Obecność katolika na ślubie cywilnym
Autor |
Wiadomość |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Daniel napisał(a): Oni wierzą w Kościół, ale w nieomylność jego już nie. Pisząc to miałem na myśli ludzi, którzy wierzą, że po za Kościołem nie ma zbawienia, że jest to instytucja powołana przez samego Jezusa, ale nie wierzą, że Kościół ma zawsze rację, szczególnie jeśli chodzi o poglądy albo rzeczy, o których nie ma nic napisane w Biblii. Oni twierdzą, że skoro osoby duchowne, które są ustami Kościoła, są tylko ludźmi, to mogą się czasem mylić, bo człowiek jest z natury omylny.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Śr cze 16, 2010 9:12 |
|
|
|
 |
BlueDraco
Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30 Posty: 295
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Daniel: czyli, innymi słowy: wierzą, że sami są nieomylni w kwestiach, w których Kościół się myli. To się nazywa "pycha".
|
Śr cze 16, 2010 10:54 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
BlueDraco napisał(a): Daniel: czyli, innymi słowy: wierzą, że sami są nieomylni w kwestiach, w których Kościół się myli. To się nazywa "pycha". Nie koniecznie. Wszyscy jesteśmy ludźmi i mylimy się, nawet w najważniejszych kwestiach. Ale co innego gdy mylimy się na własny rachunek, a co innego jeśli ludzkie błędne decyzje i interpretacje wpływają na życie milionów ludzi. Członków Kościoła - bo o nich mowa.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Śr cze 16, 2010 16:02 |
|
|
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
evoleth napisał(a): Wszyscy jesteśmy ludźmi i mylimy się, nawet w najważniejszych kwestiach. Ale co innego gdy mylimy się na własny rachunek, a co innego jeśli ludzkie błędne decyzje i interpretacje wpływają na życie milionów ludzi. również czytelników tego forum i tych z którymi ci czytelnicy dzielą się
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Cz cze 17, 2010 8:38 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a): evoleth napisał(a): Wszyscy jesteśmy ludźmi i mylimy się, nawet w najważniejszych kwestiach. Ale co innego gdy mylimy się na własny rachunek, a co innego jeśli ludzkie błędne decyzje i interpretacje wpływają na życie milionów ludzi. również czytelników tego forum i tych z którymi ci czytelnicy dzielą się Racja! Zakonnik, z którym rozmawiałam, był w szoku jak bardzo do siebie biorę rzeczy, które anonimowi użytkownicy tego forum tu wypisują.
|
Cz cze 17, 2010 14:20 |
|
|
|
 |
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
W sumie to chyba nie ma znaczenia anonimowosc. To jest rodzaj publicznej debaty i jak w kazdej debacie trzeba miec glowe na karku. To samo dotyczy roznych przpadlosci zdrowotnych, wpiszcie sobie w googlu jakas chorobe, np "lamblie" i zobaczcie co sie dzieje. Ludzie dostaja jakiejs paniki, a ilosc rad i sposobow przekracza i ludzka wyobraznie. Ale z drugiej strony, w KK nie ma takiego realnego forum na ktorym mozna dyskutowac. Jest ambona i konfesjonal wiec moim zdaniem wirtualny swiat jest potrzebny, a on potrzebuje rozsadnych ludzi.
|
Cz cze 17, 2010 16:34 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a): evoleth napisał(a): Wszyscy jesteśmy ludźmi i mylimy się, nawet w najważniejszych kwestiach. Ale co innego gdy mylimy się na własny rachunek, a co innego jeśli ludzkie błędne decyzje i interpretacje wpływają na życie milionów ludzi. również czytelników tego forum i tych z którymi ci czytelnicy dzielą się Tylko wtedy, gdy traktujesz wypowiedzi użytkowników forum na równi z nakazami Kościoła. A jako katolik z pewnością tak nie robisz i słusznie, bo byłaby to głupota. Czym innym jest rozmowa, a czym innym nauczanie, z którego wynikają konkretne zasady postępowania. Cytuj: Ale z drugiej strony, w KK nie ma takiego realnego forum na ktorym mozna dyskutowac. Jest ambona i konfesjonal wiec moim zdaniem wirtualny swiat jest potrzebny, a on potrzebuje rozsadnych ludzi. Racja, miejsce na dyskusję w Kościele i o Kościele jest bardzo potrzebne. Nawet pomimo tego, że nie jest to struktura demokratyczna. Problem w tym, że każdy krytyczny głos w sprawie Kościoła od razu odbierany jest jako atak i tu kończy się pole do dyskusji. A z tych wirtualnych rozmów tak naprawdę niewiele wynika... pomimo że są szalenie ciekawe 
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Pt cze 18, 2010 16:13 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
nie przeczytałam wszystkiego ale to jest masakra jakaś.. Bo w ten sposób nie można z nikim się zadawac bo wszyscy mają taki czy inny grzech na sumieniu! A co jest większym co mniejszym grzechem? Nam to sądzić? Kto jest bez winy niech pierwszy rzuca kamień:)
_________________ Ania
|
Cz lip 01, 2010 21:47 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
kropeczka_ns, a o co Ci chodzi konkretnie?
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
So lip 03, 2010 7:18 |
|
 |
katia-katia
Dołączył(a): Cz maja 08, 2008 21:22 Posty: 6
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Ja w ogóle nie rozumiem jak można się zastanawiać czy pójść na ślub cywilny czy nie. Czy gdyby przyjaciele katolika byli innego wyznania i mieli ślub w swoim obrządku też wiara nie pozwoliłaby tam pójść katolikowi czy tylko chodzi o uprzedzenia do braku wiary?? Przecież to szczyt nietolerancji i braku szacunku do tych ludzi. Jak by się poczuł katolik, gdyby w dniu jego ślubu kościelnego zaproszeni przyjaciele niewierzący lub innowiercy nie pojawili się, bo to sprzeczne z ich poglądami? To się nazywa fanatyzm religijny i tacy ludzie nie nadają się do życia wśród ludzi o innych poglądach - jedyny ratunek: ZAKON
|
Wt lip 13, 2010 21:24 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt lip 13, 2010 21:26 |
|
 |
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
nie chce osądzać nikogo, ale czy nie jest to zbytnie skupienie się na skrupułach? To rozważania podobne do takiego: W osiedlowym sklepiku sprzedają oprócz bułek prezerwatywy. KK sprzeciwia się tego typu antykoncepcji. Czy kupowanie w takim sklepie można nazwać tolerowaniem grzechu?
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
Wt lip 13, 2010 23:44 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
katia-katia napisał(a): Jak by się poczuł katolik, gdyby w dniu jego ślubu kościelnego zaproszeni przyjaciele niewierzący lub innowiercy nie pojawili się, bo to sprzeczne z ich poglądami? Gdyby wyjaśnili mi powód swojej nieobecności, to zrozumiałbym i nie miałbym pretensji. Co więcej, nie chciałbym, aby mieli łamać swoje sumienia i być na moim ślubie. katia-katia napisał(a): To się nazywa fanatyzm religijny i tacy ludzie nie nadają się do życia wśród ludzi o innych poglądach - jedyny ratunek: ZAKON Moim skromnym zdaniem ludzie odmawiający komuś prawa do nieobecności na uroczystości w jego ocenie niemoralnej również wykazują się fanatyzmem. A przynajmniej nietolerancją... PS. Piszę o stanowisku konsekwentnym, postawę "nie dla części oficjalnej/ tak dla przyjęcia" uważam za "nie-do-obrony".
|
Śr lip 14, 2010 10:54 |
|
 |
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Cytuj: Moim skromnym zdaniem ludzie odmawiający komuś prawa do nieobecności na uroczystości w jego ocenie niemoralnej również wykazują się fanatyzmem. A przynajmniej nietolerancją... Takiego prawa nikt nie może odmówić. Obecność na "ślubie cywilnym" nie jest przymusem (nawet jeżeli uczestniczysz w nim jako nupturient). Wiąże się to z przyrodzoną wolnością każdego człoewieka. aet 31 Konstytucji 2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje. Problem w tym, że wystawiasz niepotrzebnie przyjaźń na próbę, a kulturę osobistą zastępujesz pruderią. Masz jakiś problem, porozmawiaj o tym z przyjaciółmi-nupturientami, powiedz im, że grzechu nie tolerujesz, ale nie odrzucasz ich jako ludzi. Jezus jadał i pijał z grzesznikami, celnikami i prostytutakami. Czy to oznacza, ze tolerował ich grzechy?
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
Śr lip 14, 2010 12:16 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Zoll napisał(a): Takiego prawa nikt nie może odmówić. Obecność na "ślubie cywilnym" nie jest przymusem (nawet jeżeli uczestniczysz w nim jako nupturient). Wiąże się to z przyrodzoną wolnością każdego człoewieka.
aet 31 Konstytucji 2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.  Nie chodziło mi przecież o to, że delikwent ma być doprowadzony siłą przez pańswtowy aparat przymusu. Zoll napisał(a): Problem w tym, że wystawiasz niepotrzebnie przyjaźń na próbę, a kulturę osobistą zastępujesz pruderią. Masz jakiś problem, porozmawiaj o tym z przyjaciółmi-nupturientami, powiedz im, że grzechu nie tolerujesz, ale nie odrzucasz ich jako ludzi. Przecież pisałem, że gdyby wyjaśnili mi powód swojej nieobecności, to zrozumiałbym i nie miałbym pretensji. I piszę właśnie z perspektywy nupturienta - jak ktoś nie przyszedłby na mój ślub, to nie poczułbym się "odrzucony jako człowiek"  A zrywanie przyjaźni z powodu czyjejś nieobecności na ślubie uważam za małostkowość. Zoll napisał(a): Jezus jadał i pijał z grzesznikami, celnikami i prostytutakami. Czy to oznacza, ze tolerował ich grzechy? To już było wcześniej omawiane. W skrócie napiszę, że jadał i pijał, ale nigdzie nie jest napisane, że uczestniczył w ceremoniach legalizujących nieprawości.
|
Śr lip 14, 2010 18:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|