Cud i podejrzenie o przestępstwo
Autor |
Wiadomość |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Nie zauważyłem, by Alus gdziekolwiek sugerowała, że tytuł profesorski jest DOWODEM na cokolwiek. Np. W poście viewtopic.php?p=470294#470294 jest takie zdanie: Cytuj: Wysil się i wymysl coś jeszcze....ale bardziej racjonale, niz próby usiłowania odbierania dyplomów profesorom uczelni dalej w viewtopic.php?p=470338#470338 jest: Cytuj: Ty dla odmiany deprecjonujesz ludzi nauki i nauką jako taką. Cytuj: Nie przesądzam o cudzie, ale miałam i mam szacunek dla ludzi nauki, ich odkryć, wyników badań i nie kwestionuję, deprecjonuję, ich osiagnięć i wiedzy. Dyskusja na takim poziomie jaką prezentujesz jest zupełnie bezsensowna. jest też w viewtopic.php?p=470117#470117 to: Cytuj: Naukowiec nie może kłamać, bo także kłamstwem zniszczyłby swoja karierę. oraz tutaj viewtopic.php?p=470169#470169 to: Cytuj: A naukowcy bez żadnych wątpliwości, podali iż jest to tkanka LUDZKIEGO serca...chyba, iż uznasz, że patolog jest patałachem i na koniec tutaj tohttp://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=470191#470191 w ironii: Cytuj: Jednym słowem d...pa nie patolog, nie potrafi odróżnić ludzkiego serca od świńskiego....i śmie jeszcze tytułować się profesorem.....a może nawet uczyć mądrzejszych od siebie studentów Na dodatek oszust - ukrywa obecnośc konserwantów w tkance. Że też uniwersytet zatrudnia takich konowałow We wszystkich tych wypowiedziach masz zasugerowane, że fakt bycia naukowcem jest argumentem. Są to tylko najbardziej wyraźne stwierdzenia. Oczywiscie jest to błąd logiczny, który też wcześniej przytaczałem. Cytuj: Cytuj: podpieranie się autorytetem to szeprana sprawa.
Uważałbym z takimi stwierdzeniami, bo ateiści, a zwłaszcza "naukowi racjonaliści" autorytetami z tytułami naukowymi podpierają się bez przerwy.
Jeśli tak niektórzy czynią to oczywiście z nauką mają niewiele wspólnego. Nie dlatego teza jakiegoś naukowca jest prawdziwa, bo jest on wybitnym naukowcem, a dlatego, że jest dobrze udowodniona i wyjaśniona. Oczywiscie czasem należy skorzystać z autorytetu - bo jak niby sam mam wyjaśniać fizykę kwantową  , ale wtedy nie podejmuje się głosu w dyskusji i nie wykłóca o prawdziwość tez 
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt paź 27, 2009 12:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Epikuros napisał(a): We wszystkich tych wypowiedziach masz zasugerowane, że fakt bycia naukowcem jest argumentem. Są to tylko najbardziej wyraźne stwierdzenia. Oczywiscie jest to błąd logiczny, który też wcześniej przytaczałem.
Ależ oczywiste, że jest argumentem - badania przeprowadza specjalista w swej branży.
Zachoruję i specjalista onkolog orzeknie, że to np.nowotwór płuc, a zielarz, że astma.
Komu uwierzę i u kogo będę szukac pomocy?....jak myślisz
Zabawne jest w kontekscie tych wyłuskanych cytatów, notoryczne powoływanie się ateistów na naukowców dowodzących nieistnienie Boga - wtedy zaden ateista nie wątpi w autorytety  .
|
Wt paź 27, 2009 13:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zabawny jest zarzut racjonalistów pod adresem uczelni.
Inkwizyja popełniała zbrodnie paląc uczone księgi i zakazując badan naukowych, a wedłu racjonalistów podobną zbrodnię popełnia aktualnie uczenia nie relegując uczonych, których diagnozna jest sprzeczna z poglądami racjonalistów 
|
Wt paź 27, 2009 13:09 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Ależ oczywiste, że jest argumentem No właśnie, jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości  Jest, jest - dla Ciebie. Ile razy mam tłumaczyć. Nowotwór jest dlatego, że wskazują na to jakieś badania (nie znam się), a nie dlatego, że onkolog tak twierdzi. Idź do onkologa usiądź na krześle i niech Ci bez badań powie, że masz raka, ciekawe czy wtedy uwierzysz. Cytuj: Zabawne jest w kontekscie tych wyłuskanych cytatów, notoryczne powoływanie się ateistów na naukowców dowodzących nieistnienie Boga - wtedy zaden ateista nie wątpi w autorytety .
Powołują sie zwykle na tezy naukowców, a nie na nich samych. Widze, że dla Ciebie nie ma tutaj żadnej różnicy.
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt paź 27, 2009 13:18 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Alus.Bo obecnie od epoki tzw.Oświecenia mamy nowa inkwizycję i nową religię.Tą współczesna religią jest nauka i ona głosi prawdy objawione,a miejsce dawnych proroków zajęli współczesni kapłani w białych fartuchach.W oczach głupich mas jest to postęp,a tak w rzeczywistości z filozoficznego punktu widzenia cofamy sie intelektualnie.Już starożytni uczeni,jak Platon wątpili w pełne możliwości poznawcze ludzkich zmysłów i rozumu.Ten trend utrzymywał się dalej w epoce Średniowiecza,które jeśli chodzi o poziom nauk filozoficznych wcale nie było ciemnymi wiekami jak kłamliwie twierdza racjonaliści.Współcześni głupcy zakładają ,że sygnały które odbierają za pośrednictwem posiadanych receptorów/bo tym z biologicznego punktu widzenia są nasze zmysły/ mówia nam stuprocentową prawdę o otaczającej na rzeczywistości.Toteż czciciele nowej religii na swoim ołtarzu umiescili ludzki rozum,a miejsce zarzynanych w ofierze cielców zajęły zwierzęta laboratoryjne.Zachodnia cywilizacja dokonała wielkiego skoku technologicznego umysłowo zaś stoi obecnie z tyłu za takimi dawnymi mędrcami jak Platon,Budda czy Tomasz z Akwinu.
|
Wt paź 27, 2009 13:56 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Tą współczesna religią jest nauka i ona głosi prawdy objawione,a miejsce dawnych proroków zajęli współczesni kapłani w białych fartuchach. Są dwa powody dla których fakty naukowe nie są prawdami objawionymi. Po pierwsze są modelami, po drugie nikt ich nie objawił. Cytuj: a tak w rzeczywistości z filozoficznego punktu widzenia cofamy sie intelektualnie to musi być naprawdę specyficzny system filozoficzny :] Cytuj: Już starożytni uczeni,jak Platon wątpili w pełne możliwości poznawcze ludzkich zmysłów i rozumu. Platon akurat zamykał oczy i wiedział wszystko - właśnie na tym polegało drugie żeglowanie i wcale nie było zwątpieniem rozumu. Takiego poznania chce Cyryl w dzisiejszych czasach? Cytuj: Ten trend utrzymywał się dalej w epoce Średniowiecza,które jeśli chodzi o poziom nauk filozoficznych wcale nie było ciemnymi wiekami jak kłamliwie twierdza racjonaliści. Jeśli chodzi o poziom nauk filozoficznych to nie. Jednak nie zapominaj, że wczesne średniowiecze kulało, filozofia nie rozwijała się, bo potrzebne były raczej książki i szkoły nauk podstawowych. Cytuj: Współcześni głupcy zakładają ,że sygnały które odbierają za pośrednictwem posiadanych receptorów/bo tym z biologicznego punktu widzenia są nasze zmysły/ mówia nam stuprocentową prawdę o otaczającej na rzeczywistości. Nikt tak nie uważa. Dzisiejsza postawa naukowców to realizm krytyczny - to co postrzegamy istnieje rzeczywiscie, ale niekoniecznie w takiej formie w jakiej to postrzegamy, a pomagają nam to dostrzec właśnie przyrządy naukowe. Cytuj: Toteż czciciele nowej religii na swoim ołtarzu umiescili ludzki rozum,a miejsce zarzynanych w ofierze cielców zajęły zwierzęta laboratoryjne Co prawda nie ma dokładnej definicji religii, ale nauka nie nosi znamion jakiejkolwiek religii. Cytuj: Zachodnia cywilizacja dokonała wielkiego skoku technologicznego umysłowo zaś stoi obecnie z tyłu za takimi dawnymi mędrcami jak Platon,Budda czy Tomasz z Akwinu.
Nie rozumiem tego trochę. Po pierwsze gdyby współcześni ludzie raczkowali intelektualnie to jak wyobrażasz sobie postęp techniczny. Po drugie uważam, że dziś znajdą sie równie wybitne jednostki jak w/w.
PS: Gratuluje napisałeś post, który nie zawiera ani jednego w pełni rozsądnego zdania ,a nie jest o kreacjoniźmie 
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt paź 27, 2009 14:14 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Epikuros napisał(a): Jest, jest - dla Ciebie. Ile razy mam tłumaczyć. Nowotwór jest dlatego, że wskazują na to jakieś badania (nie znam się), a nie dlatego, że onkolog tak twierdzi. Idź do onkologa usiądź na krześle i niech Ci bez badań powie, że masz raka, ciekawe czy wtedy uwierzysz.
Sam piszesz " jakieś badania (nie znam się)". Ja podobnie, nie wiem ani jakie badania ani jak interpretować ich wyniki. Dlatego zakładam (na podstawie autorytetu), że jeśli onkolog zlecił badania i onkolog zinterpretował ich wyniki, to jego diagnoza jest właściwa. Jeśli sprawa jest dużej wagi, to stosuję zasadę ograniczonego zaufania i idę do innego onkologa, najlepiej znanego, będącego autorytetem w swojej dziedzinie.
|
Wt paź 27, 2009 14:24 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Nigdy nie ujawniono żadnych wyników badań DNA cudów eucharystycznych. Pytanie było inne. Cytuj: każąc podać źródła każesz udowodnić nieistnienie takich badań Niczego nie kazałem udowadniać, pytanie było inne. Podawane cytaty nie mówią niczego poza tym, iż Alus ma szacunek dla stopni naukowych. Pisałem już o tym - mnie również wydaje się co najmniej dziwne, że osoba o tytule naukowym profesora publicznie i pod nazwiskiem chwali się wykonaniem badań, o których potem na forum czytam, że są niewykonalne, i to z podstawowych powodów (!). NIE CUD JEST NIEWIARYGODNY, TYLKO TEGO RODZAJU FAKT. I o to w dyskusji chodziło, o czym Epikuros bez przerwy zapomina. To tak, jakby profesor astronomii powiedział publicznie i pod nazwiskiem, że Wenus ma dwa księżyce. Cytuj: ale wtedy nie podejmuje się głosu w dyskusji i nie wykłóca o prawdziwość tez
Jakie mam przedstawić argumenty za tym, iż osoby z tytułem naukowym nie mają w zwyczaju publicznie i pod nazwiskiem wygłaszać stwierdzeń o przeprowadzeniu badań, których z powodów podstawowych nie da się przeprowadzić ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt paź 27, 2009 14:34 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Johnny, na przykład tutaj: Cytuj: http://adonai.pl/sakramenty/eucharystia/?id=31
A z tym rakiem to wszyscy głupoty jakieś pleciecie. Jak będziecie mieć nowotwór to mogę was zapewnić, że zainteresujecie się metodami diagnostycznymi, a po miesiącu będziecie dokładnie wiedzieć co oznacza każdy symbolik w waszych wynikach. Nie jest to jakaś wiedza tajna ani na tyle skomplikowana, że nie można tego zrozumieć, nawet będąc laikiem. Nawet zakres słownictwa medycznego da się opanować. Jeżeli macie zamiar zaufać pierwszemu lepszemu lekarzowi, który wam wszystkiego nie wytłumaczy i nie odpowie na każde pytanie to współczuję. Poza tym nawet przy innych schorzeniach przynajmniej ja zawsze wnikam głębiej skąd lekarz coś wie. Przecież to jest wasze ciało, warto chyba poświęcić kilka godzin, żeby dowiedzieć się o schorzeniu, na które cierpicie? Do lekarzy przede wszystkim należy mieć ograniczone zaufanie, bo następny rzeczywiście będzie patolog...
|
Wt paź 27, 2009 14:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Badania nad zdarzeniem z Buenos Aires nadal trwają, a ostatnio przeczytałem w TP, że "utknęły w Watykanie". Nie wiem, co się tam z nimi dzieje, i jakie badania nad nimi zlecono. Jeśli ktoś wie, to chętnie się dowiem - ale z podaniem źródeł poproszę.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt paź 27, 2009 15:09 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Sam piszesz "jakieś badania (nie znam się)". Ja podobnie, nie wiem ani jakie badania ani jak interpretować ich wyniki. Dlatego zakładam (na podstawie autorytetu), że jeśli onkolog zlecił badania i onkolog zinterpretował ich wyniki, to jego diagnoza jest właściwa. Jeśli sprawa jest dużej wagi, to stosuję zasadę ograniczonego zaufania i idę do innego onkologa, najlepiej znanego, będącego autorytetem w swojej dziedzinie.
Ale jeśli trzymamy się sztywno przykładu - to onkolog po zbadaniu płuc diagnozuje raka nerki - dla mnie dziwne. Do tego mówi, że wyników badań nie poda, a jak się go prosi o badania nerki to się wykręca.
_________________ MÓJ BLOG
|
Wt paź 27, 2009 15:09 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Zły przykład. Wyobraź sobie wielki tytuł w gazecie: " prof.dr.hab. [pełne imię i nazwisko] ogłasza: doktor, który leczył Epikurosa ma rację - można wykryć raka nerki badając płuca ! ". Twoja reakcja ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt paź 27, 2009 15:18 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Sheeta napisał(a): Przecież to jest wasze ciało, warto chyba poświęcić kilka godzin, żeby dowiedzieć się o schorzeniu, na które cierpicie? Kilka godzin jak najbardziej, ale nie każdy jest tak zdolny. Ja np. zawsze miałem problemy z biologią... Przyznaję, że o onkologu wypowiadałem się czysto teoretycznie, ale np. z takim USG miałem przyjemność zetknąć się w praktyce. Nic tam nie widziałem i zdałem się na opinię lekarza. Wcześniej jedynie starałem się rozeznać, który cieszy się autorytetem  Epikuros napisał(a): Ale jeśli trzymamy się sztywno przykładu - to onkolog po zbadaniu płuc diagnozuje raka nerki - dla mnie dziwne. Do tego mówi, że wyników badań nie poda, a jak się go prosi o badania nerki to się wykręca.
Zgoda, mnie chodzi jedynie o to, że podpieranie się zdaniem autorytetu w danej dziedzinie nie jest niczym dziwnym. Nie jest to dowód, ale argument tak (co oczywiście nie wyklucza krytyki).
|
Wt paź 27, 2009 15:29 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Ponieważ wygląda na to, że czeka nas długa dyskusja o argumencie z autorytetu i jego sensowności, przypomnijmy co napisała Alus:
Nie przesądzam o cudzie, ale miałam i mam szacunek dla ludzi nauki, ich odkryć, wyników badań i nie kwestionuję, deprecjonuję, ich osiagnięć i wiedzy.
A rzecz poszła o to, że Sheeta zdeprecjonowała, i to całkowicie autorytet naukowy pani prof. patolożki, twierdząc, że ta stwierdziła publicznie i pod nazwiskiem, iż wykonała badania, których z powodów zupełnie podstawowych nie da się wykonać. O to szło ! Wyobraźcie sobie, że ja zaczynam twierdzić, iż prof. Dawkins chrzani bzdury, bo genów nie da się w żaden sposób badać, a już tym bardziej ich ewolucji. Komu prędzej uwierzycie ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt paź 27, 2009 15:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Johnny99 - dzięki za wykładnie sensu moich wypowiedzi
Ale nieprzekonanych nie przekonasz - zaraz odpowiedzą "z innej bańki" i tak w koło.....
|
Wt paź 27, 2009 16:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|