Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 21:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 "Eli! Eli!" 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
przepraszam, powinieniem napisać - Nas.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz kwi 02, 2009 8:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 22, 2009 21:46
Posty: 3
Post 
WaszJudasz napisał(a):
Nie widzę nic wielkiego ani niezykłego w tym, że Bóg, który podobno Was tak kocha musi kogoś zabić, żeby móc Was dalej kochać.


„miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan” Iz 54,10. Skoro nie odstąpi to nie odstąpi, więc dlaczego ma kogoś zabić, żeby dalej kochać? I kogo ma zabić, bo chyba czegoś nie rozumiem?



„wiszący jest przeklęty przez Boga” Pwt 21,23. Jezus wiszący na krzyżu jest przeklęty nie tylko przez ludzi, ale i przez Boga. Tak stanowi Prawo. Jezus przeklęty przez Boga na krzyżu stoi od tego momentu razem z przeklętymi ludźmi: grzesznikami, chorymi i cierpiącymi, którzy nie zachowywali moralności i czystości wynikającej z przepisów Prawa. To jest rewolucja i sens Nowego Przymierza.

Przeklęty znaczy też odrzucony. Dlatego Jezus woła „Boże czemuś mnie opuścił” To opuszczenie przez Boga który jest życiem „powoduje” śmierć Jezusa i przyczynia się do Jego wewnętrznych cierpień. Wydaje mi się, że Jezus nie wątpi w Boga, tylko całym sobą czuje to opuszczenie i wie o nim. Opuszczenie i przekleństwo, a nie cierpienie ma wymiar paschalny. Jezus jest teraz razem z przeklętymi ludźmi: ofiarami i katami wspomnianymi przez izraelitę, chorymi i cierpiącymi w nienagłaśnianych w świecie tragediach itd.

Jezus na krzyżu jest odpowiedzią Boga i Jezus umierając przeklęty na krzyżu bierze jakby odpowiedzialność na siebie za całe zło na świecie. Wobec tylu tragedii Bóg wydaje się milczący i odległy, ale w Jezusie – Boskim Zbawicielu znajdujemy Zbawcze Słowo – Odpowiedź na cierpienie świata.

W głowie mi się nie mieści, że te wszystkie potworności, o których pisał izraelita i nie tylko – każda śmierć niewinnego człowieka i cierpienie były chciane przez Boga, że „Bóg tak chciał” - jak mówią ludzie. Po co Bóg miałby się tak pastwić nad swoim ukochanym stworzeniem – gdzie byłaby ta Jego miłość? Zmartwychwstanie Jezusa przekonuje mnie o tym, że On tego nie chce.


Cz kwi 02, 2009 22:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
avis napisał(a):
Poza tym, szatan nie moze kusic Boga - pamietajmy, kto kogo stworzyl.


a kuszenie Jezusa na pustyni?

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz kwi 02, 2009 23:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 15, 2007 1:49
Posty: 60
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
avis napisał(a):
Poza tym, szatan nie moze kusic Boga - pamietajmy, kto kogo stworzyl.


a kuszenie Jezusa na pustyni?


Ano wlasnie. Juz o tym wiele razy dyskutowano - ja tego zupelnie nie rozumiem jak Bog moze by kuszony przez szatana. Wszak Bog stworzyl szatana. Szatan nie moze stwarzac, bo nie jest bogiem. Coz szatan moze zaoferowac Bogu, czego Bog nie posiada? :?


Pt kwi 03, 2009 1:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 15, 2007 1:49
Posty: 60
Post 
Cytuj:
FerdirandBolger napisał(a):
WaszJudasz napisał(a):
Nie widzę nic wielkiego ani niezykłego w tym, że Bóg, który podobno Was tak kocha musi kogoś zabić, żeby móc Was dalej kochać.


miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan” Iz 54,10. Skoro nie odstąpi to nie odstąpi, więc dlaczego ma kogoś zabić, żeby dalej kochać? I kogo ma zabić, bo chyba czegoś nie rozumiem?

wiszący jest przeklęty przez Boga” Pwt 21,23. Jezus wiszący na krzyżu jest przeklęty nie tylko przez ludzi, ale i przez Boga. Tak stanowi Prawo. Jezus przeklęty przez Boga na krzyżu stoi od tego momentu razem z przeklętymi ludźmi: grzesznikami, chorymi i cierpiącymi, którzy nie zachowywali moralności i czystości wynikającej z przepisów Prawa. To jest rewolucja i sens Nowego Przymierza. Przeklęty znaczy też odrzucony. Dlatego Jezus woła „Boże czemuś mnie opuścił”


Te dwa stwierdzenia sa w sprzecznosci: albo boska milosc "nie odstapi od czlowieka i nie zachwieje sie przymierze pokoju" - albo - "wiszacy jest przeklety przez Boga". Co to w ogole znaczy, "wiszacy jest przeklety" - nawet niewinny powieszony przez bandytow za nic tez jest przeklety??? Za to tylko, ze wisi??


Pt kwi 03, 2009 1:12
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Po pierwsze, o kuszeniu Jezusa jest już temat, tam zapraszam, bo było o tym mówione! Jezus ma dwie natury i kuszona była ludzka - jako człowiek mógł ulec pokusie. Ale tego nie uczynił pokazując nam, że i my możemy.
Ale nie o tym temat.

A co do tych fragmentów Pisma, to takie zestawienie jest praktyką gorszą niż czynią Świadkowie Jehowy!
Co ma jeden do drugiego?
Fragment z Księgi Powtórzonego Prawa mówi jedynie o wykonywaniu kary przez powieszenie na drzewie i raczej nie chodzi tu o krzyżowanie. A nawet jeśli to tyczy się to nieczystości rytualnej jaką można zaciągnąć pozostawiając go na drzewie, bo nie można zanieczyszczać ziemi danej przez Pana.
Poza tym ten przeklęty, to tak jak każdy kto zasłużył na karę śmierci - skoro zasłużył na karę śmierci to znaczy, że Bóg z pewnością też go przeklął. Ale to jest myślenie epoki deuteronomistycznej. Myślenie prawne, gdzie dobrym był ten kto wypełniał Prawo, a złym ten co prawa nie wypełniał,a na karę śmierci zasłużyć mógł tylko ten, co prawa nie przestrzega i poważnie.
A poza tym, Jezus nie zasłużył na śmierć, więc nie jest przeklęty :P On się dobrowolnie ofiarował. Jako jedyny niezasługujący na śmierć.

Zatem ostrożniej z kompilowaniem cytatów, bo mogą wyjść poważne głupoty.
I zawsze trzeba brać pod uwagę czas i tradycję w jakiej tekst powstawał.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt kwi 03, 2009 6:19
Zobacz profil
Post 
FerdirandBolger napisał(a):
WaszJudasz napisał(a):
Nie widzę nic wielkiego ani niezykłego w tym, że Bóg, który podobno Was tak kocha musi kogoś zabić, żeby móc Was dalej kochać.


„miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan” Iz 54,10. Skoro nie odstąpi to nie odstąpi, więc dlaczego ma kogoś zabić, żeby dalej kochać? I kogo ma zabić, bo chyba czegoś nie rozumiem?



„wiszący jest przeklęty przez Boga” Pwt 21,23. Jezus wiszący na krzyżu jest przeklęty nie tylko przez ludzi, ale i przez Boga. Tak stanowi Prawo. Jezus przeklęty przez Boga na krzyżu stoi od tego momentu razem z przeklętymi ludźmi: grzesznikami, chorymi i cierpiącymi, którzy nie zachowywali moralności i czystości wynikającej z przepisów Prawa. To jest rewolucja i sens Nowego Przymierza.

Przeklęty znaczy też odrzucony. Dlatego Jezus woła „Boże czemuś mnie opuścił” To opuszczenie przez Boga który jest życiem „powoduje” śmierć Jezusa i przyczynia się do Jego wewnętrznych cierpień. Wydaje mi się, że Jezus nie wątpi w Boga, tylko całym sobą czuje to opuszczenie i wie o nim. Opuszczenie i przekleństwo, a nie cierpienie ma wymiar paschalny. Jezus jest teraz razem z przeklętymi ludźmi: ofiarami i katami wspomnianymi przez izraelitę, chorymi i cierpiącymi w nienagłaśnianych w świecie tragediach itd.

