W tym wątku dalej będę „męczył” istnienie duszy.

Parę lat temu w „Dzienniku” była wiadomość, iż jakaś firma (chyba angielska ale pamięć zawodzi i mogę się mylić) gotowa jest na wdrożenie projektu uzyskania hybrydy człowieka i małpy (nie pamiętam jakiej – chyba chodziło o goryla). Miało to na celu uzyskanie taniej i w miarę inteligentnej siły roboczej. Z względów moralnych i etycznych projekt upadł.

Zakładam jednak, że skoro zaproponowano taki projekt to genetyka umożliwia stworzenie takiej hybrydy. Nic w tym zresztą dziwnego skoro można skrzyżować np. samicę lwa z samcem tygrysa lub na odwrót.

Dla niedowiarków, proszę bardzo:

krzyżówka tygrysicy i lwa:



krzyżówka lwicy i tygrysa:



Co istotne. W tym wątku nie chcę dyskutować o moralnej i etycznej stronie tego projektu.

Istotne jest dla mnie czy taka krzyżówka według Was posiadałaby nieśmiertelną dusze, która to ma być tą ontologiczną różnica oddzielającą nas od świata zwierzęcego.

Skoro człowiek nieśmiertelną duszę posiada a małpa nie to czy będzie miała ją hybryda? Powiedzmy tak: część powie tak, część powie, że nie.

Możemy zatem kontynuować nasz eksperyment myślowy. Przeprowadźmy rozważania dot. odpowiedzi „nie”. Bierzemy zatem naszą hybrydę i krzyżujemy ją z człowiekiem. Stopień człowieczeństwa zatem wzrasta. Ponownie zadajemy pytanie: ma duszę czy nie? Takie krzyżowanie możemy przeprowadzić n razy aż na powrót uzyskamy człowieka. Pytanie: na którym etapie istota zyska nieśmiertelną duszę? Przecież zgodnie z wiara w duszę trzeba założyć, że krzyżówka w końcu taką duszę uzyska.

Oczywiście dla odpowiedzi „tak” można przeprowadzić analogiczne rozumowanie – tym razem krzyżując z małpą i zadać pytanie kiedy hybryda duszę straci.

----------

Na marginesie: strasznie dużo problemów z Waszą koncepcją duszy:

1. Nie wiadomo kiedy dusza wchodzi do ciała – w którym momencie.
2. Nie wiadomo kiedy w toku ewolucji pojawił się pierwszy osobnik z duszą nieśmiertelną – bo skoro ewolucja jest faktem to musiał się kiedyś taki osobnik pojawić – pamiętasz szumi?
3. No i dorzucam do tego problem hybrydy.

Z mojego ateistycznego punktu widzenia problemu nie ma – dusza nie istnieje – nie istnieje zatem i problem. I to jest najprostsze i najbardziej właściwe rozwiązanie.

A z Waszego punktu widzenia?

Ockham podernżnął duszy gardło brzytwą.

A greg to pięknie nam wyłożył. Dobra robota

Widze że same offtopy...

Witold, rozkładasz na łopatki

A żeby nie było że to tylko offtop to w temacie:

Koncepcje duszy krytykowana w tym temacie nie sposób obronić.
Zakładając zaś (choćby za Arystotelesem) że dusza nie może istnieć bez ciała a więc po prostu dusza to życie człowieka (jak i zwierzęcia o czym Biblia pisze ale nie wiem czemu sie to pomija) to problem znika.
Dusza powstaje w momencie zapłodnienia - bo i wtedy zaczyna się życie nowego organizmu. A wszelkie hybrydy jako żywe oprganizmy jak najbardziej byłyby duszami.

Choć oczywiście wszystko co powyżej napisałem jest nieprawowierne w myśl profilu tego forum

Pozdrawiam

greg, dla mnie albo dusza nie istnieje, a jesli istnieje to mają ją i ludzie i zwierzęta.

I pozwalając sobie na taki mały OT - ten grzywiasty tygrys jest piękny

Te zdjęcia to kiepski fotomontaż.
A drugie zdjęcie nawet nie pokazuje połączenia dwóch gatunków.
Każda żywa istota ma dusze.
Rośliny dusze wegetatywną
zwierzęta dusze pożądawczą
człowiek dusze duchową- dzięki czemu może przebaczać żadne zwierze tego nie potrafi.
A co w Was każe Wam dociekać i pytać czy jest dusza czy jej nie ma - ciało?
Dzięki duszy tworzymy abstrakcyjne pojęcia i wyobrażenia bytu.
Myśli i wyobrażenia są niematerialne i dlatego w każym z was siedzi ego ktore myśli i widzi to co sobie wyobraża , śni, lub widzi podczas halucynacji.
To ego to dusza duchowa. Żadne z przejawów waszej bytowości nie jest wami. Myśli, uczucia, przekonania, ciało, wyobrażenia, pamięć,inteligencja, wiedza, sny, halucynacje. Siedzi w Was wasze ja które jest niezależne i oderwane od waszego ciała , to jest ja które czuje i wie że żyje i kocha.
A gdzie Waszym zdaniem w mózgu jest wasze ego.
Nie ma takiego miejsca bo raz jest tu a raz tam.
Człowiek ma samoświadomość czego nie ma żadne zwierze.
Z hybrydy goryl - człowiek powstanie albo goryl o ciele zbliżonym ciele do człowieka albo człowiek o ciele podobnym do goryla nie ma innej opcji.
Poza tym taki byt by niepowstał ponieważ genom goryla albo człowieka zwalczałby jeden drugiego w zależności który byłby lub jest silniejszy.
Nauka(bardzo szanuje nauke) nawet za sto lat nie stworzy nowego najbardziej prostego bytu żyjącego wyłącznie z materii nie ożywionej, to jest nie realne.
Z góry przepraszam ale człowiek który uważa że byty żyjące w tym człowiek nie ma duszy jest idiotą .
Jeżeli nie macie duszy duchowej niebędzie wam przeszkadzało dzisiaj zjeść cudze (censored) potem swoje, potem (censored) psa, potem zgwałcić własną matke, potem zgwałcić niemowle a potem posmarować je gównem i zjeść , a potem przez rok współżyć ze wszystkimi zwierzętami a na koniec zostać chłopcem do bicia, kozłem ofiarnym i niewolnikiem seksualnym perwersyjnego sadysty. Przecież godność i uczucia to gra hormonów w naszym mózgu a byt człowieka to czysta materia , Boga nie ma, normalność to pojęcie względne , dobra i zła nie ma a zwierzęta robią co im się podoba i nie mają wyrzutów sumienia i obrzydzenia i niesmaku do siebie i niesmaku etycznego i nie są dziećmi Boga.

No i co zatkało kakao.
No i co zatkało ruskie kakao.

@Owieczka_in_black

greg, dla mnie albo dusza nie istnieje, a jesli istnieje to mają ją i ludzie i zwierzęta.

A co z nauczaniem Kościoła Katolickiego, który jest prowadzony nieomylną drogą przez Ducha Świętego? Chodzi mi o ten sam Kościół, którytwierdzi, że ma pełnię prawdy.

I pozwalając sobie na taki mały OT - ten grzywiasty tygrys jest piękny

To nie tygrys, to lygrys.

-----------------------

@arcana85

Choć oczywiście wszystko co powyżej napisałem jest nieprawowierne w myśl profilu tego forum

Przyznaję, że taka koncepcja duszy nie rodzi sprzeczności. Ma tylko jedną wadę: jest niezgodna z nauczaniem Kościoła Katolickiego.

-----------------------

@Kontestata

Te zdjęcia to kiepski fotomontaż.
A drugie zdjęcie nawet nie pokazuje połączenia dwóch gatunków.

Sam jesteś kieski fotomontaż. Odrobina inteligencji w połączeniu z kilkuminutowymi poszukiwaniami w sieci mogłaby Ci otworzyć oczy.

A przykładowo skrzekot, żubroń, beefalo, dzo,Yakalo, leopon, muł, oślik, zeedonk, zebroid, zona, cama to też są fotomontaże?

Lygrys, tigon, samica lygrysa w niemieckim zoo.

Reszty bełkotu „newage” nie chce mi się komentować.

Greg(R) Licz się ze słowami chłopcze .
Podaj mnie linki do stron new age na których znajde takie same treści jak w moim poście nt. Duszy.

ja w old age mogę wskazać- Arystoteles

Nie obrażaj boskiego Aristo


Nigdzie nie pisałem że kieruje się nauką Kościoła Katolickiego
Ale rozumiem że chodzi ci głównie o wypowiedzi tych którzy się nią kierują a nie "heretyków"

Własnie z tym mam problem /jak widać w moich postach/, Gregu, i to nie tylko w tej kwestii.

Ale czy jesteś pewien Grzegorzu, że po skrzyżowaniu n razy hybrydy z człowiekiem dostaniesz człowieka?

Możemy zatem kontynuować nasz eksperyment myślowy. Przeprowadźmy rozważania:

Nie- spi%^&@#$^

Nie jesteś pewien w 100%- patrz pod Nie

Tak- udowodnij ------>udowodniłeś -To zmienimy dogmacik

Odkurzania starych wątków ciąg dalszy...

-----------------------

@Epikuros

ja w old age mogę wskazać- Arystoteles

Hmm... Więc to filozofia Arystotelesa... Przyznam szczerze, że nie wiedziałem. Post Kontestaty zacząłem czytać od końca. Zresztą po przeczytaniu pierwszej połowy postu stosunek ilości bzdur do ilości tekstu sprawił, że drugą połowę tylko przeleciałem wzrokiem nie wnikając aż tak bardzo w treść.

-----------------------

@arcana85

Nigdzie nie pisałem że kieruje się nauką Kościoła Katolickiego

O ile się nie mylę należysz do ŚJ i tam funkcjonuje chyba przedstawiona przez Ciebie koncepcja duszy? O ile tak, to jak już przyznałem taka koncepcja nie budzi sprzeczności w porównaniu do „katolickiej wersji duszy”.

Ponieważ pytanie powinno być problematyczne dla katolików, było kierowane głównie do nich. Ale za udział w dyskusji dziękuję.

-----------------------

@Owieczka_in_black

Własnie z tym mam problem

Ja problemu nie mam.

-----------------------

@rybeczka

Ale czy jesteś pewien Grzegorzu, że po skrzyżowaniu n razy hybrydy z człowiekiem dostaniesz człowieka?

Tak. A przynajmniej istotę, której od człowieka nie umiałbyś w żaden sposób odróżnić. Na tym zresztą pomyśle zasadzają się projekty przywrócenia mamutów (pierwsza krzyżówka: plemnik mamuta + komórka jajowa słonia, następnie n-razy krzyżowanie z mamucim plemnikiem).

-----------------------

@WIST

Widze że same offtopy...

Tak, tak. Johnnego99 mi „przepłoszyłeś” ale sam głosu nie zabrałeś. Nieładnie. To jakie jest Twoje zdanie w tej kwestii?

-----------------------

Wracając zaś do tematu tworzenia hybryd. Widziałem parę lat temu w jakimś programie film z połączenia komórki ludzkiej i... mysiej. Pamiętam komentarz, że taki organizm rozwijając się ginie na pewnym etapie rozwoju, z uwagi na zbyt dalekie pokrewieństwo. Zastanowiwszy się nad tym, można przypuszczać, że... takiemu organizmowi pozwolono się rozwijać aż do jego śmierci z powodu różnic genetycznych zbyt daleko posuniętych. Można zatem sprowokować pytanie czy stworzono w jakimś laboratorium hybrydę człowieka z innym gatunkiem – mniej odległym genetycznie – choćby z tytułową małpą – i czy też pozwolono się takiemu organizmowi rozwijać...?

Nawiasem mówiąc badania nad hybrydami (choć nie w sensie połączenia DNA) są prowadzone:

http://www.focus.pl/newsy/zobacz/publik ... a-i-krowy/
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/czy_ ... 47828.html
http://nauka.wiara.pl/?grupa=6&art=1215 ... 8680&katg=

w celu badań nad komórkami macierzystymi.

Oczywiście krzyżówki genetyczne organizmów blisko spokrewnionych można tworzyć poprzez połączenie DNA. Czyli hybrydę człowieka i małpy można stworzyć na 100%. I można też następnie n-razy krzyżować ją następnie z człowiekiem lub małpą.

Ponawiam pytanie: co z nieśmiertelną duszą? Na którym etapie wystąpi?

Ciekawym też wielce co by na to ks. Dziewiecki odpowiedział...

Znając go to udałbym że nie zauważył argumentu i rozpoczął dłuuugi wywód jak to plugawi ateiści go znieważyli.

@Greg

A przynajmniej istotę, której od człowieka nie umiałbyś w żaden sposób odróżnić.

To musi być człowiek w 100%, aby mieć duszę.


Na tym zresztą pomyśle zasadzają się projekty przywrócenia mamutów
Noo... ale mamuty nie mają duszy.

Wiesz, ja jestem nie wierzący ale ten temat jakoś nie godzi w Katolicki obraz duszy wg mnie, poza tym n razy nie da się nic zrobić