Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 3:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31
Posty: 340
Post Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Moją tezą jest to, że wychowanie determinuje wiarą a nie obecność Boga, to człowiek przekazuje człowiekowi wiedzę i informację o świecie. I to on tworzy wiarę - nie widzę w tym nic nadprzyrodzonego. Taką stawiam na dziś tezę.


Pt wrz 17, 2010 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
I co, masz potrzebę, by inni ludzie koniecznie dowiedzieli się, jaką to dzisiaj tezę sobie postawiłeś ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 17, 2010 20:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Rozmyślacz napisał(a):
Moją tezą jest to, że wychowanie determinuje wiarą a nie obecność Boga, to człowiek przekazuje człowiekowi wiedzę i informację o świecie. I to on tworzy wiarę - nie widzę w tym nic nadprzyrodzonego. Taką stawiam na dziś tezę.

Ciekawe więc jak pierwszy człowiek (bądź grupa pewnych pierwszych ludzi) zdeterminowana została do wiary w Boga i przez kogo?


Pt wrz 17, 2010 20:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Rozmyślacz napisał(a):
Moją tezą jest to, że wychowanie determinuje wiarą a nie obecność Boga,
Na pewno wychowanie nie może determinować obecności Boga,
bo Bóg jest (lub go nie ma), niezależnie od człowieka i jego działań.
Rozmyślacz napisał(a):
to człowiek przekazuje człowiekowi wiedzę i informację o świecie.
Również te nieprawdziwe i absurdalne,
które później (w wieku dorosłym) mogą być ocenione negatywnie, a w konsekwencji odrzucone,
chociaż w większości rzadko się to zdarza.
Rozmyślacz napisał(a):
I to on tworzy wiarę
Dokładnie.
Rozmyślacz napisał(a):
nie widzę w tym nic nadprzyrodzonego.
Jak to nic? A świadectwa?
Jeśli jakieś bóstwo przed wiekami objawiło się ludziom,
to jak niby ma być to zdarzenie przekazane potomnym?
Ludom pierwotnym pozostała tylko tradycja ustna i pisemna.
Dlaczego to jest twoim zdaniem za mało?

mazli napisał(a):
Ciekawe więc jak pierwszy człowiek (bądź grupa pewnych pierwszych ludzi) zdeterminowana została do wiary w Boga i przez kogo?
Przez siebie samych (por. powstające wciąż religie).


P.S.Może byś się częściej udzielał w swoich tematach, oprócz napisania pierwszego założycielskiego postu? ;-)
P.S.2. Johny ma akurat rację - stawiasz swoje tezy a potem porzucasz wątek.
Może znajdź jakiś już istniejący, który dotyka twojej tezy.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt wrz 17, 2010 20:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Cytuj:
Moją tezą jest to, że wychowanie determinuje wiarą a nie obecność Boga, to człowiek przekazuje człowiekowi wiedzę i informację o świecie. I to on tworzy wiarę - nie widzę w tym nic nadprzyrodzonego. Taką stawiam na dziś tezę.

Mam do czynienia z ludźmi którzy mogli sami zdecydować świadomie o swojej wierze. Nie wychowanie, bo ono działa do czasu, ale własny wybór ma tu ostateczne znaczenie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt wrz 17, 2010 20:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Elbrus napisał(a):
mazli napisał(a):
Ciekawe więc jak pierwszy człowiek (bądź grupa pewnych pierwszych ludzi) zdeterminowana została do wiary w Boga i przez kogo?
Przez siebie samych (por. powstające wciąż religie).

Interesuje mnie bardziej koncepcja, kiedy człowiek otoczony czasem i skończonością wpadła na pomysł aby manipulować innymi poprzez sowiste eksponowanie nieskończoności, o której isnieniu nie mógł wiedzieć.

WIST napisał(a):
Mam do czynienia z ludźmi którzy mogli sami zdecydować świadomie o swojej wierze. Nie wychowanie, bo ono działa do czasu, ale własny wybór ma tu ostateczne znaczenie.

Chętni mogą zwrócić zapytanie do forumowicza Acro odnośnie narzuconej determinacji otoczenia z której nieuchronnych szponów jednak się wydostał.


Pt wrz 17, 2010 20:38
Zobacz profil
Post 
Jestem żywym, chodzącym i nawet piszącym na komputerze dowodem błędności Twojej teorii. Mnie nie wychowywano w domu po katolicku. Moi rodzice byli agnostykami i w ogóle się u nas o religii nie mówiło. Do tego stopnia, że jak moi rówieśnicy ganiali do salki parafialnej na lekcje religii, to ja pojęcia nie miałem o co kule lecą. :D

Do wiary doszedłem sam, w wieku 15 lat. Zacząłem się interesować, odkrywać i poznawać. Ale na własną rękę. Rodzice mnie raczej nie zachęcali.


Pt wrz 17, 2010 20:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
WIST napisał(a):
Mam do czynienia z ludźmi którzy mogli sami zdecydować świadomie o swojej wierze.
A co powiesz o ludziach, którzy nie decydowali,
bo albo nie mieli dostępu do świata (afrykańska/amazońska/oceaniczna wioska na odludziu),
albo się bali (bo w książkach pogan tkwi szatan),
albo nie chciało im się (to co przekazuje mi moja religia jest dobre - nie potrzebuję szukać)?
WIST napisał(a):
Nie wychowanie, bo ono działa do czasu,
A co powiesz o straszeniu piekłem?
Wiesz że niektórzy ateiści (tacy z przekonania, intelektualiści) do śmierci boją się piekła,
ale nie żeby w nie wierzyli, ale z powodu zwykłej traumy z dzieciństwa?
To mniej więcej tak, jakbyś wychował się na samych warzywach i owocach,
a po 20 latach ktoś dałby ci do spróbowania pyszną szynkę - prawdopodobnie zwymiotujesz.
Przyzwyczajenia wpojone od narodzin do wieku dojrzewania są bardzo znaczące
("piętnujące" i czasem trwale kształtujące nasze postrzeganie świata, człowieka i rzeczy abstrakcyjnych).
WIST napisał(a):
ale własny wybór ma tu ostateczne znaczenie.
A co powiesz o ludziach w kraju,
w którym wszystkie religie oprócz jednej (panującej) są tępione a ludzie prześladowani?
Czy myślisz że każdy może/chce (przez swój wybór) wyjechać do kraju bardziej tolerancyjnego?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt wrz 17, 2010 20:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Elbrus, ale przeczytaj zalożenia tego tematu. Nie interesuja nas tutaj rózne przypadki, ale to czy wiara jest zdeterminowana jedynie wychowaniem.

Nikt nie straszy pieklem, tak jak rodzice nie straszą że przechodzenie na czerownym świetle grozi śmiercią. Albo inaczej, straszy się, ale dlatego że to jest realne zagrożenie. I to też nie ma tu nic do rzeczy. Wychowanie dziala do czasu, bo w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać nad wiarą i dokonuje wyboru. Nawet ci niedzielni katolicy dokonują jakiegoś wyboru.

Jest oczywistym że nie dotyczy to kązdego cxzlowieka z ososbna, że dokonujewyboru, ale jakie to ma znaczenie dla tego tematu to ja nie wiem. Nie musi być 100% zgodności.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt wrz 17, 2010 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
WIST napisał(a):
Nie interesuja nas tutaj rózne przypadki, ale to czy wiara jest zdeterminowana jedynie wychowaniem.
Tak, ja też o tym mówię.
Wskazałem tylko czynniki, które po etapie wychowawczym się pojawiają.
WIST napisał(a):
Nikt nie straszy pieklem, tak jak rodzice nie straszą że przechodzenie na czerownym świetle grozi śmiercią.
Nie chodziło mi tylko o rodziców - koledzy, dziadkowie, ciocie, katecheci,
religijni nauczyciele, autorytety w TV itd., czyli całe środowisko.
Do tego dochodzi prasa, książki, filmy, piosenki, czyli szeroko rozumiana kultura.
WIST napisał(a):
Albo inaczej, straszy się, ale dlatego że to jest realne zagrożenie.
A widzisz - to jest straszenie,
bo nie jest to informacja obiektywna (wiesz synku, niektórzy wierzą tak, a inni inaczej),
tylko narzucanie swojego systemu wierzeń.

Weźmy takiego żyda, który uczy swoje dziecko
(nie wiem jak uczy, przytaczam hipotetyczną sytuację), że
jeśli zje wieprzowinę, to bardzo obrazi Boga.
Obrazi go tak, że do końca życia nie zdąży przeprosić go za ten czyn,
a im więcej wieprzowiny zje, tym więcej grzechów nazbiera się mu na sumieniu.
Czy takie dziecko po dojściu do momentu wyboru,
będzie obiektywnie układało skład swojej diety?
Dla mnie ma ono znacznie skrzywione spojrzenie na kwestię mięsa świńskiego i
nawet jeśli uzna, że takie wierzenie jest nieracjonalne, to
"na wszelki wypadek" będzie jadło mięso z jakiegoś innego zwierzęcia.

Przecież on w dzieciństwie nie był straszony,
po prostu rodzice troszczyli się o jego duszę - to było REALNE zagrożenie.

Podobnie z religiami wschodu:
ile osób przyjmujących kilkunastoletnią edukację o złym wpływie medytacji i jogi
(zniewolenie demoniczne, oddanie ciała i duszy szatanowi,
kult człowieka - magia, duchowe cudzołóstwo poprzez mantrowanie imion ohydnych bożków itd.),
będzie obiektywnie patrzyło na hinduizm?
//a przecież wyznaje go blisko miliard ludzi

To tak jakby wziąć beton "20-godzinny" i wlać do formy o kształcie sześcianu.
Jednak po 17 godzinach wyjmujemy masę i przekładamy do pojemnika sferycznego i
czekamy jak masa "swobodnie" będzie się rozpływała "tam gdzie chce".
WIST napisał(a):
I to też nie ma tu nic do rzeczy.
Wychowanie dziala do czasu, bo w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać nad wiarą i dokonuje wyboru.
Tylko że ten moment czasem "pojawia się" w wieku 14, 18, 24, 49 a czasem i później (albo w ogóle).
Może jakiś psycholog się wypowie i konkretnie objaśni,
w jakim stopniu wpojone w dzieciństwie wzorce rzutują na dalszy rozwój człowieka.
WIST napisał(a):
Nawet ci niedzielni katolicy dokonują jakiegoś wyboru.
Właśnie ci niedzielni katolicy znacznie częściej dokonują wyboru,
bo oni POSZUKUJĄ (jeśli interesują się choć trochę wiarą), czasem wątpią, a
ci gorliwi katolicy (ale i wyznawcy innych religii) nie poszukują obiektywnie (rzadko), tylko
dążą do pogłębienia wiary, wyparcia swoich wątpliwości, znalezienia wyjaśnienia na zarzuty heretyków.
//apologetyka broni nie tylko katolicyzmu - inne wyznania również to (z sukcesem) stosują
Oni nie są pewni co jest prawdą (mogą się domyślać, że może/chyba religia której są członkami),
po prostu są niepraktykujący, czyli praktycznie niewierzący,
uczestniczący tylko w pewnych obrzędach (tradycji - tak jak w jasełkach).
WIST napisał(a):
Jest oczywistym że nie dotyczy to kązdego cxzlowieka z ososbna, że dokonujewyboru,
No właśnie - tutaj dochodzimy do sedna tezy postawionej w pierwszym poście:
jeśli człowiek nie dokonuje wyboru, to wierzy tak jak jego otoczenie w dzieciństwie.
WIST napisał(a):
ale jakie to ma znaczenie dla tego tematu to ja nie wiem. Nie musi być 100% zgodności.
A jeśli sprawa dotyczy 90/95% ludzi na świecie
(5/10% dokonuje wyboru - większość nieobiektywnego)?
Wtedy zgodziłbyś się z Rozmyślaczem?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt wrz 17, 2010 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Zgadzam się z Rozmyślaczem bo człowiek nie rodzi się od razu małym człowiekiem z gotowymi umiejętnościami czy wiedzą jak to ma miejsce u zwierząt. Np źrebak po urodzeniu wstaje na trzęsące się nogi i już jest koniem tyle że małym. A niemowlak to tabula rasa. Można go dowolnie ukształtować. Pewnie jakby ktoś odseparował dziecko od społeczeństwa i uczył chodzić tylko na rękach a jeść nogami to tak by robiło przez resztę życia. Tak samo z wierzeniami. Kto pierwszy wbije swoje ten w zasadzie wygrany. Oczywiście obecny dostęp do informacji czy obserwacja innych może to zmienić ale zasada pozostaje. W odseparowanym od innych źródeł informacji miejscu można od urodzenia człowieka ukształtować dowolnie i wpoić mu dowolne zasady czy wierzenia.


Pt wrz 17, 2010 23:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31
Posty: 340
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Mimo że stawiam te tezy czytam Was, nie atakuje ale chce wiedzieć jakie macie zdanie na różne tematy. Zaciekawił mnie fakt prosty i zrozumiały. Jako dzieci jesteśmy podatni na wpływ środowiska zewnętrznego i to co w naszej głowie nazwiemy religią jest tym w 99% procentach (albo to wyobrażenie o religii i Bogu) co przekażą na rodzice, środowisko, a potem media czy też inni ludzie mający wpływ na nasze zachowania.

To że teraz myślisz po chrześcijańsku jest wynikiem tradycji i kultury, bo niby dlaczego masz myśleć jak islamista czy buddysta ? Nikt nie przedstawił Ci takiej wersji świata, tak ? Ty jako chrześcijanin masz wersję swojego świata i swojego Boga. I patrzysz na niego i postrzegasz poprzez definicje i obrazy Twoich nauczycieli, mamy, taty, księdza, katechety na religii.

Co z człowiekiem bez tych impulsów tworzących wiarę i pojęcie Boga w głowie człowieka ?
Taki mieszkanie puszczy amazońskiej wierzy że otaczają go bóstwa wody, burzy czy słońca (przykład). On tak wierzy. bo taką mu wiarę wpojono z dziada pradziada.

Ilu jest takich co nie dostali wiary za dziecka w spadku od rodziców ? Są tacy owszem, ale pod różnymi impulsami czy to media czy inni ludzie szukają wiary - bo tak robi większość społeczeństwa. Skoro inni wierzą to ja też chcę. Wątpię żeby dzieci chrześcijan bez wpojonych zasad religii wybierali chociażby islam.

Ten Bóg i ta wiara to ten Bóg i ta wiara, którą Ci wpoją , której Cię nauczą. Tutaj mam wątpliwość co do nadprzyrodzoności Boga. W umyśle tkwi zasada z dzieciństwa podsycana wspólnotą religijną.

Dlatego uważam że religię, wiarę, Boga wpaja się dziecku i jest to etap długotrwały.

A potem zaczyna się krytyczne myślenie, myślenie samego za siebie i wątpliwości, czy on naprawdę jest i jak wygląda. Z abstrakcyjności dzieciństw wyrasta krytycyzm dorosłości.

Dlatego pytam i szukam.


So wrz 18, 2010 6:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Taki kolejny mały trollowski numer z rana, co?;)


So wrz 18, 2010 8:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
Do Człowieka - już od dawna się nie utrzymuje, że noworodek to tabula rasa. W momencie poczęcia jest już w nim zakodowanych wiele cech, upodobań, ciągotek. Geny to 50%, z tego, co pamiętam, a druga połowa to wychowanie, otoczenie i cała reszta.


So wrz 18, 2010 8:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Wychowanie determinuje wiarę - nic więcej
rozmyslacz..ty się musisz cholernie w życiu nudzić ;)


So wrz 18, 2010 8:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL