Jaka religia jest najlepsza? Którą wybrać?
Autor |
Wiadomość |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nie do końca, bo w filozofiach dalekiego wschodu podział nie prowadzi koniecznie do konfliktu.
|
N lip 12, 2009 19:16 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Zencognito napisał(a): Dziwne jest gdy pisze takie rzeczy wyznawca nauk biblijnych, które inne są w ST, a inne w NT. W Starym Testamencie Bóg dał prawo wedle którego ludzi należało w pewnych okolicznościach kamieniować, w Nowym Testamencie to się zmieniło. I znów widać wyższość niezmienności nauk Buddhy, z których nic nie było znoszone wraz z czasem.
Niekoniecznie.
W naukach Kanonu Palijskiego, Buddha naucza iz w ogole nie nalezy klamac czy oszukiwac, nawet dla zartow.
W kanonie Mahajany z kolei juz mozna (w ramach tkzw. zrecznych srodkow).
_________________ "Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"
|
Wt lip 14, 2009 13:37 |
|
 |
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
booker napisał(a): Zencognito napisał(a): Dziwne jest gdy pisze takie rzeczy wyznawca nauk biblijnych, które inne są w ST, a inne w NT. W Starym Testamencie Bóg dał prawo wedle którego ludzi należało w pewnych okolicznościach kamieniować, w Nowym Testamencie to się zmieniło. I znów widać wyższość niezmienności nauk Buddhy, z których nic nie było znoszone wraz z czasem. Niekoniecznie. W naukach Kanonu Palijskiego, Buddha naucza iz w ogole nie nalezy klamac czy oszukiwac, nawet dla zartow. W kanonie Mahajany z kolei juz mozna (w ramach tkzw. zrecznych srodkow).
Albo jedzenie mięsa: na ścieżce śrawaków dozwolone pod pewnymi warunkami, w mahajanie te warunki odwołuje Sutra Nirwany. W ogóle w stosunku do ścieżki śrawaków następuje przesunięcie z przestrzegania zewnętrznych reguł na intencję i jeszcze raz intencję. Co więcej i w kanonie palijskim i w mahajanie błąd (wykroczenie) ma różne konsekwencje w zależności od osoby, która go popełnia. Więc nie wiem jak to z tą wyższością... Jedna rzecz niewątpliwie nigdy nie jest relatywna: jeśli działanie jest zabarwione trzema truciznami (żądza, gniew, ignorancja), to prowadzi do cierpienia.
Pzdr
Piotr
_________________ GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.
|
Wt lip 14, 2009 19:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
zatem można wybrać filozofię (religię) z powodów egoistycznych...
wówczas to zainteresowana osoba dokonuje działań w imię tylko własnego dobra...
może się wówczas (i innych także) okłamywać, że nie kradnie, nie zabija, nie cudzołoży itd z jakichś wysokich pobudek...
np. nie robi tego z miłości do innych...
ale nie....
robi to wyłącznie dla siebie, bo celem ani intencją nie jest dobro innego człowieka ale własny rozwój - czyż nie tak drogi Zencognito?
dobro drugiej osoby jest najwyższym celem?
bezinteresowne dobro, bezinteresowne miłosierdzie?
jakie intencje towarzyszą takiemu zachowaniu?
mozna czyn nazwać dobrym jesli intencją jest niebezinteresowna pomoc?
bo celem nie jest dobro drugiego człowieka...
tylko własny rozwój i oświecenie
|
So lip 25, 2009 18:05 |
|
 |
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
W buddyzmie dopóki nie osiągniesz pewnego stopnia urzeczywistnienia, wszystkie Twoje działania są w jakimś stopniu naznaczone egoizmem. Ale kiedy go osiągniesz manifestuje się nieuwarunkowane współczucie i miłość, moralność przestaje być zewnętrznym kodeksem a zaczyna być naturalnym działaniem.
To, co piszesz to dzielenie włosa na czworo. Identyczny zarzut można wysunąć wobec każdej religii - nie jest się dobrym dla innego człowieka, a jest się dobrym, żeby iść do nieba. Jakie intencje towarzyszą takiemu zachowaniu?
_________________ GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.
|
So lip 25, 2009 20:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
można też wybrać filozofię (religię) z powodów egoistycznych...
i mozna usprawiedliwiać swe czyny brakiem urzeczywistnienia...
cokolwiek ta abstrakcja znaczy
|
So lip 25, 2009 23:07 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
outsider napisał(a): bo celem nie jest dobro drugiego człowieka... tylko własny rozwój i oświecenie
Dogen Zenji, patriarcha Soto Zen, pisał że nawet gdyby ktoś zebrał zasługę tak wielką, że pozwoliłaby mu osiągnąć stan Buddhy, to powinien ją od razu zwrócić wszystkim istotom. Taka właśnie jest Mahajana, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa, gdzie własne zbawienie jest najważniejsze, a Bóg nie jest bezinteresowny.
|
So lip 25, 2009 23:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mozna też wybrać religię za pomocą liczb
np.
lepiej jest żyć 1 raz a potem osiągnąć zbawienie?
czy lepiej żyć miliardy miliardów bilionów lat
i za każdym razem cierpieć?
mozna też zapytać się o wolność...
lepiej jest być wolnym i decydować..
czy lepiej być zdeterminowanym skutkiem wcześniejszych przyczyn...
mozna też zapytać:
lepiej być czy nie być
lepiej korzystać z łaski idzielić się bezinteresownie miłością i dobrem z innymi, czy budować siebie i dzielić się tylko tym co ma się w sobie samym...
tu osobista wycieczka - pisanie głupot i kłamstw na temat innych religi, ranienie uczuć religijnych innych ludzi obciąża karmę, tego, kto to robi
to dobra rada wynikająca z troski - dalajlama powiedział kiedyś, że dajesz tylko to co masz w sobie...
a.. nie nawet powiedział - bo ty jesteś źródłem - dlatego możesz dać to co masz...
nie rozdawaj złości, pomówień, kłamstw, głupot.... - no chyba, że nie masz nic innego
a... powiedział - trudno rozdawać szczęście innym, samemu nie będąc jego źródłem...
a... to jeszcze jedna metoda wyboru religii
skrajny subiektywizm (to już solipsyzm - czy jeszcze nie?)
dobrej nocy
|
N lip 26, 2009 0:53 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
outsider napisał(a): lepiej jest żyć 1 raz a potem osiągnąć zbawienie? czy lepiej żyć miliardy miliardów bilionów lat i za każdym razem cierpieć? Dostać miliard dolarów za nic też jest lepiej niż 1500 za miesiąc ciężkiej pracy. Kwestia tego, co jest możliwe, a nie co sobie ktoś zażyczy. outsider napisał(a): mozna też zapytać się o wolność... lepiej jest być wolnym i decydować.. czy lepiej być zdeterminowanym skutkiem wcześniejszych przyczyn... Każdy jest zdeterminowany skutkiem wcześniejszych przyczyn i to nawet nie swoich, ale otoczenia - tego jak człowieka wychowało. outsider napisał(a): tu osobista wycieczka - pisanie głupot i kłamstw na temat innych religi, ranienie uczuć religijnych innych ludzi obciąża karmę, tego, kto to robi A to moja wina, że chrześcijaństwo jest takie a nie inne? Co niby fałszywego napisałem? Mało to razy biblijny Bóg mówił, że chce czci i posłuszeństwa? A może masz gdzieś w chrześcijańskich naukach że można poświęcić własne zbawienie dla cudzego, albo że ktoś tak postąpił? outsider napisał(a): a... powiedział - trudno rozdawać szczęście innym, samemu nie będąc jego źródłem... a... to jeszcze jedna metoda wyboru religii skrajny subiektywizm (to już solipsyzm - czy jeszcze nie?)
No i ze względu na ten skrajny subiektywizm chrześcijaństwo jest dla mnie nie do przyjęcia - wszystko jest dobre, jeśli robi to Bóg, nawet jak to jest zabijanie niewinnych dzieci z kaprysu.
|
N lip 26, 2009 7:08 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
outsider napisał(a): tu osobista wycieczka - pisanie głupot i kłamstw na temat innych religi, ranienie uczuć religijnych innych ludzi obciąża karmę, tego, kto to robi to dobra rada wynikająca z troski - dalajlama powiedział kiedyś, że dajesz tylko to co masz w sobie... a.. nie nawet powiedział - bo ty jesteś źródłem - dlatego możesz dać to co masz... nie rozdawaj złości, pomówień, kłamstw, głupot.... - no chyba, że nie masz nic innego
Więc może daj dobry przykład, zamiast wymagać od innych czegoś, czego sam nie robisz?
_________________ I recognise...
Myself in every stranger's eyes
|
N lip 26, 2009 10:00 |
|
 |
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
outsider napisał(a): można też wybrać filozofię (religię) z powodów egoistycznych... i mozna usprawiedliwiać swe czyny brakiem urzeczywistnienia...
cokolwiek ta abstrakcja znaczy
Mógłbyś odpowiedzieć na moje pytanie?
Bo zastanawiam się, czy to co robisz nie jest zwyczajnym trollingiem. Rzuczasz hasło "buddyzm jest zły bo A, B, C + strumień świadomości", potem czekasz aż wszyscy się wygadają o A, B, C, po czym w ogóle nie czytasz tego co piszą, albo ignorujesz to, co Ci jest niewygodne, ewentualnie celowo przekręcasz wypowiedzi. Potem rzucasz te same tezy na chama + strumień świadomości w innym wątku. Na naszym forum byś poleciał za trolling.
_________________ GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.
|
N lip 26, 2009 10:27 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
outsider napisał(a): można też wybrać filozofię (religię) z powodów egoistycznych... i mozna usprawiedliwiać swe czyny brakiem urzeczywistnienia...
cokolwiek ta abstrakcja znaczy
Mi się wydaje, że każdą religię jaką wybieramy, wybieramy egoistycznie - nasze ego decyduje o tym wyborze 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N lip 26, 2009 16:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
dla zwolenników równości takie kryterium....
1 - kto ma więcej z przypadku ten ma łatwiej
żadnej równości i żadnej mozśliwości wpływania na zmianę tego...
wszak nie można zmienić przyczyn... pozostając tylko skutkiem
2 - pełnia łask dana darmo dla każdego, bez względu na kolor skóry, płeć, wykształcenie, zawód i przeszłość ....
|
Pn lip 27, 2009 8:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
xiwanx napisał:
Cytuj: Identyczny zarzut można wysunąć wobec każdej religii - nie jest się dobrym dla innego człowieka, a jest się dobrym, żeby iść do nieba. Jakie intencje towarzyszą takiemu zachowaniu?
o... to także jest niezłe kryterium
intencje, jakie towarzyszą zachowaniu...
są drogi filozoficzne takie:
możesz wybrać filozofię egoizmu i dobro drugiego czowieka traktować w sposób uzyteczny, robisz coś o ile jest to dobre dla ciebie
tu dobro drugiego człowieka jest wyłącznie narzędziem do prawdziwego celu - dobra własnego
i drogi religijne takie:
mozna wybrać inaczej
wówczas to celem jest dobro drugiego człowieka i tylko ono
|
Pn lip 27, 2009 8:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
apropos waszych uwag:
Do czego zmierzam? Do tego, że nie wszystko jest dla wszystkich. Do wartościowych rzeczy nie należy dopuszczać hołoty, bo ona tego nie uszanuje, zniszczy a sama nie odniesie z tego żadnego pożytku. W chrześcijaństwie nazywa się to nierzucaniem pereł przed wieprze.
Do wypracowanych dóbr należy dopuszczać tych, którzy są w stanie je docenić i uszanować, a przez to odnieść pożytek z kontaku z tymi dobrami. Jeśli dopuścisz hołotę, to ona z tego żadnego pożytku nie odniesie a Ty stracisz to co miałeś.
Jeśli zaś ktoś pasuje do definicji słowa hołota, to nie widzę powodu aby go nim nie określić i robić z szamba perfumerię.
|
Pn lip 27, 2009 8:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|