Jezus na krzyżu jest odpowiedzią Boga i Jezus umierając przeklęty na krzyżu bierze jakby odpowiedzialność na siebie za całe zło na świecie. Wobec tylu tragedii Bóg wydaje się milczący i odległy, ale w Jezusie – Boskim Zbawicielu znajdujemy Zbawcze Słowo – Odpowiedź na cierpienie świata.

W głowie mi się nie mieści, że te wszystkie potworności, o których pisał izraelita i nie tylko – każda śmierć niewinnego człowieka i cierpienie były chciane przez Boga, że „Bóg tak chciał” - jak mówią ludzie. Po co Bóg miałby się tak pastwić nad swoim ukochanym stworzeniem – gdzie byłaby ta Jego miłość? Zmartwychwstanie Jezusa przekonuje mnie o tym, że On tego nie chce.


Udało ubrać Ci się w słowa, to czego w swej nieudolnej mowie, nie potrafię jasno przestawić.
Najbardziej trafne jest sformułowanie:
"Jezus na krzyżu jest odpowiedzią Boga i Jezus umierając przeklęty na krzyżu bierze jakby odpowiedzialność na siebie za całe zło na świecie. Wobec tylu tragedii Bóg wydaje się milczący i odległy, ale w Jezusie – Boskim Zbawicielu znajdujemy Zbawcze Słowo – Odpowiedź na cierpienie świata."

Oto Jezus wziął odpowiedzialność za moje zło.
Dla mnie to sens i kwintesencja Nowego Przymierza.
Dlatego Jezus jest dla mnie Całością i Wszystkim, Kapłanem, i Pośrednikiem Jedynym, Ofiarą i Nadzieją, Miłością i Prawdą, Życiem.


Pt kwi 03, 2009 8:11
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
FerdirandBolger napisał(a):
WaszJudasz napisał(a):
Nie widzę nic wielkiego ani niezykłego w tym, że Bóg, który podobno Was tak kocha musi kogoś zabić, żeby móc Was dalej kochać.


„miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan” Iz 54,10. Skoro nie odstąpi to nie odstąpi, więc dlaczego ma kogoś zabić, żeby dalej kochać? I kogo ma zabić, bo chyba czegoś nie rozumiem?

.


Z jakigoś powodu Bóg obmyślił sobie, że aby mógł wybaczać i kochać, trzeba zamordować Jezusa. Dla mnie to nonsens.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Pt kwi 03, 2009 13:36
Zobacz profil
Post Re: "Eli! Eli!"
nomines napisał(a):
Cytuj:
eli, eli lamma sabachthani? hebr., Boże, Boże, czemuś mnie opuścił?


Etym. - wg Biblii (Ew. wg Mat. 27, 46; wg Marka 15, 34) skarga Chrystusa na krzyżu; cytat z Psalmów (22, 2).

Cytat za: Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych Wł. Kopalińskiego

Zdanie to zna chyba każdy. Moje pytanie brzmi: jakim cudem żydzi stojący pod krzyżem nie zrozumieli wołania Jezusa? Nie znali własnego języka czy Jezus po prostu wołał niewyraźnie?

Dziwi mnie to, gdyż jakimś cudem inni dobrze zrozumieli co Jezus woła, a akurat żydzi nie.

Jak Wy rozumiecie to niezrozumienie żydów?


Ostatnio ksiądz to wyjaśnił na rekolekcjach w ten sposób:

Chrystus mówił bardzo niewyraźnie z powodu zmasakrowanej twarzy, powybijanych zębów, zaschniętych warg itp... i dlatego Żydzi nie zrozumieli...

To już moja hipoteza:

Pod samym krzyżem stała Matka Boża i Ona zapewne dobrze zrozumiała Chrystusa nie tylko ze względu na bliską odległość ale i na to, że Matka zawsze zrozumie, co mów dziecko...nawet gdy dla postronnych to tylko jakiś bełkot...


Pt kwi 03, 2009 13:58
Post 
WaszJudasz napisał(a):
FerdirandBolger napisał(a):
WaszJudasz napisał(a):
Nie widzę nic wielkiego ani niezykłego w tym, że Bóg, który podobno Was tak kocha musi kogoś zabić, żeby móc Was dalej kochać.


„miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan” Iz 54,10. Skoro nie odstąpi to nie odstąpi, więc dlaczego ma kogoś zabić, żeby dalej kochać? I kogo ma zabić, bo chyba czegoś nie rozumiem?

.


Z jakigoś powodu Bóg obmyślił sobie, że aby mógł wybaczać i kochać, trzeba zamordować Jezusa. Dla mnie to nonsens.


Jeśli przyjmiesz i zrozumiesz, że Jezus przyszedł do narodu żydowskiego, że cały Stary Testament zapowiadał Jego przyjście, że w Narodzie Wybranym Bóg dawał i daje się poznawać. Gdy to poznasz i zrozumiesz to śmierć Jezusa będzie dla Ciebie sprawiedliwa i za twoje życie dokonana. Tylko przez objawienie Starego Testamentu można to zrozumieć i przyjąć. Czytaj więc.


Pt kwi 03, 2009 14:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
WaszJudasz napisał(a):
FerdirandBolger napisał(a):
WaszJudasz napisał(a):
Nie widzę nic wielkiego ani niezykłego w tym, że Bóg, który podobno Was tak kocha musi kogoś zabić, żeby móc Was dalej kochać.


„miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan” Iz 54,10. Skoro nie odstąpi to nie odstąpi, więc dlaczego ma kogoś zabić, żeby dalej kochać? I kogo ma zabić, bo chyba czegoś nie rozumiem?

.


Z jakigoś powodu Bóg obmyślił sobie, że aby mógł wybaczać i kochać, trzeba zamordować Jezusa. Dla mnie to nonsens.


Gdyby zamordowanie Jezusa postrzegać jako wolę Boga, Ewangelia byłaby wypaczona, nic by z niej nie zostało. Jezusa zgładzili ludzie, w wyniku swoich kalkulacji, obaw, planów. Odpowiedzią ze strony Boga jest zmartwychwstanie. Dlatego Krzyż dla chrześcijan pokazuje kim jest człowiek, kim jestem ja i kim jest Bóg. W centrum przesłania o Krzyżu, jako prawda o Bogu, stoi zmartwychwstanie, jako świadectwo o bezwarunkowej Jego miłości, a nie prawda o popełnionym zabójstwie. M.in stąd w mojej tradycji chrześcijaństwa krzyż zwykle jest pusty; czy na Wschodzie postać na Krzyżu to Pantokrator - w królewskich szatach i koronie zwycięstwa.
Pierwszym przesłaniem Ewangelii nie jest Bóg który poświęca Syna, lecz Bóg miłujący życie, a miłość ta silniejsza jest niż śmierć i cierpienie zadane przez ludzką władzę.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Pt kwi 03, 2009 21:26
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Aha. czyli Bóg miał co do Jezusa jakieś inne plany, które pokrzyżowali Mu ludzie, zabijając go, był to ich pomysł , a nie Boga?

Jesli tak, to istotnie, nie dziwią mnie owe ostatnie słowa Jezusa .

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


So kwi 04, 2009 7:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Cytuj:
Aha. czyli Bóg miał co do Jezusa jakieś inne plany, które pokrzyżowali Mu ludzie, zabijając go, był to ich pomysł , a nie Boga?


Ewangelia jest właśnie o tym, że ludzie nie zdołali pokrzyżować zamiarów Boga zabijając Jezusa.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


So kwi 04, 2009 19:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22
Posty: 196
Post 
WaszJudasz napisał(a):
Z jakigoś powodu Bóg obmyślił sobie, że aby mógł wybaczać i kochać, trzeba zamordować Jezusa. Dla mnie to nonsens.


Masz rację.
Podobne przypuszczenie to nonsens.

_________________
Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof


So kwi 04, 2009 23:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Matka zawsze zrozumie, co mów dziecko...


Teresse, piękne i wzruszające zdanie, ale niestety nieprawdziwe.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


So kwi 04, 2009 23:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL