Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 21:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Czas wstrzemięźliwości 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sty 28, 2009 11:35
Posty: 66
Post Czas wstrzemięźliwości
Czy okres płodny, jeśli małżonkowie nie planują dziecka, to czas, gdy mają być od siebie oddaleni. O. Ksawery Knotz pisze, że małżonkowie nie mają się w tym czasie unikać, tylko okazywać sobie czułość i bliskość. Co wolno w okresie wstrzemięźliwości seksualnej. Jakie sa wasze doświadczenia.

_________________
http://feminista007.bloog.pl/


Cz sie 20, 2009 11:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22
Posty: 158
Post 
pocalunki, przytulanie, pieszczoty, wspolna kapiel, masaż...- to wszystko co nam podpowiada cialo. wazne aby umiec znalezc granice miedzy pragnieniem okazania czulosci a checia doprowadzenia do orgazmu bez stosunku. naprawde to jest mozliwe i naprawde przynosi wiele satysfakcji. (choc spodziewam sie ze zaraz posypie sie lawina glosow ze nieee).
pozdrawiam


Cz sie 20, 2009 13:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 28, 2009 11:35
Posty: 66
Post 
Jestem pewien, że okazywanie sobie uczuć i bliskości nawet bez orgazmu i stosunku jest możliwe, ale pojawia się jakiś lęk jak w tym wszystkim nie pójść za daleko. Jak nie doprowadzić się do orgazmu, albo nie przejśc do stosunku. Jak to wreszcie zrobić, aby nadmiernie nie rozbudzić współmałżonka i potem go nie pozostawić, bo taka jest specyfika tego okresu.

_________________
http://feminista007.bloog.pl/


Cz sie 20, 2009 13:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22
Posty: 158
Post 
jest to napewno sztuka do ktorej czasem prowadzi kreta droga nie pozbawiona upadkow i doswiadczenia wlasnej slabosci, lub slabosci wspolmalzonka. ale jak w kazdej sztuce, trening prowadzi do perfekcji. nie nalzey pogazac sie gdy pojawiaja sie upadki ale prosic Boga o laske i isc do przodu.zreszta jesli czytales ostatnia ksiazke o.Knotza to tam jest wiele na temat tego doskonalenia sie w tej sztuce napisane :)


Cz sie 20, 2009 22:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Jestescie fascynujacy. Jesli chodzi o wstrzemiezliwosc w malzenstwie to mozna sobie okazywac czulosc na tyle sposobow, ale uwazac jednoczesnie by nie przekroczyc magicznej granicy orgazmu i nie ulec pokusie, a jesli chodzi o mieszkanie i spanie razem przed slubem to twierdzicie ze to zle bo mozna latwo ulec pokusie. Dlaczego wiec wasze rady w tym temacie nie mowia by malzonkowie nie ryzykowali i lepiej zeby sie nie kusili bo jeszcze wyjdzie z tego zly orgazm bez seksu.

Sory, ale to sie nie trzyma kupy.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz sie 20, 2009 23:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Bo w przypadku małżeństwa można powiedzieć - jeszcze 2 dni, damy radę i wytrzymamy, w przypadku jak jeszcze nie ma śluby zdanie to brzmiałoby - jeszcze 2 lata... nie damy rady. :D

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt sie 21, 2009 1:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Czas jest bardzo slabym argumentem. No i dlaczego od razu zakladasz ze nie dadza rady? A moze to malzonkowie nie dadza rady? Nie zawsze wstrzemiezliwosc trwa dwa dni. Dlatego twoj argument ma mala sile.

Po prostu to wszystko jest sprzeczne i widac wyrazne gloryfikowanie malzenstwa - moga wystawiac sie na pokusy, przed slubem juz nie.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt sie 21, 2009 4:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Jesli chodzi o wstrzemiezliwosc w malzenstwie to ...uwazac jednoczesnie by nie przekroczyc magicznej granicy orgazmu i nie ulec pokusie, a jesli chodzi o mieszkanie i spanie razem przed slubem to twierdzicie ze to zle bo mozna latwo ulec pokusie. Dlaczego wiec wasze rady w tym temacie nie mowia by malzonkowie nie ryzykowali i lepiej zeby sie nie kusili bo jeszcze wyjdzie z tego zly orgazm bez seksu.

Być może dlatego, że "zły orgazm bez seksu" jest mniejszym przewinieniem niz cudzołóstwo w czystej postaci?
Zastrzegam, że to moja opinia.
Z drugiej strony wielu na tym forum przekonywało, że VI przykazanie to materia ciężka i nie ma tu lżejszych grzechów. Trzymając się tego poglądu - Twój zarzut jest uzasadniony.
Obcy: Argumentacja przytoczona przez Ciebie jakoś do mnie nie przemawia. :-(


Pt sie 21, 2009 7:34
Zobacz profil
Post 
Polecam ciekawy ;-) artykuł z najnowszego LIST-u, poniżej link do fragmentu:

http://www.list.media.pl/nr-78-2009-opo ... eje-seksu/


Pt sie 21, 2009 9:08

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Po prostu to wszystko jest sprzeczne i widac wyrazne gloryfikowanie malzenstwa - moga wystawiac sie na pokusy, przed slubem juz nie.


Wyraźne gloryfikowanie małżeństwa w nauczaniu KK nie jest chyba żadną tajemnicą? Małżeństwo jest sakramentem i nic dziwnego, że jest gloryfikowane, podobnie jak inne sakramenty (np. chrzest, kapłaństwo). Przecież to znak widzialny łaski niewidzialnej, obok głoszenia Ewangelii chyba podstawowy sens działalności KK.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Jestescie fascynujacy. Jesli chodzi o wstrzemiezliwosc w malzenstwie to mozna sobie okazywac czulosc na tyle sposobow, ale uwazac jednoczesnie by nie przekroczyc magicznej granicy orgazmu i nie ulec pokusie, a jesli chodzi o mieszkanie i spanie razem przed slubem to twierdzicie ze to zle bo mozna latwo ulec pokusie. Dlaczego wiec wasze rady w tym temacie nie mowia by malzonkowie nie ryzykowali i lepiej zeby sie nie kusili bo jeszcze wyjdzie z tego zly orgazm bez seksu.


To określa "prawodawca". Dlaczego sprzedaż papierosów jest legalna, a marihuany nie? Dlaczego legalna jest sprzedaż alkoholu, a nie kokainy? Jedno i drugie niesie ryzyko uzależnienia i negatywnych skutków.


Pt sie 21, 2009 9:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 03, 2009 12:01
Posty: 164
Post 
Qrcze ludzie,

Zycie wiarą to jest cały czas chodzenie środkiem grani. Ta sama sytuacja w zależności od kontekstu może być bohaterstwem albo grzechem śmiertelnym. Każdy to wie, ale wszyscy ciągle szukają łatwych rozwiązań.
Sytuacja małżonków w czasie płodnym jest tego najlepszym dowodem. Nie ma tutaj łatwej recepty, ten sam gest w zależności od okoliczności może być tylko tylko ciepły, może być iskrą rzuconą na proch a może być wręcz jak kubeł zimnej wody - na prawdę tego nie doświadczacie?

Ktoś wyżej pisał, że w Katolicyzmie jest wiele nieścisłości i niekonsekwencji.
Bo to jest właśnie wynik pobieżnego i szablonowego myślenia.
Nie ma żadnej niekonsekwencji w namawianiu małżonków do próby okazywania sobie czułości w czasie płodnym a odradzania życia razem przed ślubem.
I wynika to z całkiem przyziemnego i oczywistego faktu:

Mąż żeniąc się z żoną przysiągł jej że jeżeli urodzi im się dziecko to on żony nie opuści i pomoże je wychować.
Natomiast "partner" nic takiego nie mówił a czasami mówił nawet coś przeciwnego.

I myślę, że jest to jedna z lepszych dowodów na to że Bóg traktuje nas serio i dba o nasz rozwój. Bo złożenie komuś przysięgi a potem dotrzymanie jej jest jednym z bardziej oczywistych sposobów udowodnienia swojej dojrzałości a w przypadku mężczyzny - honoru.
Małżeństwo z jego trudnościami i kłopotami jest chyba jednym z bardziej rozwijających człowieka "instytucji". A czas płodny jest jednym z bardziej wymagających egzaminów.

Ryzyko upadku w tym czasie jest duże, ale też nagroda za sukces jest wielka ( miłość i czułość w małżeństwie). Bóg jak dobry Ojciec puszcza nas na te głębokie wody bo w nas wierzy, bo wie że bez tego pozostaniemy mali i strachliwi.
Bóg lubi ryzyko, bo tylko one nadaje prawdziwy smak życiu!

_________________
.........................................................................

simplex et idiota


Pt sie 21, 2009 9:54
Zobacz profil
Post hmm
no dobrze...
a co myślisz o sytuacji gdzie oboje się kochają a nie mogą pobrać się z danych warunkó
*niepełnoletność np. dziewczyny
*brak środków finansowych
*chęć nauki jedenj ze stron - studia...

Może i oni sobie ufają i czują że taka obietnica już zapadła... mimo że nie w Kościele...

może i nie do końca jestem za mieszkaniem przed ślubem... ale to że nie przyrzekali przed ołtarzem nie oznacza że przysięgli to sobie i nic t5ego nie zmieni...


Pt sie 21, 2009 10:02

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post 
Old Piernik napisał(a):
...Mąż żeniąc się z żoną przysiągł jej że jeżeli urodzi im się dziecko to on żony nie opuści i pomoże je wychować.
Natomiast "partner" nic takiego nie mówił a czasami mówił nawet coś przeciwnego.


Jeżeli są ludźmi dojrzałymi i odpowiedzialnymi, to nie będą migać się przed konsekwencjami swoich czynów. Jak życie uczy - czasem i przysięga nie zobliguje, więc chyba najważniejsza jest przyzwoitość i dojrzałość - wtedy nie musi być dla zainteresowanych ważne, czy są przed ślubem, po ślubie, czy w ogóle bez ślubu.

Old Piernik napisał(a):
Bóg lubi ryzyko, bo tylko one nadaje prawdziwy smak życiu!

No, tylko szkoda, że to nasze ryzyko jest jednak największe...


Pt sie 21, 2009 10:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Poza tym, przed małżeństwem musi im się udać, podczas gdy już w małżeństwie będą chcieli poczekać i im się nie uda to grzechem to nie będzie.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt sie 21, 2009 10:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Poza tym, przed małżeństwem musi im się udać, podczas gdy już w małżeństwie będą chcieli poczekać i im się nie uda to grzechem to nie będzie.


Znaczy, że co? Magiczny orgazm bez stosunku? Przecież to grzech nawet w małzeństwie.

Krzychu:

Cytuj:
Być może dlatego, że "zły orgazm bez seksu" jest mniejszym przewinieniem niz cudzołóstwo w czystej postaci?


No jedynie wówczas dostrzegałbym logikę.

Old Piernik:

Pięknie piszesz, ale podobne myśli można przedstawić o parze mieszkającej, a nawet żyjącej non stop bez ślubu. I wychowującej dzieci w dodatku. Ale w jednym masz rację:

Cytuj:
Ktoś wyżej pisał, że w Katolicyzmie jest wiele nieścisłości i niekonsekwencji.
Bo to jest właśnie wynik pobieżnego i szablonowego myślenia.


Już mi się nawet śmiać nie chcę gdy widzę na forum tematy pokroju:

"kochałam się z mężem bez penetracji i oboje doszliśmy, czy to grzech?"
"zobaczyłem cycka w internecie i się podnieciłem, czy to grzech?"
"robiłem nagą sesję zdjęciową modelce, czy to grzech"?

itp.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt sie 21, 2009 10:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL