Vacarius napisał(a):
Wiara
Plusy:
- Po smierci masz szanse na życie wieczne jeśli nie masz dużo grzechów
Owszem jest to plus. Choć nie ilość grzechów, a podejście do nich (żal) decyduje o pójściu do nieba.
Cytuj:
- Masz większa szanse na wygraną w wyborach
Jakieś badania na ten temat?
Jak dla mnie zwykły populizm. Wygrane lewicy czy PO najlepiej świadczą o tym, że wiara nie jest warunkiem lepszych szans na wygraną. LPR jest na marginesie politycznym, mimo, że jak utrzymują są partią osób wierzących i broniących chrześcijańskich wartości.
Cytuj:
- Mniejsze ryzyko depresji, życie w błogiej nieświadomości nieistnienia po smierci, bóg mnie kocha itp.
Znów widać brak obiektywizmu i z góry negowanie wiary.
Jaka błoga nieświadomość?
Niewierzący żyją w nieświadomości istnienia życia po śmierci.
Cytuj:
- Więcej dzieci, zakaz aborcji, religijny zakaz antykoncepcji
Może być wierzącym, nie stosować antykoncepcji, nie zabijać swoich dzieci i mieć ich tyle i ile się chce. Choćby i jedno.
Cytuj:
- Większa życzliwość sąsiadów
Nie poglądy religijne, a postawa człowieka decyduje o życzliwości. Wielu wierzących jest atakowanych przez "oświeconych" za ich styl życia, za bycie znakiem sprzeciwu, dla ich postępków.
Cytuj:
- Twoje dzieci nie są bite i wyszydzane w szkole przez rówieśników bo niczym się nie wyróżniają
Są wyśmiewane i wyszydzane, a nawet bite, bo chodzą do kościoła, nie chcą brać udziału w głupich wybrykach, są uczciwe i niewredne.
Cytuj:
Minusy:
- Większe finansowanie KK
To jest plus, bo wspieram swoją wspólnotę. Tak jak płacę podatki dla państwa jako mojej wspólnoty tak też płacę, by wspólnota wierzących mogła funkcjonować. Kolejny raz demagogia.
Cytuj:
- Tracenie czasu na KK, a czas to pieniądz czyli tez tracenie pieniędzy które mógłbyś w tym czasie zarobić
Kolejny raz się potwierdza teza, że prędzej czy później "ateiści" zawsze sprowadzą życie do pieniądza.
Czas zyskują, a nie tracę.
Pieniądze to nie wszystko. Są też inne dziedziny życia w które warto inwestować.
Cytuj:
Gorsze zdrowie, bo często wierzący modlą się o zdrowie zamiast iść do lekarza
Bzdury. Nie spotkałem człowieka, który by się modlił zamiast z chorobą pójść do lekarza. Te dwie rzeczywistości wzajemnie się przenikają.Idę do lekarza i modlę się by mnie dobrze leczył,a jeśli on nie potrafi, niech Boski Lekarz mnie uleczy. Nigdy modlitwa zamiast lekarza.
Cytuj:
- Zycie w biedzie bo masz więcej dzieci niż ciebie stać. Gorzej wyedukowane dzieci bo nie stać ciebie na edukacje. Bieda sprawia ze dzieci buntują się przeciw tobie i twojej wierze przez co jesteś nieszczęśliwy na starość bo masz dzieci ateistów.
Bzdury jakich nie słyszałem już dawno.
Sam jestem z rodziny katolickiej, mam 5 rodzeństwa (jeden brat nie żyje niestety) i jakoś kwestie finansowe (mimo że bogactwa nie było) nie były i nie są powodem niewykształcenia. Ba, siostra ma wykształcenie wyższe, ja jestem w trakcie, brat idzie dobrą drogą (jeszcze jest w LO). A nikt z nas się nie buntuje przeciw rodzicom, dlatego że mało pieniędzy jest. I nie obarcza winą za to wiary.
Kolejna niczym nie poparta demagogia.
Cytuj:
Ateizm
Plusy:
- KK mniej pieniędzy od ciebie wyciąga
A w jaki sposób wyciąga? Chcesz dajesz, nie chcesz, nie dajesz.
czujesz solidarność ze wspólnotą osób do jakiej należysz, to ją wspierasz, nie czujesz nie wspierasz. Tak jak z płaceniem podatku. Niektórzy traktują to jako wyciąganie pieniędzy i chcą to jak najlepiej obejść, inni wiedzą, że służy to ich dobru i płacą uczciwie.
Cytuj:
- Masz więcej wolnego czasu
Masz tyle samo wolnego czasu (a może i mniej bo w pogoni za pieniądzem spędzasz w pracy po kilkanaście godzin dziennie 7 dni w tygodniu). Czasu wolnego jest tyle samo, ale inaczej go spędzasz. Ateista np. na oglądaniu telewizji, wierzący w tym czasie idzie do kościoła by się pomodlić.
Cytuj:
- Masz bardziej otwarty umysł czyli większa inteligencje a wiec lepszą posadę w pracy czyli lepiej zarabiasz
Bzdura jakiej dawno nie słyszałem. Zastanów się nad tym co piszesz.
Powiem gwoli ciekawostki: pracodawcy wolą wierzących pracowników i chętniej im powierzają kierownicze stanowiska, bo mają pewność, że mają określony system wartości i będą uczciwi i solidni. To nie moje zdane tak się wypowiadają sami przedsiębiorcy i badania rynku pracy (źródłem konkretnych nie podam, są to informacje z sympozjum naukowego m.in. o wierzących w pracy, czyli czy jest im łatwiej czy trudniej). Zatem to wierzący mają lepsze stanowiska pracy i lepiej zarabiają.
Cytuj:
Większa otwartość na inne narody czyli wieksza odwaga na wyjazd za granice po lepszą pensje
\
Kolejny raz chodzi o pieniądze.
Wiesz tyle razy się "ateiści" bronią jak się próbuje im powiedzieć, że dla nich najważniejsze są pieniądze, a Ty sam pięknie to pokazujesz. Czyli jednak: MAMONA ponad wszystko.
Co do samej tezy: bzdurna. Choć zapewne niewierzącym łatwiej wszystko porzucić, co nie zmienia faktu, że i wierzący tak czynią. Ale jak już wspomniałem dla wierzących inne są priorytety.
Cytuj:
Minusy
- Mniejsze szanse na wygraną w wyborach
Bzdura. Już to opisałem wyżej.
Cytuj:
Mniejsza życzliwość sąsiadów
Tylko dlatego, że na tę życzliwość nie zasłużyli swoim życiem. A jak już pisałem nie zależy to od światopoglądu, a od sposobu życia.
Cytuj:
- Tracisz dużo czasu na dyskusje filozoficznie z wierzącymi
Sam się na to decyduje. I vice versa.
Cytuj:
Gorsze kontakty z rodziną
A to ponoć dzieci wierzących się buntują?
Jak widać zasłużył sobie na takie gorsze kontakty.
Cytuj:
- Twoja babcia może ciebie pominąć w testamencie
O nie co za rozpacz... I znów mniej pieniędzy będzie... Olaboga.... Babciu daj mi coś! ! !
Żałosne.
Cytuj:
- Problemy z prześladowaniami twoich dzieci w szkole przez rówieśników i wierzących nauczycieli
Działa to zupełnie odwrotnie jak już wyżej opisałem. Wierzący wyznają wartości miłości bliźniego nawet nieprzyjaciela.
Cytuj:
Plus:
- Masz silniejsze dzieci psychicznie i fizycznie bo co je nie zabije to je wzmocni i sam tez jesteś o wiele silniejszy
Bzdura. Miłość cechuje wierzących, a nie agresja.
Cytuj:
Czy o czym zapomniałem?
Tak, o OBIEKTYWIZMIE!
Wiem, z czego to wynika: opisując wierzących posługujesz się wizją patologii i zasłyszanych stereotypów, które nie mają nic (tudzież bardzo niewiele) wspólnego z prawdą.
W opisaniu "ateizmu" (czy też mamonizmu- bo widać kult mamony) posługujesz się prostym założeniem pragmatycznym: wszystko ma mi przynieść korzyść (czyt: pieniądze i to jak najwięcej!)
A jak nie mam pieniędzy to jest to wina wierzących (czyt: Boga).
Żałosne to opracowanie i aż po pierwszym przeczytaniu nie chciało mi się odpisywać. Ale się skusiłem, bo jako wierzący mam sporo wolnego czasu i mogę poświęcić go trochę na takie posty
