Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 3:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Paradoks religijny ,czekam na logiczne odpowiedzi. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Kancermeister napisał(a):
Ponieważ zostało już tu wykazane (Jumik), że "istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu" [KKK 1261], katolicy mogą się tym cieszyć.


Gwoli ścisłości, nie wykazałem, że istnieje jakaś droga (ani nawet KKK tego nie stwierdza - wyrwałeś fragment z kontekstu), ale że możemy mieć nadzieję, że istnieje. (jest różnica)

_________________
Piotr Milewski


Śr lis 18, 2009 23:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Jest, przepraszam, postaram się poprawić w przyszłości.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Śr lis 18, 2009 23:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48
Posty: 98
Post 
Marek MRB napisał(a):
proxy napisał(a):
Mam pytanie, czy zadales sobie troche trudu w zapoznaniu sie czy nauka KK jest zgodna z nauka PS w tej kwestii
KK nie ma nauczania w tej kwestii. Nie mamy wiedzy na ten temat.

Zgodze sie z brakiem wiedzy ale nie z brakiem nauczania w KK. Nawet jesli oficjalnie cos nie jest ujete w pismach i kanonach moze byc obecne w nauczaniu kaplanow, biskupow, papierza a nastepnie staje sie kanonem poprzez "proces" tradycji czyli utradycjonowania dotychczasowego nauczania, cos co jest fizycznie obecne w slowach, kazaniach kaplanow jest dla wiernego nauczaniem w KK

proxy napisał(a):
Ale przeciez pojecie grzechu pirworodnego wywodzi sie ze ST a ST, glownie Genesis oparte jest na tekstach wczesniejszych. U sumerow dokladnie czytamy czym byl ten grzech pierworodny w historii o pobycie ludzi w Edin. Samo zdarzenie z Enlilem, ktory nie byl Bogiem a jedynie czlowiekiem na ziemi (annunaki) mialo zupelnie inny przebieg.
To częsty błąd. Wykorzystanie przez Biblię mitów innych narodów do przekazania treści o Jedynym Bogu nie oznacza że Biblia przejęła także znaczenie tych wykorzystywanych tekstów.

Zeby cokolwiek powiedziec trzeba sie zapoznac z pierwotnymi tekstami. Teksty spisane przez Zydow powstaly nawet do 2,5 tys. lat po tekstach wczesniejszych opisujacych te same historie z wieksza szczegolowoscia, dobrym przykladem jest opowiesc o potopie, opis stworzenia czlowieka, tego co sie dzialo w ogrodzie Eden i zdarzenia z wierza Babel, zydzi opierajac sie na wczesniejszych tekstach nie tylko zmienili opis i znaczenie w kilku miejscach, przewaznie jednak ois skracajac i upraszczajac ale rowniez utozsamili kilka roznych pojec, laczac je w jedno, zeby o tym wiedziec trzeba miec jakies pojecie o jezyku, dawnych kulturach i zabytkach archeologii starozytnej pismienniczej ale Twoje pojecie w tym temacie jest 0 - zerowe

jezeli chodzi o opis grzechu pierworodnego to jest to dokladnie opisane w Eposie Enki w ktorym ten starozytny Pan opisuje dzieje czlowieka od momentu stworzenia i ze sam "grzech", "wygnanie" wiazal sie z zupelnie czyms innym, nie byl zadna wina czlowieka, bylo to po prostu pewne zdarzenie u poczatkow dziejow ludzkosci

Cytuj:
Ale sama idee grzechu pierworodnego mozemy jaknajbardziej utozsamiac z natura ludzka ktora nas ciagnie w zla strone (cialo, sklonnosci, chec posiadania, ukierunkowanie na zmyslowa przyjemnosc).
Nie do końca. est to skłonność do nie wierzenia Bogu co do tego co dla nas lepsze.

Mysle ze Ty robisz tutaj blad poniewaz zeby wierzyc Bogu nalezy najpierw w Niego uwierzyc. Wielu jest jednak niewierzacych ktorzy rowniez ucza sie panowac na d swoimi sklonnosciami. Natomiast co do wierzenia Bogu to trzeba znac Jego wole i slowa. W dzisiejszych czasach okazuje sie ze kazdy zna Wole Boga i Jego. Jedynym w tym problemem jest to ze padajace roznego rodzaju opisy i sformulowania z roznych ust od roznych osob sa czesto ze soba sprzeczne.

Cytuj:
Idea Chrztu jest inna, to swiadoma decyzja przynaleznosci do chrzescijanstwa, akt ktory jest symbolem rozpoczecia nowego zycia i zmazania grzechow ktory to jednak wynika z zalu i checi poprawy najpierw. Tak to jest ujete w PS a co z tym zrobil KK to juz zupelnie inna sprawa.
Nie, tak to nie jest ujęte w PS. Chrzest to w PS "Chrystusowe obrzezanie" i nie ma wątpliwości że chrzest dzieci jest zgodny z PŚ.


To swiadome wyrazenie woli przynaleznosci do Chrystusa


Cz lis 19, 2009 8:45
Zobacz profil
Post 
proxy napisał(a):
Marek MRB napisał(a):
proxy napisał(a):
Mam pytanie, czy zadales sobie troche trudu w zapoznaniu sie czy nauka KK jest zgodna z nauka PS w tej kwestii
KK nie ma nauczania w tej kwestii. Nie mamy wiedzy na ten temat.

Zgodze sie z brakiem wiedzy ale nie z brakiem nauczania w KK. Nawet jesli oficjalnie cos nie jest ujete w pismach i kanonach moze byc obecne w nauczaniu kaplanow, biskupow, papierza a nastepnie staje sie kanonem poprzez "proces" tradycji czyli utradycjonowania dotychczasowego nauczania, cos co jest fizycznie obecne w slowach, kazaniach kaplanow jest dla wiernego nauczaniem w KK

Nie.
1.
Żeby coś stało się Tradycją (duże T !) musi być obecne - choćby w postaci zalążkowej - w czasach do śmierci ostatniego z apostołów.
2.
Nie wszystko co jest w tradycyjnym (przez małe t !) nauczaniu Kościoła wchodzi w jego nauczanie. Nauka o losie dzieci jest jednym z tych tematów. Nawet jeśli papież się wypowiada na ten temat, czyni to raczej jako teolog.

proxy napisał(a):
Cytuj:
proxy napisał(a):
Ale przeciez pojecie grzechu pirworodnego wywodzi sie ze ST a ST, glownie Genesis oparte jest na tekstach wczesniejszych. U sumerow dokladnie czytamy czym byl ten grzech pierworodny w historii o pobycie ludzi w Edin. Samo zdarzenie z Enlilem, ktory nie byl Bogiem a jedynie czlowiekiem na ziemi (annunaki) mialo zupelnie inny przebieg.
To częsty błąd. Wykorzystanie przez Biblię mitów innych narodów do przekazania treści o Jedynym Bogu nie oznacza że Biblia przejęła także znaczenie tych wykorzystywanych tekstów.

Zeby cokolwiek powiedziec trzeba sie zapoznac z pierwotnymi tekstami. Teksty spisane przez Zydow powstaly nawet do 2,5 tys. lat po tekstach wczesniejszych opisujacych te same historie z wieksza szczegolowoscia, dobrym przykladem jest opowiesc o potopie, opis stworzenia czlowieka, tego co sie dzialo w ogrodzie Eden i zdarzenia z wierza Babel, zydzi opierajac sie na wczesniejszych tekstach nie tylko zmienili opis i znaczenie w kilku miejscach, przewaznie jednak ois skracajac i upraszczajac ale rowniez utozsamili kilka roznych pojec, laczac je w jedno, zeby o tym wiedziec trzeba miec jakies pojecie o jezyku, dawnych kulturach i zabytkach archeologii starozytnej pismienniczej ale Twoje pojecie w tym temacie jest 0 - zerowe

1.
No cóż, nie wiem skąd wiesz jakie jest moje pojęcie na ten temat - trudno mi więc polemizować na ten temat
2.
To co napisałeś powyżej nie wniosło nic - powtórzyłeś swoją wcześniejszą tezę. Zrobię więc podobnie i powtórzę swoją - spróbuj tym razem ją zrozumieć ZANIM napiszesz odpowiedź:
"Wykorzystanie przez Biblię mitów innych narodów do przekazania treści o Jedynym Bogu nie oznacza że Biblia przejęła także znaczenie tych wykorzystywanych tekstów."

proxy napisał(a):
jezeli chodzi o opis grzechu pierworodnego to jest to dokladnie opisane w Eposie Enki w ktorym ten starozytny Pan opisuje dzieje czlowieka od momentu stworzenia i ze sam "grzech", "wygnanie" wiazal sie z zupelnie czyms innym, nie byl zadna wina czlowieka, bylo to po prostu pewne zdarzenie u poczatkow dziejow ludzkosci
Właśnie potwierdziłeś to co napisałem. Przypominam: "Wykorzystanie przez Biblię mitów innych narodów do przekazania treści o Jedynym Bogu nie oznacza że Biblia przejęła także znaczenie tych wykorzystywanych tekstów."

Cytuj:
Cytuj:
Ale sama idee grzechu pierworodnego mozemy jaknajbardziej utozsamiac z natura ludzka ktora nas ciagnie w zla strone (cialo, sklonnosci, chec posiadania, ukierunkowanie na zmyslowa przyjemnosc).
Nie do końca. est to skłonność do nie wierzenia Bogu co do tego co dla nas lepsze.

Mysle ze Ty robisz tutaj blad poniewaz zeby wierzyc Bogu nalezy najpierw w Niego uwierzyc.

No właśnie !
A wiara w Boga sprowadza się do przekonania o dwu rzeczach:
a/ Że Bóg lepiej ode mnie wie co dla mnie dobre
b/ Że Bóg bezwarunkowo chce dla mnie dobrze
Na tych dwu twierdzeniach opiera się wiara ufna.


Cytuj:
Wielu jest jednak niewierzacych ktorzy rowniez ucza sie panowac na d swoimi sklonnosciami. Natomiast co do wierzenia Bogu to trzeba znac Jego wole i slowa. W dzisiejszych czasach okazuje sie ze kazdy zna Wole Boga i Jego. Jedynym w tym problemem jest to ze padajace roznego rodzaju opisy i sformulowania z roznych ust od roznych osob sa czesto ze soba sprzeczne.

To Prawda. Ludzie odeszli od przykazania Boga i znaleźli sobie nowych nauczycieli:
"Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli."/ 2 Tm 4,3/

Cytuj:
To swiadome wyrazenie woli przynaleznosci do Chrystusa

Świadome, albo polegające na władzy rodzicielskiej.
Czy dzieci mogą należeć do Chrystusa ?


Cz lis 19, 2009 18:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Świadomość ukształtowana już w sferze transcendentnej (gdzie nie ma ludzkich doświadczeń)


Skąd wiesz, że nie ma tam ludzkich doświadczeń ? Niebo to nie nirwana. Istotą ludzkiego doświadczenia jest przede wszystkim doświadczanie innych ludzi. W chrześcijaństwie nawet Boga doświadcza się w Człowieku.

A skąd wiesz że są? Czy w niebie można jeść? Czy można pić? Czy można uprawiać sex? Czy można iśc na spacer i pooddychac świeżym wiosennym powietrzem?

Raczej nie - bo istota duchowa nie ma ani płuc, ani przewodu pokarmowego ani... - nie może więc zdobywać takich czysto ludzkich doświadczen związanych z posiadaniem ciała.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 20, 2009 11:14
Zobacz profil
Post 
arcana, a czy w swiecie duchowym mozna dotykac materialnie swiata fizycznego?

Bo cialo Jezusa po Zmartwychwstaniu mialo wybitnie takze cechy ciala materialnego. Mogl co prawda przechodzic przez zamkniete drzwi, ale mozna Go bylo dotknac, lamal chleb, podawal rybe, no i sam jadl:
Cytuj:
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich.
Lk 24, 41-43

W niebie co prawda, nie bedziemy sie zenic, wiec raczej seksu nie bedzie, ale nikt nie powiedzial, ze nie bedziemy jesc, szczegolnie, ze Wieczerza Pasachalna jest zapowiedzia Uczty w Krolestwie.


Pt lis 20, 2009 11:23

Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48
Posty: 98
Post 
"Wykorzystanie przez Biblię mitów innych narodów do przekazania treści o Jedynym Bogu nie oznacza że Biblia przejęła także znaczenie tych wykorzystywanych tekstów."

OCzywiscie ze przejela poniewaz opisywala konkretne wydarzenia a swislej zmienila znaczenie zdarzen pierwotnych, bo jesli np. w eposie sumerysjkim czytamy ze ludzie zostali wygnani z Edin tylko dlatego ze otrzymali mozliwosc rozmnarzania sie w wyniku poznania nowej galezi (wyobrazenie chromosomow, drzewa):

"Gniew Enlila byl wielki, z wsciekloscia wyrzucal slowa:-Wszystko to nie podobalo mi sie, sprzeciwialem sie wchodzeniu w role STworcy...Wszystko, czego nam trzeba, too dcisnac nasze pietno na niej, przez co stworzymy...robotnika...Ostatnie fragmenty naszej esencji zyciowej im przekazales! Aby mialy jak my wiedze o rozrodzie, a byc moze przejely nasze cykle zyciowe...Enlilu moj Panie...Wiedze rozrodu otrzymali, Galezi dlugiego zycia w drzewie ich esencji nie otrzymali! ... Niech zatem beda tam, gdzie sa potrzebni!...niech zostana wydaleni do Abzu (Abzu znajdowalo sie w Afryce tam gdzie datuje sie poczatek gatunku Homo Sapiens - przyp. red.), daleko od Edin!"

Powodem wydalenia czlowieka z Edin byla molziwosci konkurencji czlowieka ktory otrzymal inteligencje rowna intelignecji "Bogow" ktorzy ten nowy gatunek wczesniej utworzyli (z siebie samych i prawdopoodbnie z Homoe Erectus zyjacego na Ziemi).

A wiec sens grzechu pierworodnego jako sprzeciwieniu sie ludzi Bogu jest zupelnie wypaczony w ST.

Sumerowie np. dodatkowo wyjasniaja dlaczego Zisiudra (w ST jest to Noe) mial jasne wlosy takie same jak "bogowie"

"Mial skore biala jak snieg, jego wlosy zas byly koloru welny... syna niepodobnego do ziemian porodzila...nie wiem co myslec...
a wczesniej czytamy "Enki chwycil ja za ledzwie...."

Czyli nawet mozemy poznac tozsamosc prawdziwego ojca Noego, ktorym byl Enki brat Enlila.

To nie jest jakas mitologia tylko opis rzeczywistych zdarzen ktore mialy miejsce w odleglej przeszlsoci na Ziemi. Opisy sa tak dokladne i w takiej zgodnosci z obecnym stanem wiedzy iz glupota jest ignorowanie ich istnienia i tresci. Niczego to nie zmienia potwierdza tylko teze ze Genesis i niektore opisy w ST oparte sa na starszych zrodlach opisujacych wczesne dzieje ludzkosci na Ziemi, zdarzenia ktore mialy miejsce w rzeczywistosci.


Pt lis 20, 2009 14:33
Zobacz profil
Post 
proxy napisał(a):
OCzywiscie ze przejela poniewaz opisywala konkretne wydarzenia a swislej zmienila znaczenie zdarzen pierwotnych
To jak już się zdecydujesz czy "przejęła" czy "zmieniła" to daj znać - wtedy podyskutujemy :D :D :D
Cytuj:
A wiec sens grzechu pierworodnego jako sprzeciwieniu sie ludzi Bogu jest zupelnie wypaczony w ST.
Odwrotnie. Dość banalnej historyjce został nadany prawdziwy sens.

A interpretacje SUmerów i innych ludów w duchu Doenikena to uż taka żenada że doprawdy nie chce się mi nawet polemizować. Co ty, jedenaście lat masz czy co ?


Pt lis 20, 2009 17:48

Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48
Posty: 98
Post 
Powiem Ci tak: Twoja ignoracja juz nawet nie jest zabawna. Od dawna bowiem wiadomo ze niektore historie biblijne (Noe, Wieza Babel, Opis stworzenia, itd.) oparte sa na tekstach wczesniejszych poniewaz...znaleziono te teksty, one istnieja w formie fizycznych tabliczek, mozna ich dotknac. To ze Ciebie to nie interesuje to nie znaczy ze tego nie ma. Poniewaz czesc historii ST w tym Genezis oparta jest na tekstach wczesniejszych, przy przepisywaniu doszlo do licznych ograniczen ale i przeklaman pojeciowych. Przeklamania pojeciowe polegaly np. na tym, ze jesli uzywano dwoch roznych terminow do dwoch roznych rzeczy a w pozniejszym okresie jedna z tych rzeczy juz nie wystepowala to pozostala przejela podwojne znaczenie. No ale zeby o tym rozmawiac trzeba miec podstawowa wiedze o jezyku i historii.


Pn lis 23, 2009 10:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48
Posty: 98
Post 
Mnie ciekawia starozytne teksty poniewaz opowiadaja one o poczatku ludzkosci sa bardziej szczegolowe i opisuja skad sie wzielismy, jakie sa nasze korzenie. W zaden sposob nie zmieniaja one pojecia Stworcy Wrzehrzeczy, jednego Boga ale pokazuja ze droga powstania ludzkosci na Ziemi byla inna niz to sobie wyobrazamy. Co ciekawe, im starszy tekst tym bardziej szczegolowy. Jest to logiczne poniewaz jest on blizej zrodla.
Sumerowie opisuja nie tylko geneze powstania czlowieka i wydarzenia z dawnej historii ludzkosci, opisuja rowniez wyglad ukladu slonecznego na tysiace lat przed odkryciem przez nas kolejnych planet.

Kiedys np. uwazalem ze mitologie starozytne sa fikcja literacka. Tak bylem nauczony w szkole. Jednak zmienilo sie to pod wplywem informacji na temat odkrycie ruin Troi. Wtedy zrozumialem ze starozytne teksty opisuja prwdziwe wydarzenia, ktore mialy miejsce w odleglej przeszlosci. Zaczalem to badac, czytac tlumaczenia.

Chronologicznie Zydzi spisali swoje teksty bardzo pozno, wiele wiekow wczesniej zrobili to Sumerowie, Akadyjczycy a nawet Egipcjanie.


Pn lis 23, 2009 10:17
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Karen Amstrong w "Narodzinach religii swiata"(?) twierdzi, ze juz w czasach w ktorych Bog byl jeszcze bozkiem wojny plemienia zydowskiego, juz wtedy najwczesniejsze skrypty religijne byly "poprawiane" i dopasowywane do zalozonych celow. Moze znawca z niej slaby, ale znany. :)

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pn lis 23, 2009 12:08
Zobacz profil
Post 
Proxy, masz chyba problemy z czytaniem.
Ja nie neguję że wiele historii biblijnych zostało wziętych z mitów różnych narodów (każdy biblista to wie). Mówię tylko że autorzy biblijni wykorzystali te mity tak jak wykorzystywali historię - tj do przekazania Prawdy Objawionej. I tak jak z historią - to nie ona była ważna, tylko przekaz.
Różnice nie wynikają z przekłamań, tylko z tego że różne mity posłużyły jako nośnik treści objawionej - a więc musiały zostać zmodyfikowane.


Pn lis 23, 2009 18:15

Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44
Posty: 218
Post 
Może wrócę do pytania zadanego przez Crata,a raczej kwestii.
Rzeczywiście,to co mówi KK na temat śmierci można ująć tak jak to zrobiłeś w swojej historyjce.Ale spójrzmy co mówi na ten temat Pismo Święte,np. w Kaznodziei 9:5,10:"Bo żyjący są świadomi tego,że umrą,lecz umarli nie są świadomi niczego ani już nie mają zapłaty,gdyż pamięć o nich poszła w zapomnienie.(...)Wszystko,co twoja ręka ma sposobność zrobić,rób całą swą mocą,bo nie ma pracy ani snucia planów,ani poznania,ani mądrości w Szeolu-w miejscu,do którego idziesz."
Wg mnie te słowa jednoznacznie wskazują na to,że po śmierci nie ma nic.Inaczej po co nam potrzebne zmartwychwstanie?
Wygląda na to,że ujmę to Twoimi słowami,ktoś sfałszował regulamin konkursu i ściemnia z nagrodami... :)


Wt lis 24, 2009 16:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 22, 2009 20:06
Posty: 99
Post Re: Paradoks religijny ,czekam na logiczne odpowiedzi.
Crat napisał(a):
Witam.Mam pewien paradoks religijny,który zaraz tu przedstawię i nie ukrywam,że ciekawią mnie Wasze odpowiedzi,tak więc do rzeczy.Załóżmy ,że pewien milioner organizuje konkurs,główna nagrodą jest 4 mln zł.Bierze w nim udział 5 kandydatów.Zasady są dosyć proste,ten kto najdłużej wytrzyma bez różnych rozrywek,uciech -wygrywa.Muszą także żyć jak najskromniej i po kilka godzin dziennie,dostawać batem po plecach. Tak więc mija miesiąc , trzy,cztery , w końcu 2 nie wytrzymuje i się poddaje.Po roku strasznych cierpień
odpada kolejny człowiek,tak więc uczestników jest już tylko dwóch...Wtenczas pojawia się inna osoba,która nie brała udziału w konkursie.Ten ktoś podchodzi do organizatora i odrazu dostaje główną nagrodę.Zwycięzca ,nie zrobił kompletnie nic,nie cierpiał ,nawet nie starał się dostać tych 4 mln,mimo to wygrał.Uważasz to za sprawiedliwe?Teraz do rzeczy.

Organizatorem konkursu jest Bóg
4 mln zł wygranej -to nagroda w niebie.
Cierpnie,dostawanie batów - to życie codzienne
5 uczestników -to ludzie,którzy chcą dostać życie wieczne,w nagrodzie
Zwycięzca to dziecko,które umarło 5 min po porodzie.

Zgodnie z katolicyzmem,dziecko ,które nie dostało szansy życia , idzie odrazu do nieba.Bóg decyduje o śmierci każdego człowieka.To dlaczego ,jedni muszą się tyle męczyć,modlić się,wyrzekać przyjemności przez np. 70 lat,a noworodek,który umarł, odrazu dostaje niebo,tak jak te 4 mln ? Bóg z definicji jest sprawiedliwy,a to nie jest uczciwe,co przeczy definicji Boga.Wniosek?Bóg nie istnieje.

Btw.
Żeby nie było,że sciągnełem to z internetu.Wymyśliłem to sam ,być może taki paradoks jest już istnieje , nie sprawdzałem.

Czy bogacz nie mógł dać tego co swoje temu komu chciał? Czy konkurs przez to stał się nie ważny? Dlaczego uważasz, że może być tylko jeden zwycięzca?

Nie ma tu paradoksu, jest za to wola milionera, ma więcej niż to co przeznaczył na nagrodę. Ale to już było przy wypowiedzi Jezusa o zatrudnionych, co umawiali się za denara :)

_________________
Nie wiem jak jest w Niebie, mam tylko nadzieję tam dotrzeć


Wt lis 24, 2009 17:23
Zobacz profil
Post 
Tutte napisał(a):
Ale spójrzmy co mówi na ten temat Pismo Święte,np. w Kaznodziei 9:5,10:"Bo żyjący są świadomi tego,że umrą,lecz umarli nie są świadomi niczego ani już nie mają zapłaty,gdyż pamięć o nich poszła w zapomnienie.(...)Wszystko,co twoja ręka ma sposobność zrobić,rób całą swą mocą,bo nie ma pracy ani snucia planów,ani poznania,ani mądrości w Szeolu-w miejscu,do którego idziesz."
W ST nie było pełnego poznania. W NT jest inaczej.
Podobne teksty znajdujemy w Księdze Koheleta (np. Koh 9,5). Teksty te zdradzają powątpiewanie nie tylko w to że zmarli są świadomi w „okresie przejściowym”, ale w ogóle w zmartwychwstanie:
„Los synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt (...) jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego (...), bo wszystko jest marnością"/ Koh 3:19/
Nawet jeśli pominąć „lamentacyjny” charakter tego fragmentu to pamiętać trzeba, że Stary Testament nie był zapisem pełnego Objawienia (to nastąpiło dopiero w Jezusie Chrystusie). U wczesnych proroków panowało przekonanie, że zmarły jest „w szeolu” (dole) czyli po prostu w grobie. Dlatego właśnie często szacowne postaci starotestamentowe upatrywały nagrody w postaci powodzenia doczesnego. Nawet jeszcze w czasach Chrystusa nie było wśród Żydów zgody co do możliwości zmartwychwstania (patrz Mt 22,23).

Nowy Testament przeczy takiej wizji

Jezus na Górze Przemienienia nie rozmawia z duchami, nie odprawia seansu spirytystycznego, tylko spotyka się z żywymi Mojżeszem i Eliaszem (Mt 17,1-4)

Jezus mówi do "dobrego" łotra :
"Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju."/ Łk 23,43/
podobnie Paweł wyraża przekonanie o natychmiastowym po śmierci przebywaniu z Jezusem :
"Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne."
/Flp 1,21-24/

(Ciekawe, że w podobny sposób interpretował ten werset… Marcin Luter, pisząc że jeśli "Bóg jest Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba, to oni muszą żyć (...). A jednak mówimy, że ojcowie (Abraham, Izaak i Jakub) żyją, to jest nam potrzebne byśmy wierzyli, że Matka Boża też żyje".)

Podobnie List do Hebrajczyków 12,22-24 nazywa zmarłych chrześcijan „duchami sprawiedliwych, które już doszły do celu” a przecież celem dla chrześcijanina nie jest i nie może być śmierć – lecz pełnia życia w Chrystusie.

Apokalisa zamyka sprawę:„I usłyszałem głos, który z nieba mówił: Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny.”/Ap 14,13/

Dlatego mówię do sceptyków słowami Biblii, jakie wypowiedział Jezus przy okazji sporu o zmartwychwstanie :
" Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie."/Mk 12,27/


Wt lis 24, 2009 18:59
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL