Autor |
Wiadomość |
mateusz93
Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38 Posty: 53
|
 Dusza a teoria ewolucji
Jedną z wielu rzeczy, których w Kościele katolickim nie rozumiem, jest stosunek teorii ewolucji do duszy. Kościół zaakceptował przecież teorię Darwina (oczywiście po jej uprzednim bezwzględnym linczu), lecz w żadnym razie nie zmienił swojego nauczania o duszy. Na początku była "ciepła sadzawka", później pierwsze organizmy jednokomórkowe, aż w końcu dochodzimy do małp, z których rozwinął się nikt inny jak Homo sapiens. Wszystko fajnie, tylko ja nie widzę tu żadnego związku z duszą. W którym niby momencie miałaby ona powstać? Czy tylko u jednego osobnika i dopiero u kolejnych jego potomków, a może miłosierny Bóg zesłał ją w konkretnym momencie na wszystkich "ludzi"? Bowiem, o ile się nie mylę, to chrześcijanie "człowiekiem" określają coś, co ma duszę. Nie rozumiem tego za bardzo w odniesieniu do akceptowanej przez Kościół teorii ewolucji, a jestem ciekawy, jak KK to tłumaczy, więc pytam wtajemniczonych.  Jeśli chodzi o mój stosunek do duszy, to nie wierzę w nią jako w coś duchowego, niematerialnego. "Duszą" określam ogół tego co dzieje się w mózgu człowieka, czyli całą jego psychikę, uczucia itp.
edit by szumi
|
Cz sty 29, 2009 21:18 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Jeśli dyskutujemy dyskutujmy poważnie!
Co do ewolucji duszy- są tacy z antropologów - i to o dziwo katolickich,np. mój wykładowca prof. W. Dyk, ksiądz - którzy twierdzą, że i dusza mogła ewoluować. Jak? nie wiem, bo nie wnikałem w to, ale on by umiał to wytłumaczyć jak to widzi.
Co do tego co jest pewne: Dusza pochodzi bezpośrednio od Boga. To On ją nam "wlał". Ale czy było to jednorazowe, czy dał zaczyn, który się rozwijał, nie wiem i się nie dowiemy aparatem badawczym nauk szczegółowych.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz sty 29, 2009 22:25 |
|
 |
Nycki
Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 21:05 Posty: 8
|
Tak naprawde przeciez wewnatrz ciała my duszy nie mamy  Moim zdaniem dusza jest tworem naszych poczynań - tak mi sie wydaje ;P Dusza moim zdaniem jest naszym wewnetrznym wygladem czyli jak juz napisalem tworem naszych poczynan ktore kształtuja nasze "dusze" ksztaltuja ja na piekna (poprzez dobre uczynki) i na brzydka (poprzez grzechy). Jak narazie duszą sa nasze poczynania jednak po smierci cialo sie rozpadnie natomiast dusza czyli nasze poczynania - uczynki, przetrwaja pod postacia duszy  i wlasnie tylko ona sie naprawde liczy.
Tak mi sie wydaje ;P
|
Cz sty 29, 2009 23:12 |
|
|
|
 |
mateusz93
Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38 Posty: 53
|
Skoro dusza miałaby być czymś niematerialnym, to badaniami naukowymi się tego nie dowiemy. Wg mnie dusza to procesy zachodzące w mózgu przez całość naszego życia, kończące się z momentem śmierci. Ewolucja duszy to chyba kompletna bzdura, bo po pierwsze, jak mówię, teoria ewolucji dotyczy tylko rzeczy materialnych, a po drugie, w takim razie już pierwsza prakomórka (bo wszystko pochodzi najprawdopodobniej od jednej komórki) musiałaby mieć duchową duszę, co jakoś mnie nie przekonuje. W takim układzie choćby rośliny musiałyby tę duszę zatracić gdzieś "po drodze". 
|
Pt sty 30, 2009 15:19 |
|
 |
Hackworth
Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22 Posty: 196
|
 Re: Dusza a teoria ewolucji
mateusz93 napisał(a): Kościół zaakceptował przecież teorię Darwina (oczywiście po jej uprzednim bezwzględnym linczu),
Z ciekawości - który to katolik tak bezwzglednie linczował teorię Darwina?
_________________ Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof
|
Pt sty 30, 2009 15:26 |
|
|
|
 |
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
np:
William Paley
jak znajdę kilku więcej to dam znać (w pracy jestem ;p)
|
Pt sty 30, 2009 15:41 |
|
 |
mateusz93
Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38 Posty: 53
|
http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/r ... olucja.php
Chyba większość katolików zwalczała lub nie chciała uwierzyć w tą teorię, ponieważ był to dla wszystkich szok. Okazało się, że człowiek może być tylko czymś przypadkowym, powstałym na takiej samej drodze, jak inne gatunki. Na powyższej stronie masz wybiórczo opisaną krytykę teorii Darwina przez Kościół.
Cytuj: Niektórzy ludzie świeccy dostrzegli, że teoria Darwina mogłaby być skutecznym narzędziem do osłabienia potęgi duchowieństwa. Wybuchła więc zażarta walka. W roku 1860 biskupi niemieccy oświadczyli: „Nasi przodkowie zostali stworzeni przez samego Boga. Ogłaszamy więc za całkowicie sprzeczny z Pismem Świętym i Wiarą pogląd tych, którzy ośmielają się twierdzić, że człowiek w swym ciele powstał z niedoskonałej istoty na drodze samorzutnych przemian”.
W maju 1877 roku papież Pius IX udzielił pochwały francuskiemu fizykowi Constantinowi Jamesowi za opublikowanie pracy podważającej ewolucję, a broniącej relacji o stwarzaniu, opisanej w Księdze Rodzaju. Ten pierwszy etap konfliktu osiągnął punkt kulminacyjny po serii listów, wystosowanych w latach 1905-1909 przez Papieską Komisję Biblijną. W jednym z nich oznajmiono, że pierwsze trzy rozdziały Księgi Rodzaju są zapisem historycznym i należy je traktować jako „rzeczywiste dzieje”.
|
Pt sty 30, 2009 15:45 |
|
 |
mateusz93
Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38 Posty: 53
|
Nie mniej jednak nie ma to już dziś znaczenia, gdyż Kościół zaakceptował teorię ewolucji przystosowując ją do swojej nauki.
|
Pt sty 30, 2009 15:47 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
mateusz93 napisał(a): Jeśli chodzi o mój stosunek do duszy, to nie wierzę w nią jako w coś duchowego, niematerialnego. "Duszą" określam ogół tego co dzieje się w mózgu człowieka, czyli całą jego psychikę, uczucia itp.
To tak samo jak ja. Dusza to po prostu religijne określenie, na czysto materialne procesy biologiczne, zachodzące w mózgu - takie jak świadomość i uczucia. To wszystko. Duchowość, sfera transcendentalna, bliżej nieokreślone niewidzialne coś, co Bóg wlewa w człowieka, to wytwory ludzkiej wyobraźni.
|
Pt sty 30, 2009 16:31 |
|
 |
Hackworth
Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22 Posty: 196
|
SET-ATUM napisał(a): np:
William Paley
jak znajdę kilku więcej to dam znać (w pracy jestem ;p)
1. W. Paley był anglikaninem
2. W. Paley zmarł 4 lata przed narodzinami Ch. Darwina
3. Sprzeciwianie się czyjejkolwiek teorii przez odwoływanie do dotychczasowego zasobu wiedzy filozoficznej lub przyrodniczej mozna nazwać różnie - kontrargumentacja, dyskusja, ale dlaczego zaraz lincz?
4. Im więcej czytam nt. teorii ewolucji, tym większe mam przeświadczenie, że rozgłos Darwina opiera się na sprawnym PijaRze. Na przełomie XVIII / XIX wieku ewolucja była intuicyjnie akceptowana przez większość naturalistów. Szukano tylko spójnej teorii, stąd wysyp prac, np. Buffona, Lamarcka, a w końcu Darwina i Wallace'a.
EOT
_________________ Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof
|
Pt sty 30, 2009 16:38 |
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
Po śmierci zmienisz swoją definicję duszy  :
http://taw1.republika.pl/index1152.html
Tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal, Jezu, byś został tylko Ty /2x - jedynie Ty.
http://pl.youtube.com/watch?v=YCvlL5tvsdI
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
Pt sty 30, 2009 16:42 |
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
na tej stronie w linku chodzi mi o Fulla Horak – polska mistyczka
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
Pt sty 30, 2009 16:44 |
|
 |
mateusz93
Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 19:38 Posty: 53
|
Hackworth, napisałem "lincz", ponieważ Kościół absolutnie sprzeciwił się tej teorii. Zresztą tak jak wielu innym (patrz: Kopernik), tylko dlatego, że nie zgadzały się one z jego nauczaniem.
|
So sty 31, 2009 20:26 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Nie ma się coś dziwić. Silna wiara była przyczyną, i będzie przyczyną jeszcze wielu rzeczy, które wielu się nie będą podobać. Tak już wygląda ten świat. Może to się zmieni, nie wiadomo. A teoria ewolucji nadal nie jest akceptowana w wielu miejscach na świecie. Cieszmy się, choćby z tego, że w nich nie żyjemy. P.S.Ja bym chyba nerwicy dostał 
_________________ Kto widząc czyjąś krzywdę nic nie robi, choć może, również ją czyni.
|
N lut 01, 2009 0:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A jak się ma dusza do tego fragmentu (Rdz 6,03): "Wtedy Bóg rzekł: ”Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat”."?
Czyżby kiedyś ludzie mieli dusze (to tchnienie Boga), dające długowieczność, a potem, z jakiejś przyczyny, Bóg je zabrał?
Ciekawe jest, że mimo archaiczności i metaforyczności tej księgi, podawany wiek jest zaskakująco zbieżny z współczesnymi prognozami przy założeniu ultra-zdrowego trybu życia.
|
N lut 01, 2009 1:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|