Niepodważalne dowody na istnienie boga
Autor |
Wiadomość |
Artiq_
Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 9:30 Posty: 68
|
 Niepodważalne dowody na istnienie Boga
Nie doszukuję się zadnej misji.
Trafiając na to forum przez przypadek,liczyłem,ze spotkam tu samych wierzących ,dzielacych się swoimi przeżyciami,wątpliwościami,pytaniami.ect.
A,spotkałem garstkę odpierającą ,ze tak napiszę ataki(Nie brac tego słowa dosłownie)ateistów,a także samych satanistów.
Jeśli ktoś podchodzi do tego forum z misją,to tylko Oni,bo wierzący(jak juz o tym pisałem)oprócz powierzenia(modliwtą Duchowi Świętemu)niewierzacych,nie sa w stanie ich przekonać.
|
Pt cze 05, 2009 7:02 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Jeśli ktoś podchodzi do tego forum z misją,to tylko Oni,
Nie przypisuj od razu wszystkim złych zamiarów, bo nie są wierzącymi, to nieprawda, że niewierzący=zły=nikczemnik itp.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt cze 05, 2009 14:56 |
|
 |
Artiq_
Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 9:30 Posty: 68
|
 Niepodważalne dowody na istnienie Boga
Załozyłem,nie oznajmiłem!
Tak w ogóle,to w najbliższym moim otoczeniu są niemal sami ateiści.
Ci wierzący są niepraktykującymi.
O!
|
Pt cze 05, 2009 15:12 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Tak w ogóle,to w najbliższym moim otoczeniu są niemal sami ateiści. Ci wierzący są niepraktykującymi. O!
A z tym mogę się zgodzić. Powiem więcej, Ci którzy praktykują niekoniecznie wiedzą co i dlaczego /przynajmniej spora część/.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt cze 05, 2009 22:30 |
|
 |
Artiq_
Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 9:30 Posty: 68
|
 Niepodważalne dowody na istnienie Boga
Yhy,nie wiedzą,ale mogą sie dowiedzieć bezpośrednio u Pana Boga.
Ja też nie wiedziałem(wiele nadal nie wiem).Wiem jednak,ze jak się zwrócą beżpośrednio i trochę wyrwają w wierze i modliwach,to się dowiedzą.
|
So cze 06, 2009 8:50 |
|
|
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Artiq w tym rzecz, że my lubimy dyskutować. Przynajmniej duża część z nas. Uważam, że to jedna z rzeczy które nas łączy
Dyskutować, czyli z wymieniać zdaniami z ludźmi o odmiennych poglądach. Gratulowanie sobie i klepanie w plecy na dłuższą metę staje się irytujące 
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
So cze 06, 2009 15:48 |
|
 |
Artiq_
Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 9:30 Posty: 68
|
 Niepodważalne dowody na istnienie Boga
To bardzo dobrze,że ludzie o odmiennych poglądach chcą ze sobą rozmawiać .Oby z tych rozmów wynikło coś pozytywnego-życzenie;)
Pozdrawiam
|
So cze 06, 2009 16:39 |
|
 |
Danuta Anna
Dołączył(a): Cz cze 11, 2009 16:59 Posty: 1
|
Witold napisał(a): Ależ proszę. To coś, co mi podsunąłeś, jest po prostu tak głupie, że szerszego komentarza w ogóle nie warte. Autor od samego początku wychodzi z założenia, że Bóg istnieje, a zatem dowodzenie jest w ogóle absurdalne.
Dalej mamy to samo co u Tomasza z Akwinu. Dany "dowód" wymaga najpierw uwierzenia w istnienie Boga, żeby można było to potraktować poważnie.
Pierwsze: Bóg istnieje, bo istnieje świat. Drugie: dokładnie to samo, tylko w innym opakowaniu. Trzecie: ewolucja to kolejny dowód na istnienie Boga. Czwarte: cierpienie nie przemawia za nieistnieniem Boga Piąte: ludzkie pragnienie szczęścia dowodzi istnienia Boga Szóste: powszechność religii, dowodzi istnienia Boga
Śiódme: ludzkie sumienie dowodzi istnienia Boga Ósme: "mistycyzm" dowodzi istnienia Boga (jaki mistycyzm?) Dziewiąte: istnieją osobiste dowody na istnienie Boga
Wyśmianie, to jedyna rzecz, którą można z tym zrobić.
Witam serdecznie
Potrzeba poznania wiary leży u podstaw naszego życia. Nie targuj się bo dla innych to balans liczb przez które nie wiele przekarzesz. Należę do osób które przeżyły własną śmierć i powiadam, tylko pragnienie miłości możemy utożsamiać z samym Bogiem Ojcem. Jeżeli jest tego brak w każdym człowieku to niech powie, że Boga nie ma. Najcudowniejszą mocą jest miłość największym szczęściem jest miłość najcenniejszym życiem jest miłość. Więc niech zaprze się siebie i powie to co w myśli i w duszy, że boga nie ma. Zaprze przeciw sobie, więc nie trzeba mieć oczu aby czuć i rozumieć czym jest Bóg.
_________________ Twórcza jedność z Bogiem to miłość, miłosiedzie, szczęście, harmonia. Niewierzący przez miłość znajdzie drogę do "Pana" on go poprowadzi. Miłość rodzi miłość, kto żyje tylko tym światem, nie zrozumie tych słów.
|
Cz cze 11, 2009 19:27 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Danuta Anna napisał(a): Należę do osób które przeżyły własną śmierć
Ratunku
Skąd oni się biorą?
|
Cz cze 11, 2009 19:38 |
|
 |
Artiq_
Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 9:30 Posty: 68
|
 Niepodważalne dowody na istnienie Boga
-Skąd oni się biorą?
Z Nieba  !
|
Pt cze 12, 2009 7:53 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
 Re: Niepodważalne dowody na istnienie Boga
Artiq_ napisał(a): Yhy,nie wiedzą,ale mogą sie dowiedzieć bezpośrednio u Pana Boga.
Niby jak? Jakoś nie słyszałem żeby bezpośrednio odpowiadał na pytania co najwyżej interpretuje się to co miał rzekomo powiedzieć 2000 lat temu ale to raczej przeciwieństwo bezpośredniej komunikacji.
|
Pt cze 12, 2009 13:05 |
|
 |
Artiq_
Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 9:30 Posty: 68
|
 Niepodważalne dowody na istnienie Boga
Bóg odpowiada w Sobie wybrany sposób .Jedni słyszą,drugich kieruje do odpowiednich pism,trzecim przez telewizję..itd.Towarzyszy przy tym dygnięcie(tchnienie powodujące wewnętrzne usniesienie) przypominające pytanie.
|
Pt cze 12, 2009 13:37 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Wyjaśnij może jeszcze w jaki sposób kieruje i o co chodzi z tym "dygnięciem" bo to bardzo enigmatycznie zabrzmiało.
|
Pt cze 12, 2009 14:49 |
|
 |
Artiq_
Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 9:30 Posty: 68
|
 Niepodważalne dowody na istnienie Boga
Np.Loguje się pytający do netu by poczytać .Czyta sobie jakiś czas aż (jakby) przez przypadek trafia na link tematu,który Go absorbuje..Klika w niego a w nim czyta o tym, czego nie wie(szuka). Kiedy doczyta, zaczyna odczuwać jakby uniesienie ciała (a konkretenie ducha)Trudno to opisać,bo wie ,że siedzi a czuje jakby się na kilka cm wzniósł.Odczuwa się przy tym nieziemskie odczucie spokoju,lekkości.ciepła......W końcu kończy się wsio impulsem z mózgu(w mózgu)że to była odpowiedz od Boga.
|
Pt cze 12, 2009 15:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niepodważalne dowody na istnienie Boga
Artiq_ napisał(a): Kiedy doczyta, zaczyna odczuwać jakby uniesienie ciała (a konkretenie ducha)Trudno to opisać,bo wie ,że siedzi a czuje jakby się na kilka cm wzniósł.Odczuwa się przy tym nieziemskie odczucie spokoju,lekkości.ciepła......W końcu kończy się wsio impulsem z mózgu(w mózgu)że to była odpowiedz od Boga.
A, coś takiego. Wreszcie zrozumiałem. Faktycznie, to jest czasami odczuwalne, po dobrym jedzonku, przy dobrej muzyce, przy ładnej pogodzie - tylko u mnie nie kończy się tym impulsem w mózgu, oznajmiającym "wiadomość od Boga". Ciekawe, dlaczego?
|
Pt cze 12, 2009 18:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|