub wybiera zło i Bóg ten wybór uszanuje (więc jeżeli ktoś odrzuca Boga na ziemi trudno myśleć , że będzie "zmuszony" do oglądania Boga w wietrzności pójdzie do pana któremu służył za życia po zapłatę http://www.ultramontes.pl/mlodzianowski_19.htm ).
Szatan może czynić "dobro" (trudno to nazwać dobrem bo intencja jest diabelska) jeżeli widzi w tym drogę do zatracenia człowieka , zatracenia na wieki . "Potrafimy my także jako “Aniołowie Światłości" także w naszym imieniu jest możliwe “uzdrowienie" chorych, gdy służy to naszej korzyści." - cytat z egzorcyzmu. Wystarczy przyjrzeć się bioenergoterapii , homeopatii , wahadełkom itp. itd gdzie ludzie mają się zwrócić dla jakiś sił duchowych aby ich uzdrowiły jednocześnie łamiąc pierwsze przykazanie boże - wielokrotnie zostają uzdrowieni na ciele ale ich życie duchowe zostaje poranione albo wręcz zabite (konsekwencji jest dużo więcej , ale to już nie ten temat i więcej mógłby opowiadać ksiądz egzorcysta) .
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
Śr lis 26, 2008 17:37 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Seweryn napisał(a): Wiele rzeczy nie zostało udowodnione np. to że wszechświat powstał z niczego lub z czegoś innnego niż Bóg. Więc ateista zmuszony jest bazować na niewiedzy . Niewiedzy swojego własnego istnienia . Wierzący natomiast rozumie iż są rzeczy, które przekraczają zdolności poznawcze rozumu. Więc wierzy w to co zostało mu objawione i jest dla niego zrozumiałe aby nie tkwił on w otępieniu i niewiedzy. Jeśli wszystko dałoby sie udowodnić oznaczałoby że nauka udowodni kiedyś wszystko co jest do udowodnienia , a wiesz że to niemożliwe. Więc zakładając, że Bóg istnieje powinienieś wiedzieć, że byłby on ostatnią rzeczą jaką możnaby udowodnić.
Naprawdę jesteś taki... małorozumny, żeby brzydko nie powiedzieć, czy tylko udajesz? Wiele razy mówiliśmy, że jesteśmy w stanie przyznać się, że nie wiemy jak powstał świat, a Ty ciągle wciskasz nam swoje farmazony o wierze w powstaniu z niczego i Katolickie stereotypy ateisty.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Śr lis 26, 2008 17:45 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
dobry_dziekan napisał(a): Wiele razy mówiliśmy, że jesteśmy w stanie przyznać się, że nie wiemy jak powstał świat.
W takim wypadku nie można wykluczyć również tego, że powstał dzięki Stwórcy.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 26, 2008 18:11 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
np. Potworowi ze Spagetti...
|
Śr lis 26, 2008 18:23 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Cytuj: W takim wypadku nie można wykluczyć również tego, że powstał dzięki Stwórcy.
A jak powstał Stwórca? Jeśli istniał zawsze to dlaczego on, a nie cokolwiek innego. Istnieje nieskończona ilość potencjalnych alternatywnych rozwiązań.
Mi potrzeba dowodu. Nie chcę mówić że wiem jak powstał wszechświat, gdy tego nie wiem.
Nie wierzę w Boga jako stwórcy wszechświata, w pierwotną energię, także nie wierzę w to że wielkie wybuchy następują cyklicznie gdy poprzedni wszechświat się zapada. To wszystko to tylko przypuszczenia.
W przypadku jednych teorii nie zrobiono postępu przez tysiące lat, a w przypadku innych pojawiają się coraz częściej dowody przybliżające nad do kompletnego wyjaśnienia.
Dla mnie bardziej prawdopodobne są te teorie w których widać postęp, te które opierają się na nowej, potwierdzonej faktami wiedzy i na jej podstawie są dopasowywane do rzeczywistości.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr lis 26, 2008 18:23 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atei_ napisał(a):
A jak powstał Stwórca? Jeśli istniał zawsze to dlaczego on, a nie cokolwiek innego. Istnieje nieskończona ilość potencjalnych alternatywnych rozwiązań.
Nie ma innych rozwiązań , czajniczki nie wchodzą w grę. Jeśli chcesz nazwać Moc stwórczą inaczej, proszę bardzo, ale nie zmienia to jej istoty Stwórczej .
Jak powstał Stwórca? jak już mówiłem ,wszyscy wiemy, że są rzeczy ponad zdolnością poznawczą rozumu , trzeba to zaakceptować .
Prosty przykład : Jak chcesz zrozumieć jak powstał Stwórca skoro nie wiesz nawet skąd sam pochodzisz jako materia? Wiec skoro sam nie wiesz kim jesteś to tym bardziej nie zrozumiesz istoty Stwórcy . Na tym poziomie rozumu jaki posiadamy możemy tylko wierzyć w to co zostało nam objawione i co nie wykracza poza nasze zdolności poznawcze.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 26, 2008 18:55 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Nie ma innych rozwiązań , czajniczki nie wchodzą w grę. Jeśli chcesz nazwać Moc stwórczą inaczej, proszę bardzo, ale nie zmienia to jej istoty Stwórczej .
A jaka jest jej istota? Czemu jedna moc a nie wiele mocy?
Można mnożyć pytania...
|
Śr lis 26, 2008 18:57 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
No napisał(a): Cytuj: Nie ma innych rozwiązań , czajniczki nie wchodzą w grę. Jeśli chcesz nazwać Moc stwórczą inaczej, proszę bardzo, ale nie zmienia to jej istoty Stwórczej . A jaka jest jej istota? Czemu jedna moc a nie wiele mocy? Można mnożyć pytania...
Brzytwa Ockhama , istnień nie mnożyć ponad potrzebę. Biblia też mówi że Bóg jest jeden.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lis 26, 2008 19:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|