|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
| Autor |
Wiadomość |
|
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Czy do psychologa?
Nie wiem czy to dobry dział, najwyżej pan moderator przeniesie.  Moim problemem jest uzależnienie od masturbacji. Czynność ta nie wynika z braku panowania nad popędem seksualnym, lecz z nieumiejętnością radzenia sobie ze stresem, niepowodzeniami, złością, przeszłością, wyrzutami sumienia itp. Po prostu działa to dla mnie jak lekarstwo. Po każdym razie mam ogromne wyrzuty sumienia, i z tego powodu robi się błędne koło. Jak wiadomo masturbacja jest grzechem ciężkim, to jeszcze bardziej powoduje u mnie poczucie winy. Nie umiem sobie z tym poradzić. Nie wiem do kogo mam się z tym zwrócić. Psycholog czy seksuolog? Jeśli psycholog, to jak z taką osobą rozmawiać na tak bardzo osobisty wstydliwy temat? I w ogóle co mówić? :/ Ostatnio pewna osoba mi powiedziała, że do seksuologa. Sama już nie wiem. Proszę o rady. Z góry dzięki. Trochę się boję obu speców. :/ Lekarze przeważnie masturbacje uważają za coś normalnego i zdrowego. A i nie pisać, żeby chodzić do spowiedzi,bo chodzę co tydzień.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
| Śr lip 14, 2010 5:37 |
|
|
|
 |
|
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: Czy do psychologa?
znajdz sobie inne hobby.. 
|
| Śr lip 14, 2010 6:07 |
|
 |
|
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: Czy do psychologa?
Cytuj: Psycholog czy seksuolog? Psycholog. A tak w ogóle to zacznij od fundamentów a nie od dachu.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
| Śr lip 14, 2010 7:19 |
|
|
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Czy do psychologa?
I to najlepiej psycholog chrześcijański - on nie będzie ci wmawiał że masturbacja to "coś normalnego i zdrowego".
Poza tym przypominam, że uzależnienie jest ograniczeniem woli (człowiek nie może czegoś nie robić, choćby chciał), i tym samym powoduje że dany czyn nie jest grzechem ciężkim. Taka jest ogólna zasada, ale zawsze trzeba skonsultować to ze spowiednikiem (nie można samemu uznać że to jest grzech lekki i się z niego nie spowiadać).
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Śr lip 14, 2010 7:49 |
|
 |
|
dirk7
Dołączył(a): Pn lis 16, 2009 20:52 Posty: 152 Lokalizacja: Kraków
|
 Re: Czy do psychologa?
może lepiej pomyśleć o jakiejś chrześcijańskiej terapii i/lub wspólnocie Anonimowych Erotomanów jeżeli problem jest bardzo poważny i inne sposoby nie skutkują materiały jak z tym walczyć można za free znaleźć w internecie, niekoniecznie płacić za to grubą kasę psychologowi, ważne jest natomiast znalezienie wspólnoty ludzi o podobnych problemach i posiadanie kogoś na co dzień komu można być się zwierzać psycholodzy czy seksuolodzy mogą zrobić niezłe pranie mózgu wmawiając np. że to nic złego dobre rady znajdziesz np. tu: http://adonai.pl/czystosc/walka jest trudna i wymaga pracy codziennej pracy nad sobą wg opinii Kościoła masturbacja jest zawsze grzechem ciężkim, część księży uznaje to za grzech lekki w przypadku gdy ktoś walczy z tym usilnie ale czasami zdarzają mu się wpadki, natomiast nie ma mowy o stwierdzeniu: jestem uzależniony więc to silniejsze ode mnie i muszę to robić seks nie uzależnia fizycznie jak narkotyki czy alkohol powodzenia
|
| Śr lip 14, 2010 10:47 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy do psychologa?
BladzacyAniolek,jesli mieszkasz w jakims wiekszym miescie sprobuj skontaktowac sie z jakas poradnia katolicka/poradnia rodzinna, tam moga Ci dac namiary na katolickiego psychologa lub seksuologa.
Pomoca moga byc materialy w internecie, jak pisze dirk7, tylko nie zawsze dobre wskazowki moga zastapic osobista rozmowe z terapeuta. Obecnie nawet na "zgnilym" Zachodzie leczy sie te i inne uzaleznienia, ktore do niedawna traktowano troche z przymruzeniem oka (pisanie smsow, surfowanie po internecie, seksoholizm itp.).
Dobrze byloby miec stalego, madrego spowiednika, mogloby to zaoszczedzic opowiadania wszystkiego od poczatku a tym samym psychicznego katowania sie, co moze w tym przypadku jeszcze sprawe pogorszyc. Moglabys tez zapisac sie na jakies zamkniete rekolekcje (np. ignacjanskie). Mialabys wtedy czas na medytacje, zastanowienie sie nad soba i czas na rozmowe z prowadzacym. Na pierwszym etapie chodzi w nich wlasnie o to aby uporac sie ze swoja przeszloscia. Nie wiem jak wyglada Twoj prywatny czas, powinnas go sobie dobrze zorganizowac no i co wazne, ludzie walczacy z tymi uzaleznieniami maja powazne problemy z zaakceptowaniem siebie, z polubieniem siebie, tutaj tez tkwi nieraz zrodlo danego uzaleznienia.
|
| Śr lip 14, 2010 11:33 |
|
 |
|
dirk7
Dołączył(a): Pn lis 16, 2009 20:52 Posty: 152 Lokalizacja: Kraków
|
 Re: Czy do psychologa?
jeszcze Błądzący Aniołku widzę po innych tematach że za bardzo skupiasz się na tym problemie, staraj się o tym nie myśleć, nie drążyć, zajmij się czymś innym wyjść na zewnątrz, spotykać się z ludźmi, wiem że to trudne bo mam podobne problemy masturbacja jest ciężkim egoizmem i skupia na sobie, ludzie mający z tym problemy z jednej strony nie lubią, nie akceptują siebie a z drugiej są zwykle mocno na sobie skupieni staraj się nie pisać tylko o sobie i swoich przeżyciach
trudna droga przed Tobą, zmiany są powolne, ale nie wolno się poddawać bo warto
|
| Śr lip 14, 2010 11:49 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Czy do psychologa?
bramin napisał(a): BladzacyAniolek,jesli mieszkasz w jakims wiekszym miescie sprobuj skontaktowac sie z jakas poradnia katolicka/poradnia rodzinna, tam moga Ci dac namiary na katolickiego psychologa lub seksuologa. Właśnie, coś takiego jak np. w Warszawie: Katolicki Ośrodek Pomocy Psychologiczno-Pastoralnej http://www.poradnia.dewajtis.pl/index.p ... &Itemid=18Chrześcijański Ośrodek Poradnictwa i Terapii http://personahumana.pl/Specjalistyczna Poradnia Psychologiczna http://www.pracowniadialogu.pl/(choć nie wiem jak jest z odpłatnością) Telefony i adresy warto też poszukać na stronie swojej diecezji, np. http://www.archidiecezja.warszawa.pl/du ... n/pomocog/Oni zajmują się różnymi problemami.
_________________ Piotr Milewski
|
| Śr lip 14, 2010 12:03 |
|
 |
|
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Czy do psychologa?
biedronka25 napisał(a): znajdz sobie inne hobby..  Twoje posty nic nie wnoszą, są bezsensowne, i proponuję się wyedukować i sprawdzić czym jest NAŁÓG. Silva napisał(a): Poza tym przypominam, że uzależnienie jest ograniczeniem woli (człowiek nie może czegoś nie robić, choćby chciał), i tym samym powoduje że dany czyn nie jest grzechem ciężkim. Taka jest ogólna zasada, ale zawsze trzeba skonsultować to ze spowiednikiem (nie można samemu uznać że to jest grzech lekki i się z niego nie spowiadać). Ja o tym wiem, ale nie wyobrażam sobie, abym mogła przyjąć Pana Jezusa do serca po takim obrzydliwym czynie. Nawet jeśli spowiednik wyraził by na to zgodę, to i tak bym go nie posłuchała. Dla mnie jest to zawsze grzech ciężki. dirk7 napisał(a): może lepiej pomyśleć o jakiejś chrześcijańskiej terapii i/lub wspólnocie Anonimowych Erotomanów jeżeli problem jest bardzo poważny i inne sposoby nie skutkują To odpada. Nie lubię za bardzo przebywać z ludźmi. Jestem zamknięta w sobie, i takie kontakty mnie męczą. nie umiem się otworzyć przed jedną osobą, a co dopiero przed całą grupą, gdzie wszyscy na mnie będą patrzeć. bramin napisał(a): BladzacyAniolek,jesli mieszkasz w jakims wiekszym miescie sprobuj skontaktowac sie z jakas poradnia katolicka/poradnia rodzinna, tam moga Ci dac namiary na katolickiego psychologa lub seksuologa. Mieszkam w małym mieście. Szukałam, i nic nie znalazłam. Nie ma u mnie czegoś takiego.  Próbowałam też znaleźć katolickiego psychologa, ale nie ma jakiś takich organizacji e chyba będę łazić po psychologach i pytać się wprost jakie wartości wyznaje, czy jest katolikiem, ale to chyba tak nie wypada. bramin napisał(a): Dobrze byloby miec stalego, madrego spowiednika, mogloby to zaoszczedzic opowiadania wszystkiego od poczatku a tym samym psychicznego katowania sie, co moze w tym przypadku jeszcze sprawe pogorszyc. Dzięki Bogu mam wspaniałego stałego spowiednika, który zawsze mnie wspiera, któremu mogę się zwierzyć, i zawsze mogę liczyć na jego pomoc. Dlatego spowiadam się co tydzień, dzięki niemu nie muszę denerwować się kolejkami, zawsze znajduje dla mnie czas. dirk7 napisał(a): jeszcze Błądzący Aniołku widzę po innych tematach że za bardzo skupiasz się na tym problemie, staraj się o tym nie myśleć, nie drążyć, zajmij się czymś innym wyjść na zewnątrz, spotykać się z ludźmi, wiem że to trudne bo mam podobne problemy masturbacja jest ciężkim egoizmem i skupia na sobie, ludzie mający z tym problemy z jednej strony nie lubią, nie akceptują siebie a z drugiej są zwykle mocno na sobie skupieni staraj się nie pisać tylko o sobie i swoich przeżyciach trudna droga przed Tobą, zmiany są powolne, ale nie wolno się poddawać bo warto Wiem o tym, już dotarło do mnie, że jestem egoistką i egocentryczką. :/ Nie potrafię o tym nie myśleć. To jest uciążliwe. Męczy mnie i nie daje spokoju. Mam ogromne wyrzuty sumienia, z którymi nie potrafię sobie poradzić. I to prawda, nie lubię siebie, a wręcz nienawidzę.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
| Śr lip 14, 2010 14:13 |
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Czy do psychologa?
Cytuj: Ja o tym wiem, ale nie wyobrażam sobie, abym mogła przyjąć Pana Jezusa do serca po takim obrzydliwym czynie. Nawet jeśli spowiednik wyraził by na to zgodę, to i tak bym go nie posłuchała. Dla mnie jest to zawsze grzech ciężki. O, niedobrze... posłuszeństwo spowiednikowi się kłania. Spowiednika trzeba słuchać jak samego Jezusa i jeśli on by orzekł, że w twoim przypadku to jest uzależnienie i możesz przystępować do Komunii to możesz i powinnaś to robić. Zwłaszcza że to jest kwestia również odrzucania łaski. Jeśli możesz przyjąć Komunię a tego nie robisz to rezygnujesz z obecności Jezusa w twoim sercu, a On przecież chce uzdrawiać swoją łaską. Przychodzi do serca człowieka nie tylko jako Król ale i jako miłosierny Zbawiciel, który chodząc po ziemi uzdrawiał wszystkich którzy tego potrzebowali. Jasne, że nie zawsze Jego łaska jest dostrzegalna natychmiast, ale jest i działa i ostatecznie pomoże wygrać z uzależnieniem. Myślę więc, że jeśli twój spowiednik uznałby że to jest nałóg i że możesz przyjmować Komunię to powinnaś to robić jak najczęściej. Jakkolwiek słuchaj przede wszystkim i absolutnie spowiednika. Cytuj: Wiem o tym, już dotarło do mnie, że jestem egoistką i egocentryczką. :/ Nie potrafię o tym nie myśleć. To jest uciążliwe. Męczy mnie i nie daje spokoju. Mam ogromne wyrzuty sumienia, z którymi nie potrafię sobie poradzić. I to prawda, nie lubię siebie, a wręcz nienawidzę.
Nie oceniaj siebie tak surowo. Tak działa nałóg i jeśli będziesz tak o sobie myśleć to będziesz mieć jeszcze większe wyrzuty sumienia i jeszcze większe problemy przez to. Postaraj się jednak siebie polubić, wtedy też będziesz automatycznie mniej o sobie myśleć, bo sądzę że raczej skupiasz się na tym co jest w tobie nie tak, a nie na sobie jako sobie. Może zabrzmi to jak banał, ale Jezus cię kocha mimo twoich grzechów, więc i ty zaakceptuj siebie 
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Śr lip 14, 2010 19:38 |
|
 |
|
dirk7
Dołączył(a): Pn lis 16, 2009 20:52 Posty: 152 Lokalizacja: Kraków
|
 Re: Czy do psychologa?
Błądzący Aniołku masz niską samoocenę, może miałaś jakieś traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, zranienia itd. warto wybaczyć winowajcom i przejść się na Mszę o Uzdrowienie
niska samoocena, zranienia często powodują podatność na nałogi, trzeba wyleczyć przyczyny, źródło
nie wiem jak ciężki jest problem, przy ciężkich przypadkach (kompulsywna m., kilka-kilkanaście razy dziennie) konieczna jest już wizyta u specjalisty, grozi to depresją
natomiast jak problem jest umiarkowany (m. zastępuje normalne życie seksualne) to rady dawane tu i praca nad sobą powinna wystarczyć
|
| Śr lip 14, 2010 22:31 |
|
 |
|
Majkel
Dołączył(a): Śr lut 17, 2010 19:51 Posty: 18
|
 Re: Czy do psychologa?
Może dobrze będzie znaleźć jakieś zajęcie rozładowująco-odstresowujące, bieganie, rower? na pewno nie zaszkodzi 
|
| Pt lip 16, 2010 12:53 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|