1.Dlaczego Wszechmocny Bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie samemu sobie tak by jego stworzenie mogło uciec przed Jego własnym gniewem? Czy w swej nieskończonej mądrości nie mógł wymyślić czegoś, choć trochę bardziej skutecznego?

To na początek. Mam kilka innych pytań na które odpowiedzi chętnie zobaczę.
Pozdrawiam.

Zapraszam do czytania i ewentualnego dyskutowania - viewtopic.php?t=16826

Co rozumiesz pod pojęciem skuteczności? Przecież wystarczy przyjąć tę ofiarę i "po sprawie" - każdy kto chce "iść do Nieba" ma 100% pewności, że tam "trafi" - to chyba nieźle ?
pozdrawiam

Czyli nie potrafisz odpowiedzieć.
W takim razie następne:

2. Czemu jest tak, że teiści każą mi zbadać cały wszechświat bym mógł powiedzieć, że Boga nie ma, kiedy w rzeczywistości wystarczy zbadać jedno miejsce i nie znaleźć Boga by stwierdzić, że go nie ma skoro ma być wszechobecny? – Chris

3. Jeśli Eden był naprawdę prawdziwym rajem, to dlaczego Ewa chciała zjeść jabłko? Czyż doskonałe miejsce nie powinno zapewnić człowiekowi wszystkiego, co ten by chciał, tak by nie pragnął już niczego? - keyser soze

Przepraszam za double post ale nie widzę możliwości edycji...
Jeszcze coś ode mnie tym razem:
Biblia jest pełna zdań zaczynających się od: “I Pan zobaczył”. Czy nie wiedział o tym już wcześniej?

Czasami wystarczy sprecyzowac pytanie

To było do szumi'ego bo skończyłem pisać jak już napisałeś i tego co napisałeś już nie widziałem...

Czasami są pytania na które nikt nie potrafii odpowiedzieć np, dlaczego to kobieta może rodzić dzieci a nie facet? dlaczego małe dziecko musi cierpieć i umiera na raka?

Nie ma pytań bez odpowiedzi. Są tylko pytania na które nikt nie chce odpowiedzieć.

Czy jeśli kocham kobietę, a ona odrzuci moją miłość, to gdy będę ją za to niszczył i sprawiał by cierpiała, mogę nazwać się kochającym i sprawiedliwym?

Czy jeśli Bóg kocha człowieka, a ten odrzuca jego miłość i Bóg sprawia, że człowiek ten trafia do miejsca wiecznych nieszczęść, to możemy mówić, że jest kochający i sprawiedliwy?

-----------------------------------------------------------------------------

Przecież ja jakbym kogoś kochał, to fakt, że nie chce ta osoba mojej miłości, nie uprawnia mnie do sprawiania jej cierpień. To nie jest miłość, to jest jakaś forma tyranii.

Epikuros, lubię Cię. Co drugą swoją wypowiedzią otwierasz kolejną Puszkę Pandory

W sumie przyjmując tok rozumowania chrześcijan; "nie pojmiemy tego, On ma wyższe idee, których nie jest nam dane zrozumieć"

Ale tak, moim zdaniem to jest swego rodzaju tyrania.



...? Nie zarzucaj temu czynowi braku skuteczności. Popatrz, ilu mamy chrześcijan na świecie teraz! <S-A-R-K-A-Z-M>

Epikurosie, w pełni Cię popieram. ale zawsze można wszystko wytłumaczyć planami Najwyższego, co jest moim zdaniem unikaniem racjonalnej odpowiedzi, bo "Bóg jest niepojęty". skoro tak, dlaczego nadano mu miano miłosierny i sprawiedliwy, także spotykam się z określeniem "dobry"?

Są też pytania na które nikt nie potrafi odpowiedzieć.



Jak dla mnie 100% skuteczność, dla osób, które faktycznie chcą spędzić wieczność z Bogiem to całkiem niezły wynik.



Pomiędzy "nie znalazłem" a "nie ma" jest wielka różnica.



A skąd się to "jabłko" i ta "doskonałość" wzięły? Ja tam znalazłem o tym, że był owoc a świat został stworzony jako dobry. Chyba, że się doprecyzuje pojęcie "doskonałości" w tym konkretnym kontekście.



Antropomorfizm.

Nie lepiej założyć temat "80 pytań dookoła teizmu" zamiast tak chamsko kopiować stamtąd?

http://ourbetterlife.wordpress.com/2007 ... la-teizmu/

Przepraszam, moje pytania są moimi własnymi refleksjami.