| Autor |
Wiadomość |
|
rybeczka
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 17:58 Posty: 226
|
@WIST
o umowie jest mowa tylko w kontekście człowieka i Szatana.
Możesz podać tę umowę?
@Johnny99
ktoś wydaje się za nas na śmierć w męczarniach, a my jeszcze mamy pretensje
W męczarniach umarło miliardy ludzi, a łagodnie ujmując mało prawdopodobne jest że śmierć Jezusa coś nam dała.
Rozumiem, że Bóg może mieć inną logikę od nas. Ale to jest zupełnie bez sensu. 
_________________ Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan.
|
| Cz cze 18, 2009 15:02 |
|
|
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: a łagodnie ujmując mało prawdopodobne jest że śmierć Jezusa coś nam dała.
Skoro tak uważasz, to po co się w ogóle pytasz ? Jeżeli się przyjmie, że śmierć Jezusa nic nam nie dała, to faktycznie jest to bez sensu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Cz cze 18, 2009 15:06 |
|
 |
|
rybeczka
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 17:58 Posty: 226
|
Co nam dała śmierć Jezusa- okupienie za grzechy.
Super, tylko dlaczego w takim razie uważa się że ludzie pójdą do piekła skoro odkupiono nam grzechy?
Jezus odkupił za nas również grzech pierworodny.
Jaki grzech? Grzech Adama i Ewy
Pierwszej księgi Bibli nie można odczytywać dosłownie ponieważ podważa połowe naszej nauki. Nauki która buduje sztuczne serca i wysyła rakiety w kosmos. Nie jest to oczywiście temat o grzechu pierworodnym, ale w tematach o GP jakoś specjalnie się nie wypowiadacie
No to jak jest z tym sensem waszej wiary?
_________________ Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan.
|
| Pt cze 19, 2009 15:13 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Rybeczko
Przeczytaj uważnie przytoczoną przez Ciebie wypowiedz Szumiego. Nie ma tam słowa o żadnej umowie którą zawarł Bóg, lecz jest umowa zawarta przez człowieka z Szatanem. I nie chodzi tu zapewne o jakiś konkretny akt prawny, który możesz sobie wydrukować, ale o pewne symbolikę, z realnymi jednak konsekwencjami. Z chwilą gdy człowiek zgrzeszył i grzeszy nadal, "zawiera" z Szatanem umowę. Bóg przejął to zobowiązanie, umarł za nas i nas uwolnił. Z łaski tej można skorzystać, nie jest ona nam "wciśnięta na siłę".
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Pt cze 19, 2009 15:21 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Super, tylko dlaczego w takim razie uważa się że ludzie pójdą do piekła skoro odkupiono nam grzechy? Dlaczego ludzie zadają na forum pytania, na które odpowiedzi znajdują się w pierwszym lepszym katechiźmie dla dzieci ? Cytuj: Pierwszej księgi Bibli nie można odczytywać dosłownie ponieważ podważa połowe naszej nauki.
Nie, naprawdę nie mam już siły.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Pt cze 19, 2009 18:13 |
|
|
|
 |
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Pierwszej księgi Bibli nie można odczytywać dosłownie ponieważ podważa połowe naszej nauki. Nie, naprawdę nie mam już siły. I tu się zgadzam z Johnnym, rączki mogą opaść  Ludkowie kochani, czytajcie ze zrozumieniem - połowa tego forum, to tłumaczenie przez katolików i ludzi studiujących w tym kierunku, że Księgi Rodzaju NIE MOZNA brać dosłownie. Johnny, Kamyk, Szumi napisali o tym już kilometry literek. A jak już tak się zgadzam, to jeszcze się podpiszę pod tym: Cytuj: Jednak współczesny świat generalnie zdaje się niczego już nie szanować.
Pisałam w którymś z tematów, że obojętnie od mojej wiary czy niewiary uważam, że należy szanować to, co jest dla kogoś "święte", tym wyrazamy m.in. szacunek dla człowieka.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
| Pt cze 19, 2009 20:25 |
|
 |
|
rybeczka
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 17:58 Posty: 226
|
Księgi Rodzaju NIE MOZNA brać dosłownie.
Są ludzie (na tym forum też) którzy tweirdzą że jednak trzeba brać dosłownie to co jest napisane. Okreslają się oni chrześcijanami. Jest jakieś ogólne stnowisko Kościoła?
No to jak jest z tym grzechem pierworodnym za który zmarł Jezus Chrystus, skoro nie można czytać genesis dosłownie?
_________________ Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan.
|
| Pt cze 19, 2009 20:55 |
|
 |
|
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@WIST
Z chwilą gdy człowiek zgrzeszył i grzeszy nadal, "zawiera" z Szatanem umowę.
A zapomniałeś o wątku, który jest poświęcony grzechowi pierworodnemu?
Cytuj: Troche nie rozumiem, grzech pojawił się zanim powstał znany nam człowiek?Tak wynika z badań nad „inteligencją makiaweliczną”. Cytuj: Takie spojrzenie daje nową odpowiedź na stare pytanie: dlaczego mamy wielki mózg? Dotychczasowe teorie zakładały, że posługiwanie się narzędziami i polowanie wymagało rozwiniętej sieci neuronów. Albo też że mózg się przegrzewał, co wymagało zwiększenia powierzchni niezbędnej do chłodzenia. Jednak tak rozbudowanej kory mózgowej nie wykształciły ani polujące drapieżniki, ani zwierzęta narażone na upał. Potencjał, jakim dysponujemy, jest tysiąc razy większy, niż potrzeba do używania narzędzi. Według nowej hipotezy kora mózgowa rozrastała się wraz z ogromnym wysiłkiem, jaki jeden osobnik od zawsze wkładał w przechytrzenie drugiego. Nasz przodek Homo habilis miał objętość mózgu nieprzekraczającą 600 cm sześciennych, podczas gdy my upchnęliśmy pod czaszką ok. 1350 cm sześciennych mądrości. Wszystko dzięki temu, że podstęp i oszustwo wymagają szybkiego analizowania, przewidywania, stwarzania pozorów. Wniosek: im bardziej oszukiwaliśmy – tym bardziej stawaliśmy się ludźmi. Konkluzja: nie było żadnej konkretnej chwili gdy człowiek zgrzeszył. Rozwój człowieka ma charakter ciągły a nie dyskretny. Dlatego nie można mówić o jakimś konkretnym momencie. Problem jest analogiczny do tego: kiedy kończy się dzieciństwo a zaczyna dorosłość? Czy można wyróżnić jakiś konkretny moment? ------------- @Owieczka_in_blackLudkowie kochani, czytajcie ze zrozumieniem - połowa tego forum, to tłumaczenie przez katolików i ludzi studiujących w tym kierunku, że Księgi Rodzaju NIE MOZNA brać dosłownie. Johnny, Kamyk, Szumi napisali o tym już kilometry literek.Jak przypuszcza WISTCytuj: Prawdopodobnie św. Łukasz uważał Adama za pierwszego człowieka i nie widze w tym nic problematycznego.
Genesis była dawniej odczytywana literalnie. Moje zdanie jest takie, że potrzeba interpretacji narodziła się później. Może Genesis ma formę hymnu czy pieśni pochwalnej. Sądzę jednak, że przez starożytnych semitów - wytwórców tych treści - była odczytywana literalnie.
Cóż innego może napisać Johnny, Kamyk czy Szumi? Ich już nauczono, że Genesis ma (musi mieć) charakter symboliczny.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
| Pt cze 19, 2009 22:38 |
|
 |
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Dowody na to, że Księga Rodzaju była odbierana literalnie są bardzo jasne - świadczy o tym chociażby sam Nowy Testament. Jak na przykład wywód rodowodu Jezusa w Ewangelii Łukasza, który to korzeni rodu Jezusa dopatruje się w Adamie. Jest więc raczej oczywiste, że autor tego rodowodu uważał Adama za postać historyczna.
|
| Pt cze 19, 2009 23:40 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Jest jakieś ogólne stnowisko Kościoła? Ogólne jest takie, że Pismo należy czytać w sposób otwarty i hermeneutyczny, a nie bez przerwy się zastanawiać, co jest dosłownie, a co metaforycznie. Cytuj: Genesis była dawniej odczytywana literalnie. Moje zdanie jest takie, że potrzeba interpretacji narodziła się później. Oczywiście, że była odczytywana literalnie - ale my też ją odczytujemy literalnie. Tyle, że nie w sensie traktatu naukowego ! To też już powtarzałem tysiąc razy, ale jest to dziś dla Was kompletnie niezrozumiałe, bo jesteście niewolnikami myślenia scjentystycznego - wedle którego jeżeli jakiś tekst mówi o tym " jak powstał świat ", to jest tekstem naukowym, należy go konfrontować z osiągnięciami nauki, i absolutnie nie ma prawa być niczym innym, ani mieć żadnego innego znaczenia. Cytuj: Cóż innego może napisać Johnny, Kamyk czy Szumi? Ich już nauczono, że Genesis ma (musi mieć) charakter symboliczny. Niczego takiego mnie nie nauczono. Cytuj: Jak na przykład wywód rodowodu Jezusa w Ewangelii Łukasza, który to korzeni rodu Jezusa dopatruje się w Adamie. Jest więc raczej oczywiste, że autor tego rodowodu uważał Adama za postać historyczna.
Nie, wcale nie jest oczywiste, ponieważ oba rodowody z Mateusza i Łukasza mają konstrukcję teologiczną ( różną ). A już na pewno żaden z nich nie ma na celu udzielenia naukowej odpowiedzi na pytanie, kto był pierwszym człowiekiem.. celem jest przede wszystkim stwierdzenie, że Jezus był człowiekiem ( bo już zaczynano to poddawać w wątpliwość ), Żydem i potomkiem Dawida.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| So cze 20, 2009 8:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Witold napisał(a): Dowody na to, że Księga Rodzaju była odbierana literalnie są bardzo jasne - świadczy o tym chociażby sam Nowy Testament. Jak na przykład wywód rodowodu Jezusa w Ewangelii Łukasza, który to korzeni rodu Jezusa dopatruje się w Adamie. Jest więc raczej oczywiste, że autor tego rodowodu uważał Adama za postać historyczna. AKurat to nie za dobry przykład.
Istotą tego rodowodu nie są dosłownie nazwiska przodków i liczba pokoleń - lecz dwie rzeczy:
- że Jezus według ciała jest człowiekiem (pochodzi od Adama)
- że Jezus jest z królewskiego rodu Izraela (tj. jest królem żydowskim)
|
| So cze 20, 2009 9:36 |
|
 |
|
Raziel
Dołączył(a): Pn cze 15, 2009 14:23 Posty: 68
|
Rzeczywiście sam wątek dotyczący grzechu pierworodnego zamilkł, a według mnie jest kwestią kluczową.
Nie rozumiem jak można uważać, że całe zło, którym charakteryzuje się nasz świat, powstało wraz z chwilą popełnienia przez człowieka grzechu pierworodnego. Przecież na długo przed pierwszym człowiekiem, i przed jego hipotetycznym grzechem świat był pełen okrucieństwa - chociażby wśród zwierząt, jak i ze strony samej natury. Trudno mówić o człowieku pełnym szczęścia w świecie, gdy na jego oczach wzajemnie rozszarpują się i umierają inne stworzenia, a także sam człowiek nie jest wśród nich bezpieczny.
Skoro wiemy, że świat (i życie na nim) istniał na długo zanim pojawił się pierwszy człowiek - jest to nie do pogodzenia z teorią, że zło i cierpienie na świecie pojawiło się dopiero później, wraz z grzechem pierworodnym pierwszych ludzi.
_________________ Raziel
|
| So cze 20, 2009 11:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przyroda - poza człowiekiem - nie jest ani moralna ani niemoralna.
|
| So cze 20, 2009 13:18 |
|
 |
|
Raziel
Dołączył(a): Pn cze 15, 2009 14:23 Posty: 68
|
Marek MRB napisał(a): Przyroda - poza człowiekiem - nie jest ani moralna ani niemoralna.
Ale przyroda, chcąc nie chcąc, oddziałuje na człowieka. Czy twierdzisz, że wszystkie dzikie zwierzęta z chwilą pojawienia się pierwszego człowieka (jeszcze przed popełnieniem przez niego grzechu pierworodnego) omijały go szerokim łukiem (aby przypadkiem go nie skrzywdzić), podobnie jak wszystkie żywioły natury (aby nie zagrażać życiu człowieka i nie zniszczyć owoców jego pracy)?
Chyba, że rozszarpanie człowieka przez dzikie zwierzę lub zniszczenie przez siły natury jego upraw lub miejsca zamieszkania uznamy za wydarzenia, które nie mają wpływu na cierpienie człowieka na Ziemi.
Człowiek, nawet ten pierwszy (bez grzechu pierworodnego), nie istniał w oderwaniu od otaczającej go rzeczywistości. A źródłem cierpienia człowieka jest nie tylko drugi człowiek.
_________________ Raziel
|
| So cze 20, 2009 14:35 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Skoro wiemy, że świat (i życie na nim) istniał na długo zanim pojawił się pierwszy człowiek - jest to nie do pogodzenia z teorią, że zło i cierpienie na świecie pojawiło się dopiero później, wraz z grzechem pierworodnym pierwszych ludzi.
To nie jest teoria.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| So cze 20, 2009 15:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|