Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 2:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 313 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 21  Następna strona
 Czy sklonowany człowiek miałby duszę? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35
Posty: 645
Post 
Cytuj:
W bliżniaczych ciążach geny genami.Ale żeby mieć takie same charaktery i upodobania?Ja rozumiem że te same środowisko może mieć na to wpływ ale bliżniacy najczęściej są zbyt podobni do siebie "wewnętrznie" żeby mówić o przypadkach.
Skoro są tacy sami to ich dusze.....no nie wiem

Znam dwie bliźniaczki, różnią się strasznie, to chyba obala Twoją teorię. Jest jeszcze coś takiego jak wpływ środowiska. Nie da się tak samo oddziaływać na dwie osoby, już w czasie ciąży są różnice.

Zastanawia mnie, w którym momencie bliźnięta dostają duszę. Czy od początku dostają dwie, czy najpierw jedną, w czasie zapłodnienia, która się dzieli potem na dwie, czy może jedną, a potem druga dochodzi?


Pn wrz 21, 2009 15:04
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Sheeta napisał(a):
Zastanawia mnie, w którym momencie bliźnięta dostają duszę. Czy od początku dostają dwie, czy najpierw jedną, w czasie zapłodnienia, która się dzieli potem na dwie, czy może jedną, a potem druga dochodzi?

Dusza powstaje wraz z nowym życiem. Jest istnienie jest dusza. Na początku płód jeśli jest jeden ma jedną duszą. Gdy następuje podział i zaczynają funkcjonować dwa organizmy nowy organizm otrzymuje nową duszę (nie wiem który jest nowy, a który 'stary', ale Bóg z pewnością wie ;) ).

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn wrz 21, 2009 15:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
szumi napisał(a):
Dusza powstaje wraz z nowym życiem. Jest istnienie jest dusza. Na początku płód jeśli jest jeden ma jedną duszą. Gdy następuje podział i zaczynają funkcjonować dwa organizmy nowy organizm otrzymuje nową duszę (nie wiem który jest nowy, a który 'stary', ale Bóg z pewnością wie ;) ).

Czy nie można powiedzieć, że gdy jedno istnienie staje się dwoma, to i dusza tego istnienia staje się dwoma?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn wrz 21, 2009 16:40
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Nie, no jak istnienie jest niepodzielne tak i dusza nie może się podzielić. Istnienie się nie dzieli, dzielą się komórki, Bóg daje istnienie i duszę. To nie tak, że jedno coś oddaje ze swojego istnienia dla drugiego i wówczas tak samo z duszę: że jedna oddaje część siebie drugiej. Jedyne co się dzieli to materia, ale istnienie jest całkowite obydwu bliźniąt (a nie jakieś półistnienie).

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn wrz 21, 2009 18:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35
Posty: 645
Post 
Cytuj:
Nie, no jak istnienie jest niepodzielne tak i dusza nie może się podzielić. Istnienie się nie dzieli, dzielą się komórki, Bóg daje istnienie i duszę.

Jak to istnienie się nie dzieli? przecież dzieli się właśnie. Mamy jedną komórkę: jedno istnienie. Komórka się dzieli, nie powstaje nic nowego, jednak istnienie rozdziela się na dwa.


Pn wrz 21, 2009 18:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
szumi napisał(a):
Nie, no jak istnienie jest niepodzielne tak i dusza nie może się podzielić. Istnienie się nie dzieli, dzielą się komórki, Bóg daje istnienie i duszę. To nie tak, że jedno coś oddaje ze swojego istnienia dla drugiego i wówczas tak samo z duszę: że jedna oddaje część siebie drugiej. Jedyne co się dzieli to materia, ale istnienie jest całkowite obydwu bliźniąt (a nie jakieś półistnienie).

Nie ma pół istnienia, w tym sensie istnienie jest niepodzielne. W przypadku podziału komórki jednak obie komórki potomne są równoprawnymi przedłużeniami istnienia komórki pierwotnej, choć żadna z nich nie jest komórka pierwotną. Jeden byt stał się dwoma rozdzielonymi, a żaden z nich nie jest tożsamy z bytem pierwotnym. Co można zatem powiedzieć o istnieniu tych bytów? Ja to nazwałem jedno istnienie staje się dwoma (pełnymi istnieniami, nie jakimiś półistnieniami, jak sugerujesz). Żadne z tych nowych istnień nie jest moim zdaniem tym istnieniem początkowym.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn wrz 21, 2009 19:12
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
wieczny_student napisał(a):
Żadne z tych nowych istnień nie jest moim zdaniem tym istnieniem początkowym.


A moje zdanie w tej materii jest właśnie inne. Zwłaszcza, gdy chcesz zrobić pewną paralelę do duszy. Jeśli żadne z tych dwóch istnień nie byłoby tym początkowym, to jednocześnie dusza początkowa by zanikła a powstały dwie nowe... Taka sytuacja miejsca mieć nie może. Dusza raz stworzona nie może przestać istnieć. Jednocześnie dusza ludzka musi mieć ciało dla dopełnienia. Zatem ta pierwotna dusza musi być w którymś z istnień. Jak już wskazałem ja nie umiem powiedzieć, który z zarodków ma tę duszę (więc i istnienie) pierwotniejsze,ale Bóg wie i wie, co której trzeba dać ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn wrz 21, 2009 20:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
szumi napisał(a):
Jeśli żadne z tych dwóch istnień nie byłoby tym początkowym, to jednocześnie dusza początkowa by zanikła a powstały dwie nowe... Taka sytuacja miejsca mieć nie może. Dusza raz stworzona nie może przestać istnieć. Jednocześnie dusza ludzka musi mieć ciało dla dopełnienia. Zatem ta pierwotna dusza musi być w którymś z istnień. Jak już wskazałem ja nie umiem powiedzieć, który z zarodków ma tę duszę (więc i istnienie) pierwotniejsze,ale Bóg wie i wie, co której trzeba dać ;)

Jeżeli ciało się zmienia, to czy forma ciała - dusza - nie zmienia się także? dy jedno ciało - na wskótek podziału stanowiącej je materii - staje się dwoma, to czy nie można powiedzieć tego i o duszy? Dusza nie przestaje istnieć, ale staje się dwoma nowymi duszami, z których kazda jest równoprawną kontynuacją tej pierwotnej.

Bycie Stworzycielem w odniesieniu do Boga tłumaczy się zazwyczaj jako udzielanie istnienia bytom; czy zakładając sytuację jaką opisałem wyżej, niewłaściwe byłoby powiedzenie, ze ta pierwotna dusza istnieje później jako dwie odrębne?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn wrz 21, 2009 20:29
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Dusza jest tworem prostym więc nie może się dzielić. Nie ma komórek, które replikują. Poza tym czy zmienia się coś istotnego w ciele podczas powstawania bliźniąt?Zmniejsza się masa, ilość komórek, ale czy zmienia się choćby DNA? Czy z embrionu nieludzkiego powstają ludzkie? Nie. Ten pierwotny byt nie traci nic istotnego. Tak samo zmienia się materia jak człowiek traci rękę. Czy wówczas powstaje i nowa dusza? Nie, ów pierwotny byt pozostaje bez ręki, ale jest tym samym bytem, z tą samą duszą.


Choć w tych moich rozważaniach mogę się mylić ;) Ale póki co nikt nie podał bardziej przekonującego tłumaczenia :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt wrz 22, 2009 6:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
szumi napisał(a):
Dusza jest tworem prostym więc nie może się dzielić. Nie ma komórek, które replikują.
Nie widzę dlaczego tak miałoby by być. Jeżeli nie jest to częścią definicji bytu prostego. To że nie ma replikujących się komórek, w moim mniemaniu nie przesadza sprawy, bo tu już wchodzimy w analizę konkretnego sposobu podziału, który w przypadku duszy i ciała nie musi być taki sam.

szumi napisał(a):
Poza tym czy zmienia się coś istotnego w ciele podczas powstawania bliźniąt?
Owszem: ciało spójne, pojedyncze staje sie dwoma rozdzielonymi ciałami.

szumi napisał(a):
Ten pierwotny byt nie traci nic istotnego.
Był jednym bytem i jednym człowiekiem, jest dwoma. Stracił swoją "pojedynczość".

szumi napisał(a):
Tak samo zmienia się materia jak człowiek traci rękę. Czy wówczas powstaje i nowa dusza? Nie, ów pierwotny byt pozostaje bez ręki, ale jest tym samym bytem, z tą samą duszą.

Odcięta ręka nie jest osobnym "ciałem żywym i ludzkim" (co według KKK jest skutkiem jedności duszy i ciała), jak to ma miejsce w przypadku bliźniąt, gdy obie komórki potomne stanowią osobne ciała ludzkie. Jest jedynie odseparowanym fragmentem tego samego ciała.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt wrz 22, 2009 9:04
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
wieczny_student napisał(a):
Był jednym bytem i jednym człowiekiem, jest dwoma. Stracił swoją "pojedynczość".

Nie, nie traci pojedynczości. Bo nadal jest jednym ciałem, jednym istnieniem, z którego wydzieliło się drugie, ale osobne, też pojedyncze i niewspólne. Jak gdyby ten nowy twór nie jest częścią tego starego, ale jest zupełnie nowym, powstałym w skutek podziału 'starego'. Ale jednocześnie wg mnie stary istnieje nadal. Czyli nie rozszedł się na dwa nowe, ale pozostał taki sam, z tym, że coś się od niego wydzieliło.
Dla mnie to jest logiczne, jeśli dla Ciebie nie, to może coś źle tłumaczę. I powtórzę: ja nie upieram się, że tak musi być,ale wg mnie to najlepiej odpowiada nauce Kościoła na temat duszy i istnienia, oraz jest zgodne z zasadami logiki. Być może jest inaczej, ale ja nie widzę, by model przedstawiany przez Ciebie był lepszy.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt wrz 22, 2009 10:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Obie komórki potomne są równie nowe w stosunku do komórki pierwotnej. Ciało ludzkie jest materialne i zbudowane z komórek, wiec dla mnie zupełnie naturalne jest to, że oba ciała bliźniąt są równie nowe, jednocześnie będąc kontynuacjami wcześniejszego - pojedynczego ciała, które było jakby jednym ciałem obu bliźniaków.

Zmieniając trochę przedstawiany pogląd: może jest tak, że Bóg wiedząc, ilu ludzi powstanie z zygoty, nadaje istnienie odpowiedniej liczbie dusz. Do czasu podziału dusze te dzielą wspólne ciało (jak ma to miejsce także w przypadku bliźniąt syjamskich), które potem ulega podziałowi (albo i nie).

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Śr wrz 23, 2009 10:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Nie będę się odnosił do tego o życiu jednej i dwóch komórek - nie wiem jak jest; Twój pogląd mnie nie przekonuje.

Zaś co do tych dusz bliźniaków: nie może tak być. Bóg stwarza dokładnie tyle dusz ile jest ludzi (istnień). Nie może być w jednym człowieku dwóch dusz. Jak też nie mogą być stworzone dusze, które gdzieś w 'kącie' czekają aż się wydzieli z zygoty nowy zarodek. Nie ma takiej opcji. Dusza jest stwarzana w momencie powstania życia (istnienia). Nie wcześniej, nie później.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr wrz 23, 2009 13:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
szumi napisał(a):
Zaś co do tych dusz bliźniaków: nie może tak być. Bóg stwarza dokładnie tyle dusz ile jest ludzi (istnień). Nie może być w jednym człowieku dwóch dusz. Jak też nie mogą być stworzone dusze, które gdzieś w 'kącie' czekają aż się wydzieli z zygoty nowy zarodek. Nie ma takiej opcji. Dusza jest stwarzana w momencie powstania życia (istnienia). Nie wcześniej, nie później.
Bliźniacy syjamscy to dwoje ludzi z de facto jednym ciałem (w skrajnych przypadkach). Jedno ciało nie musi zatem oznaczać jednego człowieka. I dlatego mówiłem o zygocie będącej jednym ciałem wszystkich mających powstać z niej ludzi. W przypadku zygoty, która ma stać się bliźniętami od początku mielibyśmy do czynienia z dwojgiem ludzi, z dwojgiem dusz.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Śr wrz 23, 2009 16:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
wieczny_student napisał(a):
I dlatego mówiłem o zygocie będącej jednym ciałem wszystkich mających powstać z niej ludzi. W przypadku zygoty, która ma stać się bliźniętami od początku mielibyśmy do czynienia z dwojgiem ludzi, z dwojgiem dusz.


Ale bliźniacy syjamscy mają dwa istnienia. Są oddzielnymi istnieniami. Mimo, że mają nawet część narządów wspólnych. A zygota przed podziałem jest jednym człowiekiem. Nie jest tak, że od początku są bliźniaki. Podczas zapłodnienia powstaje jeden człowiek, z którego wyodrębnia się później inny,ale na początku jest jeden, a ten jeden nie może być 'przechowalnią' dusz swoich potencjalnych braci.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr wrz 23, 2009 16:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 313 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL